Wywalają na śmietnik....
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1068
- Rejestracja: ndz, 15 czerwca 2014, 08:56
Re: Wywalają na śmietnik....
Bardzo chętnie bym się za coś wymienił za taką kamerę. Tylko co jest poszukiwanym trofeum?
Czyżby obok radia Bolero stał sobie MTV-10?
Czyżby obok radia Bolero stał sobie MTV-10?
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 1895
- Rejestracja: wt, 2 października 2012, 08:40
- Lokalizacja: Świat
Re: Wywalają na śmietnik....
Koło radia Bolero stoi magnetofon Uher. Zaś MTV10 stoi obecnie na honorowym miejscu na stoliku. Mogę np. zamienić kamerę na puste szpule do MTV. Szukam też korby, takiej jakie były w telefonach polowych.
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 1895
- Rejestracja: wt, 2 października 2012, 08:40
- Lokalizacja: Świat
Re: Wywalają na śmietnik....
Tym razem żmudnie kompletuje się ... Neptun C
. W zasadzie telewizor został już poskładany, ale dziś już na pewno nie będę uruchamiał.
Detale, które były skorodowane, a które dało się łatwo zdemontować i zmieściły się w elektrolizerze. Transformator linii (TVL26) został złożony z dwóch egzemplarzy. Czy jest dobry, okaże się w czasie uruchamiania. Opornik redukcyjny anodowy był oczywiście próchnem, ale na szczęście zamawiając opornik do Neptuna D zamówiłem więcej sztuk. Do Neptuna C pasuje taka sama wersja tego opornika.
Tradycyjnie już pourywane były kondensatory przy gniazdku antenowym. Szczęśliwie, przełożyłem je z jakiegoś gniazdka antenowego, jakie pozostało ze zwłok jakiegoś odbiornika zunifikowanego. To jest jedna z przyczyn, dla której usilnie namawiam Cirrostrato, aby tak radośnie nie wyrzucał doczesnych truchełek odbiorników zunifikowanych.
Sporo było pogryzione: dotyczyło to paru przewodów i prawie wszystkich kartoflaków. Zostały oczywiście wymienione na kondensatory foliowe. Uszczerbku doznał transformator odchylania pionowego. Nadaje się on już tylko na rdzeń. Ja musiałem zadowolić się TORT-em. Transformator o wdzięcznym oznaczeniu TORT został wcześniej zdemontowany ze zwłok innego Neptuna, ale gabarytowo jest nieco większy i ma niewykorzystany odczep. Przekładnia też nieco inna. Jeśli nie będzie dobry, będę szukał innego transformatora.
Do wymiany był filtr detektora fonii, bo ktoś wyłamał. Na szczęście miałem płytkę - truchełko, z której przełożyłem ten filtr. Ponadto do wymiany był termistor i kilka oczek lutowniczych, do naprawy zaś kwalifikował się jeden potencjometr.
Do dorobienia pozostaje uchwyt domku w.n., wkręcany koło opornika redukcyjnego. To już raczej zlecę na warsztacie, ale to kosmetyka.

