Wzmacniacz z książeczki Valvo
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo
Czołem.
Poniżej schemat wzmacniacza z książeczki Valvo z przybliżonymi napięciami w ważnych punktach układu i krótki opis skąd te napięcia się wzięły. Przy założeniu, że użyte w układzie rezystory mają parametry zgodne ze schematem można zacząć od wyliczenia napięcia polaryzującego bazę pierwszego tranzystora (T1). W tej części układu mamy cztery rezystory (22 kΩ, 150 kΩ, 150 kΩ i 22 Ω) i potencjometr nastawny (47 kΩ), którym powinno dać się ustawić napięcie na wyjściu wzmacniacza przed kondensatorem separującym składową stałą 3300 na wartości 15,60 V, przy zasilaniu całego układu napięciem stabilizowanym o wartości 31 V (taka informacja podana została na schemacie z książeczki Valvo). Obliczenia robimy w taki sposób jakby wyjście układu polaryzując tranzystor T1 wisiało na razie w powietrzu (później to rozwinę). Z obliczeń wychodzi że prąd płynący przez szeregowo połączone rezystancje wynosi 84,0 μA dla potencjometru 47 kΩ ustawionego na pełną (maksymalną) rezystancję oraz 96,3 μA dla potencjometru ustawionego na najniższą rezystancję (0 Ω). Mnożąc podane wartości prądu i rezystancje rezystorów (150 kΩ i 22 Ω) otrzymujemy wartości napięć równe 12,60...14,44 V. Prąd wypływający z bazy T1 minimalnie zmieni ten przedział napięć, ale o tym napiszę w kolejnym poście.
Pozdrawiam
Romek
Poniżej schemat wzmacniacza z książeczki Valvo z przybliżonymi napięciami w ważnych punktach układu i krótki opis skąd te napięcia się wzięły. Przy założeniu, że użyte w układzie rezystory mają parametry zgodne ze schematem można zacząć od wyliczenia napięcia polaryzującego bazę pierwszego tranzystora (T1). W tej części układu mamy cztery rezystory (22 kΩ, 150 kΩ, 150 kΩ i 22 Ω) i potencjometr nastawny (47 kΩ), którym powinno dać się ustawić napięcie na wyjściu wzmacniacza przed kondensatorem separującym składową stałą 3300 na wartości 15,60 V, przy zasilaniu całego układu napięciem stabilizowanym o wartości 31 V (taka informacja podana została na schemacie z książeczki Valvo). Obliczenia robimy w taki sposób jakby wyjście układu polaryzując tranzystor T1 wisiało na razie w powietrzu (później to rozwinę). Z obliczeń wychodzi że prąd płynący przez szeregowo połączone rezystancje wynosi 84,0 μA dla potencjometru 47 kΩ ustawionego na pełną (maksymalną) rezystancję oraz 96,3 μA dla potencjometru ustawionego na najniższą rezystancję (0 Ω). Mnożąc podane wartości prądu i rezystancje rezystorów (150 kΩ i 22 Ω) otrzymujemy wartości napięć równe 12,60...14,44 V. Prąd wypływający z bazy T1 minimalnie zmieni ten przedział napięć, ale o tym napiszę w kolejnym poście.
Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo
Tak jak wspomniałem, dobór wartości elementów dzielnika napięcia w obwodzie sterowania bazy T1 musi uwzględniać dodatkowy prąd bazy, który powinien być co najmniej 10 razy mniejszy od prądu płynącego przez sam dzielnik rezystorowy. Takie rozwiązanie powoduje, że wybór odpowiedniego tranzystora jest łatwiejszy, a sam tranzystor ma znacznie mniej krytyczny wpływ na działanie całego układu. Tranzystorem T1 jest popularny dawniej BC178, którego wzmocnienie prądowe, w zależności od wybranej grupy, może wynosić: od 125 do 260 dla grupy A, od 240 do 500 dla grupy B i od 450 do 900 dla grupy C. Załóżmy, że w naszym układzie użyty jest tranzystor BC178 z pogranicza grupy A i B, a jego wzmocnie prądowe wynosi równe 250 (katalogi podają wartość wzmocnienia BC178 dla prądu kolektora równego 2 mA i napięcia kolektor-emiter równego 5 V, ale dla prądu o wartości ok. 0,4 mA to wzmocnienie będzie praktycznie takie samo. Prąd kolektora tranzystora T1 musi wynosić 0,4 mA, gdyż przy takim prądzie spadek napięcia na rezystorze 1,5 kΩ wyniesie ok. 0,6 V, a to wartość typowa napięcia, która zapewnia liniową pracę tranzystora T2. Jeśli teraz przyjmiemy, że T1 pracuje z prądem kolektora równym około 0,4 mA, to prąd bazy tranzystora będzie wynosił ok. 1,6 μA, czyli będzie mniejszy od prądu dzielnika w bazie T1 prawie 60 razy. Oczywiście przy użyciu tranzystora T1 o większym wzmocnieniu prądowym, ten stosunek prądów będzie jeszcze bardziej korzystny na stabilność pracy układu.
