Wzmacniacz na PCL86. Kilka drobne pytań.

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

vacpan123
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 32
Rejestracja: śr, 12 lipca 2006, 06:59

Wzmacniacz na PCL86. Kilka drobne pytań.

Post autor: vacpan123 »

Witam.
Własnie zabieram się do budowy wzmacniacza na PCL86. Znalazłem taki schemat : http://www.iol.ie/~waltonaudio/pcl86ima ... ticbig.jpg
i chcę się zapytać :

1) Czy z tym schematem wszystko ok, żeby później uniknąć niespodzianek
2) Przy transformatorze głosnikowym na tym schemacie jest odczep i przełącznik. Ja mam transformator bez odczepu. Moge go zastosować ?

A może ktoś ma lepszy ( sprawdzony ) schemat jakiegoś wzmacniacza na tych lampach ?
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

1. Na oko wszystko jest w porządku, poza mocami rezystorów. Nie ma najmniejszego sensu obstawiać triody, czy siatki pentody dwuwatowymi rezystorami. Powinny się one znaleźć jedynie w katodzie i drugiej siatce pentody.

2. Przełącznik służy do wybierania trybu ultralinear. Niezbyt dobre rozwiązanie, gdyż optymalna przekładnia transformatora dla triody i dla UL nie jest taka sama.
Możesz swobodnie użyć transformatora bez odczepu.

3. Jeżeli wzmacniacz będzie przeznaczony do słuchania muzyki, a zastosujesz tryb pentodowy (do którego pewnie masz transformator) to warto dodać sprzężenie zwrotne.
Ostatnio zmieniony pn, 31 lipca 2006, 19:27 przez Piotr, łącznie zmieniany 1 raz.
Janusz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 890
Rejestracja: wt, 8 listopada 2005, 15:36
Lokalizacja: Bytom

Post autor: Janusz »

Schemat jest poprawny. Jeśli masz zwykły transformator dla tej lampy ( bez odczepu dla układu ultralinowego) siatkę drugą podłącz do napięcia zasilania, niewielki rezystor wlączony w szereg z siatką drugą może pozostać.
vacpan123
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 32
Rejestracja: śr, 12 lipca 2006, 06:59

Post autor: vacpan123 »

Ok dzięki za podpowiedzi . Spowodowały tylko, że mam więcej pytań ale się ciesze. Więc tak :

1) Piotr, czyli rozumiem, że 2W mam zostawić oba 330 Ohm i 1 kOhm ? Reszte można dac zwykłe 0,25W ?

2) Jak dodać sprzężenie zwrotne ?

3) Jeszcze chodzi o zasilacz. Tam w 2 miejscach są zazaczone B+ i B++, znaczy, że je połączyć razem ?
Ponadto nie dało by się zrobić tego jakoś bez tego opornika 25W ?
Ewentualnie może lepiej złożyć zasilacz na lampach ? Mam kilka PY88 nadadzą się ? Tylko jest jedno ale . Mam wolne tylko 2 podstawki ( nie licząc tej pod PCL86 ) .

Pozdrawiam i dziękuje za odpowiedzi.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

1. Nie. 330R w katodzie pentody i ile-dasz (330R-1k) w drugiej siatce.
Katoda triody może mieć rezystor małej mocy.

2. Przez opornik z wyjścia transformatora głośnikowego do katody triody.

3. Zasilacz na Twoim schemacie obsługuje dwa kanały. Jeżeli robisz tylko jeden, to pomijasz to "wystające" ogniwo.
Opornik 25W to absurd, nie zauważyłem go w pierwszym czytaniu. Daj zamiast niego 470k/1W.
Jeżeli jesteś początkujący, to nie polecam zasilacza lampowego.
Ale jak się upierasz, to pamiętaj, że lampę prostownika też trzeba żarzyć, a napięcie uzwojenia anodowego powinno być odpowiednio wyższe. O ile - tego naszybciej dowiesz się z odpowiednich charakterystyk.
Możesz dać dwie PY88, ale to będzie drobne marnotrawstwo.
Z drugiej stroy ciężko o małą duodiodę z żarzeniem typu P...
Wszystko zależy od tego, jaki masz pod ręką transformator sieciowy.
vacpan123
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 32
Rejestracja: śr, 12 lipca 2006, 06:59

Post autor: vacpan123 »

Do dyspozycji mam jedynie transformator TS40/13 ( napięcia bez obciążenia to 7,1V oraz 222V ).
2. Przez opornik z wyjścia transformatora głośnikowego do katody triody.
A mógłbyś coś więcej powiedzieć o tym oporniku ?