Detale, które były skorodowane, a które dało się łatwo zdemontować i zmieściły się w elektrolizerze. Transformator linii (TVL26) został złożony z dwóch egzemplarzy. Czy jest dobry, okaże się w czasie uruchamiania. Opornik redukcyjny anodowy był oczywiście próchnem, ale na szczęście zamawiając opornik do Neptuna D zamówiłem więcej sztuk. Do Neptuna C pasuje taka sama wersja tego opornika.
Tradycyjnie już pourywane były kondensatory przy gniazdku antenowym. Szczęśliwie, przełożyłem je z jakiegoś gniazdka antenowego, jakie pozostało ze zwłok jakiegoś odbiornika zunifikowanego. To jest jedna z przyczyn, dla której usilnie namawiam Cirrostrato, aby tak radośnie nie wyrzucał doczesnych truchełek odbiorników zunifikowanych.
Sporo było pogryzione: dotyczyło to paru przewodów i prawie wszystkich kartoflaków. Zostały oczywiście wymienione na kondensatory foliowe. Uszczerbku doznał transformator odchylania pionowego. Nadaje się on już tylko na rdzeń. Ja musiałem zadowolić się TORT-em. Transformator o wdzięcznym oznaczeniu TORT został wcześniej zdemontowany ze zwłok innego Neptuna, ale gabarytowo jest nieco większy i ma niewykorzystany odczep. Przekładnia też nieco inna. Jeśli nie będzie dobry, będę szukał innego transformatora.
Do wymiany był filtr detektora fonii, bo ktoś wyłamał. Na szczęście miałem płytkę - truchełko, z której przełożyłem ten filtr. Ponadto do wymiany był termistor i kilka oczek lutowniczych, do naprawy zaś kwalifikował się jeden potencjometr.
Do dorobienia pozostaje uchwyt domku w.n., wkręcany koło opornika redukcyjnego. To już raczej zlecę na warsztacie, ale to kosmetyka.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 250...374 postów
- Posty: 355
- Rejestracja: ndz, 1 listopada 2015, 12:57
- Lokalizacja: Sląsk/Puławy
Re: Wywalają na śmietnik....
Trochę powiązane z tematem. Taśmę znalazłem w opuszczonej ruderze. Magnetowidu nie, musiałem sprowadzić go ze znajomym aż z Holandii.
Ale dzisiaj doprowadziłem go do do pełni sprawności jeśli chodzi o odczyt taśmy. No co jak co, ale przynajmniej mogę sobie puścić na swoim heliosie, w końcu, w pełni analogowe wideo w jakości emisyjnej
Magnetowid profesjonalny na taśmę jednocalową BCN-51, oraz taśma ze śmieci, po usunięciu pleśni i "kąpaniu", odczyt taśmy zaczyna się około 2:26:
https://www.youtube.com/watch?v=wPxs1cToY-c
Zawartość nie powala na kolana, bo to tylko studenckie inscenizacje ale i tak cieszy taki sukces
Tym bardziej, że oprócz dwóch innych taśm nie mam póki co więcej, (aż 3 jednocalowe kontra ponad sto dwucalowych, do których nie mam sprzętu) a więc i co na nim oglądać, chyba że sam nagram
Próbowałem już, porządny sprzęt, SVHS się chowa.


https://www.youtube.com/watch?v=wPxs1cToY-c
Zawartość nie powala na kolana, bo to tylko studenckie inscenizacje ale i tak cieszy taki sukces


-
- 1875...2499 postów
- Posty: 1895
- Rejestracja: wt, 2 października 2012, 08:40
- Lokalizacja: Świat
Re: Wywalają na śmietnik....
Zawartość taśmy, wbrew pozorom może być ciekawsza, aniżeli się to na pierwszy rzut oka wydaje. Tam chyba jest ten młodo zmarły aktor:
https://www.filmweb.pl/person/Pawe%C5%8 ... 82ek-61472
https://www.filmweb.pl/person/Pawe%C5%8 ... 82ek-61472
-
- 250...374 postów
- Posty: 355
- Rejestracja: ndz, 1 listopada 2015, 12:57
- Lokalizacja: Sląsk/Puławy
Re: Wywalają na śmietnik....
Faktycznie. Kolejny raz zostałem zaskoczony. Przeglądałem jedynie nazwiska osób, które reżyserowały te inscenizacje, i wygląda na to, że mają też dorobek filmowy, mniejszy lub większy. 