Opis sposobu dokonywania kolejnych przybliżonych wyliczeń napięć i prądów zamieszczę w następnym poście.
Pozdrawiam
Romek
Opis sposobu dokonywania kolejnych przybliżonych wyliczeń napięć i prądów zamieszczę w następnym poście.
Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo
Znakomity opis! Doceniam poczynioną prace.
Bardzo dobrze się go czyta, z niecierpliwością oczekuję więcej tak przyjaznej lektury !
Pozdrowienia.
Bardzo dobrze się go czyta, z niecierpliwością oczekuję więcej tak przyjaznej lektury !

Pozdrowienia.
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2851
- Rejestracja: śr, 12 maja 2021, 10:57
- Lokalizacja: Kraków/Węglówka
- Kontakt:
Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo
Romku, dziękuję bardzo za zainteresowanie tematem i opisy wyliczeń wraz ze schematem
Opis jest bardzo przyjazny i jasny, myślę że będzie to wartościowe dla wielu osób.
Z tego co piszesz, moje problemy mogą wynikać ze zbyt niskiego napięcia zasilania, czyli w moim przypadku 12V. Docelowo oczywiście to napięcie będzie wyższe, jednak do prób chciałem użyć napięcia zaniżonego. Jak będę miał czas przeprowadzę próby z wyższym napięciem zasilania i podziele się wynikami.
Natomiast co do teorii ogólnej o tranzystorach. Ja przyznam się, że niestety wiem nie wiele więcej niż "podstawowe podstawy". Wynika to głównie z tego, że całą posiadaną wiedzę o elektronice zdobyłem sam, na podstawie książek (głównie takich z ubiegłego wieku), internetu a później też praktyki.
Pozdrawiam,
A.

Z tego co piszesz, moje problemy mogą wynikać ze zbyt niskiego napięcia zasilania, czyli w moim przypadku 12V. Docelowo oczywiście to napięcie będzie wyższe, jednak do prób chciałem użyć napięcia zaniżonego. Jak będę miał czas przeprowadzę próby z wyższym napięciem zasilania i podziele się wynikami.
Natomiast co do teorii ogólnej o tranzystorach. Ja przyznam się, że niestety wiem nie wiele więcej niż "podstawowe podstawy". Wynika to głównie z tego, że całą posiadaną wiedzę o elektronice zdobyłem sam, na podstawie książek (głównie takich z ubiegłego wieku), internetu a później też praktyki.
Pozdrawiam,
A.
Kupię lampy: 35Z4GT, 12K8GT,
Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo
Czołem.
Dziękuję Kolegom za miłe uwagi dotyczące zamieszczanych przeze mnie opisów zasady działania stopni mocy. W miarę posiadanego czasu będę starał się udzielać kolejnych informacji, choć z czasem tym jest niestety kiepsko (nawet przed momentem wyszła od nas pielęgniarka, która podała mamie kolejne dwie kroplówki...). Osoby zainteresowane poznaniem od podstaw zasady działania tranzystorów proponuję zapoznać się z "kursem" (22. artykułami, mającymi od ok. trzech do pięciu stron w każdym czasopiśmie "EdW" - myślę, że nie ma sensu obecnie tworzenie tego przeze mnie po raz kolejny podobnego materiału dla nowych zainteresowanych), prowadzonym jeszcze w końcu lat 90. przez Pana Piotra Góreckiego w czasopiśmie "Elektronika dla Wszystkich" (Pan Piotr był przez lata redaktorem tego czasopisma). Proponuję również wsparcie Pana Piotra na Patronite w wydawanym przez niego obecnie (w wersji elektronicznej; w niektórych egzemplarzach jest sporo informacji o lampach elektronowych) czasopiśmie "Zrozumieć Elektronikę". Wydawane w drodze elektronicznej czasopismo i zamieszczane na YT przez Pana Piotra filmy mogą być źródłem cennych informacji dla początkujących elektroników-amatorów, ale również bardziej zaawansowani mogą często znaleźć tam naprawdę ciekawe informacje...