Na razie więc chyba jednak zrezygnuje z budowy zasilacza na lampach, moze kiedyś. Pocieszyłeś mnie z tym opornikiem 25W, a jeszcze jedno ktoś polecał do zasilaczy diody fast recovery. Będzie odczuwalny lepszy efekt niz przy zwykłym mostku prostowniczym?

Jeszcze został mi do rozwiązania problem dławika 10H z tego zasilacza. A może on też jest nie potrzebny ?

Pozdrawiam.
WitekJ
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 339
Rejestracja: sob, 6 maja 2006, 23:32

Post autor: WitekJ »

Opornik sprzężenia dać rzędu 20k. Z dławika w zasilaczu śmiało można zrezygnować, szczególnie, że zastosujesz tylko tryb pentodowy (duża oporność wyjściowa lampy) i ew. sprzężenie zwrotne z wtórnego uzwojenia. Co do diod "fast recovery" to już się wypowiedziałem w tamtym wątku.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

vacpan123 pisze:Do dyspozycji mam jedynie transformator TS40/13 ( napięcia bez obciążenia to 7,1V oraz 222V ).
No to będziesz się musiał rozejrzeć za lampami typu E (żarzenie 6V3). Wcale nie jest trudno znaleźć ECL86, lub 82, ewentualnie EL84 + ECC83. Ta druga opcja będzie nawet lepsza.
vacpan123 pisze:A mógłbyś coś więcej powiedzieć o tym oporniku ?
Kilkadziesiąt kilo, de gustibus. Im mniejsza wartość, tym mniejsza rezystancja wyjściowa, ale niestety mniejsze wzmocnienie.
vacpan123 pisze:ktoś polecał do zasilaczy diody fast recovery. Będzie odczuwalny lepszy efekt niz przy zwykłym mostku prostowniczym?
Moim zdaniem nie ma najmniejszego sensu się bawić. Efekt, jeżeli nawet zauważalny na pomiarach, na 99% nie będzie w ogóle słyszalny.
vacpan123 pisze:Jeszcze został mi do rozwiązania problem dławika 10H z tego zasilacza. A może on też jest nie potrzebny ?
Zależy jak bardzo liczysz się z groszem. Dobry dławik nie jest zły, mogę Ci coś nawinąć.
Ale swobodnie możesz go w tym ukłdzie zastąpić rezystorem ok. 100R odpowiedniej mocy.
vacpan123
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 32
Rejestracja: śr, 12 lipca 2006, 06:59

Post autor: vacpan123 »

Z żarzeniem to sobie poradze, albo zastosuje lampe ECL86 albo wstawie jakiś jeszcze jeden transformator 230V -> 15V powiedzmy. Nawet taki mam. Ewentualnie czy nie można by zastosować podwajacz napięcia na diodach w tym celu ?

Na schemacie jest jeszcze kondensator 0,1uF/630V . Czy nie można go zastąpić 0,1uF/400V bo takich mam akurat sporo ?
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

vacpan123 pisze:Z żarzeniem to sobie poradze, albo zastosuje lampe ECL86 albo wstawie jakiś jeszcze jeden transformator 230V -> 15V powiedzmy. Nawet taki mam. Ewentualnie czy nie można by zastosować podwajacz napięcia na diodach w tym celu ?
Zdecydowanie polecam pierwsze rozwiązanie - najbadziej eleganckie i nieskomplikowane.
Podwajacz teoretycznie można zastosować, ale w takim prostym wzmacniaczyku w ogóle nie ma sensu prostować napięcia żarzenia.
vacpan123 pisze:Na schemacie jest jeszcze kondensator 0,1uF/630V . Czy nie można go zastąpić 0,1uF/400V bo takich mam akurat sporo ?
Mówisz o sprzęgającym? Nie ma najmniejszego problemu, szczególnie, że w zasilaczu znajdują się kondensatory na 350V.
vacpan123
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 32
Rejestracja: śr, 12 lipca 2006, 06:59

Post autor: vacpan123 »

Problem żarzenia mam już rozwiązany. Nie miałem ECL86 miałem tylko ECL82 i to jedną sztuke a PCL86 z 5szt. Zrobiłem więc podwajacz napięcia na 2 diodach i 2 kondensatorach. Lampa jest żarzona prądem ok 280-300 mA czyli chyba ok.

