Pewien grat hand made
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 9375...12499 postów
- Posty: 11165
- Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
Re: Pewien grat hand made
Na razie misja fiasko. Próbowałem dzisiaj odpalić jeden z kanałów. Gra, ale bardzo cicho i brumii.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1083
- Rejestracja: pn, 22 maja 2006, 22:09
- Lokalizacja: Krk
Re: Pewien grat hand made
Z tymi listewkami wszystko jest możliwe.
-Jó vevökészuleke van?
-Igen, ötlámpás, négysávos.
-Igen, ötlámpás, négysávos.
-
- 500...624 posty
- Posty: 591
- Rejestracja: ndz, 27 marca 2016, 18:50
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Pewien grat hand made
Przemierzylbym te rezystory, czy któryś nie stracił kontaktu z kopułą, przy wyginaniu nóżek.
-
- 9375...12499 postów
- Posty: 11165
- Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
Re: Pewien grat hand made
brum był spowodowany wadliwą ECC85 zastosowaną w inwerterze. Po zmianie na inną brumu nie ma ale i tak gra bardzo cicho. Będę walczył.
-
- 250...374 postów
- Posty: 284
- Rejestracja: pn, 20 lutego 2012, 22:56
Re: Pewien grat hand made
Czy ten inwerter jest dobrze wyrysowany? (wydaje mi się, że jeden z kondensatorów 33nF powinien być podłączony do masy, teraz jest tam "We[jście]").painlust pisze: wt, 22 lipca 2025, 16:21 dzisiaj czasu starczyło mi na inwerter. Klasyczny inwerter dwutriodowy. Rezystory anodowe typowe dla lamp ECC81/85 czyli 47k.
IMG_2216.JPG
Pozdrawiam, Maciek
-
- 9375...12499 postów
- Posty: 11165
- Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
Re: Pewien grat hand made
Inwerter jest poprawnie zmontowany i zaprojektowany. W inwerterze można zrobić 2 wejścia, na 2 oddzielne kanały. To sciągnięte jest z Matchlessa. Na razie doszedłem że problem jest w podstawowym kanale. Polutowałem drugi kanał na ECC85 i wzmacniacz zagrał. Trzeba walczyć dalej.
-
- 250...374 postów
- Posty: 284
- Rejestracja: pn, 20 lutego 2012, 22:56
Re: Pewien grat hand made
Rozumiem, ale piszesz też, że:painlust pisze: pn, 18 sierpnia 2025, 16:22 Inwerter jest poprawnie zmontowany i zaprojektowany. W inwerterze można zrobić 2 wejścia, na 2 oddzielne kanały. To sciągnięte jest z Matchlessa. Na razie doszedłem że problem jest w podstawowym kanale. Polutowałem drugi kanał na ECC85 i wzmacniacz zagrał. Trzeba walczyć dalej.
Czy drugi kanał preampu jest podłączony? -- bo wydaje mi się, że jest to ważne dla poprawnego działania inwertera/miksera.painlust pisze: czw, 14 sierpnia 2025, 16:09 Próbowałem dzisiaj odpalić jeden z kanałów. Gra, ale bardzo cicho i brumii.
Pozdrawiam, Maciek
-
- 9375...12499 postów
- Posty: 11165
- Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
Re: Pewien grat hand made
Spoko. Wzmacniacz już działa w pełni. Problemem był jeden kabelek pomiędzy preampem a inwerterem. Zostało jeszcze dorobić magiczne oko, które tu było i ma być. A przy okazji tematu lutowania do tych nieszczęsnych telewizyjnych oczek lutowniczych to sprawę wyobraźcie sobie załatwia taka pasta jak na zdjęciu:
polecił mi to gość który robi mi hydraulikę w domu. Sprawdziłem, świetnie lutuje się te oczka i to bez oczyszczenia.
