Witam!
Jakie wg. Was konstrukcje wzmacniaczy lampowych sa najlepsze Chodzi mi o konkretne schematy. Ja zaczynam juz robic znany wzmacniacz na 4x EL34 Push Pull Ultralinear, ale co polecacie na przyszlosc
Ja robię jakie mogę a nie zawsze jakie chcę. Owszem chciałbym zmajstrować coś na EL34 ale na razie będę robił wzmacniacz gitarowy PP na EL84, potem duży estradowy stereo 2x120W na 6P45S (coś jak Skorpion Black Horse)- mam komplet lamp, trafa sieciowe od Rubinów, głośnikowych jeszcze nie mam, nie mam nowego chassis i panelu przedniego (bo obudowa jest)... Będzie ciężkie bydlę, nie ma co.
taboret1 pisze:Witam!
Jakie wg. Was konstrukcje wzmacniaczy lampowych sa najlepsze Chodzi mi o konkretne schematy. Ja zaczynam juz robic znany wzmacniacz na 4x EL34 Push Pull Ultralinear, ale co polecacie na przyszlosc
Najlepsze wzmacniacze lampowe powstaja w oparciu o triody (ze wzgledu na swoja ultraliniowosc) w ukladnie z pojedyncza lampa mocy pracujaca oczywiscie w klasie A w stopniu mocy.
Niektorzy uwazaja, ze poprawienie jakosci wzm. przynosi brak zastosowania petli ujemnego sprzezenia zwrotnego.
Kazdy poprawnie zaprojektowany wzmacniacz zagra dobrze
taboret1 pisze:
Jakie wg. Was konstrukcje wzmacniaczy lampowych sa najlepsze Chodzi mi o konkretne schematy. Ja zaczynam juz robic znany wzmacniacz na 4x EL34 Push Pull Ultralinear, ale co polecacie na przyszlosc
Nie ma czegoś takiego jak "najlepszy wzmacniacz". Jeżeli chodzi Ci o wzmacniacz HiFi, który będzie generował zakłócenia poniżej progu słyszalności, to można taki zbudować na wiele sposobów - i na lampach, i na półprzewodnikach.
W odpowiedzi na to pytanie możesz tu i tam znaleźć trochę audiofilskich bredni, ale nie warto traktować ich poważnie, bo są na poziomie reklam proszków do prania.
Najlepszy dla Ciebie będzie wzmacniacz, który sprawi Ci największą przyjemność, ale co to będzie jesteś w stanie powiedzieć tylko Ty
Bede sie staral robic jakies proste konstrukcje chociaz na samych triodach jest ciezej zrobic wzmacniacz niz na triodach i pentodach, nie? Jakos dziwnym trafem mam przekonanie do EL84, moze dlatego wzmacniacze na EL84 beda dla mnie dobre, bo symbol tej lampy wplynie na moja psychike przez co moze i slaby wzmacniacz bedzie dla mnie idealem
W kazdym razie w triody w stopniach mocy bede bawil sie pozniej. Niektorzy mowia tez ze EL84 jest to slaba lampa, a ja widzialem takie lampy w nawet dobrych i drogich fabrycznych konstrukcjach.
taboret1 pisze:Bede sie staral robic jakies proste konstrukcje chociaz na samych triodach jest ciezej zrobic wzmacniacz niz na triodach i pentodach, nie? Jakos dziwnym trafem mam przekonanie do EL84, moze dlatego wzmacniacze na EL84 beda dla mnie dobre, bo symbol tej lampy wplynie na moja psychike przez co moze i slaby wzmacniacz bedzie dla mnie idealem
W kazdym razie w triody w stopniach mocy bede bawil sie pozniej. Niektorzy mowia tez ze EL84 jest to slaba lampa, a ja widzialem takie lampy w nawet dobrych i drogich fabrycznych konstrukcjach.
Hmmm, moim zdaniem wlasnie wzmacniacz na triodach jest latwiejszy do wykonania dla poczatkujacego, bowiem odpada `problem` zasilania siatki drugiej, choc nie sadze, aby byl to jakikolwiek problem. Mysle, ze stopien skomplikowania jest bardzo zblizony do siebie.
EL84 to bardzo dobra lampa
Kto nagadal Ci takich bredni
Jasiu dobrze znaznaczyl, kazdy dobrze zrobiony wzmacniacz super zagra pod warunikiem, ze jest poprawnie zaprojektowany i wykonany.
Nie boj sie eksperyementow, czy SE, czy PP, czy trioda, czy pentoda - wszystkiego trzeba wyprobowac
BTW to malo widzialem schematow z samymi triodami, ale jeden pamietam bardzo dobrze- schemat wzmacniacza firmy Audio Note na dwoch triodach, gdzie napiecie anodowe wynosilo 1250V . Trioda glosnikowa zarzona bezposrednio itp. wiec chyba niezalatwo byloby dobrze zrobic ten wzmacniacz " u siebie "
taboret1 pisze:Wlasciwie to musze sie wziac za czytanie artykulow na fonarze itd. i zaczac sie za konstruowanie kompletnie swojego wzmacniacza .
Pamietam jak zrobilem polprzewodnikowy wzmacniacz na tranzystorach, i chociaz gral masakrycznie to sluchalo mi sie go najprzyjemniej
Czy to nie ten wzmacniacz ? To kultowy `Ankoru` wlasnie ze stajni Audio Note. Polecilbym jednak chyba na poczatek triody np. 6N13S (niskie Ua) i jakieś ECC, może ECC88 (też niskie Ua) itd.
Oczywiscie ... autorskie hi-fi (nie powiem hi end, bo do tego mi jeszcze duzo daleko) to jest to!
Dla mnie to jest wlasnie okreslenie `audiofilskosci`
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
taboret1 pisze:Nawet nieźle to brzmi . Masz jakiś schemat takiego działającego układu do którego budowy jest uzyta jedna jakas powszechna lampa
To raczje ciekawostka . Nie mam pod reka, tylko gdzies kiedys widzialem. Lampa byla napedzana od razu przez CD, moc znikoma.
Porozgladaj sie za czyms o malej mocy, cos `szkolnego`. Najlepiej jakies Single Ended na np. wlasnie EL84 z np. ECC83 w przedwzmacniaczu.
Potem zabierz sie za PP na EL34, bo widze, ze cos takiego planujesz.
Taki wzmaniacz (PP) to jednak troche kasy i problemow...
Taki schemat z jedna lampa moze byc bardzo dobry do podstawowego zrozumienia dzialania wzmacniacza lampowego. Moglby ktos to rozrysowac? (oczywiscie taki schemat gdzie moc itp. wogole sie nie liczy) bo ja chyba bym nie dal jeszcze rady.
Tak wlasnie sobie mysle czy nie lepsze byloby dla mnie zlozenie prostszego wzmacniacza na EL84 niz PP Ultralinear na EL34. Jeszcze nie kupilem lamp EL34 i traf glosnikowych wiec duzo kasy nie wydalem. Mam za to trafo sieciowe ktore i tak chyba jakos bedzie moglo sie przydac tez do innej konstrukcji.