Link do strony: https://patronite.pl/Zrozumiec-Elektronike ,
https://piotr-gorecki.pl/
a link do materiałów stworzonych przez Pana Piotra Góreckiego jeszcze w latach 90. zeszłego stulecia poniżej:
https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewt ... 2#16747732
Bardzo cenne informacje dla początkujących można również znaleźć w książce "Sztuka Elektroniki", dostępnej między innymi na znanym portalu aukcyjnym. Cena jaką trzeba zapłacić za obie części tej książki nie jest może najniższa, ale warto ich zakup potraktować jak inwestycję we własną edukację i poszerzanie wiedzy technicznej w ramach tego ciekawego hobby.
Ja natomiast w miarę dostępnego wolnego czasu będę zamieszczał kolejne wypowiedzi na te i podobne tematy związane z tranzystorami i lampami. Przepraszam wszystkich Kolegów i Koleżanki za brak odpowiedzi z mojej strony na prywatne wiadomości, których ostatnio sporo od Was otrzymałem, ale jak wspomniałem z potrzebnym do tego czasem i oraz "spokojną głową", jest u mnie ostatnio bardzo kiepsko.
Pozdrawiam
Romek
Dziękuję Kolegom za miłe uwagi dotyczące zamieszczanych przeze mnie opisów zasady działania stopni mocy. W miarę posiadanego czasu będę starał się udzielać kolejnych informacji, choć z czasem tym jest niestety kiepsko (nawet przed momentem wyszła od nas pielęgniarka, która podała mamie kolejne dwie kroplówki...). Osoby zainteresowane poznaniem od podstaw zasady działania tranzystorów proponuję zapoznać się z "kursem" (22. artykułami, mającymi od ok. trzech do pięciu stron w każdym czasopiśmie "EdW" - myślę, że nie ma sensu obecnie tworzenie tego przeze mnie po raz kolejny podobnego materiału dla nowych zainteresowanych), prowadzonym jeszcze w końcu lat 90. przez Pana Piotra Góreckiego w czasopiśmie "Elektronika dla Wszystkich" (Pan Piotr był przez lata redaktorem tego czasopisma). Proponuję również wsparcie Pana Piotra na Patronite w wydawanym przez niego obecnie (w wersji elektronicznej; w niektórych egzemplarzach jest sporo informacji o lampach elektronowych) czasopiśmie "Zrozumieć Elektronikę". Wydawane w drodze elektronicznej czasopismo i zamieszczane na YT przez Pana Piotra filmy mogą być źródłem cennych informacji dla początkujących elektroników-amatorów, ale również bardziej zaawansowani mogą często znaleźć tam naprawdę ciekawe informacje...
Link do strony: https://patronite.pl/Zrozumiec-Elektronike ,
https://piotr-gorecki.pl/
a link do materiałów stworzonych przez Pana Piotra Góreckiego jeszcze w latach 90. zeszłego stulecia poniżej:
https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewt ... 2#16747732
Bardzo cenne informacje dla początkujących można również znaleźć w książce "Sztuka Elektroniki", dostępnej między innymi na znanym portalu aukcyjnym. Cena jaką trzeba zapłacić za obie części tej książki nie jest może najniższa, ale warto ich zakup potraktować jak inwestycję we własną edukację i poszerzanie wiedzy technicznej w ramach tego ciekawego hobby.
Ja natomiast w miarę dostępnego wolnego czasu będę zamieszczał kolejne wypowiedzi na te i podobne tematy związane z tranzystorami i lampami. Przepraszam wszystkich Kolegów i Koleżanki za brak odpowiedzi z mojej strony na prywatne wiadomości, których ostatnio sporo od Was otrzymałem, ale jak wspomniałem z potrzebnym do tego czasem i oraz "spokojną głową", jest u mnie ostatnio bardzo kiepsko.
Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo
Czołem.
Pozdrawiam
Romek
Aleksandrze, zbyt niskie napięcie zasilania przedstawionego tu wzmacniacza mocy nie wpłynie destrukcyjnie na układ, a jedynie może sprawić, że nie będzie on działał prawidłowo, a niektóre jego fragmenty mogą nie spełniać swoich funkcji w układzie (np. elementy w obwodzie stabilizacji termicznej prądu spoczynkowego tranzystorów wyjściowych - po prostu przy zbyt niskim napięciu zasilania prąd spoczynkowy może być za niski lub może nie płynąć w ogóle, natomiast nie ma obawy, że będzie on za wysoki i może spowodować uszkodzenie się jakichkolwiek elementów w układzie. Tak więc zawsze można zaczynać próby uruchomienia układu od napięć niskich i w razie poprawnego zachowywania się wzmacniacza można napięcie zasilania stopniowo podnosić, sprawdzając jak zmieniają się napięcia i prądy. Te zagadnienia będę rozwijał w następnych wypowiedziach.Olkus pisze: ↑czw, 8 lutego 2024, 23:25 Romku, dziękuję bardzo za zainteresowanie tematem i opisy wyliczeń wraz ze schematemOpis jest bardzo przyjazny i jasny, myślę że będzie to wartościowe dla wielu osób.
