Witam
Idz DO WETEY NARZA P0 BESPIECZNA DAWKĘ głupiego jasia rzeby się nie szarpały za 24h otrzy mazs filmik s wypyszczenia patrz moje motto
Kupię wróble.
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1226
- Rejestracja: wt, 20 września 2011, 00:14
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kupię wróble.
Piłeś nie pisz. Nie piłeś-napij się.
-
- 6250...9374 posty
- Posty: 6347
- Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kupię wróble.
Bo według mnie przesadzasz, mieszkasz koło lasu i masz problem z ptakami(?)..........od strony Skrwy mamy ok. 5 ha, bywa bocian (słup i gniazdo z prętów pospawane, czas postawić), na łące prawie zawsze para żurawi, gacki ale tylko w godzinach przed zmierzchem polują, w zeszłym tygodniu obserwowałem pliszkę jak składała jaka na sośnie metr od chałupy a za dwa dni zobaczę, czy już młode karmi, czasem miło obserwuję polowania myszołowów bo trafialność mają co 3-4 ataki, sowy chyba mają siedlisko w zabudowaniach sąsiada od kilku lat opuszczone, nornice nawet w dzień niepłochliwe, jaszczurek nie zliczę......brak kompletnie kuropatw, zające bywają sporadycznie. Fakt, zadupie totalne, szwagra siedlisko pół kilometra w górę Skrwy, sąsiadów nie widać, sąsiad krowy przygania prawie kilometr na nasze pastwisko (użytkuje 2ha gratis) stąd mamy quano i muchy ale na lepy w mieszkaniu do wyłapania.tedikruk111 pisze: ndz, 23 czerwca 2024, 11:32 Witam.
Koledzy zaczynają sobie robić podśmiehujki z poważnego tematu. Dzień bez wróbla dniem straconym!
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1226
- Rejestracja: wt, 20 września 2011, 00:14
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kupię wróble.
Witam.
Są są są!!!Uraa.
Wyczaiły ogród i parę sztuk się pojawiło.
W poniedziałek ziarno a dzisiaj woda. Piasek do kąpania tyż bedzie.
Na budki lęgowe nie jest za późno?
Pozdrawiam.
Tadzia.
Są są są!!!Uraa.
Wyczaiły ogród i parę sztuk się pojawiło.
W poniedziałek ziarno a dzisiaj woda. Piasek do kąpania tyż bedzie.
Na budki lęgowe nie jest za późno?
Pozdrawiam.
Tadzia.
Piłeś nie pisz. Nie piłeś-napij się.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 688
- Rejestracja: pn, 31 stycznia 2005, 23:51
- Lokalizacja: Czarnów
Re: Kupię wróble.
A to na pewno wróble pospolite, czy może mazurki, bo to dwa różne, choć podobne gatunki są. Populacja wróbli spada, mazurki mają się nieco lepiej.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1226
- Rejestracja: wt, 20 września 2011, 00:14
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kupię wróble.
Witam.
Koledzy bo mnie jasny sz.. trafi.
Szukam zasadzek krzewów owocujących coby ptaszki miały michę
Wyskakują mi takie głupoty w szukajce że głowa mała.
Mogą być koluchy.
Towarzysze pomożecie?
Pozdrawiam.
Tadzia.
Jarzębina nabyta.
Koledzy bo mnie jasny sz.. trafi.
Szukam zasadzek krzewów owocujących coby ptaszki miały michę
Wyskakują mi takie głupoty w szukajce że głowa mała.
Mogą być koluchy.
Towarzysze pomożecie?
Pozdrawiam.
Tadzia.
Jarzębina nabyta.
Piłeś nie pisz. Nie piłeś-napij się.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3327
- Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12
Re: Kupię wróble.
Witam PT Kolegów szczególnie przyjaznych naturze.
Też mieszkam na skraju lasu w sporej aglomeracji.
Wróble sobie na szczęście poradziły przy pomocy chaszczy
z tzw. oficjalnie "populacją kota piwnicznego",popieraną
za tępienie myszy i szczurów wokół bloków.
I to mnie cieszy. Że wróciły. Wróble - oczywiście.
I sobie poradziły także z dwoma gatunkami zastępczymi
ptaków drapieżnych.
