Elizabeth DSH - dym ze środka

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Szrot majster
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2337
Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)

Re: Elizabeth DSH - dym ze środka

Post autor: Szrot majster »

Witam!
Ostatnio naprawiałem AT9100, uszkodzone wszystkie tranzystory stabilizatora zasilacza, ten od 40V uszkodził się, bo w ZRK "zaoszczędzono" na bezpieczniku 160mA, ten BDP281 od 21V padł ze starości.
Na przykład spalił się UL1621, pustych, małych elektrolitów było pół wiadra wywalone a z PCB końcówki z hukiem wyleciał jugosłowiański mostek Ei i dałem współczesny 15A na 1000V, taki jak w zasilaczach ATX.
Mam też Radmora 5412, gdzie nie zdążyły zadziałać bezpieczniki, zamiast 18V było 13V a zamiast 42V było 35V, wszystkie półprzewodniki z zasilacza wyrzuciłem, tylko prostowniki zostały.
Ja nie wyobrażam sobie "watować" bezpieczników....raz kupiłem Toskę z czymś takim i pierwsze włączenie przez żarówkę 75W, na szczęście tranzystory ST z lat 80-tych były OK i Tosca zagrała.
I żaden mój wzmacniacz nie został zrobiony bez zabezpieczeń.....zawsze bezpieczniki po stronie pierwotnej i po jednym na zasilaniu anodowym każdego kanału.
I nie zaliczyłem błysków w lampach czy wybuchających elementów.
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5468
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Elizabeth DSH - dym ze środka

Post autor: AZ12 »

Witam

W sprzęcie z lat 70 stosowane są tranzystory stabilizatora w obudowach metalowych, np: BC211, które są bardziej niezawodne.
Szrot majster pisze: sob, 21 czerwca 2025, 20:38Ostatnio naprawiałem AT9100, uszkodzone wszystkie tranzystory stabilizatora zasilacza, ten od 40V uszkodził się, bo w ZRK "zaoszczędzono" na bezpieczniku 160mA, ten BDP281 od 21V padł ze starości.
Prawdopodobnie pękła obudowa i element przestał przewodzić.
Szrot majster pisze: sob, 21 czerwca 2025, 20:38Na przykład spalił się UL1621.
Może od przepięcia wywołanego uszkodzeniem stabilizatora?
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
Nieliniowy
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 237
Rejestracja: czw, 14 maja 2020, 00:15
Lokalizacja: Silicon Forest

Re: Elizabeth DSH - dym ze środka

Post autor: Nieliniowy »

Czy zwykła gaśnica proszkowa ABC nadaje się do gaszenia urządzeń elektronicznych pod napięciem? Kiedyś były oznaczenia E, ale chyba wyszło z mody.

Z historii samochodowych, to płyn od wspomagania kierownicy jest zaskakująco łatwo palny.. Lepiej żeby nie kapało na kolektor wydechowy.
Awatar użytkownika
Szrot majster
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2337
Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)

Re: Elizabeth DSH - dym ze środka

Post autor: Szrot majster »

AZ12 pisze: ndz, 22 czerwca 2025, 12:59 Witam

W sprzęcie z lat 70 stosowane są tranzystory stabilizatora w obudowach metalowych, np: BC211, które są bardziej niezawodne.
Szrot majster pisze: sob, 21 czerwca 2025, 20:38Ostatnio naprawiałem AT9100, uszkodzone wszystkie tranzystory stabilizatora zasilacza, ten od 40V uszkodził się, bo w ZRK "zaoszczędzono" na bezpieczniku 160mA, ten BDP281 od 21V padł ze starości.
Prawdopodobnie pękła obudowa i element przestał przewodzić.
Szrot majster pisze: sob, 21 czerwca 2025, 20:38Na przykład spalił się UL1621.
Może od przepięcia wywołanego uszkodzeniem stabilizatora?
Witam!
Nie znam przeszłości tego amplitunera, nie był grzebany poza nieudolnym przestrojeniem a właściwie kompletną demolką głowicy UKF.
BDP281 czy podobne trafiają się prawie zawsze rozwarstwione, w Radmorze 5412 były jakby napuchnięte, ja wolę się tego pozbyć zanim się szkody porobią, w Radmorze cuda-wianki były, bo ELWY podwójne też złom i jedna wylała, po montażu dwóch 10000uF spaliły się trzy tranzystory na płytce B-6, bo ja głupi używałem amplitunera z usterką zasilania, po wymianie amplituner gra i nic się nie grzeje i protekcja też się nie zapala a dynamiki dostał jak estradowy wzmacniacz.
A w AT9100 od 40V był BF257 i taki miałem NOS i dałem, za BDP281 daję o wiele lepsze 2N6488G od ON SEMI, z TME sporo ich kupiłem.
A UL1621 się spalił, bo układ ten jest gniotem i potrafi się tak grzać, że laminat pod nim jest brązowy.
Kupiłem ostatnio uA758 w ilości 10 sztuk, bo pół ceny TCA4500A a kondensatorki w PLL można zmienić jakby nie oscylował, poza tym to zamiennik UL1621.
Ja chyba z 5 spalonych UL1621 spotkałem, to jest badziewie i nic tego nie zmieni, kupowanie "oryginału" to wyrzucenie pieniędzy w błoto, lepiej już zakład w LOTTO puścić :lol:
Co do dekoderów.....zrobiłem ostatnio moduł na LA3410 do Radmora 5100 z wykorzystaniem cewek oryginalnego filtru MPX, ten scalak zmiata wszystkie A290D/MC1310 a UL1601 to nie ma startu do niego, ba, UL1621 nie ma startu do LA3410.
A temacie "rzeźbienia" w szmelcu....mnie stać na normalny dekoder stereo, tranzystory mocy czy bezpiecznik, jak widzisz nie palę hurtowo sprzętu jak Kolega i mam w sprzęcie normalne, właściwe bezpieczniki a nie druty czy śruby, mnie nauczono robić dokładnie, może mechanika mi nie wychodzi ale w elektronice nie cierpię lipy i oszczędzania na byle czy, co na Elektrodzie dość było powszechne, tutaj nikt nie wyciąga ze złomu tranzystorów w TO-92, starych elektrolitów czy rezystorów 0,25W bo to jest tani chłam i używanie elementów odpadowych jest bez sensu.
I tak samo nie poprawiam po partaczach głowic UKF z połamanymi rdzeniami, używam też podstawek pod układy scalone, bo w starym sprzęcie pady lutownicze same potrafią odpadać.
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7081
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Elizabeth DSH - dym ze środka