-
- 500...624 posty
- Posty: 584
- Rejestracja: pt, 23 lutego 2018, 17:13
Re: Wywalają na śmietnik....
Dobrze się ogląda, pomimo tego że to tylko "studencie inscenizacje".
Uratowałeś historyczny materiał, który przepadłby bezpowrotnie. Nie przypominam sobie aby podobne materiały były wyświetlane w telewizji.
Uratowałeś historyczny materiał, który przepadłby bezpowrotnie. Nie przypominam sobie aby podobne materiały były wyświetlane w telewizji.
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2490
- Rejestracja: sob, 4 sierpnia 2007, 23:09
- Lokalizacja: LubLin
Re: Wywalają na śmietnik....
Jesli to nie tajemnica, jak przeprowadzasz (i w czym) proces "kąpieli" ?daniel22 pisze: pt, 11 lipca 2025, 03:00 /ciach
Magnetowid profesjonalny na taśmę jednocalową BCN-51, oraz taśma ze śmieci, po usunięciu pleśni i "kąpaniu", odczyt taśmy zaczyna się około 2:26:
-
- 250...374 postów
- Posty: 355
- Rejestracja: ndz, 1 listopada 2015, 12:57
- Lokalizacja: Sląsk/Puławy
Re: Wywalają na śmietnik....
Radiowiec: Co ciekawe, na niektórych taśmach jest oznaczenie "nadaje się do emisji" i "nie nadaje się do emisji". Głównie na dwucalowych, których nie mam jak odtworzyć i prędko się nie dowiem, co na nich jest. Domyślam się, że część materiałów mogła iść na emisję lokalną.
Odczytanie takiej taśmy sprawia radość, bo już była przeznaczona na śmietnik historii, ale czystym przypadkiem, przez jedno zdjęcie, udało mi się ją trafić, a po paru miesiącach poszukiwań BCN - odtworzyć
. To już jest historia - osoby grające w tym materiale, sposób realizacji, sprzęt użyty do nagrań. Więcej się nie powtórzy, i jej nie będzie. Dodatkowo jakość materiału daje zupełnie inną frajdę, niż jakieś stare VHS czy nawet VCR (MTV-20), na których również oglądałem ciekawe, zachowane fragmenty "starej telewizji", tak kompletnie odmiennej od tego, co jest teraz - dla mnie znacznie ciekawszej. Nie ta jakość, ostrość, stabilność obrazu. Jak mówiłem w wywiadzie jakiś czas temu w TVP Lublin, w programie, do którego nas zaprosili - to trochę jak zdjęciami czarno-białymi i kolorowymi. Ludzie zupełnie inaczej reagują na kolorowe zdjęcia z dawnych lat, niż na czarno-białe, które wydają się jakimś mitycznym i odległym światem - kolorowe lub kolorowane powodują, że człowiek identyfikuje je bliżej rzeczywistości, czegoś, co się naprawdę wydarzyło, niż czarno-białe. Widać to po innych reakcjach ludzi po obejrzeniu np. materiału z II wojny światowej w czarni i bieli, a po innych w kolorze. Trochę tak samo jest z zakłóconym i trzęsącym się, źle zgranym VHS, a video w takiej jakości, bez pikselozy i wyrównanym przez świetny procesor TBC w tym sprzęcie, który stabilizuje nagranie i eliminuje część błędów taśmy.
. 2 cale też oferują świetną jakość, i aż się dziwnie ogląda takie stabilne, płynne, bardzo ostre i realistyczne wideo w kolorze z, powiedzmy, 1975 roku. Potęguje to fakt, że materiałów z lat `70 z polskiej telewizji, poza małymi i krótkimi wyjątkami, nie jest dane nam zobaczyć. :/
Się rozpisałem...
Locutus, różnie, zależy od egzemplarza taśmy. Połowa tych, co posiadam, wyglądała tak:

Po myciu i suszeniu, tu akurat inna (ale wyglądała identycznie przed myciem) tak:

Jeszcze inne tak (ta była wybitnie trudna):

