Moduł UMF-1005,wczesny,z którego "Neptuna" jest?

Lampowe odbiorniki telewizyjne i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
zjawisko
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1125
Rejestracja: sob, 27 lutego 2010, 00:22

Re: Moduł UMF-1005,wczesny,z którego "Neptuna" jest?

Post autor: zjawisko »

Romekd pisze: śr, 5 listopada 2025, 10:30 Prądy miniaturowych przekaźników sygnałowych mogą być stosunkowo niskie, a poza tym można tak je podłączyć w układzie, by przenosiły sygnał przy braku napięcia na cewce (wyciszanie toru m.cz. w odtwarzaczach CD włączane jest tylko podczas przerw między utworami i przy funkcji PAUZA i STOP), a tłumiły w stanie włączonym, więc takie przekaźniki raczej nie stanowiły jakiegoś poważnego problemu z zasilaniem (dużego obciążenia).
Zrobiłem tak dawno temu w odtwarzaczu CD i funkcjonuje to praktycznie do teraz. Przy odtwarzaniu płyty wycisza zupełnie dobrze, żadnych problemów.
A więc na czym polega problem? Na tym że... przy każdym włączeniu zasilania w głośnikach pojawia się stuk.

I głównie to zniechęciło mnie do nieprzemyślanej nadgorliwości w "poprawianiu" "Daniela".

Było to z 20 lat temu. Gdybym teraz - mądrzejszy o te 20 lat -sprawdził jak to wtedy zrobiłem to pewnie najpierw głośno pacnąłbym się w czoło, a nastepnie złapał za głowę. :lol:
Cóż to za robot piękny i młody,
i cóż to za robotniczka,
ona mu z dzbana daje pentody,
on jej - wtyczki z koszyczka.
S. Lem
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7366
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Moduł UMF-1005,wczesny,z którego "Neptuna" jest?

Post autor: Romekd »

Czołem.
zjawisko pisze: śr, 5 listopada 2025, 11:40
Romekd pisze: śr, 5 listopada 2025, 10:30 Prądy miniaturowych przekaźników sygnałowych mogą być stosunkowo niskie, a poza tym można tak je podłączyć w układzie, by przenosiły sygnał przy braku napięcia na cewce (wyciszanie toru m.cz. w odtwarzaczach CD włączane jest tylko podczas przerw między utworami i przy funkcji PAUZA i STOP), a tłumiły w stanie włączonym, więc takie przekaźniki raczej nie stanowiły jakiegoś poważnego problemu z zasilaniem (dużego obciążenia).
Zrobiłem tak dawno temu w odtwarzaczu CD i funkcjonuje to praktycznie do teraz. Przy odtwarzaniu płyty wycisza zupełnie dobrze, żadnych problemów.
A więc na czym polega problem? Na tym że... przy każdym włączeniu zasilania w głośnikach pojawia się stuk.

I głównie to zniechęciło mnie do nieprzemyślanej nadgorliwości w "poprawianiu" "Daniela".

Było to z 20 lat temu. Gdybym teraz - mądrzejszy o te 20 lat -sprawdził jak to wtedy zrobiłem to pewnie najpierw głośno pacnąłbym się w czoło, a nastepnie złapał za głowę. :lol:
W przypadku tranzystorów można je włączyć, wprowadzając tłumienie szumów w przerwach między utworami na płycie, w sposób płynny, bez stwarzania powodów do jakichkolwiek trzasków. W przypadku odtwarzacza CD Onkyo DX-6550 by niedopuścić do powstawania trzasków zastosowano dodatkowy układ DC SERVO, przez co pozbyto się składowej stałej, natomiast w odtwarzaczu Onkyo DX-7911 włączono w tory R i L (przed przekaźnikiem) cztery kondensatory o pojemności 1000 μF w połączeniu szeregowym, "przeciwsobnym", tworząc kondensator bipolarny, a za nimi dodano rezystory 100 kΩ do masy, pozbywając się jakiejkolwiek składowej stałej DC, przez co i on nie wykazywał trzasków podczas załączaniu się tłumików. Tak więc każdy problem da się usunąć, często w bardzo prosty sposób.
W przypadku przedstawionego w tym wątku modułu UMF-1005 mógł przy pierwszym włączeniu ograniczenia wysokich tonów przełącznikiem powstawać trzask, którego nie było już przy kolejnym wyłączaniu i włączaniu filtru. Ten pierwszy trzask dałoby się usunąć przez włączenie równolegle z tranzystorem T201 rezystora o rezystancji np. 1MΩ (między emiterem i kolektorem).