Z tego co piszesz, moje problemy mogą wynikać ze zbyt niskiego napięcia zasilania, czyli w moim przypadku 12V. Docelowo oczywiście to napięcie będzie wyższe, jednak do prób chciałem użyć napięcia zaniżonego. Jak będę miał czas przeprowadzę próby z wyższym napięciem zasilania i podziele się wynikami.
Natomiast co do teorii ogólnej o tranzystorach. Ja przyznam się, że niestety wiem nie wiele więcej niż "podstawowe podstawy". Wynika to głównie z tego, że całą posiadaną wiedzę o elektronice zdobyłem sam, na podstawie książek (głównie takich z ubiegłego wieku), internetu a później też praktyki.
Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo
Czołem.
Na razie opisałem jak liczy się wartości prądów i napięć pierwszego z tranzystorów wzmacniacza, oznaczonego jako T1. Z policzeniem napięć i prądów kolejnego tranzystora sprawa jest jeszcze prostsza - dla składowych stałych wartość prądów płynących przez tranzystor T2 oraz napięć na jego wyprowadzeniach sprawa jest równie prosta. Tranzystor T2 jest typu NPN a jego emiter połączony jest z masą, więc baza dla zapewnienia liniowej pracy musi mieć napięcie zbliżone do ok. 0,6 V. Kolektor tranzystora zasilany jest z napięcia 31 V przez szeregowo połączone rezystory o wartościach 1,5 kΩ i 4,7 kΩ, co daje łączną rezystancję dla składowej stałej napięcia równą 6,2 kΩ. Teraz dla podanej na schemacie wartości napięcia na wyjściu tranzystorów końcowych podłączonych do dodatniego wyprowadzenia kondensatora 3300 μF, wynoszącej 15,6 V obliczamy spadek napięcia na rezystorze 0,51 Ω w obwodzie emitera T6 by dowiedzieć się jakie napięcie występuje bezpośrednio na tym emiterze. Przy prądzie spoczynkowym 30 mA otrzymujemy spadek napięcia równy 15,3 mV i o tę wartość napięcie emitera T6 jest niższe od 15,6 V na doprowadzeniu kondensatora 3300 μF. Zatem otrzymujemy, że napięcie emitera T6 przy braku sygnału audio wynosi 15,5847 V, choć ja licząc to w pamięci napisałem na schemacie wartość 15,57, a powinienem napisać 15,59 V
. Ponieważ tranzystory stopni sterujących tranzystorami wyjściowymi i same tranzystory wyjściowe są typu germanowego, to wartość baza-emiter tych tranzystorów określiłem dla niewielkich prądów na około 0,15 V (w rzeczywistości mogą one być minimalnie inne i zależeć od konkretnego egzemplarza tranzystora oraz jego temperatury, ale przy tego typu przybliżonych obliczeniach uznałem taką wartość za dość prawdopodobną), co przy dwóch złączach germanowych baza-emiter daje nam ok. 0,3 V plus 15,3 mV (spadek na 0,51 Ω) i o taką wartość napięcie bazy tranzystora T4 i kolektora tranzystora T2 jest niżesz od wcześniej przyjętego napięcia 15,6 V, czyli wynosi ono w przybliżeniu ok. 15,29 V (15,2847 V; na schemacie podałem wartość 15,27 V przez liczenie w pamięci...
).
Za chwilę będę kontynuował w kolejnym wpisie (ktoś mi właśnie dzwoni do drzwi)...
Dziękuję i w takim razie kontynuuję analizę, a gdyby coś dla któregoś z Kolegów lub Koleżanek było nie jasne, proszę dopytywać o szczegóły lub dokładniejsze rozwinięcie danego zagadnienia.
