ABC Radjosłuchacza
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
-
- 250...374 postów
- Posty: 272
- Rejestracja: wt, 17 sierpnia 2004, 19:50
- Lokalizacja: Warszawa
ABC Radjosłuchacza
Wpadł mi w rece zeszyt (broszura?) wydany w latach trzydziestych ub. w. w znanej oficynie M. Arcta w Warszawie, zawierajacy kompendium wiedzy o instalacji, zasilaniu i uzytkowaniu odbiornikow radiowych. Tresc przekazana jest w formie pytan i odpowiedzi ilustrowanych rysunkami.
Pytania i odpowiedzi pokrywaja sie w pewnym stopniu ze spora czescia tematow i postow w naszym Forum (nihil novi sub sole). Szata graficzna i specyficzny jezyk polski, jakze odmienny od dzisiejszego - powoduja, ze podczas lektury mozna sie przeniesc w czasy, kiedy powstawaly zreby polskiej radiofonii. Odbiorniki, ktore pieczolowicie doprowadzane sa dzis do stanu uzywalnosci przez wielu z uczestnikow Forum, byly wtedy budowane .
Pozwalam sobie ponizej zamiescic kilka zdjec prezentujacych strony tej publikacji. Mysle, ze zamieszczajac je nie wykraczam poza szeroko pojeta tematyke "Triody".
Pytania i odpowiedzi pokrywaja sie w pewnym stopniu ze spora czescia tematow i postow w naszym Forum (nihil novi sub sole). Szata graficzna i specyficzny jezyk polski, jakze odmienny od dzisiejszego - powoduja, ze podczas lektury mozna sie przeniesc w czasy, kiedy powstawaly zreby polskiej radiofonii. Odbiorniki, ktore pieczolowicie doprowadzane sa dzis do stanu uzywalnosci przez wielu z uczestnikow Forum, byly wtedy budowane .
Pozwalam sobie ponizej zamiescic kilka zdjec prezentujacych strony tej publikacji. Mysle, ze zamieszczajac je nie wykraczam poza szeroko pojeta tematyke "Triody".
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam
Adam
Adam
-
- moderator
- Posty: 928
- Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 11:01
- Lokalizacja: Bytom, Górny Śląsk
Re: ABC Radjosłuchacza
Dobra reklama po lewej stronie u góry na stronie reklamowej - "cewki gładziki"Adam Myslinski pisze:Wpadł mi w rece zeszyt (broszura?) wydany w latach trzydziestych ub. w. w znanej oficynie M. Arcta w Warszawie

========== Mente et malleo ==============
Jaroslaw Dubowski, Bytom jdubowski@interia.pl
========== Mente et malleo ==============
Jaroslaw Dubowski, Bytom jdubowski@interia.pl
========== Mente et malleo ==============
-
- 250...374 postów
- Posty: 272
- Rejestracja: wt, 17 sierpnia 2004, 19:50
- Lokalizacja: Warszawa
Re: ABC Radjosłuchacza
Dla pelniejszej lektury moge podeslac "ciezszy" plik (3264 x 2448 px). Mozna tam poczytac o "glosnicach", "potencjomierzach", transformatorach "uzwajanych automatycznie, bez dotyku reki", itd.jdubowski pisze:
Dobra reklama po lewej stronie u góry na stronie reklamowej - "cewki gładziki" ;)
Zalaczam jeszcze dwa "smaczki".
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam
Adam
Adam
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1299
- Rejestracja: śr, 10 sierpnia 2005, 23:51
- Lokalizacja: Warszawa
Re: ABC Radjosłuchacza
Masz tego więcej?Adam Myslinski pisze: (...)
Zalaczam jeszcze dwa "smaczki".

-
- 250...374 postów
- Posty: 272
- Rejestracja: wt, 17 sierpnia 2004, 19:50
- Lokalizacja: Warszawa
smaczki
Jest tego ok.30 str ~A4 po 10 - 12 na stronie
Musialbym przejrzec i sfotografowac, a potem przygotowac mniejsze pliki. Z tego, co przygotowalem wczesniej, mam jeszcze dwa.