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
zjawisko
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1125
Rejestracja: sob, 27 lutego 2010, 00:22

Re: Moduł UMF-1005,wczesny,z którego "Neptuna" jest?

Post autor: zjawisko »

Napisałeś Romku o płynnym wyciszaniu i to było hasło otwierające moją "szufladkę" ze skojarzeniami.

Patrząc teraz na pokazany wcześniej przez Ciebie układ kompresora dynamiki skojarzył mi się (dopiero teraz) układ automatycznej regulacji poziomu zapisu licencyjnych Grundigów (MK235 i ich wszelakie mutacje, z radiem i bez).
Oraz już nawet MK125 - tu zastosowano diodę będącą właściwie złączem niepełnosprawnego tranzystora - BZP687-0V75. Jeśli dobrze pamiętam to odcięto wyprowadzenie kolektora, no mniej istotne.

Początkowo stosowano układ z diodą lub dwiema; tutaj żadnych wątpliwości nie było. Diodę/y sterowano regulowanym prądem i wpięto w tor sygnału poprzez kondensatory odcinające składową stałą - tworząc regulowany tłumik.

W post-licencyjnym, spolszczonym MK232p (schemat jest datowany na wrzesień 1981; pozbyto się całkowicie elementów importowanych) do regulacji wykorzystano już tranzystor. I ogólnie w późniejszych konstrukcjach przegoniono diody z tego obwodu.

Domyślam się że taki diodowy regulator jest bardziej problematyczny (chociażby jeśli idzie o zniekształcenia przy wyższej amplitudzie sygnału) od tranzystorowego?

Nawiasem, jeszcze niedawno wpisując w dowolną wyszukiwarkę internetową "MK232 schemat" wyniki zawierały konkretne treści. Obecnie zwracają głównie oferty sprzedaży i głupoty... Regres dzieje się na naszych oczach. :/

Jeśli idzie o TBA120S - piszesz że masz układ testowy, rozumiem że jest to ten telewizyjny moduł fonii o którym wspominałeś wcześniej.
Czy mógłbyś kiedyś wykonać nawet nie dokładne pomiary, ale chociaż zgrubne porównanie tych układów różnej produkcji? Nie chciałbym dokładać Ci roboty, pisałeś nawet kiedyś że podobne pomiary zostały potraktowane w nieprzyjemny sposób. Ja jednak śledzę je z pełnym zaciekawieniem i wdzięcznością.
Ale dysponując takim stanowiskiem testowym, przyrządami i wiedzą czy mógłbyś porównać kilka układów tożsamych z TBA120S różnych producentów? Np zachodni, RFT (A220D), CEMI (UL1242), radziecki (К174УР1)? Były też jeśli dobrze pamiętam węgierskie TBA120S ale o charakterystycznym wyglądzie; mam chyba taki w Radmorze 5102. Czy wykazują one jakieś istotne różnice np względem progu ograniczania? O zniekształceniach m.cz. nie chciałbym już wymyślać, bo to dokładanie pracy. Ale tak myślę czy rzeczywiście istnieją jakieś różnice, którymi można by się przejmować. Chodzi mi ciągle po głowie wypowiedź Szrot majstra:
Szrot majster pisze: sob, 1 listopada 2025, 23:51Wepchałem dla testu ten A220D do płytki PPcz Radmora 5102-TE i działał lepiej niż oryginał.
No ale właśnie, co w nim może być lepsze? Bo że autosugestia czyni cuda to doskonale wiem po sobie. :wink:

Na moje rozwiązanie wyciszania w odtwarzaczu CD z dawnych lat (zarówno odtwarzacz jak i rozwiązanie) niech lepiej spadnie zasłona milczenia. :lol: Odtwarzacz to Fonica CDF-003R; nie miałem wtedy żadnego schematu a tylko zgrubne wyobrażenie jak to jest połączone. Przy czym działa do dziś, czasem używam, jednak po latach raczej wróciłbym do fabrycznego rozwiązania.
Próbowałem przez cały dzień odtworzyć tok myślenia nastoletniego mnie. Pamiętam że było ciasno z zasilaniem, pamiętam że przekaźnik to toporny Mt-6 wspomagany tranzystorem i pamiętam że zadziałanie przekaźnika powodowało wyciszenie. Zaplątałem się gdzieś w układzie sterowania, procesor sterujący po załączeniu zasilania podawał tam - jeśli dobrze pamiętam - krótką zmianę sygnału (zakładam że w momencie resetu) co skutkowało tym, że przekaźnik zamiast złapać od razu po załączeniu robił niepotrzebne klik-klik. Zupełnie prawdopodobne że stuk powodowany jest też jakimś zbędnym naładowaniem kondensatorów wyjściowych wtrąconym w sygnał. Niby są wzmacniacze wyjściowe zasilane symetrycznie, niby na ich wyjściu jest 0 V składowej stałej, ale w praktyce w takiej konfiguracji będzie jakaś niewielka składowa stała. Do tego stukanie mechanizmu przekaźnika, którego zasadniczą zaletą była dostępność... Po prostu zupełna improwizacja małolata, który coś wie, ale trochę za mało. :)
Cóż to za robot piękny i młody,
i cóż to za robotniczka,
ona mu z dzbana daje pentody,
on jej - wtyczki z koszyczka.
S. Lem
ballasttube
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3499
Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12