Jak wiadomo,natura nie znosi pustki i po wyginięciu
ptaków drapieżnych od gryzoni faszerowanych pestycydami
i herbicydami ich miejsce zajęły krukowate, a mianowicie
sroki i wrony. Zawsze miały urozmaicony jadłospis, a teraz
z przyjemnością jedzą jaja i pisklęta drobnych ptaków,
które miały nieszczęście zagnieździć się w łatwo dostępnych
miejscach na budynkach.Obserwowałem, jak na sąsiednim
dachu pod ceramicznymi dachówkami zagnieździła się pliszka.
Długo nie pomieszkala. Wypatrzyła ją sroka i zajęła się złożonymi
jajkami. I po pożytecznej pliszce w okolicy.
Wrony ciągle penetrują okolice i zadomowiły się w mieście.
Wszelkie odpady miejskie pożeraja, wywlekają z koszy na
śmieci papiery pachnące jadłem i je rozwlekają.
Wróble muszą mieć głęboko ulokowane gniazda z małym otworem,
aby sroka czy wrona sie tam nie dostała.
Poza tym, jako w regionie nadmorskim, grasują po mieście duże mewy,
białe bez czarnych łebków, bardzo agresywne nawet dla kotów i walczące z
wronami o terytorium miejskie. Dodatkowy czynnik, zagrażający małym
ptakom pożytecznym.Jako generalnie rybożerne nie gardzą wszelkim
pokarmem mięsnym.Pisklętami i jajkami innych ptaków - także.
Wszelkie budki lęgowe muszą być dla małych ptaków głębokie i z małym
otworem wlotowym, co by wrona czy sroka nie sięgnęła w dół do jajek
lub piskląt w budce. A małemu ptaszkowi można by wewnątrz budki
coś przybić do ścianki, aby mu było łatwiej się potem z głębokiej budki
wydobyć.Na zewnątrz może poprzeczną listewkę, zamiast długiego kołka,
dać do usiądzenia wlatującemu małemu ptaszkowi,blisko otworu,jemu
to OK,a wielkie, drapieżne ptaszysko będzie mialo problem się utrzymać.
Z krzewów przyjaznych wróblom polecam taką zwaną tutaj "dziką różę", mocno
kolczastą i rozłożystą, płożącą, o bardzo wrednych kolcach, także dla ludzi,
z czym wróble sobie doskonale radzą, co obesrwowałem w dzieciństwie
na ogrodzie ojca.Chętnie się tam chowają, żadne zwierzę tam nie wejdzie,
rzędy łamliwych kolców na to nie pozwalają.Róża ta ma otwarte kwiaty
i podobno nadają się spożywczo.
To tyle z mej strony w kwestii wróblowej.
Życzę Koledze pomyślnego "zawróblenia" Jego posesji i pozdrawiam
Wszystkich Kolegów.
Jacek"b/t"
Też mieszkam na skraju lasu w sporej aglomeracji.
Wróble sobie na szczęście poradziły przy pomocy chaszczy
z tzw. oficjalnie "populacją kota piwnicznego",popieraną
za tępienie myszy i szczurów wokół bloków.
I to mnie cieszy. Że wróciły. Wróble - oczywiście.
I sobie poradziły także z dwoma gatunkami zastępczymi
ptaków drapieżnych.
Jak wiadomo,natura nie znosi pustki i po wyginięciu
ptaków drapieżnych od gryzoni faszerowanych pestycydami
i herbicydami ich miejsce zajęły krukowate, a mianowicie
sroki i wrony. Zawsze miały urozmaicony jadłospis, a teraz
z przyjemnością jedzą jaja i pisklęta drobnych ptaków,
które miały nieszczęście zagnieździć się w łatwo dostępnych
miejscach na budynkach.Obserwowałem, jak na sąsiednim
dachu pod ceramicznymi dachówkami zagnieździła się pliszka.
Długo nie pomieszkala. Wypatrzyła ją sroka i zajęła się złożonymi
jajkami. I po pożytecznej pliszce w okolicy.
Wrony ciągle penetrują okolice i zadomowiły się w mieście.
Wszelkie odpady miejskie pożeraja, wywlekają z koszy na
śmieci papiery pachnące jadłem i je rozwlekają.
Wróble muszą mieć głęboko ulokowane gniazda z małym otworem,
aby sroka czy wrona sie tam nie dostała.
