Jakoś zawsze wolałem wzmacniacze. Jednak mój kolega mimochodem wspomniał że ma "stare, duże radio" w piwnicy, a że nie potrzebował go to oddał je mi, wiedziąc że lubię starocie elektroniczne. Nastawiony na pordzewiałą Rozynę pojechałem do niego i mym oczom ukazała się potężna skrzynia z niemieckimi napisami. Już w domu dokonałem identyfikacji - okazało się że to nic innego jak Imperial Strassfurt 60WK, z około 38r.! 
Po wstepnym odczyszczeniu postanowiłem odszykować to cudo. Niestety, pewnien mistrz techniki zdążył pogrzebać już w nim, zastępując EL11 przecokołowaną, polską EBL 21... Moje "wprawne oko" dojrzało również urwany rezystor bez opisu, pomimo tego radyjko wygląda na kompletne.
Jeśli ktoś z szanownych Forumowiczów byłby w posiadaniu schematu tego radyjka i zechciałby się nim podzielić, to bardzo prosiłbym o uczynienie tego
Bardzo chciałbym wytropić wszystkie modyfikacje poczynione przez poprzedniego naprawiacza. Większość lamp jest oryginalna więc chyba nie było strasznie zajeżdżone...Przy okazji - ile takie radjo może być warte? Oczywiście po odszykowaniu. W planach mam polakierowanie go i odpalenie, ale nawet nie mam go gdzie trzymać
Zdjęcia nabytku postaram się zrobić i podesłać jutro.
i brakuje lampy EL11. EM11 włożyłem jakąś Teslę, którą akurat mam, ale niestety luminofor w niej już mocno spalony. Szukam nowej. EL11 pojawia się co jakiś czas na allegro, postaram się nabyć. Brakuje jeszcze gałek: od barwy tonu i od zakresów. Barwy nie używam, a zakresy zastąpia mi mosiężna rurka z nacięciem na bolec prowadzący i podgięta nieco