Na razie opisałem jak liczy się wartości prądów i napięć pierwszego z tranzystorów wzmacniacza, oznaczonego jako T1. Z policzeniem napięć i prądów kolejnego tranzystora sprawa jest jeszcze prostsza - dla składowych stałych wartość prądów płynących przez tranzystor T2 oraz napięć na jego wyprowadzeniach sprawa jest równie prosta. Tranzystor T2 jest typu NPN a jego emiter połączony jest z masą, więc baza dla zapewnienia liniowej pracy musi mieć napięcie zbliżone do ok. 0,6 V. Kolektor tranzystora zasilany jest z napięcia 31 V przez szeregowo połączone rezystory o wartościach 1,5 kΩ i 4,7 kΩ, co daje łączną rezystancję dla składowej stałej napięcia równą 6,2 kΩ. Teraz dla podanej na schemacie wartości napięcia na wyjściu tranzystorów końcowych podłączonych do dodatniego wyprowadzenia kondensatora 3300 μF, wynoszącej 15,6 V obliczamy spadek napięcia na rezystorze 0,51 Ω w obwodzie emitera T6 by dowiedzieć się jakie napięcie występuje bezpośrednio na tym emiterze. Przy prądzie spoczynkowym 30 mA otrzymujemy spadek napięcia równy 15,3 mV i o tę wartość napięcie emitera T6 jest niższe od 15,6 V na doprowadzeniu kondensatora 3300 μF. Zatem otrzymujemy, że napięcie emitera T6 przy braku sygnału audio wynosi 15,5847 V, choć ja licząc to w pamięci napisałem na schemacie wartość 15,57, a powinienem napisać 15,59 V


Za chwilę będę kontynuował w kolejnym wpisie (ktoś mi właśnie dzwoni do drzwi)...
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo
Podczas analizy układu z książeczki wydanej przez Valvo mogą przydatne mogą okazać się pliki not katalogowych, które zamieszczam poniżej:
By poznać wartości prądu płynącego przez tranzystory sterujące tranzystorami końcowymi wystarczy policzyć spadek napięcia na rezystorze 18 Ω, włączonym w kolektorze tranzystora T3. Spadek ten będzie musiał wynosić tyle by na złączu baza-emiter tranzystora końcowego odłożyło się napięcia ok. 0,15 V, co po uwzględnieniu spadku napięcia na rezystorze 0,51 Ω w obwodzie emitera T5 da nam około 0,17 V, czyli prąd kolektora i emitera T3 i T4 wyniesie ok. 9,2 mA, a napięcia będą przedstawiały się tak jak je opisałem na zamieszczonym przez siebie schemacie.
W kolejnej swojej wypowiedzi napiszę jak należy zmienić wartości rezystorów by w układzie wzmacniacza użyć zarówno w stopniu sterującym jak i wyjściowym tranzystory krzemowe.
Gdy ktoś z naszych Użytkowników zauważył w moim opisie błędy, to bardzo proszę o informację.
Pozdrawiam
Romek
Znając napięcie na kolektorze tranzystora T2, możemy dodać spadek napięcia na diodzie BAX13, wynoszący około 0,6 V i uzyskać informację o napięciu na anodzie tej diody, która pozwala już poznać spadek napięcia na dwóch szeregowo połączonych rezystorach 1,5 kΩ i 4,7 kΩ (rezystory w obwodzie sprzężenia bootstrap) i poznać przybliżoną wartość prądu tranzystora T2, która w przypadku tego układu wzmacniacza wynosi ok. 2,5 mA. By poznać wartości prądu płynącego przez tranzystory sterujące tranzystorami końcowymi wystarczy policzyć spadek napięcia na rezystorze 18 Ω, włączonym w kolektorze tranzystora T3. Spadek ten będzie musiał wynosić tyle by na złączu baza-emiter tranzystora końcowego odłożyło się napięcia ok. 0,15 V, co po uwzględnieniu spadku napięcia na rezystorze 0,51 Ω w obwodzie emitera T5 da nam około 0,17 V, czyli prąd kolektora i emitera T3 i T4 wyniesie ok. 9,2 mA, a napięcia będą przedstawiały się tak jak je opisałem na zamieszczonym przez siebie schemacie.
W kolejnej swojej wypowiedzi napiszę jak należy zmienić wartości rezystorów by w układzie wzmacniacza użyć zarówno w stopniu sterującym jak i wyjściowym tranzystory krzemowe.
Gdy ktoś z naszych Użytkowników zauważył w moim opisie błędy, to bardzo proszę o informację.
Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2851
- Rejestracja: śr, 12 maja 2021, 10:57
- Lokalizacja: Kraków/Węglówka
- Kontakt:
Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo
Dzięki za wyjaśnienie, jednak można na początku zasilać napięciem niższym niż docelowe, co też robiłemRomekd pisze: ↑śr, 14 lutego 2024, 12:15 Aleksandrze, zbyt niskie napięcie zasilania przedstawionego tu wzmacniacza mocy nie wpłynie destrukcyjnie na układ, a jedynie może sprawić, że nie będzie on działał prawidłowo, a niektóre jego fragmenty mogą nie spełniać swoich funkcji w układzie (np. elementy w obwodzie stabilizacji termicznej prądu spoczynkowego tranzystorów wyjściowych - po prostu przy zbyt niskim napięciu zasilania prąd spoczynkowy może być za niski lub może nie płynąć w ogóle, natomiast nie ma obawy, że będzie on za wysoki i może spowodować uszkodzenie się jakichkolwiek elementów w układzie. Tak więc zawsze można zaczynać próby uruchomienia układu od napięć niskich i w razie poprawnego zachowywania się wzmacniacza można napięcie zasilania stopniowo podnosić, sprawdzając jak zmieniają się napięcia i prądy. Te zagadnienia będę rozwijał w następnych wypowiedziach.

