Co by tu kupić (na zapas)

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
hellcat
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 259
Rejestracja: pn, 13 listopada 2023, 12:11
Lokalizacja: BUD/WAW

Re: Co by tu kupić (na zapas)

Post autor: hellcat »

Witaj STUDI_bis! :)
Co do półprzewodników, to masz rację, i nie tylko Mouser, ale i Farnell stosuję taką politykę, że na zachód od Odry nie istnieje dla nich klient szczególnie jeśli chodzi o części wcz.
Zamówiłem i zapłaciłem prywatnie scalaki ECL 100EL1648, czekałem w Farnellu prawie dwa lata. Fakt, że co kwartał informowali mnie o tym, że producent przesunął produkcję o ileś tam miesięcy, ale w końcu dostałem.
Natomiast od ok 5 lat nie sposób kupić z Polski VCO na 1-2GHz i w górę, co kiedyś było bezproblemowy.
Rozumiem, że są to układy do "podwójnego przeznaczenia" ale i tak jest to nie zrozumiałe dla mnie, jak chcę kupić 1 szt czy 2 dla własnych potrzeb.
Nie każdy buduję rakietę z zaawansowaną elektroniką, może tylko porywa się na analizatora widma czy innego przyrządu pomiarowego.
Üdv
Macska
STUDI_bis
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 306
Rejestracja: wt, 26 kwietnia 2022, 19:46

Re: Co by tu kupić (na zapas)

Post autor: STUDI_bis »

atom1477 pisze: wt, 6 lutego 2024, 17:03 Marny przykład. Czyżbyś nie wiedział że był kryzys dostępności półprzewodników (głównie procesorów i FPGA)?
Dwa lata wstecz było tak jak mówisz, że na 1...2 lata prawie wszystko stanęło, tzn. rynek detaliczny. Rynek detaliczny nie oznacza tylko rynku hobbystów.
Doskonale wiedziałem, że pandemia oraz reperkusje wydarzeń w Chinach będą rzutować na dostępność podzespołów i produktów. I nie tylko elementy dla hobbystów bowiem takie sterowniki PLC z modułami Profibusa to nie jest towar do hobbystycznego majsterkowania. Jeszcze doszła na niespodzianka ja wojna za Bugiem.
atom1477 pisze: wt, 6 lutego 2024, 17:03 Ale "dwa lata wstecz" już minęło, i większość elementów wróciła. Nawet ich ceny wróciły do normy.
Trzeba to mieć w pamięci i może trzymać większy własny magazyn części, ale nie ma co przesadzać mówiąc że elementy stają się niedostępne.
Nie, nie minęło. Braki zaopatrzeniowe nadal są. Ba nawet się nasilły i to jeszcze przed wybuchem wojny za naszą wschodnią granicą. Ceny niestety też idą systematycznie w górę. Nie nasze złotówkowe, ale te w USD czy EUR. Niecałe trzy lata i taka sama "szafeczka" to grubo ponad 2.5 krotnie drożej niż w 2019 roku. Tylko sam koszt materiałowy.
Nie tylko elektronika ale zapitalają w górę surowce. Taka miedź, stal. A tak dziwił kryzys aluminiowy w 2017 roku, gdzie ten surowiec był niczym mięso w na kartki za czasów stanu wojennego a kupowanie przypominało walkę o każdy profil. Kto szybszy, silniejszy itd.

