Kondensator Filtrad

[tszczesn]

Taki kondensator jak na zdjęciach - czy to jest kondensator elektrolityczny? Wyróżnienie jednej końcówki by to sugerowało, w czasie testów upływności prąd powoli spada, do 0.6mA, jakby się formował. Papierowe upływ mają zasadniczo stały. Nie ma na nim żadnych oznaczeń poza producentem, ale takich elektrolitów Filtrada do tej pory nie widziałem. Pochodzi z Radio-Union Orzeł, więc jest z 1935 lub 1936 roku.

[Olkus]

Niestety zdjęcia się nie załączyły.

Pozdrawiam,
A.

[tszczesn]

Niestety zdjęcia się nie załączyły.

Pozdrawiam,
A.

Zdjęcia się załączyły, to moja skleroza załadowała 0 zdjęć

[Romekd]

Czołem.
Tomku, jaka jest znamionowa (opisana na nim) i obecna pojemność tego kondensatora?

Pozdrawiam
Romek

[Olkus]

Może to być elektrolit, podobny konstrukcyjnie "elektrolit blokowy" był w moim AEG Super 57GW, tyle że podwójny.

Pozdrawiam,
A.

[tszczesn]

Tomku, jaka jest znamionowa (opisana na nim) i obecna pojemność tego kondensatora?

Żadna - tylko logo producenta. Jakby były napisy to byłbym mądrzejszy

[Romekd]

A jak wyglądały wyniki z pomiarów? Dało się coś sensownego dowiedzieć o pojemności kondensatora? A może dysponujesz opisem lub schematem, na którym byłyby jakieś informacje o tym "tajemniczym" elemencie?

[tszczesn]

To kondensator w filtrze napięcia anodowego Radio-Uniona Orzeł. Pojemności mu nie badałem, tylko upływ, założyłem, że to 4uF jak mam na schemacie. W wolnej chwili sprawdzę. Może być niewielka, bo takie preszpanowe zamknięcie nie jest szczelne.

[OTLamp]

Jeśli ma sensowną pojemność i ESR, można spróbować testu z odwrotną polaryzacją przez odpowiednio dużej wartości rezystor. W przypadku kondensatora elektrolitycznego większa część napięcia zasilania powinna się wtedy odłożyć na szeregowym rezystorze.

[Romekd]

Czołem.
To samo chciałem zaproponować. Taki test wyjaśni czy na pewno mamy do czynienia z aluminiowym kondensatorem elektrolitycznym, czy może jakimś innym typem kondensatora, np. papierowym, wysyconym jakimś specjalnym dielektrykiem, gdyż stare kondensatory papierowe (olejowe, papierowo żywiczne) potrafią również mieć dużą początkową upływność i dodatkowo potrafią wykazywać sporą absorpcję dielektryczną (reabsorpcję).

Pozdrawiam
Romek

[OTLamp]

Nadmienię jeszcze, że niektóre kondensatory papierowe też daje się "formować". Prąd upływu początkowo rośnie, osiąga maksimum, po czym zaczyna spadać. Wkleję tu wyniki pomiarów jednego z trzech przetestowanych kondensatorów, które zamieściłem kiedyś na innym forum:

Kondensator 20 nF Z.W.A.T. W chwili włączenia (Uz = 180 V) popłynęło 4,6 mA, ale zamiast rosnąć, prąd zaczął od razu spadać:
- po 1 min: 2,1 mA
- po 2 min: 1,3 mA
- po 3 min: 961 µA
- po 4 min: 773 µA
- po 5 min: 643 µA
- po 10 min: 372 µA
- po 30 min: 202 µA
- po 60 min: 156 µA

W ciągu początkowych kilkunastu minut kondensator był odczuwalnie ciepły, po godzinie już nie. Następnie odłączyłem go i włączyłem odwrotnie. Popłynęło około 200 µA, po czym prąd zaczął miarowo rosnąć, by po około minucie osiągnąć 1,5 mA, a następnie zaczął spadać.

[tszczesn]

Odwrotna polaryzacja wygląda jak mówicie - zostało się 50V (przy oporniku 200kΩ) na kondensatorze i spadało. Więc zapewne elektrolit, pierwszy raz taki widzę. Ale pojemności to on już nie ma