Mimo, że było ciężko, tą ze zdjęcia odtworzyłem z powodzeniem
Są artefakty, ale nie umożliwiające obejrzenia. Ale po krótkim przewijaniu musiałem ją zdjąć i sporo przy niej popracować, żeby syf nie wszedł w głowicę.
Część wystarczy wyczyścić robiąc z maszyny coś podobnego do fabrycznej maszyny czyszczącej taśmę 1 i 2 calową - totalnie nieosiągalnej i bardzo drogiej. No i czasem dodać płynu, bo na sucho nie da się niektórych doczyścić bez niego. Dobry jest video 98, odparowuje tak szybko, że zanim taśma się nawinie na szpulę, już zdąży odparować. Nawet z wacika nasączonego nim...
Trzeba się śpieszyć.
Te całe w pleśni lub w "mchu" kąpałem w wannie + szybkie suszenie w piekarniku w 50-60 stopniach. Niektóre taśmy, które nie miały kontaktu z wodą, też należy wrzucić do piekarnika - to akurat stara metoda i stosowana aktualnie w wielu krajach. Po wypieczeniu taśmy przestaje się ona "lepić", bo nawet dobrze przechowywane taśmy potrafią zrobić taki numer, że się kleją. Mam takie fabrycznie nowe, zafoliowane BASF jednocalowe, które dostałem przy zakupie BCN. Kleją się niemiłosiernie, podczas, gdy używana taśma z telewizji nie klei się ani trochę.
To samo dotyczy taśm betacam. Pierwsze, które miałem, miały za sobą epizod leżenia w wodzie, były kąpane i "wypiekane". Tam musiała wejść mocna chemia i długie płukanie plus czyszczenie na sprzęcie z pominięciem głowicy. Efektem był świetny obraz z jednej z "utopionych" taśm.
Ta konkretna taśma, z której jest powyższy materiał na youtube, była najpierw suszona (pływała w wodzie, ale krócej niż inne), a potem czyszczona wzdłuż taśmy przed odtworzeniem.
Odczytanie takiej taśmy sprawia radość, bo już była przeznaczona na śmietnik historii, ale czystym przypadkiem, przez jedno zdjęcie, udało mi się ją trafić, a po paru miesiącach poszukiwań BCN - odtworzyć


Się rozpisałem...
Locutus, różnie, zależy od egzemplarza taśmy. Połowa tych, co posiadam, wyglądała tak:

Po myciu i suszeniu, tu akurat inna (ale wyglądała identycznie przed myciem) tak:

Jeszcze inne tak (ta była wybitnie trudna):

Mimo, że było ciężko, tą ze zdjęcia odtworzyłem z powodzeniem

Część wystarczy wyczyścić robiąc z maszyny coś podobnego do fabrycznej maszyny czyszczącej taśmę 1 i 2 calową - totalnie nieosiągalnej i bardzo drogiej. No i czasem dodać płynu, bo na sucho nie da się niektórych doczyścić bez niego. Dobry jest video 98, odparowuje tak szybko, że zanim taśma się nawinie na szpulę, już zdąży odparować. Nawet z wacika nasączonego nim...