Niestety ale w moim przypadku odpada trzymanie magazynu krytycznych aparatów jak falowniki, sterowniki. Dlaczego? Bo misiałbym mieć w zapasie całe typoszeregi razy ilość serii produktowych. Bo nie wiadomo czy będę potrzebować falowników 1.1kW czy 7.5kW i w jakiej ilości itd. Niby te same urządzenie ale różne są "urozmaicenia" decydujące że ten sterownik odpada ai ten musi być itd. Co z tego że móglbym bazować na jakimś modułowym sterowniku z wieloma rozszerzeniami bo niestety ale to przedkłada się to na obudowy szaf. Stal malowania proszkowo odpada bo zgnije to w przeciągu jednego roku, pozostaje albo poliester zbrojony albo kwasówka. Te drugie to ponad 10-krotnie droższe a do tego wykonaj wiele różnych wykrojników, bo nie da się tak łatwo rozmaite otwory wycinać jak w poliestrze. A co do pierwszych to to typoszereg rozmiarowy ograniczony. Ponadto to nadal jedynym realnym kryterium pozyskania zamówienia jest tylko cena. A taki modułowy Siemens S7 (no studenci kończący polibudy nie widzą że w ogóle są inne sterowniki PLC niż ten cholerny Siemens S7), nie dość że strzelanie z armaty do muchy to ponad 3 krotnie droższym wychodzi. A takie zapasiki to trzeba gdzieś trzymać więc dochodzi najem całkiem sporej hali.
Dostawalem kiedyś "joby" że po co tyle „kabelków” w krążkach kupiłem. Od dwóch lat ten zestaw to był zbawieniem bo nawet "drucików" brakowało na stanach magazynowych. O tym o ile wzrosła wartość takiej lokaty kapitału w ciągu 2 lat nie wspomnę.

Nie ma co ciągnąć dalej tego OT. Podsumowując tanio to już było. I przeszło do historii że jak coś potrzeba to po prostu kupujesz to i masz do odbioru max za dwa dni.
atom1477 pisze: wt, 6 lutego 2024, 17:03 W przypadku tych półprzewodników jakie wymieniłeś (nowoczesne, a nie jakieś TG5) taki problem nie występuje.
Nadal występuje. Oferta zawężona, dostępność problematyczna. Jak coś jest to trzeba kupować. Bo może się okazać, że poczekać trzeba kolejny rok, dwa. Początkowo to był problem z tym, że np w moim mieście miłościwie mi nadal panująca pani "prezydęt" zakazała uchwalą praktycznie każdej działalności gospodarczej wymagającej dostaw komponentów, materiałów. Kupowało się aparaty, obudowy, przewody w praktycznie pełnej konspirze. Tajne, ukryte wjazdy do hurtowni rozglądanie się czy nie ma przyczajonej straży miejskiej Trasy przejazdu samochodami z dala od głównych ulic. „Weselej” było jak był wyjazd na montaż rozruch, bo przecież zakaz wyjazdów, noclegów, brak gastronomii….
Jak to minęło po tym pierwszym szaleństwie pandemicznym to zaczęły sie braki w dostępności. Bo fabryki stanęły. I niestety spora ich część nie wznowiła produkcji a jak wznowiła to z tylko z mocno ograniczonym asortymentem. Jak się pojawiły na stanie takie „prostackie” LM2585-ADJ to od razu kupiłem zapasik na czarną „godzinę”.
atom1477
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 694
Rejestracja: śr, 28 listopada 2007, 17:31

Re: Co by tu kupić (na zapas)

Post autor: atom1477 »

Ale wymieniłeś gotowe wyroby (nazwijmy je "aparaty"), a nie podzespoły półprzewodnikowe.
Możesz podać konkretnie jakieś podzespoły które są teraz problematycznie dostępne?

Mi chodziło konkretnie np. o procesory STM32F4xx. Które wcześniej praktycznie poznikały, ale teraz wróciły.
Podobnie było z FPGA, np. Lattica. Już z rok temu wróciły, i doszły też nowe serie.

