Magnetron

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Arctic
20...24 posty
20...24 posty
Posty: 22
Rejestracja: czw, 2 sierpnia 2012, 20:03
Lokalizacja: Łódź

Magnetron

Post autor: Arctic »

W naszych domach od dawna prawie w ogóle nie ma już urządzeń z lampami elektronowymi rozumianymi jako lampy z co najmniej z żarzoną katodą i anodą. Jest jeden dość powszechny wyjątek - magnetrony w kuchenkach mikrofalowych.
Z związku z tym przyszły mi do głowy pytania:
1. Czy często da się zauważyć spadek emisji katody takiego magnetronu i w efekcie spadek mocy mikrofal po wielu latach użytkowania? Mam w domu mikrofalówkę używaną codziennie i po 26 latach trudno mi jednoznacznie stwierdzić spadek mocy np. poprzez zauważenie konieczności dłuższego podgrzewania takich samych produktów co rok lub więcej lat temu.
2. Czy katoda jest bezpośrednio żarzona? Przy włączeniu podgrzewania produktów ma się wrażenie natychmiastowego startu z pełną mocą tak jakby bezwładność cieplna katody była bardzo mała, a to sugerowałoby takie rozwiązanie.
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6884
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Magnetron

Post autor: Romekd »

Czołem.
W magnetronach katoda najczęściej wykonana jest jako bezpośrednio żarzona i ma postać spirali z dość grubego drutu, pokrytego warstwą tlenkową (napięcie zasilania to ok. 3,2...3,5 V). Poniżej zdjęcie rozebranej lampy
Katoda magnetronu.png
(pochodzi ono z filmu z linku: https://wykop.pl/link/5236503/jak-w-kuc ... etronu-eng )

https://www.youtube.com/watch?v=42UF_kED34Q

Dokładną budowę magnetronu można również obejrzeć klikając w link: http://teslacoil.pl/download/file.php?i ... &mode=view

W tym roku zmuszony byłem wymienić swoją starą kuchenkę mikrofalową GoldStar ART-B, wyprodukowaną w roku bodajże 1989...90, na nową marki Hisense. Powodem wymiany było właśnie zużycie się lampy mikrofalowej, która początkowo zaczęła tracić moc, aż w końcu doszło do przepalenia się bezpiecznika, po wymianie którego lampa już nie generowała energii mikrofalowej (nowy bezpiecznik nie uległ już przepaleniu; z pomiaru wynikało, że dioda prostownicza i kondensator papierowo-olejowy były jeszcze w pełni sprawne). Wcześniej włączaniu się lampy towarzyszył cichy dźwięk, jakby lekkiego bzyczenia (trzeszczenia, iskrzenia, skwarzenia się...), występujący po ok. 2 sekundach od włączenia kuchenki i trwający około jedną sekundę, po którym dźwięk wydobywający się z transformatora wskazywał, że ten został mocno obciążony, czemu towarzyszyło również lekkie przygaśnięcie żarówki, oświetlającej wnętrze kuchenki. Pod koniec "życia" magnetronu tego dźwięku już nie słyszałem, a szybkość podgrzewania się umieszczonych w kuchence produktów wyraźnie spadła. Myślę, że do zużycia się magnetronu przyczyniło się wyższe napięcie w sieci elektrycznej, które w słoneczne dni potrafiło przekraczać 250 V (kuchenka była dostosowana do zasilania napięciem 220 V).

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5418
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Magnetron

Post autor: AZ12 »

Witam
Romekd pisze: śr, 19 marca 2025, 18:19Myślę, że do zużycia się magnetronu przyczyniło się wyższe napięcie w sieci elektrycznej, które w słoneczne dni potrafiło przekraczać 250 V (kuchenka była dostosowana do zasilania napięciem 220 V).
Prawdopodobną przyczyną wzrostu napięcia jest impedancja sieci zasilającej niskiego napięcia.
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
szalony
moderator
Posty: 1863
Rejestracja: wt, 14 sierpnia 2007, 14:15
Lokalizacja: Kraków/Zielona Góra

Re: Magnetron

Post autor: szalony »

Katoda jak napisał Romekd jest tlenkowa bezpośrednio żarzona, przy czym tak samo jak w klasycznym najprostszym radarze impulsowym lampa zasilana jest "odwrotnie" niż zwyczajowo, tzn. anoda jest podłączona do masy i uziemienia, natomiast przyłożone jest wysokie napięcie ujemne na katodę. Spowodowane jest to tym, że anoda jest połączona z wyjściem koaksjalnym / falowodem magnetronów.
Senza mai stancià nè mai rifiatà
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5418
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Magnetron

Post autor: AZ12 »

Witam
szalony pisze: czw, 20 marca 2025, 13:12 Katoda jak napisał Romekd jest tlenkowa bezpośrednio żarzona, przy czym tak samo jak w klasycznym najprostszym radarze impulsowym lampa zasilana jest "odwrotnie" niż zwyczajowo, tzn. anoda jest podłączona do masy i uziemienia, natomiast przyłożone jest wysokie napięcie ujemne na katodę. Spowodowane jest to tym, że anoda jest połączona z wyjściem koaksjalnym / falowodem magnetronów.
W przypadku klasycznego układu zasilania z katodą na potencjale masy istniałaby trudność związana z izolacją anody znajdującą się pod wysokim dodatnim potencjałem.
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
Szrot majster
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2226
Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)

Re: Magnetron

Post autor: Szrot majster »

Witam!
Chciałbym tylko ostrzec przed rozbieraniem magnetronu :!:
Izolacja tamże jest z tlenku berylu a to jest bardzo toksyczny pierwiastek, w niektórych tranzystorach germanowych też owa trucizna była(biały proszek).
Nie wiem czy wywaliłem moją mikrofalówkę ale i tak będzie trzeba kupić nową, gdyż nie zawsze opłaca się rozgrzewać 15 minut piekarnik, by piec pizzę 7 minut.
Olkus
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2850
Rejestracja: śr, 12 maja 2021, 10:57
Lokalizacja: Kraków/Węglówka
Kontakt:

Re: Magnetron

Post autor: Olkus »

Z tego co wiem rozbierać można, bo z tym berylem jest jak z azbestem, szkodzi wdychany pył. Póki się uważa powinno być bezpiecznie ale ostrożności nigdy za wiele.

Pozdrawiam,
A.
Kupię lampy: 35Z4GT, 12K8GT,
ODPOWIEDZ