Post autor: Romekd »

Czołem.
Nieliniowy pisze: pn, 23 czerwca 2025, 00:44 Czy zwykła gaśnica proszkowa ABC nadaje się do gaszenia urządzeń elektronicznych pod napięciem? Kiedyś były oznaczenia E, ale chyba wyszło z mody.

Z historii samochodowych, to płyn od wspomagania kierownicy jest zaskakująco łatwo palny.. Lepiej żeby nie kapało na kolektor wydechowy.
Wg nowego podziału nie występuje kategoria E (urządzenie elektryczne pod napięciem do 1 kV), więc przed wyborem gaśnicy, najlepiej sprawdzić jej specyfikację. Na etykiecie powinna znajdować się odpowiednia informacja. Gaśnice proszkowe są gorsze od gaśnic śniegowych z dwutlenkiem węgla, bo śmiecą i później może być problem z oczyszczeniem gaszonego urządzenia. Natomiast gaśnice śniegowe z CO2 nie pozostawiają śladów po ich użyciu i można nimi gasić urządzenia znajdujące się pod napięciem do 1 kV, zachowując jednak odległość od gaszonego przedmiotu nie mniejszą od 1 metra.

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Szrot majster
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2337
Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)

Re: Elizabeth DSH - dym ze środka

Post autor: Szrot majster »

Witam!
Są spraye gaśnicze, też do 1kV i jeszcze klasa F czyli tłuszcze kuchenne.
Ja mam takie coś
https://allegro.pl/oferta/spray-gasnicz ... 7207227840
Zrzut ekranu z 2025-06-23 19-56-12.png
Woda demineralizowana nie przewodzi prądu.....kiedyś stosowano rozłączniki WN tzw. "ekspanzynowe" czyli woda i gliceryna, w Zachodniopomorskim są takie podstacje 110kV z czasów Hitlera.
Ja nie miałem pożaru(odpukać :!: ) ale przetestowałem, zapaliłem w kominku kawał odpadowego papieru, ten spray ugasił go po 2-3 sekundach.
Są też gaśnice, które miały zastąpić dawne halonowe, stosuje się je w samochodach rajdowych......bardzo dobra inwestycja w nowych, napchanych tandetnymi przewodami autach.
Niestety co głupsi dalej gaszą urządzenia elektryczne pod napięciem przy pomocy wody.....miałem taki przypadek, była to Wigilia 2000 roku, pijany pracownik palił śmieci i papiery w kotle C.O. starego typu, zostawił stertę tektury przy otwartym popielniku, zapaliło się i płomienie dosięgnęły puszki 230V/400V, a ten debil wiadro wody.....ponoć huk i błysk były konkretne i strzeliły bezpieczniki 3 x 32A przed licznikiem, bo ten obwód nie był dalej zabezpieczony.....zasilał dawny warsztat samochodowy ojca.
Jak to mówią, że "alkohol ratuje życie".....facet umarł parę lat później na raka krtani, bo palił jak smok.
Można każde urządzenie elektryczne gasić wodą, tylko trzeba odłączyć zasilanie.
A gaśnica proszkowa to jest bajzel po gaszeniu, wyczyn Brauna w Sejmie każdy widział.....kobieta i jej córka trafiły do szpitala bo się pyłu nawdychały(to są glinokrzemiany)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.