Re: Moduł UMF-1005,wczesny,z którego "Neptuna" jest?

Post autor: ballasttube »

Witam.
Kolega "AZ12" pisze:
"Takie rozwiązanie wykorzystywane jest w tzw. modyfikatorach głosu. Zrobiłem takie coś około 20 lat temu, robiło głos robota.
Tranzystor bipolarny małej mocy sterowany był przez generator fali prostokątnej, pracujący w układzie multiwibratora astabilnego".

Czy to był układ bezprzekaźnikowy?
Co oznacza: "głos robota"?
Spowolniony i metaliczny?
Czy tylko: metaliczny?
Czy na wejściu był podawany głos ludzki i potem dalej modyfikowany?
Czy to były tylko jakieś dźwięki niewerbalne?
Jestem zainteresowany modyfikacją głosu ludzkiego w kierunku jego spowolnienia
i przez to(?) obniżenia jego częstotliwości (jako skutku wtórnego, ale dopuszczalnego).
Dlatego o to pytasm.
Poproszę o odpowiedź i pozdrawiam.
Jacek "b/t"
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7366
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Moduł UMF-1005,wczesny,z którego "Neptuna" jest?

Post autor: Romekd »

Czołem.
zjawisko pisze: śr, 5 listopada 2025, 21:54 Napisałeś Romku o płynnym wyciszaniu i to było hasło otwierające moją "szufladkę" ze skojarzeniami.

Patrząc teraz na pokazany wcześniej przez Ciebie układ kompresora dynamiki skojarzył mi się (dopiero teraz) układ automatycznej regulacji poziomu zapisu licencyjnych Grundigów (MK235 i ich wszelakie mutacje, z radiem i bez).
Oraz już nawet MK125 - tu zastosowano diodę będącą właściwie złączem niepełnosprawnego tranzystora - BZP687-0V75. Jeśli dobrze pamiętam to odcięto wyprowadzenie kolektora, no mniej istotne.

Początkowo stosowano układ z diodą lub dwiema; tutaj żadnych wątpliwości nie było. Diodę/y sterowano regulowanym prądem i wpięto w tor sygnału poprzez kondensatory odcinające składową stałą - tworząc regulowany tłumik.

W post-licencyjnym, spolszczonym MK232p (schemat jest datowany na wrzesień 1981; pozbyto się całkowicie elementów importowanych) do regulacji wykorzystano już tranzystor. I ogólnie w późniejszych konstrukcjach przegoniono diody z tego obwodu.

Domyślam się że taki diodowy regulator jest bardziej problematyczny (chociażby jeśli idzie o zniekształcenia przy wyższej amplitudzie sygnału) od tranzystorowego?

Nawiasem, jeszcze niedawno wpisując w dowolną wyszukiwarkę internetową "MK232 schemat" wyniki zawierały konkretne treści. Obecnie zwracają głównie oferty sprzedaży i głupoty... Regres dzieje się na naszych oczach. :/
Tranzystory w roli regulowanych napięciem tłumików sygnału o stosunkowo małej amplitudzie widywałem dość często w różnych urządzeniach. Wymieniłeś kilka typów magnetofonów, ale mnie w pamięci utkwiła "Finezja", z układem automatycznego ustawiania poziomu zapisu (można go było wyłączyć i poziom ustawiać ręcznie, potencjometrami), realizowanego przez układ o długim czasie ustalania się parametrów. Pamiętam jak musiałem odczekać chwilę, by sygnał podczas zapisu się ustabilizował. W "Finezji" wykorzystano też inny tranzystor, załączający dodatkowy rezystor w torze audio, gdy przechodziło się do pracy magnetofonu z taśmami chromowymi, zamiast żelazowych. Ten układ również przełączał (bez żadnych trzasków), gdyż zmieniał jedynie wartość rezystancji w dwójniku RC, zmieniając w ten sposób charakterystykę toru. Poniżej fragment schematu magnetofonu "Finezja 3", w którym żółtym kolorem oznaczyłem tranzystory pracujące w torze sygnału m.cz. (liniowo), na zielono oznaczyłem dwa tranzystory w układzie sterowania tranzystorem regulującym poziom sygnału zapisu (T104; oznaczyłem go kolorem pomarańczowym) oraz tranzystor T103 (oznaczony na czerwono), przełączający charakterystykę toru przy zmianie rodzaju użytej taśmy magnetofonowej.
Finezja_3_0.png

