Wzmacniacz przeciwsobny 6N1+2x6N6 - prośba o konsultację.
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
sysio
- 20...24 posty

- Posty: 20
- Rejestracja: pt, 23 września 2011, 13:36
Wzmacniacz przeciwsobny 6N1+2x6N6 - prośba o konsultację.
Witam wszystkich zgromadzonych.
Będę ogromnie wdzięczny za konsultację w sprawie załączonego schematu. Niepokoi mnie w nim sposób potraktowania siatki w lampie V3 - czy tak ma być czy też jest to błąd w schemacie? Czy możliwe, że do wysterowania V2/V3 wystarczy zmiana potencjału katod(y) i w takim układzie siatkę V3 można uziemić?
Z góry serdecznie dziękuję za wsparcie.
Będę ogromnie wdzięczny za konsultację w sprawie załączonego schematu. Niepokoi mnie w nim sposób potraktowania siatki w lampie V3 - czy tak ma być czy też jest to błąd w schemacie? Czy możliwe, że do wysterowania V2/V3 wystarczy zmiana potencjału katod(y) i w takim układzie siatkę V3 można uziemić?
Z góry serdecznie dziękuję za wsparcie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
Romekd
- moderator
- Posty: 7407
- Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
- Lokalizacja: Zawiercie
Re: Wzmacniacz przeciwsobny 6N1+2x6N6 - prośba o konsultację.
Czołem.
Na schemacie jest ewidentny błąd, gdyż przy tym sposobie sterowania lamp kondensator elektrolityczny, który blokuje rezystor katodowy dla składowej zmiennej jest niepotrzebny, gdyż z nim dolna lampa wyjściowa nie otrzymuje żadnego sygnału do wysterowania. Przy braku kondensatora w obwodzie połączonych katod składowa zmienna na katodzie górnej lampy steruje dolną, choć tego typu, mocno uproszczone sterowanie nie zapewnia pełnej symetrii sterowania obu lamp, oszczędza się więc jedną lampę (odwracacza fazy), psując nieco symetrię wysterowania lamp końcowych (potrzebna jest też większa amplituda sygnału sterującego górną lampą; korzyścią jest to, że można w tym układzie użyć transformatora głośnikowego bez szczeliny w rdzeniu).
Pozdrawiam
Romek
Na schemacie jest ewidentny błąd, gdyż przy tym sposobie sterowania lamp kondensator elektrolityczny, który blokuje rezystor katodowy dla składowej zmiennej jest niepotrzebny, gdyż z nim dolna lampa wyjściowa nie otrzymuje żadnego sygnału do wysterowania. Przy braku kondensatora w obwodzie połączonych katod składowa zmienna na katodzie górnej lampy steruje dolną, choć tego typu, mocno uproszczone sterowanie nie zapewnia pełnej symetrii sterowania obu lamp, oszczędza się więc jedną lampę (odwracacza fazy), psując nieco symetrię wysterowania lamp końcowych (potrzebna jest też większa amplituda sygnału sterującego górną lampą; korzyścią jest to, że można w tym układzie użyć transformatora głośnikowego bez szczeliny w rdzeniu).
Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
-
Einherjer
- 2500...3124 posty

- Posty: 2796
- Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Wzmacniacz przeciwsobny 6N1+2x6N6 - prośba o konsultację.
No i ten patent działa dobrze tylko w klasie A.
-
AZ12
- 3125...6249 postów

- Posty: 5553
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: Wzmacniacz przeciwsobny 6N1+2x6N6 - prośba o konsultację.
Witam
Zamiast rezystora katodowego można by z powodzeniem zastosować źródło prądowe na tranzystorach.
Zamiast rezystora katodowego można by z powodzeniem zastosować źródło prądowe na tranzystorach.
Dlatego nie byłby odpowiedni przy mocy wyjściowej większej od kilkunastu watów.
Ratujmy stare tranzystory!
-
Marek7HBV
- 3125...6249 postów

- Posty: 4110
- Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26
Re: Wzmacniacz przeciwsobny 6N1+2x6N6 - prośba o konsultację.
W zasadzie tylko to i oryginalny temat może miał tytuł: Mam stare ,nierozbieralne transformatory ze wzmacniacza przeciwsobnego i chciałbym zrobić na nich prosty wzmacniacz. Oczywiście istnieje też możliwość bezmyślnego dorysowania kondensatora, ale w takim przypadku należałoby poszukać erraty ,,konstruktora,, .Romekd pisze: czw, 20 listopada 2025, 15:55 Czołem.
korzyścią jest to, że można w tym układzie użyć transformatora głośnikowego bez szczeliny w rdzeniu).
Pozdrawiam
Romek
-
Thereminator
- 6250...9374 posty

- Posty: 7478
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Wzmacniacz przeciwsobny 6N1+2x6N6 - prośba o konsultację.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
-
Wiech
- 625...1249 postów

- Posty: 1058
- Rejestracja: ndz, 14 maja 2017, 20:24
Re: Wzmacniacz przeciwsobny 6N1+2x6N6 - prośba o konsultację.
AZ12 pisze: czw, 20 listopada 2025, 17:26 Witam
Zamiast rezystora katodowego można by z powodzeniem zastosować źródło prądowe na tranzystorach.
Np takie coś na LM317HV lub LM317 zależnie od napięcia na katodzie. Pozdrawiam
Wiesław
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
sysio
- 20...24 posty

- Posty: 20
- Rejestracja: pt, 23 września 2011, 13:36
Re: Wzmacniacz przeciwsobny 6N1+2x6N6 - prośba o konsultację.
Super lektura, dziękuję!
-
Ola Boga
- 625...1249 postów

- Posty: 771
- Rejestracja: ndz, 24 lipca 2022, 15:06
Re: Wzmacniacz przeciwsobny 6N1+2x6N6 - prośba o konsultację.
Bardzo fajny artykuł, dzięki.
-
Einherjer
- 2500...3124 posty

- Posty: 2796
- Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Wzmacniacz przeciwsobny 6N1+2x6N6 - prośba o konsultację.
Warto zwrócić uwagę, że w tym artykule nie ma oczywiście półprzewodnikowego źródła prądowego, za to jest rezystor "Ro" podłączony do ujemnego napięcia i będący długim ogonem pary różnicowej, bo tak naprawdę taki układ to po prostu para różnicowa tylko obciążona przez transformator. Szczerze mówiąc zastosowanie takiego patentu widziałbym tylko we wzmacniaczach o bardzo małej mocy, na przykład słuchawkowych.