Witam!
Ja bym nie szedł w takie koszty, gdybym miał taki wzmacniacz czy amplituner, nowe TG pod PP EL84 to kilkaset złotych, różnicy w brzmieniu raczej nie usłyszy osoba, która ma więcej niż 15-25 lat, ja mam 41 lat i maksymalnie słyszę 17-18kHz, mam te Sizei i słucham tego wzmacniacza po kilka godzin dziennie, jakoś i tak mi lepiej pasuje jak sypiący "piachem" Zodiak czy Tosca 303, których pasmo przenoszenia m.cz. znacząco wykracza poza granice słyszalne.
Ja znam problem tego typu transformatorów bez karkasu....niestety chłoną one wilgoć z powietrza a jak jest napięcie anodowe ponad 400V, to ktoś z bezmyślności odłączy kolumny przy pełnym wysterowaniu i jest transformator spalony, "pik" napięcia spowoduje przebicie między zwojowe.
ja rozumiem, że komuś zależy na oryginalności sprzętu, niestety tutaj nie ma to ręki ani nogi.....ja bym wstawił Sizei, klientowi też a jak nie, to wypad za drzwi i szukaj frajera, który zrobi "oryginalne" trafa, za "fajną" cenę 700-200zł, a oryginał to nigdy nie będzie, to taka sama zabawa jak pompa SBC w Mercedesie W211, niby można zregenerować, ale to jedyna metoda, by auto przeszło przegląd i było bezpieczne, mój ojciec ma W211 E320 CDI sprzed liftingu i musiał wybulić za regenerację tego wynalazku, koło Gdyni mu to zrobili z demontażem i montażem.
Może i ten Kenwood KW-60 jest dużo warty, jednak na rynku USA kupisz sprawny w cenie mniejszej niż przezwojenie tych transformatorów, ja spaliłem trafo SE Philipsa, bo odpiąłem kapturek siatki pierwszej EL32, też wynalazek bez karkasowy jak na tą firmę przystało