Pozdrawiam
Romek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7366
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Moduł UMF-1005,wczesny,z którego "Neptuna" jest?

Post autor: Romekd »

Szrot majster pisze: sob, 1 listopada 2025, 23:51 (...)
Ale przekopałem swoje śmieci i tych scalaczków z NRD kupiłem sporo ale to są A220D, czyli.....TBA120 :lol:
(...)
To już wyjaśnił Kol. zjawisko. A220D to odpowiednik nie TBA120, a TBA120S. Układ TBA120 (bez literki "S" na końcu) wymagał dwóch dodatkowych kondensatorów sprzęgających, TBA120S miał je wbudowane, choć można było zwiększyć ich pojemność, dodając jeszcze kondensatory zewnętrzne. Poniżej schemat wewnętrzny układu TBA120 (bez "S"; ten układ w aplikacji od TBA120S nie będzie działał, za to brak kondensatorów pozwala go używać w wielu innych ciekawych aplikacjach, w których z kolei nie będzie dobrze działał układ TBA120S).
TBA120_budowa wewnętrzna.jpg

Rosyjskim odpowiednikiem TBA120 był K174UR3 (tu są już zewnętrzne kondensatory sprzęgające, oznaczone jako C7 i C8)
K174UR3_1.png
K174UR3_2.png
K174UR3_3.png
Szrot majster pisze: sob, 1 listopada 2025, 23:51 Tylko o co chodzi z przesuwnikiem fazy, przecież to działa?
Wepchałem dla testu ten A220D do płytki PPcz Radmora 5102-TE i działał lepiej niż oryginał.
To był dokładny odpowiednik, więc powinien działać równie dobrze. Być może oryginalny był w jakiś sposób wadliwy i zmiana na odpowiednik z NRD dała poprawę.
Szrot majster pisze: sob, 1 listopada 2025, 23:51 Układy stare, w RFN koegzystowały z lampami typu PL509/PL519/PD500 w pierwszych "kolorach" jeszcze na delcie.
W radiach się tego nie spotykało poza RWPG......widziałem albo tranzystory albo LA1201(UL1211/ULA6211) a potem już TDA1200/HA1137W.
Może problem ze zniekształcenia THD był nie do "przeskoczenia" dla zachodnich inżynierów?
Problem z wysokim poziomem zniekształceń nieliniowych rozwiązywało się w TBA120S podobnie jak w TDA1200, przez zastosowanie dodatkowego obwodu LC o tłumionej rezystorem dobroci. Tak właśnie zrobiła firma Radmor w modelach amplitunerów serii 510x. Schemat poniżej.
P.cz. Radmor 5100TE.png


Oba lekko sprzężone ze sobą obwody rezonansowe LC (zawierające identyczne filtr F217) mają rezystory obniżające ich dobroć, co pozwoliło znacząco obniżyć THD. Z resztą układ UL1200N z jednym tylko obwodem LC też wprowadzał zniekształcenia THD na poziomie co najmniej 1%, przy dewiacji sygnału równej 40 kHz.

Pozdrawiam
Romek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
zjawisko
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1125
Rejestracja: sob, 27 lutego 2010, 00:22

Re: Moduł UMF-1005,wczesny,z którego "Neptuna" jest?

Post autor: zjawisko »

Romekd pisze: sob, 8 listopada 2025, 11:58
Szrot majster pisze: sob, 1 listopada 2025, 23:51 Może problem ze zniekształcenia THD był nie do "przeskoczenia" dla zachodnich inżynierów?
Problem z wysokim poziomem zniekształceń nieliniowych rozwiązywało się w TBA120S podobnie jak w TDA1200, przez zastosowanie dodatkowego obwodu LC o tłumionej rezystorem dobroci. Tak właśnie zrobiła firma Radmor w modelach amplitunerów serii 510x. Schemat poniżej.

