Skonstruowałem jeden kanał (schemat dokladnie tego to co mam do tej pory złożone jest na http://www.maxer.master.pl/schemat.jpg ) i chcąc sprawdzić czy działa podłączam jeden głośnik 8Ohm 15W; na wejście discman z wyjściem LineOut, a w głośnikach cihutko..tylko szepty i mocno zniekształcone; pomimo że potencjometr jest ustawiony na max. (Na schemacie zamiescilem napięcia (kolor czerwony) w najważniejszych węzłach i prąd katodowy EL34 (kolor zielony). Kolorem niebieskim zaznaczone są uzyskane kolejne wartości sygnału wejściowego (pomiar dokonany oscyloskopem; na wejściu także discman z sygnałem testowym 1kHz).
To co może sie przydac do analizy:
Wszystkie połaczenia w stopniu koncowym sprawdzałem juz kilkakrotnie..jest dobrze, ale na wszelki wypadek jutro sprwadze raz jeszcze :p . Transformatory głośnikowe były robione na zamówienie (PP 2x EL34, Raa=6.6k, 50W, pod klase AB).Sygnał wejściowy jest odwracany i podawany na EL34 prawidłowo (widac na http://www.maxer.master.pl/odwraca.jpg ). Lampy są nowe (JJ). Wszystkie elementy sa standardowe bez żadnych audiofilskich kosztownosci.
Podczas pracy wzmacniacza, gdy mierze napięcie polaryzacji siatki EL34 (za kondenstatorem C7 lub C8)poprawia sie jakość uzyskiwanego dźwieku..jest głośniejszy i bardziej wyraźny (ale dalej cichy). Podczas pomiaru (a dokladniej w momencie samego styku) np. napiecia anodowego E88CC slychac charakterystycze stuki i puki w glosniku (są one wyraźne i o wiele głosniejsze od samej muzyki).
O co chodzi??
Wszystkie uwagi, krytyki i rady przyjme z otwartymi ramionami .
rafal pisze:Skonstruowałem jeden kanał (schemat dokladnie tego to co mam do tej pory złożone jest na http://www.maxer.master.pl/schemat.jpg ) i chcąc sprawdzić czy działa podłączam jeden głośnik 8Ohm 15W; na wejście discman z wyjściem LineOut, a w głośnikach cihutko..tylko szepty i mocno zniekształcone; pomimo że potencjometr jest ustawiony na max. (Na schemacie zamiescilem napięcia (kolor czerwony) w najważniejszych węzłach i prąd katodowy EL34 (kolor zielony). Kolorem niebieskim zaznaczone są uzyskane kolejne wartości sygnału wejściowego (pomiar dokonany oscyloskopem; na wejściu także discman z sygnałem testowym 1kHz).
Weź narysuj schemat tak, żeby był czytelny, bo teraz to tylko zgadywać można co tam jest zrobione.
Wczoraj wysłałem wiadomość na maila, nie mam odpowiedzi więc nie wiem czy doszła.
Tak jak powiedział Tomek- schemat jest nieczytelny przez to, że nie są użyte ogólnie przyjęte schematy lamp. Zgaduję jednak, że być może nie została podpięta siatka trzecia w EL34.
Schemat z uwagi na zastosowaną reprezentację lamp jest mało czytelny. Wydaje mi się, że już ze stopniem wstępnym jest coś nie tak - 1 wolt z ogonkiem na anodzie przy 0,2V na wejściu to bardzo mało.
Poprawiono numeracje nóżek w lampach http://www.maxer.master.pl/schemat.jpg i zaznaczono węzły.
Zauwazylem tez, ze 9 nóżka w lampach ECC88 wisi u mnie w powietrzu. Nie powinna isc na mase układu?
Ten schemat to jakiś bełkot więc jak chcesz żeby ktoś ci pomógł to narysyj to nawet odręcznie na kartce ale zgodnie z przyjętą nomenklaturą układów lampowych .
Na moje wypalone monitorem oko, to coś się nie zgadza z napięciami podanymi na schemacie (chyba że źle patrzę, bo dzisiaj długo na słońcu byłem ). Jeżeli w stopniu sterującym pracuje E88CC to dla podanych tam napięć na katodzie tegoż stopnia oraz anodzie poprzedniego stopnia, powinna ona być zatkana, jednocześnie ze spadku napięcia na opornikach w katodach wynika, że przez każdy z systemów płynie prąd ok. 3.6mA. Jak to możliwe? Czy sygnał do wejścia podałeś przez kondensator? Jeżeli źródło sygnału będzie miało niezerową składową stałą, to pozmieniają się punkty pracy lamp (sprzężenie bezpośrednie).
OTLamp pisze:Jeżeli w stopniu sterującym pracuje E88CC to dla podanych tam napięć na katodzie tegoż stopnia oraz anodzie poprzedniego stopnia, powinna ona być zatkana, jednocześnie ze spadku napięcia na opornikach w katodach wynika, że przez każdy z systemów płynie prąd ok. 3.6mA. Jak to możliwe?
Przed chwilka pomierzylem dokladne spadki napieć w stopniu sterującym i wynosza (srednio):
1) (-4.5V) - Siatka->Katoda
2) (+148V)- Anoda->Katoda
3) (+4.4V) - Spadek napięcia na R10(1.2k) i R9(1.2k) ->3.6mA
Porównując z charakterystykami tej lamp wychodzi, że jest OK.
