Wzmacniacz tochę inaczej - ale dobry

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Konstanty
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 431
Rejestracja: ndz, 16 lipca 2006, 19:31
Lokalizacja: Warszawa

Wzmacniacz tochę inaczej - ale dobry

Post autor: Konstanty »

Przypomniałem sobie, że w latach 70 tych zrobiłem wzmacniacz do gramofonu, wg. katalogu Philipsa. Niby nic niezwykłego, ale proszę zwrócić uwagę na brak kodensatora sprzęgającego stopień "napędzający i stopień końcowy. Przenoszenie niskich częstotliwości jest wyśmienite. Na schemacie zaznaczyłem wartości napięć zasilających, aby można się było zorientować jak to działa. Lampa przedwzmacniacza EF86 ma zasilany ekran ze spadku napięcia na katodzie lampy EL84. Gdyby ktoś chciał pomajstrować to polecam. Konstanty
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Maciek1
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 917
Rejestracja: wt, 22 lutego 2005, 21:26
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Maciek1 »

Witam

Muszę przyznać ,że ten układ faktycznie jest dobry, eksperymentowałem z nim kilka miesięcy temu i zastąpił mój dotychczasowy wzmacniacz na PCL86.Dokładny opis tego układu jest tu http://www.fonar.com.pl/audio/projekty/ ... 46/wzm.htm

Jego jedyną wadą jest ograniczenie mocy wyjściowej do 3w.

Pozdrawiam
MAciek1
_idu

Post autor: _idu »

Ależ nic w nim dziwnego. Dodatkową zaletą jest samoregulacja punktu pracy. Jeśli wzrośnie prąd pentody końcowej to poprzez wzrost na piecia na siatce ekranującej EF86 popłynie większy jej prad anodowy i czyli napięcie na anodzie EF86 a w konsekwencji na siatce sterujećej EL84 obniży się co spowoduje spadek prądu anodowego tej ostatniej.

A to tlyko dzięki zaletom pentody - dodatkowe siatki pozwalają na wieśze możliwości sterowania jej punktem pracy.

Jedyna wada - wieksza moc tracona na oporniku katodowym EL84.

Ten patent z wpowodzenim możnma zastosować do prostych ukłądów przeciwsobnych pracujących w klasie A.

http://www.jogis-roehrenbude.de/Verstae ... oppelt.htm
http://www.jogis-roehrenbude.de/Verstae ... format.htm
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

Oj, mnie nie bardzo się to podoba.
Czy lampa sterująca w takim punkcie pracy nie wprowadza czasem dość dużych zniekształceń?
Zdecydowanie lepiej (moim zdaniem) zastosować dodatkowe źródło zasilania o napięciu ujemnym względem masy przeznaczone dla stopnia sterującego.

Idąc dalej tym tropem można w stopniu sterującym zastosować triodę pracującą jako wtórnik sprzężony bezpośrednio. To klasyczny i doskonały sposób na sterowanie lamp wymagających prądu siatki. W ten sposób moc wyjściowa zamiast spadać - wzrośnie :)
Awatar użytkownika
Maciek1
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 917
Rejestracja: wt, 22 lutego 2005, 21:26
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Maciek1 »

Na ucho nie słychać by wprowadzała jakieś wielkie zniekształcenia.Gra nawet lepiej niż p/ecl86 w standardowym układzie SE.
Pozdrawiam
Maciek1
Awatar użytkownika
Maciek1
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 917
Rejestracja: wt, 22 lutego 2005, 21:26
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Maciek1 »

Na ucho nie słychać by wprowadzała jakieś wielkie zniekształcenia.Gra nawet lepiej niż p/ecl86 w standardowym układzie SE.
Pozdrawiam
Maciek1
_idu

Post autor: _idu »

Piotr pisze:Oj, mnie nie bardzo się to podoba.
Czy lampa sterująca w takim punkcie pracy nie wprowadza czasem dość dużych zniekształceń?
Zdecydowanie lepiej (moim zdaniem) zastosować dodatkowe źródło zasilania o napięciu ujemnym względem masy przeznaczone dla stopnia sterującego.
A niby czemu? Normalne postępowanie. Owszem stosowanie takiej polaryzacji wymga optymalizacji oporu w anodzie. Ale można uzyskać praktycznie stały bardzo niski poziom zniekjształceń w szerokim zakresie napięć wejściowych. Proszę poczytać: http://www.studikomunikacja.strefa.pl/s ... Siatki.pdf
Piotr pisze: Idąc dalej tym tropem można w stopniu sterującym zastosować triodę pracującą jako wtórnik sprzężony bezpośrednio. To klasyczny i doskonały sposób na sterowanie lamp wymagających prądu siatki. W ten sposób moc wyjściowa zamiast spadać - wzrośnie :)

Trioda w takiej konfiguracji nie zadziała. Tam MUSI być pentoda inaczej punkt pracy lampoy końcowej szybko sie zmieni - albo się zatka albo anoda zaświeci na czerwono. Ponadto w tym układzie nie ma prądu siatki.

Nie ma sesnu go modyfikować gdyż zapewne został zoptymalizowany. Po prostu montować i będzie działać OK.