[tu stosowny fragment schematu]

Oba lekko sprzężone ze sobą obwody rezonansowe LC (zawierające identyczne filtr F217) mają rezystory obniżające ich dobroć, co pozwoliło znacząco obniżyć THD. Z resztą układ UL1200N z jednym tylko obwodem LC też wprowadzał zniekształcenia THD na poziomie co najmniej 1%, przy dewiacji sygnału równej 40 kHz.
TBA120 w dowolnej wersji nie zagrzał miejsca w fabrycznych radioodbiornikach z bardzo prostych powodów. Wygryzł go TDA1200 vel UL1200 nie tyle ze względu na zniekształcenia co na... No właśnie, na co?

Czy TBA120 w dowolnej mutacji ma obwód sterujący wskaźnikiem sygnału? Nie.
Czy TBA120 w dowolnej mutacji ma obwód umożliwiający dołączenie ARCz bez pokracznych akrobacji? Nie.
Czy TBA120 w dowolnej mutacji ma obwód wyciszania przy niskim poziomie sygnału? Nie.
Posiada za to zupełnie zbędny w radioodbiorniku stereo (stereodekoder oczekuje sygnału o stałym poziomie) obwód elektronicznej regulacji poziomu sygnału m.cz.

W Radmorach dla uzyskania informacji o poziomie sygnału (do jego wskazywania jak i wyciszania) na płytce p.cz. doklejono cały równoległy tor wzmacniacza selektywnego bez ograniczania z detektorem szczytowym na wyjściu. Samo wyciszanie zresztą musiało zostać upchnięte na płytce automatyki.

A ARCz... Działa tu bo musi. Na siłę zrobiono "zero" dzielnikiem napięcia z PRkiem i warikap wpięto między to napięcie a składową stałą z wyjścia TBA (na schemacie powyżej to obwód na prawo od cewek przesuwnika fazowego, z PRkiem).

A czy TDA1200 ma wyżej wspomniane bajery? Ma. Wybór był oczywisty. Później jeszcze pojawił się TDA1047 u nas obecny jako A225D, niewymagający pomocniczej cewki jak TDA1200. Z jeszcze wygodniejszym podpięciem ARCz, wskaźnika "zero" i lepszymi parametrami.
Pojawił się u nas bodajże wraz z tunerem T-9015, najbardziej wypasionym na połowę lat 80. Albo jego biedniejszym krewnym, nie wiem co było pierwsze.

Jak wyżej napisał i pokazał Romek, zniekształcenia zmniejszano w każdym układzie demodulatora koincydencyjnego w dokładnie ten sam sposób. I robiono tak jeszcze kilkanaście lat temu. Nie wiem jak obecnie rozwiązywane są układy odbiorników wysokiej klasy i czy obecnie w ogóle istnieje coś takiego.

Zakup nowego egzemplarza wypasionego tunera żeby słuchać w najwyższej jakości reklam środków na dolegliwości intymne? Tak średnio bym powiedział. :lol:
Cóż to za robot piękny i młody,
i cóż to za robotniczka,
ona mu z dzbana daje pentody,
on jej - wtyczki z koszyczka.
S. Lem
Awatar użytkownika
zjawisko
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1125
Rejestracja: sob, 27 lutego 2010, 00:22

Re: Moduł UMF-1005,wczesny,z którego "Neptuna" jest?

Post autor: zjawisko »

Romekd pisze: sob, 8 listopada 2025, 11:58 Rosyjskim odpowiednikiem TBA120 był K174UR3 (tu są już zewnętrzne kondensatory sprzęgające, oznaczone jako C7 i C8
Eee...yyy... Też mi się tak jeszcze chwilę temu wydawało. :wink:

Widzę w kilku wykazach iż К174УР3 jest odpowiednikiem TBA120 (bez literki), ale... wychodzi na to że najwyżej tzw odpowiednikiem funkcjonalnym.

Nie kleją mi się tu zupełnie numery wyprowadzeń.
Cóż to za robot piękny i młody,
i cóż to za robotniczka,
ona mu z dzbana daje pentody,
on jej - wtyczki z koszyczka.
S. Lem
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7366
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Moduł UMF-1005,wczesny,z którego "Neptuna" jest?

Post autor: Romekd »

zjawisko pisze: sob, 8 listopada 2025, 17:43
Romekd pisze: sob, 8 listopada 2025, 11:58
Szrot majster pisze: sob, 1 listopada 2025, 23:51 Może problem ze zniekształcenia THD był nie do "przeskoczenia" dla zachodnich inżynierów?
Problem z wysokim poziomem zniekształceń nieliniowych rozwiązywało się w TBA120S podobnie jak w TDA1200, przez zastosowanie dodatkowego obwodu LC o tłumionej rezystorem dobroci. Tak właśnie zrobiła firma Radmor w modelach amplitunerów serii 510x. Schemat poniżej.