Poza tym, jako w regionie nadmorskim, grasują po mieście duże mewy,
białe bez czarnych łebków, bardzo agresywne nawet dla kotów i walczące z
wronami o terytorium miejskie. Dodatkowy czynnik, zagrażający małym
ptakom pożytecznym.Jako generalnie rybożerne nie gardzą wszelkim
pokarmem mięsnym.Pisklętami i jajkami innych ptaków - także.
Wszelkie budki lęgowe muszą być dla małych ptaków głębokie i z małym
otworem wlotowym, co by wrona czy sroka nie sięgnęła w dół do jajek
lub piskląt w budce. A małemu ptaszkowi można by wewnątrz budki
coś przybić do ścianki, aby mu było łatwiej się potem z głębokiej budki
wydobyć.Na zewnątrz może poprzeczną listewkę, zamiast długiego kołka,
dać do usiądzenia wlatującemu małemu ptaszkowi,blisko otworu,jemu
to OK,a wielkie, drapieżne ptaszysko będzie mialo problem się utrzymać.
Z krzewów przyjaznych wróblom polecam taką zwaną tutaj "dziką różę", mocno
kolczastą i rozłożystą, płożącą, o bardzo wrednych kolcach, także dla ludzi,
z czym wróble sobie doskonale radzą, co obesrwowałem w dzieciństwie
na ogrodzie ojca.Chętnie się tam chowają, żadne zwierzę tam nie wejdzie,
rzędy łamliwych kolców na to nie pozwalają.Róża ta ma otwarte kwiaty
i podobno nadają się spożywczo.
To tyle z mej strony w kwestii wróblowej.
Życzę Koledze pomyślnego "zawróblenia" Jego posesji i pozdrawiam
Wszystkich Kolegów.
Jacek"b/t"
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3327
- Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12
Re: Kupię wróble.
PS: zbieżność nicku Autora postu i nazwy pewnych ptaków,poruszonych
w moim jest narzucona oficjalną nazwą ich gatunku i nie mam zamiaru
w niczym uwłaczać Jemu i Jego nazwisku.
Przepraszam "z góry".
Jacek"b/t"
w moim jest narzucona oficjalną nazwą ich gatunku i nie mam zamiaru
w niczym uwłaczać Jemu i Jego nazwisku.
Przepraszam "z góry".
Jacek"b/t"
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1226
- Rejestracja: wt, 20 września 2011, 00:14
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kupię wróble.
Witam.
Kolego masz u nie Duże piwo nawet z sokiem. Doskonały wybór. Tylko pociąg z zasadzkami już
odjechał. Zasadzka,więżniarz to słowotwórstwo mojej córusi.Jeszcze poszukam w okolicy.
Nie będę musiał dawać im suplementów diety. Co do krukowatych lubię wszystkie w rozsądnej
ilości.Co do awatara to cenię je że są mądralińskie. a "Gra o tron" dołożyła do pieca.Jak gdzieś
się ujawni jakaś sztuka to przytulę. Nawet z grupą inwalidzką.Sąsiedzka hodowla kotów została
ogarnięta bo sąsiadka udała się do czyśćca. Zostały sroki. Jak będą molestować moją ptaszarnie
to ostatecznej ostateczności zostaje Militaria.pl
Pozdrawiam.
Tadzia.
Proszę Pani czy gołębie nie mają własnej piekarni?
A czy wróbel siedzi czy kuca?
Kolego masz u nie Duże piwo nawet z sokiem. Doskonały wybór. Tylko pociąg z zasadzkami już
odjechał. Zasadzka,więżniarz to słowotwórstwo mojej córusi.Jeszcze poszukam w okolicy.
Nie będę musiał dawać im suplementów diety. Co do krukowatych lubię wszystkie w rozsądnej
ilości.Co do awatara to cenię je że są mądralińskie. a "Gra o tron" dołożyła do pieca.Jak gdzieś
się ujawni jakaś sztuka to przytulę. Nawet z grupą inwalidzką.Sąsiedzka hodowla kotów została
ogarnięta bo sąsiadka udała się do czyśćca. Zostały sroki. Jak będą molestować moją ptaszarnie
to ostatecznej ostateczności zostaje Militaria.pl
Pozdrawiam.
Tadzia.
Proszę Pani czy gołębie nie mają własnej piekarni?
A czy wróbel siedzi czy kuca?
Piłeś nie pisz. Nie piłeś-napij się.