polecił mi to gość który robi mi hydraulikę w domu. Sprawdziłem, świetnie lutuje się te oczka i to bez oczyszczenia.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 9375...12499 postów
- Posty: 11165
- Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
Re: Pewien grat hand made
Dzisiaj potestowałem ten wzmacniacz u szwagra. Kanał podstawowy ma bardzo dużo wysokich tonów. Chyba usunę kondensator bocznikujący potencjometr gain. Słychać, że lampy są zużyte. Różne szumy, fluktuacje dźwięku, ale jest mega głośny. Do połowy w domu nie dało się go odkręcić.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1083
- Rejestracja: pn, 22 maja 2006, 22:09
- Lokalizacja: Krk
Re: Pewien grat hand made
Próbowałem zwykłej pasty do lutowania elektroniki, ale takiej do lutowania rur nie. To jest taka szara z ziarnistą konsystencją?painlust pisze: wt, 19 sierpnia 2025, 13:21 Spoko. Wzmacniacz już działa w pełni. Problemem był jeden kabelek pomiędzy preampem a inwerterem. Zostało jeszcze dorobić magiczne oko, które tu było i ma być. A przy okazji tematu lutowania do tych nieszczęsnych telewizyjnych oczek lutowniczych to sprawę wyobraźcie sobie załatwia taka pasta jak na zdjęciu:
IMG_2266.JPG
polecił mi to gość który robi mi hydraulikę w domu. Sprawdziłem, świetnie lutuje się te oczka i to bez oczyszczenia.
Swoją drogą to faktycznie super wyrób skoro trzeba mocnej pasty żeby cyna chwyciła. Dobrze, że kwasem albo boraksem tego nie trzeba traktować...
-Jó vevökészuleke van?
-Igen, ötlámpás, négysávos.
-Igen, ötlámpás, négysávos.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 709
- Rejestracja: pn, 31 stycznia 2005, 23:51
- Lokalizacja: Czarnów
Re: Pewien grat hand made
Boraks jest topnikiem do lutowania "twardego" np mosiądzem. Szara pasta do rur zawiera drobinki lutu (ołowiowego, lub bezołowiowego) w połączeniu z aktywatorami, rozpuszczalnikami i substancjami żywicznymi, jest dobrym topnikiem, jednak miejsca lutowane należy wytrzeć, aby nie korodowały.
-
- 9375...12499 postów
- Posty: 11165
- Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
Re: Pewien grat hand made
Oryginalny układ magicznego oczka współpracował z sygnałem użytecznym czyli z uzwojeniem wtórnym, a nie anodą lampy mocy. Postanowiłem, że zostawię oryginalny układ, ale okazało się, że rezystor anodowy w tym wypadku 680k miał przerwę więc zmieniłem na typowy dla schematów z sieci czyli 470k, zmieniłem diodę prostowniczą na współczesną, kondensator 22n wygładzający na 220n oraz jeden rezystor dzielnika na wejściu z 2k na 22k który dobrałem eksperymentalnie i oczko choć wypalone już działa.
-
- 1 post
- Posty: 1
- Rejestracja: sob, 23 sierpnia 2025, 00:26
Re: Pewien grat hand made
Witam.
Jako właściciel tego wzmacniacza jestem bardzo zadowolony z tego jak on teraz gada. Żaden ze mnie gitarzysta, raczej cos tam na basie gram. Ale ze gitarę też mam i zawsze marzył mi sie stary lampiak to przypadkiem takiego upatrzyłem za nie duże pieniądze i udalo sie go kupić.
Po wczorajszych testach pod gitarą jestem bardzo zadowolony. Jeszcze jakies pierdoly są do dokończenia, pewnie lampy w niedalekiej przyszłości trzeba by wymienic bo są zmęczone ale nie ma jeszcze tragedii.
Co do wyglądu to taki był i taki ma byc. To jest jego urok. Nie śmiał bym niczego tu zmieniać.
Co do brzmienia cieply z przyjemna góra nie kłującą w ucho nawet przy ostrym graniu wysokich dźwięków, a na tym bardzo mi zależało.
Ogólnie jestem bardzo zadowolony.
Jako właściciel tego wzmacniacza jestem bardzo zadowolony z tego jak on teraz gada. Żaden ze mnie gitarzysta, raczej cos tam na basie gram. Ale ze gitarę też mam i zawsze marzył mi sie stary lampiak to przypadkiem takiego upatrzyłem za nie duże pieniądze i udalo sie go kupić.
Po wczorajszych testach pod gitarą jestem bardzo zadowolony. Jeszcze jakies pierdoly są do dokończenia, pewnie lampy w niedalekiej przyszłości trzeba by wymienic bo są zmęczone ale nie ma jeszcze tragedii.
Co do wyglądu to taki był i taki ma byc. To jest jego urok. Nie śmiał bym niczego tu zmieniać.
Co do brzmienia cieply z przyjemna góra nie kłującą w ucho nawet przy ostrym graniu wysokich dźwięków, a na tym bardzo mi zależało.
Ogólnie jestem bardzo zadowolony.
-
- 6250...9374 posty
- Posty: 6423
- Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pewien grat hand made
I to by było na tyle. Serdecznie pozdrawiam.