Dzięki za opis odnośnie kolejnych elementów wzmacniacza, teraz wszystko wydaje się proste

Czekam na opis jak pozmieniać elementy, aby móc użyć tranzystorów sterujących krzemowych, bo AC jednak są coraz rzadsze i droższe.
Myślę, że warto by też coś o zmianie regulacji prądu spoczynkowego na tranzystorze dodać, bo to jednak lepsze rozwiązanie od archaincznego termistora. No i czy układ regulacji, który ja przedstawiłem we wzmacniaczu lekko zmodyfikowanym jest dobry, czy może można to zrobić inaczej, lepiej?
Pozdrawiam,
A.
Kupię lampy: 35Z4GT, 12K8GT,
Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo
Czołem.
Oczywiście później poznałem nowe (wtedy) dla mnie cechy elementów i zacząłem swoje układy nieco komplikować, coraz bardziej poprawiając ich stabilność, niezawodność, redukując wprowadzane przez układ zniekształcenia, ale na to przyjdzie czas, nawet dla obecnie początkujących, którzy na ten moment mogą czuć się lekko "zagubieni".
Wracając do naszego układu, to zacznę od wyjaśnienia co stanie się gdy do przedstawionego układu zamontujemy zamiast tranzystorów germanowych odpowiednio dobrane (pod względem dopuszczalnej mocy strat, wzmocnienia prądowego i typu przewodnictwa) popularne tranzystory krzemowe. Gdyby dokonało się takiej zamiany i jako sterujące tranzystorami wyjściowymi (T3 i T4) użyłoby się tranzystorów BC211 i BC313 (lub BD135 i BD136), a jako wyjściowe (T5 i T6) zamontowało się popularne w czasach PRL-u tranzystory BD255C, to nic by nie wybuchło ani się jakoś mocniej nie nagrzewało. Bez podawania sygnału na wejście wzmacniacza tranzystory sterujące tranzystorami końcowymi oraz same tranzystory końcowe pracowałyby bez prądu spoczynkowego, choć przez tranzystor T3 płynąłby jednak niewielki prąd, który zasilałby tranzystor T1 (T4, T5 i T6 byłby całkowicie wyłączone). Tak więc cały wzmacniacz pobierałby bardzo mały prąd. Po wysterowaniu wejścia układu sygnałem niskiej częstotliwości wzmacniacz zaczynałby działać, jednak wnosząc spore zniekształcenia nieliniowe sygnału, szczególnie przy mniejszej mocy wyjściowej. W kolejnym poście opiszę dlaczego miałaby miejsce taka sytuacja i jakich zmian należy dokonać, by układ działał poprawnie.
Pozdrawiam
Romek
Te zagadnienia naprawdę są bardzo proste i jeśli tylko zrozumie się raz jak te wszystkie elementy wzmacniacza funkcjonują i jak oddziałują na siebie wzajemnie, wszystko stanie się dużo jaśniejsze i dopiero wówczas będzie można uwzględniać bardziej skomplikowane zagadnienia, by doprecyzować ustalone wcześniej wartości podzespołów i rozwiązania, i je jeszcze ulepszać, rozbudowując układ o kolejne podzespoły. Pamiętam, że projektowałem podobne układy będąc jeszcze w podstawówce i już wtedy wydawało mi się to proste jak gra w warcaby...Olkus pisze: ↑czw, 15 lutego 2024, 11:08
Dzięki za wyjaśnienie, jednak można na początku zasilać napięciem niższym niż docelowe, co też robiłem![]()
Dzięki za opis odnośnie kolejnych elementów wzmacniacza, teraz wszystko wydaje się proste![]()
Czekam na opis jak pozmieniać elementy, aby móc użyć tranzystorów sterujących krzemowych, bo AC jednak są coraz rzadsze i droższe.
Myślę, że warto by też coś o zmianie regulacji prądu spoczynkowego na tranzystorze dodać, bo to jednak lepsze rozwiązanie od archaicznego termistora. No i czy układ regulacji, który ja przedstawiłem we wzmacniaczu lekko zmodyfikowanym jest dobry, czy może można to zrobić inaczej, lepiej?