[tu stosowny fragment schematu]

Oba lekko sprzężone ze sobą obwody rezonansowe LC (zawierające identyczne filtr F217) mają rezystory obniżające ich dobroć, co pozwoliło znacząco obniżyć THD. Z resztą układ UL1200N z jednym tylko obwodem LC też wprowadzał zniekształcenia THD na poziomie co najmniej 1%, przy dewiacji sygnału równej 40 kHz.
TBA120 w dowolnej wersji nie zagrzał miejsca w fabrycznych radioodbiornikach z bardzo prostych powodów. Wygryzł go TDA1200 vel UL1200 nie tyle ze względu na zniekształcenia co na... No właśnie, na co?

Czy TBA120 w dowolnej mutacji ma obwód sterujący wskaźnikiem sygnału? Nie.
Czy TBA120 w dowolnej mutacji ma obwód umożliwiający dołączenie ARCz bez pokracznych akrobacji? Nie.
Czy TBA120 w dowolnej mutacji ma obwód wyciszania przy niskim poziomie sygnału? Nie.
Posiada za to zupełnie zbędny w radioodbiorniku stereo (stereodekoder oczekuje sygnału o stałym poziomie) obwód elektronicznej regulacji poziomu sygnału m.cz.

W Radmorach dla uzyskania informacji o poziomie sygnału (do jego wskazywania jak i wyciszania) na płytce p.cz. doklejono cały równoległy tor wzmacniacza selektywnego bez ograniczania z detektorem szczytowym na wyjściu. Samo wyciszanie zresztą musiało zostać upchnięte na płytce automatyki.

A ARCz... Działa tu bo musi. Na siłę zrobiono "zero" dzielnikiem napięcia z PRkiem i warikap wpięto między to napięcie a składową stałą z wyjścia TBA (na schemacie powyżej to obwód na prawo od cewek przesuwnika fazowego, z PRkiem).

A czy TDA1200 ma wyżej wspomniane bajery? Ma. Wybór był oczywisty. Później jeszcze pojawił się TDA1047 u nas obecny jako A225D, niewymagający pomocniczej cewki jak TDA1200. Z jeszcze wygodniejszym podpięciem ARCz, wskaźnika "zero" i lepszymi parametrami.
Pojawił się u nas bodajże wraz z tunerem T-9015, najbardziej wypasionym na połowę lat 80. Albo jego biedniejszym krewnym, nie wiem co było pierwsze.

Jak wyżej napisał i pokazał Romek, zniekształcenia zmniejszano w każdym układzie demodulatora koincydencyjnego w dokładnie ten sam sposób. I robiono tak jeszcze kilkanaście lat temu. Nie wiem jak obecnie rozwiązywane są układy odbiorników wysokiej klasy i czy obecnie w ogóle istnieje coś takiego.

Zakup nowego egzemplarza wypasionego tunera żeby słuchać w najwyższej jakości reklam środków na dolegliwości intymne? Tak średnio bym powiedział. :lol:
Całkowicie się z Tobą zgadzam - TBA120 we wszystkich jego wersjach jest układem najprostszym z możliwych i świetnie się sprawdzał w pierwszych odbiornikach telewizyjnych z układami scalonymi. TDA1200 był za to układem kultowym, mającym dokładnie wszystko, co w odbiorniku FM było potrzebne. Układów TBA120S mam całą szufladkę, gdyż kilkadziesiąt lat temu rozebrałem kilkadziesiąt płyt od magnetowidów marki PHILIPS, zawierających ten układ w torze tunera telewizyjnego. W młodości używałem ten popularny układ w przeróżnych aplikacjach, często dość odległych od jego pierwotnego przeznaczenia :wink: Układ był dość popularny wśród krótkofalowców w latach 80. (nie było układów specjalizowanych do transceiverów, to wykorzystywało się wszystko to, co było wtedy dostępne...), którzy używali go w roli modulatorów i demodulatorów w urządzeniach z modulacjami SSB i CW. Nadawał się do mieszaczy zrównoważonych DSB, konstruowało się na nim proste odbiorniki (był stosowany w popularnym transceiverze "Bartek", których z dziesięć sam wykonałem w latach 80. W latach 90. robiłem na nim dodatkowy tor demodulatora do magnetowidów i zachodnich telewizorów, by odbierały również w standardzie różnicowej fonii 6,5 MHz, choć w późniejszych latach szedłem już na "łatwiznę", montując specjalnie płytki fonii równoległej. Tak czy inaczej zostało mi ich pewnie kilkadziesiąt sztuk, czyli cała szufladka.
TBA120S na stanie.jpg