A swoją drogą żarzenie prądem stałym może zaszkodzić ?

Jutro zabieram się za składanie tego wszystkiego do kupy. Kupiłem już wszystkie elementy ale zapomniałem o tym oporniku 470kOhm 1W o którym pisał Piotr. Ale wydaje mi się że może być zwykły 470kOhm 0,25W bo mi wychodzi z obliczeń, że wydzieli się na nim ok 0,2W. Trafo daje mi ok 220V po wyprostowaniu będe miał 220 * sqrt(2) czyli ok 310. Dalej ze wzoru P=U^2 / R wychodzi mi ciut ponad 0,2W . Prawda ? Bo nie jestem tego pewny w 100% .

Ponadto zaplanowałem sobie złozyć zasilacz na płytce a wzmacniacz na pająka w obudowie. Dobry pomysł czy lepiej wzmacniacz też na płytce ?

Pozdrawiam i dziekuje za podpowiedzi. Są naprawde pomocne .
bardzo_zimny
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 87
Rejestracja: pt, 22 kwietnia 2005, 20:08
Lokalizacja: Łódź

Post autor: bardzo_zimny »

Żarzenie prądem stałym to raczej zaleta. Jedno z możliwych źródeł przydźwięku mniej :D
Awatar użytkownika
Pyra
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 673
Rejestracja: ndz, 22 stycznia 2006, 19:38
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pyra »

Pomysł z pająkiem bardzo dobry.
W zasilaczu raczej rzadko się coś zmienia, więcej dłubaniny jest z torem audio, i łatwiej coś poprawić, przesunąć.... a źle poprowadzona ścieżka, to już kicha...
A wzmacniacze "w pająku" grają tak samo jak na PCB, a może nawet lepiej :wink:

Co do opornika to masz rację. "Przewatowane" stosuje się dlatego, że we wzmacniaczu lampowym jest raczej ciepło, ponadto praca na granicy też nie wpływa dobrze na "zdrowie" elementu. No i pozostaje jescze stabilność parametrów w zależności od temperatury....... W każdym razie nie zaszkodzi. Jeśli masz więcej takich rezystorów (4) to możesz je połączyć szeregowo - równolegle, uzyskując 1W i 470k

Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niż topór w boju?
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

vacpan123 pisze:A swoją drogą żarzenie prądem stałym może zaszkodzić ?
Wręcz odwrotnie :)
vacpan123 pisze:Ponadto zaplanowałem sobie złozyć zasilacz na płytce a wzmacniacz na pająka w obudowie. Dobry pomysł czy lepiej wzmacniacz też na płytce ?
Moim zdaniem zasilacz na płytce i wzmacniacz w pająku to najlepsze rozwiązanie.

Opornik w zasilaczu może być mniejszej mocy, ale w tym miejscu od przybytku głowa nie boli....
vacpan123
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 32
Rejestracja: śr, 12 lipca 2006, 06:59

Post autor: vacpan123 »

No to zrobiłem zasilacz na płytce tak jak radziliście. Wzmacniacz złoże na pająka jutro. Z tym opornikiem to wstawiłem dwa 220kOhm połaczone szeregowo. Płytke zrobiłem tak, że jak będą problemy to zawsze można zmienić, ale wydaje mi się, że działa ok. Z dławika zrezygnowałem, ale na płytce jest zwora więc jak mi kiedys wpadnie nie potrzebny taki dławik w ręce to go tam wstawie.

Teraz odnośnie samego wzmacniacza. Narysowałem to o czym pisał Janusz i sprzężenie zwrotne tak jak to zrozumiałem. Napiszcie czy to o to chodzi. Jeśli nie to prosze poprawcie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.