Te całe w pleśni lub w "mchu" kąpałem w wannie + szybkie suszenie w piekarniku w 50-60 stopniach. Niektóre taśmy, które nie miały kontaktu z wodą, też należy wrzucić do piekarnika - to akurat stara metoda i stosowana aktualnie w wielu krajach. Po wypieczeniu taśmy przestaje się ona "lepić", bo nawet dobrze przechowywane taśmy potrafią zrobić taki numer, że się kleją. Mam takie fabrycznie nowe, zafoliowane BASF jednocalowe, które dostałem przy zakupie BCN. Kleją się niemiłosiernie, podczas, gdy używana taśma z telewizji nie klei się ani trochę.
To samo dotyczy taśm betacam. Pierwsze, które miałem, miały za sobą epizod leżenia w wodzie, były kąpane i "wypiekane". Tam musiała wejść mocna chemia i długie płukanie plus czyszczenie na sprzęcie z pominięciem głowicy. Efektem był świetny obraz z jednej z "utopionych" taśm.
Ta konkretna taśma, z której jest powyższy materiał na youtube, była najpierw suszona (pływała w wodzie, ale krócej niż inne), a potem czyszczona wzdłuż taśmy przed odtworzeniem.
-
- 250...374 postów
- Posty: 282
- Rejestracja: pn, 20 lutego 2012, 22:56
Re: Wywalają na śmietnik....
Maciej Pieprzyca to też całkiem znany reżyser. )))Alek pisze: ndz, 13 lipca 2025, 08:55 Zawartość taśmy, wbrew pozorom może być ciekawsza, aniżeli się to na pierwszy rzut oka wydaje. Tam chyba jest ten młodo zmarły aktor:
https://www.filmweb.pl/person/Pawe%C5%8 ... 82ek-61472
daniel22 Czy pisałeś coś szerzej o tych taśmach tu na forum? Gratuluję pomysłu i poświęcenia. Zdaje się, że ratujesz unikaty. Czy to będzie gdzieś archiwizowane? Może NINATEKA https://ninateka.pl/onas byłaby zainteresowana? Pozdrawiam. Maciek
-
- 250...374 postów
- Posty: 355
- Rejestracja: ndz, 1 listopada 2015, 12:57
- Lokalizacja: Sląsk/Puławy
Re: Wywalają na śmietnik....
Dzięki. Nie myślałem o wątku, jak zacząłem naprawiać AVR-3 w TVP Lublin pomyślałem, że może wtedy założę temat o naprawie. Ale na razie sprawa utknęła na braku części i jeżdżeniu od ośrodka do ośrodka (za parę dni zaliczam Gdańsk wiedząc, że po kompletny sprzęt nie ma co jechać, bo magazyny już czyścili ze "złomu", ale może gdzieś leży instrukcja serwisowa). U osób prywatnych taki sprzęt w Polsce raczej się nie znalazł, więc to raczej mógłby być wątek-ciekawostka dla forumowiczów. Ciągle nie mamy tez instrukcji serwisowej, więc naprawa polega na domysłach i filmach czecha "tech story" na youtube, który ma, serwisuje i odkupił od czeskiej telewizji takie maszyny (widać tam bardziej myśleli o zachowaniu historii niż u nas, posyłając te magnetowidy hurtem na złom jakieś 10 lat temu).
Na taśmy trafiłem jeszcze nie wiedząc, co to właściwie jest, a skończyło się jak widać. Co do Ninateki, nie znałem tego i może faktycznie do nich napiszę. Choć większość takich instytucji siedzi w taśmie "filmowej", bo z magnetyczną u nas od zawsze jest problem, dopiero era betacamów jest jakoś w miarę już ogarnięta i digitalizowana. Pewnie dzięki temu, że sprzęt po prostu przetrwał, jest solidny i... czasem jeszcze idzie z niego emisja, kolega mi mówił, że ostatnia emisja jakiejś telenoweli szła od pierwszego odcinka z betacamów w telewizji, bo jeszcze ich nie zarchiwizowali
Jako ciekawostka, "dziennik telewizyjny" w TVP historia nie szedł z oryginalnych taśm, lecz z taśm zgranych kiedyś z 2-cali na betacam, z betacamu został zdigitalizowany i puszczony na antenę. Stąd taka marna jakość tych "dzienników". Oczywiście to zasłyszałem.
Utworzyliśmy już małą "kolekcję" tych taśm, jak się uda zebrać bazę sprzętową, oprócz zgrania wszystkich taśm jakie przewiozłem taczką, chcemy sami zaoferować tvp możliwość digitalizacji taśm dwucalowych, mam nadzieję, że w ten sposób uda się zrobić niemożliwe. Będąc w archiwum w jednym z miast wojewódzkich, widziałem całe regały taśm, w tym nawet taśmy "emitape" (6 czy 7 sztuk) w wybitnie przestarzałych, tekturowych pudłach, coś takiego jak mam tutaj:
załącznik z http://fotki.lighting-gallery.pl/images ... 23753.jpeg
Do tej pory się wkurzam na siebie, że nie wziąłem ich więcej. Były zalane, z ukradzionymi blachami (standard, przede mną dorwali się do nich złomiarze - ta np. ocalała bo leżała przywalona stertą śmieci w miejscu, gdzie nie dotarła woda). Machnąłem ręką, widząc je w rdzawej brei zmieszanej z papierem z rozpuszczonego pudełka. A to są najstarsze taśmy, produkowane w UK jeszcze w latach 60. Można je zobaczyć na zdjęciach archiwalnych z TVP z 1968 czy 1971 roku. Teraz leżą przysypane gruzem z rozbiórki, czego na pewno nie przetrwały. Za to jeszcze sterta taśm leży wciąż na placu budowy, pod chmurką. Po prostu przez brak miejsca nie wziąłem ich wszystkich na raz. No i przeszły na "własność" kierownika rozbiórki budynku. A tam dowiedziałem się, że owszem, mokną od paru miesięcy, ale jakbym chciał je odkupić, to na razie odpada. Kierownik myślał, myślał, i wymyślił, że... na razie ich nie odda, bo chce z nich odzyskać srebro
Jak ktoś ma pomysł jak je wydobyć, mogę podać adres rozbiórki. Tylko jak mówię, one od stycznia-lutego są wystawione na warunki atmosferyczne, bo leżą na placu. Jedynie te na samym dole sterty mogły uniknąć całkowitego zalania.
Bardzo proszę zamieszczać załączniki bezpośrednio na naszym Forum, gdyż te "podlinkowane" z innych stron często nie wyświetlają się poprawnie (tak właśnie było ze zdjęciem z tej wypowiedzi), a ponadto często są usuwane na stronie z której zostały "podczepione" i powoduje to problemy z przekazem na "Triodzie"...
[Romekd]
Na taśmy trafiłem jeszcze nie wiedząc, co to właściwie jest, a skończyło się jak widać. Co do Ninateki, nie znałem tego i może faktycznie do nich napiszę. Choć większość takich instytucji siedzi w taśmie "filmowej", bo z magnetyczną u nas od zawsze jest problem, dopiero era betacamów jest jakoś w miarę już ogarnięta i digitalizowana. Pewnie dzięki temu, że sprzęt po prostu przetrwał, jest solidny i... czasem jeszcze idzie z niego emisja, kolega mi mówił, że ostatnia emisja jakiejś telenoweli szła od pierwszego odcinka z betacamów w telewizji, bo jeszcze ich nie zarchiwizowali