Zastanawiałem się kiedyś dlaczego firma RADMOR, wykorzystała ten typ układu w swoim kultowym amplitunerze i przyszło mi wtedy do głowy, że mieli duże doświadczenie z tym układem, gdyż stosowali go również w torze radiotelefonów FM Radmor 3041, w torze wzmacniacza drugiej częstotliwości pośredniej i demodulatorze FM, pracujących na częstotliwości 465 kHz (na tej częstotliwości układ TBA120S /UL1242/ również działały doskonale) i mogli chcieć upłynnić nagromadzone wcześniej zapasy magazynowe... :wink:
Poniżej przykładowe zastosowania układu w amatorskich urządzeniach radiowych (np. w
transceiverach nadawczo-odbiorczych).
1_Uķład z blokadą szumów.jpg
2_Generator z TBA120S.jpg
3_Modulator zrównoważony z TBA120S.jpg
4_Mieszacz z TBA120S.jpg
5_Odbiornik z TBA120.jpg
6_VFO mix na TBA120S.jpg
7_Wzmacniacz i mieszacza na TBA120S.jpg
8_Wzmacniacz p.cz. FM z TBA120S.jpg

W następnym wpisie odniosę do różnic w układach TBA120S kilku producentów, które zauważyłem kilkadziesiąt lat temu.
Jeszcze wracając do układu TDA1200 /UL1200N/, to osoby, które chciałyby poeksperymentować z tym scalakiem mogą nabyć świetną jego wersję HA1137W produkowaną przez firmę Hitachi, sprzedawaną w sklepie TV-SAT w cenie niecałych 30 zł za 50 sztuk.

https://shop.tvsat.com.pl/pl/p/50szt-HA ... ACHI/14660

Pozdrawiam
Romek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
zjawisko
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1125
Rejestracja: sob, 27 lutego 2010, 00:22

Re: Moduł UMF-1005,wczesny,z którego "Neptuna" jest?

Post autor: zjawisko »

zjawisko pisze: śr, 5 listopada 2025, 21:54 Były też jeśli dobrze pamiętam węgierskie TBA120S ale o charakterystycznym wyglądzie; mam chyba taki w Radmorze 5102.
O to-to-to, na pierwszej fotografii, w prawym dolnym rogu właśnie widać Madziara. Pokrytego lakierem, stąd domyślam się że wyprutego kiedyś z jakiegoś urządzenia profesjonalnego.

Niektóre z tych "amatorskich" aplikacji wydadzą się dość zabawne, gdy zauważy się że... wzmacniacz-ogranicznik o dużym wzmocnieniu zaprzęgnięto tu do dość niewymagającej roli... VFO (pierwszy schemat).
Romekd pisze: sob, 8 listopada 2025, 18:32 Zastanawiałem się kiedyś dlaczego firma RADMOR, wykorzystała ten typ układu w swoim kultowym amplitunerze i przyszło mi wtedy do głowy, że mieli duże doświadczenie z tym układem, gdyż stosowali go również w torze radiotelefonów FM Radmor 3041, w torze wzmacniacza drugiej częstotliwości pośredniej i demodulatorze FM, pracujących na częstotliwości 465 kHz (na tej częstotliwości układ TBA120S /UL1242/ również działały doskonale) i mogli chcieć upłynnić nagromadzone wcześniej zapasy magazynowe... :wink:
Tak, TBA120S mógł w "cywilnych" Radmorach znaleźć się właśnie z tego powodu. Zapasy to raz, ale... należało również gdzieś wypchnąć egzemplarze niespełniające surowych warunków dla sprzętu profesjonalnego. :wink:

Przy 465 kHz mogły pracować nie tylko równie doskonale, a nawet lepiej niż na 10,7 MHz!

Wszelkiej maści urządzenia radiowe, nadawczo-odbiorcze, dziwnej maści urządzenia łączności, automatyki i sygnalizacji pracujące na kopalniach - to wszystko często przez długie lata miało na pokładzie odpowiednik TBA120S.

Nawiasem, układy telewizyjne stereo sprzed epoki NICAM (Zweiton itp) również wyglądały na... coś w rodzaju kliku TBA120S wepchniętych w jedną obudowę.
Cóż to za robot piękny i młody,
i cóż to za robotniczka,
ona mu z dzbana daje pentody,
on jej - wtyczki z koszyczka.
S. Lem
Awatar użytkownika
zjawisko
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1125
Rejestracja: sob, 27 lutego 2010, 00:22

Re: Moduł UMF-1005,wczesny,z którego "Neptuna" jest?