Ps. Różnice w porównaniu ze schematem może spowodowane są faktem, że tamte pomiary były robione od masy i jakości mojego miernika :p .
rafal pisze:
Przed chwilka pomierzylem dokladne spadki napieć w stopniu sterującym i wynosza (srednio):
1) (-4.5V) - Siatka->Katoda
2) (+148V)- Anoda->Katoda
3) (+4.4V) - Spadek napięcia na R10(1.2k) i R9(1.2k) ->3.6mA
Porównując z charakterystykami tej lamp wychodzi, że jest OK.
Ps. Różnice w porównaniu ze schematem może spowodowane są faktem, że tamte pomiary były robione od masy i jakości mojego miernika :p .
ZMierz jeszcze prądy anod i siatek drugich lamp końcowych. I sprawdź, czy zasilacz masz połączony tak jak na schemacie, czy poprawnie, bo teraz nie ma prawa działać.
tszczesn pisze:
ZMierz jeszcze prądy anod i siatek drugich lamp końcowych. I sprawdź, czy zasilacz masz połączony tak jak na schemacie, czy poprawnie, bo teraz nie ma prawa działać.
Zmierzyłem napięca na rezystorach katodowym lamp EL34 i wynoszą po 250mV (czyli prąd 25mA).
Napięcie na rezystorach siatek drugich EL34 wynosza 1.41V i 1.48V (czyli prądy 3mA).
Zasilacz połączony jest tak jak na schemacie. Nie rozumiem, co ma Pan na mysli mówiąc "bo teraz nie ma prawa działać".
tszczesn pisze:
ZMierz jeszcze prądy anod i siatek drugich lamp końcowych. I sprawdź, czy zasilacz masz połączony tak jak na schemacie, czy poprawnie, bo teraz nie ma prawa działać.
Zmierzyłem napięca na rezystorach katodowym lamp EL34 i wynoszą po 250mV (czyli prąd 25mA).
Napięcie na rezystorach siatek drugich EL34 wynosza 1.41V i 1.48V (czyli prądy 3mA).
W sumie dość mało, chyba, że to ma być klasa AB.
rafal pisze:Zasilacz połączony jest tak jak na schemacie. Nie rozumiem, co ma Pan na mysli mówiąc "bo teraz nie ma prawa działać".
Gdzie jest masa w zasilaczu anodowym? Powinna być dopięta do minus mostka prostniczego (tam gdzie są połączone katody diod). A ty masz uziemiony jeden z końców źródła (rozumiem, że to jest uzwojenie na transformatorze?). Jak chcesz uziemić jeden koniec źródła to dajesz jedną diodę (prostownik jedopołówkowy), bo teraz masz coś bardzo dziwnego, gdzie dodatkowo nie ma sensownej filtracji. Ewentualnie dwie diody jak prostownik ma być w układzie podwajacza.
A ja raz jeszcze pytam się o siatkę trzecią lampy końcowej EL34. Ona nie jest podłączona wewnątrz lampy z katodą, jak to narysowane jest na schemacie. Ta siatka ma oddzielne wyprowadzenie. Czy jest ono na pewno podłączone do katody czy też siatka trzecia isi sobie luźno?
Alek pisze:A ja raz jeszcze pytam się o siatkę trzecią lampy końcowej EL34. Ona nie jest podłączona wewnątrz lampy z katodą, jak to narysowane jest na schemacie. Ta siatka ma oddzielne wyprowadzenie. Czy jest ono na pewno podłączone do katody czy też siatka trzecia isi sobie luźno?
Juz uspokajam i przepraszam, że tak późno. Siatka 3 jest połączona z katodą. Na schemacie jest w lampie, ale tylko dlatego, że na szybkiego robiłem "czetelniejszy" schemat, a edytor mial akurat taką lampke.
tszczesn pisze:Gdzie jest masa w zasilaczu anodowym? Powinna być dopięta do minus mostka prostniczego (tam gdzie są połączone katody diod).....
Moja pomylka. Powód podobnie jak powyżej....szybkie przerysowanie. (juz poprawione).
Otrzymałem także inny pomysł, a mianowicie wadliwy transf. głośnikowy. Dokładniej mówiąc, czy istnieje możliwośc odwrotnie nawiniętego jednego z uzwojeń, w wyniku czego sygnały by sie "odejmowały", a nie "sumowały"? Jest coś takiego możliwe? Moja wiedza na ten temat jest znikoma .
I jeszcze jedno, czy na sprawdzenie mogłbym zrobić przerwe za jednym z kondsatorów C5 lub C6 i podać zmienny sygnał tylko na jedną siatkę lampy końcowej (moge zmienić prąd anodowy na około 40-50mA). Druga lampa EL34 miała by standardowy punkt pracy lecz bez sygnału zmiennego na siatce. Czy była by to bezpieczna próba i wogóle sensowna?
Zrobilem rano jak pisalem powyzej. Przerwa za kondensatorem C5 (przepuszczam tylko jeden sygnal ze stopnia sterujacego na EL34) i jest o niebo lepiej hehe. Podobnie w druga strone. Przerwa za C6, a sygnal na druga lampe EL34 i tez gra (proby przy 26mA w katodzie).
Jakby nie patrzec...problem tkwi w trafie glosnikowym...sygnaly sie niweluja nawzajem zamiast dodawac...odwrotnie nawieniete uzwojenia.
Dziekuje za zainteresowanie tematem i wszystkie odpowiedzi.