Powoli się zniechęcam, a to dlatego, że będą duże problemy ze zdobyciem transformatora z dzielonym uzwojeniem pierwotnym i napięciem wtórnym 7,5V. Chyba że... Zastosuję głośnik 4-omowy, to napięcie wtórnego ma wynosić 6V. To już bardziej ludzka wartość. A może jeszcze inny pomysł: Przewinąć toroida do halogenów. Trzeba będzie tknąć tylko wtórne, a ono składa się z kilkunastu zwojów grubaśnego drutu. Tylko ten odwieczny problem: Skąd trzasnąć taki z dzielonym uzwojeniem? Raczej nie podejmę się nawijać krowy 120W
Jeżeli chcesz pogadać, zapraszam na GG pod numerem 7021498
Jest tylko problem niskiej indukcyjności uzwojenia pierwotnego w tak dużym trafie - może brakować dołu. Z doświadczeń wynika że przy trafkach 50W, takich jak od otv Wela, para el 34 chodziła(pomysł ze strony Toma), tylko że pasmo było mocno ograniczone od dołu. Sytuacja zaczynała się poprawiać już przy 40 watowych, ale zawsze....
Urban Turban pisze:Jest tylko problem niskiej indukcyjności uzwojenia pierwotnego w tak dużym trafie - może brakować dołu. Z doświadczeń wynika że przy trafkach 50W, takich jak od otv Wela, para el 34 chodziła(pomysł ze strony Toma), tylko że pasmo było mocno ograniczone od dołu. Sytuacja zaczynała się poprawiać już przy 40 watowych, ale zawsze....
To ma być do gitary, i zazwyczaj będzie chodzić z przesterem. Mam takie trafko, teraz mi się przypomniało Da się pierwotne podzielić, a wtórne to dzielone w połowie 7V. TS50/cośtam. Tylko, jak ktoś juz pisał, transformator musi być 3x większy, niestety. Wg. programu na Fonarze, gdyby mnie naszło toto nawijać, przekrój kolumny środkowej ma wynosić 19cm^2. Największy rdzeń jaki mam to 12cm^2, więc samodzielne nawijanie odpada.
Czy widział ktoś w ludzkich cenach toroidy 120W z dzielonym pierwotnym?
Jeżeli chcesz pogadać, zapraszam na GG pod numerem 7021498
Im większy przekrój rdzenia, tym mniejsze zniekształcenia przy określonej (niskiej) częstotliwości.
Zakładając wyższą dolną częstotliwość, albo dopuszczając większe zniekształcenia możesz zastosować mniejszy rdzeń.
Co do toroida - mogę Ci nawinąć, ale nie wiem co dla Ciebie oznacza "ludzka cena"
Słuchaj, ja wiem że ma być do gitary. Właśnie do takiego zastosowania lamp przywykłem Właśnie w gitarowcu sprawdzane były te trafka i i było płytko. Nie zrzędzę, ale nawet sam Tom pisał że powyżej 50W trafka mają słabą indukcyjność pierwotnego. Dlatego chyba będziemy musieli kombinować, bo mnie też zainteresował ten projekt Przy okazji - po co taki gigant? W gitarowcach często bardzo korzystny okazuje się rdzeń dużo mniejszy niż do audio.
Piotr pisze:Im większy przekrój rdzenia, tym mniejsze zniekształcenia przy określonej (niskiej) częstotliwości.
Zakładając wyższą dolną częstotliwość, albo dopuszczając większe zniekształcenia możesz zastosować mniejszy rdzeń.
Co do toroida - mogę Ci nawinąć, ale nie wiem co dla Ciebie oznacza "ludzka cena"
Ok, rozumiem. Jaką dolną częstotliwość mogę dać? Wcześniej przyjąłem przedział 60Hz-10kHz, opór wejściowy 7 kiloomów, opór wyjściowy 4 omy, moc 43W, klasa B. Jak mówiłem, to zazwyczaj będzie grać z przesterem, więc zniekształcenia mile widziane
Toroida to i sam mogę nawinąć, mając garść tabeltek na uspokojenie.
Brrrrr... Ta moc... 40W... Jak ja tego nie znoszę
Urban Turban pisze:Słuchaj, ja wiem że ma być do gitary. Właśnie do takiego zastosowania lamp przywykłem Właśnie w gitarowcu sprawdzane były te trafka i i było płytko. Nie zrzędzę, ale nawet sam Tom pisał że powyżej 50W trafka mają słabą indukcyjność pierwotnego. Dlatego chyba będziemy musieli kombinować, bo mnie też zainteresował ten projekt
A miało być tak pięknie... Wrzucam karkas tego rdzenia na napyrtalarkę, robię siecióweczkę. Potem kupuję jakieś trafo od halogeńców z dzielonym uzwojeniem, przewijam wtórne. Dostaję karton lamp PL500, dobieram parę. Podstawek magnowal mam oczywiście jak psów (bo mam ).
To byłoby za piękne, aby było realne. Chyba jednak hybryda zagości w roli pieca.
Jeżeli chcesz pogadać, zapraszam na GG pod numerem 7021498
sztyga20 pisze:Jak liczy się Raa dla lamp w układzie przeciwsobnym? [(Ua/Ia)/2]?
Wrysowuje się prostą obciążenia w charakterystyki jednej lampy i odczytuje Ua i Ia (lub przyrosty Ua i Ia). Z tego oblicza się Ra, czyli rezystancję widzianą przez jedną lampę. Dla klasy B lub AB Raa=4*Ra, a dla klasy A, Raa=2*Ra.
sztyga20 pisze:Jak liczy się Raa dla lamp w układzie przeciwsobnym? [(Ua/Ia)/2]?
Wrysowuje się prostą obciążenia w charakterystyki jednej lampy i odczytuje Ua i Ia (lub przyrosty Ua i Ia). Z tego oblicza się Ra, czyli rezystancję widzianą przez jedną lampę. Dla klasy B lub AB Raa=4*Ra, a dla klasy A, Raa=2*Ra.
Właśnie przeglądam datasheet PL500 i Ua = 75V, Ia = 440mA, więc Ra = 170 omów Czy patrzę, gdzie trzeba?
Jeżeli chcesz pogadać, zapraszam na GG pod numerem 7021498
futrzaczek2 pisze:
Właśnie przeglądam datasheet PL500 i Ua = 75V, Ia = 440mA, więc Ra = 170 omów Czy patrzę, gdzie trzeba?
Nie. Spójrz na załączony rysunek. Jest tam wrysowana prosta obciążenia dla klasy A (ta umieszczona wyżej) i dla klasy B (ta umieszczona niżej). Pod spodem jest wyznaczona oporność (widziana przez jedną lampę) dla klasy B. Żeby sprawdzić czy zrozumiałeś, wyznacz oporność dla klasy A.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.