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam
Adam
Adam
-
- 375...499 postów
- Posty: 471
- Rejestracja: wt, 14 października 2003, 18:04
Re: ABC Radjosłuchacza
Gładziki to trymery.Dobra reklama po lewej stronie u góry na stronie reklamowej - "cewki gładziki"
Pionier U2
-
- 250...374 postów
- Posty: 272
- Rejestracja: wt, 17 sierpnia 2004, 19:50
- Lokalizacja: Warszawa
Pierwszy komiks radiowy
Witam,
Pewnie rzeczywiscie jeden z pierwszych komiksow na ten temat. Analogia do ksiazki Klimczewskiego nasuwa sie sama, ale to zapewne Czeslaw (?) Klimczewski wzorowal sie na tym przedwojennym wydawnictwie. Pomysl - jak wyniklo z uwazniejszej lektury - nie byl zreszta polski. Rysunki zaczerpnieto z niemieckiego tygodnika "Die Sendung" (to po polsku 'Audycja'). Przychodzi mi rowniez sprostowac pierwsza informacje o wydawcy "dzielka". Byla nia Spolka Wydawnicza "RA" Sp. z O.O. w Warszawie, korzystano natomiast z drukarni M.Arcta.
Anonimowi autorzy polskiego wydania w koncowym akapicie odsylaja czytelnikow, ktorzy mimo lektury broszury w dalszym ciagu mieli niejasnosci, do (tygodnika? miesiecznika?) "Antena". Ukazywal sie on przed wojna jako prekursor powojennego "Radio i Swiat", a pozniejszego "Radio i Telewizja".
Na koniec jeszcze kilka historyjek z "dymkami" i komentarzem obok.
Pewnie rzeczywiscie jeden z pierwszych komiksow na ten temat. Analogia do ksiazki Klimczewskiego nasuwa sie sama, ale to zapewne Czeslaw (?) Klimczewski wzorowal sie na tym przedwojennym wydawnictwie. Pomysl - jak wyniklo z uwazniejszej lektury - nie byl zreszta polski. Rysunki zaczerpnieto z niemieckiego tygodnika "Die Sendung" (to po polsku 'Audycja'). Przychodzi mi rowniez sprostowac pierwsza informacje o wydawcy "dzielka". Byla nia Spolka Wydawnicza "RA" Sp. z O.O. w Warszawie, korzystano natomiast z drukarni M.Arcta.
Anonimowi autorzy polskiego wydania w koncowym akapicie odsylaja czytelnikow, ktorzy mimo lektury broszury w dalszym ciagu mieli niejasnosci, do (tygodnika? miesiecznika?) "Antena". Ukazywal sie on przed wojna jako prekursor powojennego "Radio i Swiat", a pozniejszego "Radio i Telewizja".
Na koniec jeszcze kilka historyjek z "dymkami" i komentarzem obok.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony pn, 9 października 2006, 10:05 przez Adam Myslinski, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Adam
Adam
-
- 250...374 postów
- Posty: 275
- Rejestracja: czw, 4 sierpnia 2005, 23:35
- Lokalizacja: Warszawa
Piękna rzecz.
Rysunek 72a wyjątkowo silnie przemawia do mojej audiofilskiej duszy. Teraz, jeśli ktoś będzie się śmiał z mojego kondycjonera, odpowiem że zgodnie z przedwojenną tradycją, chroni on przed "różnemi prądami niebezpiecznemi"
PS. Prosimy o jeszcze.
Rysunek 72a wyjątkowo silnie przemawia do mojej audiofilskiej duszy. Teraz, jeśli ktoś będzie się śmiał z mojego kondycjonera, odpowiem że zgodnie z przedwojenną tradycją, chroni on przed "różnemi prądami niebezpiecznemi"

PS. Prosimy o jeszcze.
"Przyjemności uszu mocno mnie oplątały i ujarzmiły." (św. Augustyn)
-
- 625...1249 postów
- Posty: 625
- Rejestracja: czw, 1 grudnia 2005, 23:52
-
- 250...374 postów
- Posty: 272
- Rejestracja: wt, 17 sierpnia 2004, 19:50
- Lokalizacja: Warszawa
Klimczewski
Tak, to jest ewidentne wykorzystanie przedwojennej idei. W broszurze znajduje dokladnie te same (trescia) obrazki. Ilustrator u Klimczewskiego byl jednak chyba troche lepszy od przedwojennego. Przedwojenny rysownik z trudem radzi sobie z przedstawianiem np. osob. Postaci sa rysowane bardzo nieporadnie, natomiast obiekty techniczne wychodzily mu zdecydowanie lepiej.
Znam ten problem takze z czasow, kiedy publikowalem troche w dawnym wydawnictwie "Horyzontow Techniki". Pan kreslarz wykonywal pieknie rysunki techniczne - przekroje, cieniowania itp. Gorzej juz bylo z perspektywa, natomiast postaci wygladaly czasami jak po chorobie Heine-Medina.
Mialem wczoraj wstawic jeszcze kilka obrazkow, ale zycie bywa bardziej skomplikowane - nie zdazylem.
Znam ten problem takze z czasow, kiedy publikowalem troche w dawnym wydawnictwie "Horyzontow Techniki". Pan kreslarz wykonywal pieknie rysunki techniczne - przekroje, cieniowania itp. Gorzej juz bylo z perspektywa, natomiast postaci wygladaly czasami jak po chorobie Heine-Medina.
Mialem wczoraj wstawic jeszcze kilka obrazkow, ale zycie bywa bardziej skomplikowane - nie zdazylem.
Pozdrawiam
Adam
Adam