Wracając do naszego układu, to zacznę od wyjaśnienia co stanie się gdy do przedstawionego układu zamontujemy zamiast tranzystorów germanowych odpowiednio dobrane (pod względem dopuszczalnej mocy strat, wzmocnienia prądowego i typu przewodnictwa) popularne tranzystory krzemowe. Gdyby dokonało się takiej zamiany i jako sterujące tranzystorami wyjściowymi (T3 i T4) użyłoby się tranzystorów BC211 i BC313 (lub BD135 i BD136), a jako wyjściowe (T5 i T6) zamontowało się popularne w czasach PRL-u tranzystory BD255C, to nic by nie wybuchło ani się jakoś mocniej nie nagrzewało. Bez podawania sygnału na wejście wzmacniacza tranzystory sterujące tranzystorami końcowymi oraz same tranzystory końcowe pracowałyby bez prądu spoczynkowego, choć przez tranzystor T3 płynąłby jednak niewielki prąd, który zasilałby tranzystor T1 (T4, T5 i T6 byłby całkowicie wyłączone). Tak więc cały wzmacniacz pobierałby bardzo mały prąd. Po wysterowaniu wejścia układu sygnałem niskiej częstotliwości wzmacniacz zaczynałby działać, jednak wnosząc spore zniekształcenia nieliniowe sygnału, szczególnie przy mniejszej mocy wyjściowej. W kolejnym poście opiszę dlaczego miałaby miejsce taka sytuacja i jakich zmian należy dokonać, by układ działał poprawnie.
Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo
Czołem.
Zanim zacznę kontynuować temat, chciałbym się dowiedzieć, czy ktoś z naszego Forum w ogóle interesuje się tymi zagadnieniami? Jeśli tak, to poniżej zamieszczam schemat wzmacniacza m.cz. radioodbiorników Jubilat i innych "jubilatopodobnych". Czy ktoś z mniej doświadczonych (na razie) Użytkowników naszego Forum, czytających ten wątek potrafiłby odpowiedzieć na zamieszczone poniżej pytania?
1. Które z podanych na schemacie napięć na pewno podano błędnie?
2. Jak rozwiązano w tym układzie stabilizację prądu spoczynkowego tranzystorów wyjściowych?
3. Jak wpłynęłoby na napięcia w dalszej części układu wymontowanie pierwszego tranzystora, oznaczonego jako T6?
4. Dlaczego napięcie wyjściowe (DC) z tranzystorów końcowych (na wejściu kondensatora sprzęgającego C71) ma niższą wartość (tylko 11 V) niż połowa napięcia zasilania układu, wynoszącego w tym radiu 25 V (teoretycznie bardziej korzystną wartością napięcia wyjściowego mogłoby być 12,5 V, gdyż np. we wzmacniaczu z książeczki Valvo napięcie na wyjściach tranzystorów mocy ustalono na połowę wartości napięcia zasilania)?
Pozdrawiam
Romek
Zanim zacznę kontynuować temat, chciałbym się dowiedzieć, czy ktoś z naszego Forum w ogóle interesuje się tymi zagadnieniami? Jeśli tak, to poniżej zamieszczam schemat wzmacniacza m.cz. radioodbiorników Jubilat i innych "jubilatopodobnych". Czy ktoś z mniej doświadczonych (na razie) Użytkowników naszego Forum, czytających ten wątek potrafiłby odpowiedzieć na zamieszczone poniżej pytania?
1. Które z podanych na schemacie napięć na pewno podano błędnie?
2. Jak rozwiązano w tym układzie stabilizację prądu spoczynkowego tranzystorów wyjściowych?
3. Jak wpłynęłoby na napięcia w dalszej części układu wymontowanie pierwszego tranzystora, oznaczonego jako T6?
4. Dlaczego napięcie wyjściowe (DC) z tranzystorów końcowych (na wejściu kondensatora sprzęgającego C71) ma niższą wartość (tylko 11 V) niż połowa napięcia zasilania układu, wynoszącego w tym radiu 25 V (teoretycznie bardziej korzystną wartością napięcia wyjściowego mogłoby być 12,5 V, gdyż np. we wzmacniaczu z książeczki Valvo napięcie na wyjściach tranzystorów mocy ustalono na połowę wartości napięcia zasilania)?
Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2851
- Rejestracja: śr, 12 maja 2021, 10:57
- Lokalizacja: Kraków/Węglówka
- Kontakt:
Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo
Dzięki za wyjaśnienie co by się stało po wstawieniu tranzystorów krzemowych bez zmiany elementów. Wiedziałem, że działać poprawnie nie będzie, o zniekształceniach gdzieś już chyba słyszałem. W końcu german ma mniejsze napięcie przewodzenia od krzemu, stąd problemy.Romekd pisze: ↑czw, 15 lutego 2024, 13:01 Wracając do naszego układu, to zacznę od wyjaśnienia co stanie się gdy do przedstawionego układu zamontujemy zamiast tranzystorów germanowych odpowiednio dobrane (pod względem dopuszczalnej mocy strat, wzmocnienia prądowego i typu przewodnictwa) popularne tranzystory krzemowe. Gdyby dokonało się takiej zamiany i jako sterujące tranzystorami wyjściowymi (T3 i T4) użyłoby się tranzystorów BC211 i BC313 (lub BD135 i BD136), a jako wyjściowe (T5 i T6) zamontowało się popularne w czasach PRL-u tranzystory BD255C, to nic by nie wybuchło ani się jakoś mocniej nie nagrzewało. Bez podawania sygnału na wejście wzmacniacza tranzystory sterujące tranzystorami końcowymi oraz same tranzystory końcowe pracowałyby bez prądu spoczynkowego, choć przez tranzystor T3 płynąłby jednak niewielki prąd, który zasilałby tranzystor T1 (T4, T5 i T6 byłby całkowicie wyłączone). Tak więc cały wzmacniacz pobierałby bardzo mały prąd. Po wysterowaniu wejścia układu sygnałem niskiej częstotliwości wzmacniacz zaczynałby działać, jednak wnosząc spore zniekształcenia nieliniowe sygnału, szczególnie przy mniejszej mocy wyjściowej. W kolejnym poście opiszę dlaczego miałaby miejsce taka sytuacja i jakich zmian należy dokonać, by układ działał poprawnie.
Pozdrawiam
Romek
Ja na pewno się interesujęRomekd pisze: ↑pt, 16 lutego 2024, 11:35 Zanim zacznę kontynuować temat, chciałbym się dowiedzieć, czy ktoś z naszego Forum w ogóle interesuje się tymi zagadnieniami? Jeśli tak, to poniżej zamieszczam schemat wzmacniacza m.cz. radioodbiorników Jubilat i innych "jubilatopodobnych". Czy ktoś z mniej doświadczonych (na razie) Użytkowników naszego Forum, czytających ten wątek potrafiłby odpowiedzieć na zamieszczone poniżej pytania?

Natomiast schematów niestety nie widzę.
Pozdrawiam,
A.
Kupię lampy: 35Z4GT, 12K8GT,
Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo
Czołem.
Przepraszam, faktycznie wcześniej nie dołączyłem schematu radia Jubilat. Przez ostatni tydzień miałem straszny "Sajgon" w domu (stan zdrowia bliskiej mi osoby zmienił się tak bardzo niekorzystnie, że musiałem trzy dni temu wezwać karetkę z zespołem ratownictwa medycznego /ZRM/). Schemat już dołączyłem, a w wolnej chwili będę kontynuował wypowiedzi o wzmacniaczach.
Pozdrawiam
Romek
Przepraszam, faktycznie wcześniej nie dołączyłem schematu radia Jubilat. Przez ostatni tydzień miałem straszny "Sajgon" w domu (stan zdrowia bliskiej mi osoby zmienił się tak bardzo niekorzystnie, że musiałem trzy dni temu wezwać karetkę z zespołem ratownictwa medycznego /ZRM/). Schemat już dołączyłem, a w wolnej chwili będę kontynuował wypowiedzi o wzmacniaczach.
Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2851
- Rejestracja: śr, 12 maja 2021, 10:57
- Lokalizacja: Kraków/Węglówka
- Kontakt:
Re: Wzmacniacz z książeczki Valvo
Na podstawie zamieszczonego schematu, odnośnie pytań we wcześniejszym poście Kolegi:
1. Niestety nie mam pewności, napięcie na emiterze T6?
2. Za prąd spoczynkowy odpowiada tranzystor T7.
3. Nie wiem
4. Podejrzewam, że dlatego iż nie ma tam możliwości ustawienia PR-kiem tego napięcia, tylko jest ono stałe.
Pozdrawiam,
A.
1. Niestety nie mam pewności, napięcie na emiterze T6?
2. Za prąd spoczynkowy odpowiada tranzystor T7.
3. Nie wiem
4. Podejrzewam, że dlatego iż nie ma tam możliwości ustawienia PR-kiem tego napięcia, tylko jest ono stałe.
Pozdrawiam,
A.
Kupię lampy: 35Z4GT, 12K8GT,