Jako ciekawostka, "dziennik telewizyjny" w TVP historia nie szedł z oryginalnych taśm, lecz z taśm zgranych kiedyś z 2-cali na betacam, z betacamu został zdigitalizowany i puszczony na antenę. Stąd taka marna jakość tych "dzienników". Oczywiście to zasłyszałem.
Utworzyliśmy już małą "kolekcję" tych taśm, jak się uda zebrać bazę sprzętową, oprócz zgrania wszystkich taśm jakie przewiozłem taczką, chcemy sami zaoferować tvp możliwość digitalizacji taśm dwucalowych, mam nadzieję, że w ten sposób uda się zrobić niemożliwe. Będąc w archiwum w jednym z miast wojewódzkich, widziałem całe regały taśm, w tym nawet taśmy "emitape" (6 czy 7 sztuk) w wybitnie przestarzałych, tekturowych pudłach, coś takiego jak mam tutaj:
załącznik z http://fotki.lighting-gallery.pl/images ... 23753.jpeg
Do tej pory się wkurzam na siebie, że nie wziąłem ich więcej. Były zalane, z ukradzionymi blachami (standard, przede mną dorwali się do nich złomiarze - ta np. ocalała bo leżała przywalona stertą śmieci w miejscu, gdzie nie dotarła woda). Machnąłem ręką, widząc je w rdzawej brei zmieszanej z papierem z rozpuszczonego pudełka. A to są najstarsze taśmy, produkowane w UK jeszcze w latach 60. Można je zobaczyć na zdjęciach archiwalnych z TVP z 1968 czy 1971 roku. Teraz leżą przysypane gruzem z rozbiórki, czego na pewno nie przetrwały. Za to jeszcze sterta taśm leży wciąż na placu budowy, pod chmurką. Po prostu przez brak miejsca nie wziąłem ich wszystkich na raz. No i przeszły na "własność" kierownika rozbiórki budynku. A tam dowiedziałem się, że owszem, mokną od paru miesięcy, ale jakbym chciał je odkupić, to na razie odpada. Kierownik myślał, myślał, i wymyślił, że... na razie ich nie odda, bo chce z nich odzyskać srebro


Bardzo proszę zamieszczać załączniki bezpośrednio na naszym Forum, gdyż te "podlinkowane" z innych stron często nie wyświetlają się poprawnie (tak właśnie było ze zdjęciem z tej wypowiedzi), a ponadto często są usuwane na stronie z której zostały "podczepione" i powoduje to problemy z przekazem na "Triodzie"...
[Romekd]
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.