Post autor: zjawisko »

zjawisko pisze: sob, 8 listopada 2025, 19:05 Niektóre z tych "amatorskich" aplikacji wydadzą się dość zabawne, gdy zauważy się że... wzmacniacz-ogranicznik o dużym wzmocnieniu zaprzęgnięto tu do dość niewymagającej roli... VFO (pierwszy schemat).
Źle, wcale nie pierwszy schemat. Podgląd tematu poniżej okienka edytora wyświetla obrazki w innej kolejności. :shock: Jest to rysunek 2.43. (a także 2.35.)
Cóż to za robot piękny i młody,
i cóż to za robotniczka,
ona mu z dzbana daje pentody,
on jej - wtyczki z koszyczka.
S. Lem
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7366
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Moduł UMF-1005,wczesny,z którego "Neptuna" jest?

Post autor: Romekd »

Też pamiętam przeróżne klony TBA120S. Były układy podwójne, z dwoma niezależnymi torami wzmocnienia i detekcji FM. Były też układy w mniejszych obudowach typu DIP-8 o symbolach TBA129, U828B, U829B i U829BS, które nie zawierały już dodatkowego tranzystora, a miały bardzo podobne do TBA120S parametry. Poniżej aplikacje w których pracowały w stereofonicznych odbiornikach telewizyjnych.
TBA129.png
U828_U829.png

Były też układy, które w jednej obudowie zawierały cały tor pośredniej częstotliwości AM (był to drugi taki tor w telewizorze, ale płynęły nim tylko składowe niezbędne do odtworzenia dwóch częstotliwości różnicowych kanałów fonii (np. 5,5 MHz i 5,74 MHz lub jeszcze 6,5 MHz i 6,74 MHz) i dwa niezależne tory wzmacniaczy częstotliwości różnicowych z demodulatorami FM. Układy te otrzymywały sygnał z bardziej rozbudowanego filtru z falą powierzchniową (podwójnego - z jednym wejściem i dwoma wyjściami), dzięki czemu właściwy tor wizji, mieszczący się w drugim układzie scalonym, nie zawierał już składowych fonii i nie trzeba było ich dodatkowo wycinać z sygnału wizji.

Pozdrawiam
Romek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5548
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Moduł UMF-1005,wczesny,z którego "Neptuna" jest?

Post autor: AZ12 »

Witam
Romekd pisze: sob, 8 listopada 2025, 19:52Też pamiętam przeróżne klony TBA120S. Były układy podwójne, z dwoma niezależnymi torami wzmocnienia i detekcji FM. Były też układy w mniejszych obudowach typu DIP-8 o symbolach TBA129, U828B, U829B i U829BS, które nie zawierały już dodatkowego tranzystora, a miały bardzo podobne do TBA120S parametry.
Wprowadzenie obudowy DIP8 miało na celu zmniejszenie ilości zajmowanego miejsca na płytce drukowanej, co mogło mieć znaczenie w stereofonicznych odbiornikach telewizyjnych produkowanych i używanych od lat 80 w RFN.
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7366
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Moduł UMF-1005,wczesny,z którego "Neptuna" jest?

Post autor: Romekd »

Czołem.
Układy TBA129 widywałem najczęściej w dużych, stereofonicznych odbiornikach telewizyjnych marki SONY. W wersjach "MULTI SYSTEM" (PAL, SECAM i NTSC oraz wszystkie możliwe standardy różnicowej fonii FM) występowało nawet pięć lub sześć układów TBA129. Natomiast U829B widywałem często w stereofonicznych telewizorach marki Sharp. Oba te układy działały zarówno z obwodami LC jak i specjalnymi filtrami piezoceramicznymi (plus jeszcze kilka elementów pasywnych), produkowanymi specjalnie do do układów demodulatorów FM.

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5548
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Moduł UMF-1005,wczesny,z którego "Neptuna" jest?

Post autor: AZ12 »

Witam ponownie
Romekd pisze: ndz, 9 listopada 2025, 10:11Oba te układy działały zarówno z obwodami LC jak i specjalnymi filtrami piezoceramicznymi (plus jeszcze kilka elementów pasywnych), produkowanymi specjalnie do do układów demodulatorów FM.
Takie ceramiczne filtry demodulatora FM można było spotkać w niektórych odbiornikach samochodowych z lat 90. Czy można na nich zrobić prosty generator sygnałowy?
Ratujmy stare tranzystory!