Pewnych elementów ciągle brakuje, no ale też czas nie stał w miejscu, i na ich miejsce powstało trochę nowych zamienników (niekoniecznie drop-in-replacement, tylko zamienników funkcjonalnych). Jeszcze przed pandemią poznikało trochę przetwornic jakie używałem w swoich projektach. Całkiem dobrych i nowoczesnych, a nie jakichś starych topornych. Był to trochę problem, ale dzisiaj jak szukam zamiennika to mam problem się zdecydować: tak duży wybór jest.
Ja tu widzę inny problem. Skrócony czas życia podzespołów , a nie brak dostępności. Po prostu rynek się mocno skorporacjonizował. Produkuje podzespoły dla wielkich odbiorców, którzy sobie mogą pozwolić (a nawet muszą) na zmienianie używanych podzespołów.
Hobbyści działają inaczej. Kupują element, i robią z niego jakieś urządzenie. A potem po latach, chcą użyć takiego samego no bo już go znają (i mają w bibliotece elementów w programie EDA). A wtedy niespodzianka: takiego już na rynku nie ma.
Odbiornik TV na 2 tranzystorach/lampach: Prima II/Prima III:
viewtopic.php?f=16&t=29213
STUDI_bis
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 306
Rejestracja: wt, 26 kwietnia 2022, 19:46

Re: Co by tu kupić (na zapas)

Post autor: STUDI_bis »

hellcat pisze: wt, 6 lutego 2024, 19:25 Witaj STUDI_bis! :)
Co do półprzewodników, to masz rację, i nie tylko Mouser, ale i Farnell stosuję taką politykę, że na zachód od Odry nie istnieje dla nich klient szczególnie jeśli chodzi o części wcz.
Zejdę do czegoś prymitywnego. Apartura modułowa ABB> Dlaczego ich? Bo zaciski w wyłącznikach RCD, nadprądowych ą tak skonstruowane, że można mocować w zacisku jednocześnie przewody o różnych przekrojach. Niby nic ale np masz tanie LSIS (no niestety róznicówki to brak klas jak AC, A...) ale wtedy musisz pakowac sie w bloki rozdzielcze, obudowa rośnie a to cena plus limit 1035 * 835 * 300 mm, "wincyj" czasu na montaż schodzi. lbo styczniki no są w ABB serii AF gdzie masz cewki o szerokim zakresie napięciowym na dodatek uniwersalne AC i DC a co lepsze nie potrzebujące dziesiątek a nawet setek VA na przyciągnięcie kotwicy jak w tradycyjnych, tych "po co przepłacać" (a trzymaj na awaryjne wymiany styczniki jak masz "na zakładzie" układy sterowanie 24V DC, 24V AC, 36 V DC, 42V AC,110 V AC, 120V DC, 220-230 V AC.... masz dwa rodzaje cewek 20..60 V AC/DC i 100 - 250 V AC/DC, no trochę mniej masz na półce serwisowej a co oznacza niższe koszty)

Otóż pandemia znokautowała wiele fabryk ABB w Europie. Po prostu nadal brak jest sporej części asortmentu. Co z tego, że jest oszczędzający miejsce zintegrowany wyłacznik RCD+nadprądowy (często mylnie nawet tu na forum traktowany jako wyłącznik RCD) jak linie producyjnej byly w zamkniętych nadal fabrykach. Trzeba dwa rózne parawy i zamiast 2 moduło rezewuje 3 moduły w szafie. O dwutorowym wyłączniku nadprądowym zajmującym szerokosć jednego moułu nie wspomnę, jest w katalogu ale niedostępny w handlu bo fabryka / linia produkcyjna nadal stoi. Kiedyś obudowy poliestrowe Fiboxa zaczelo "robić" jako ordynarne zrzyny (pasowały wymienie wszelkie akcesoria) GE Power Control i ABB nawet tu w Polsce. Kiedy wybuchla pandemia to akurat trwała modenrizacja fabryki (tuż po tym jak GE Power Control zezynowalo z ich podukcji). Niestety pandemia uwaliła ją kompletnie, Fibox po 3-letniej przerwie odtworzył produkcję w cześci serii obudów - CAB P.

Wracając do elektroniki. W 2004 roku kumpel, elektornik wyjechał do Anglii. Jakoś "na dniach" rozmawialiśmy. Zapylał czy nadal w Łodzi jest sklep TME, powiedziłwm ze tak, i nie tylko TME czyli de facto od kilk lat Wekton ale kilka innych też jest. Jego reakcja - to niesamowite, że nadal jest kraj w którym, gdzieś na ulicy sklep, do ktorego wchodzisz z ulicy i możesz kupić detalicznie nie tylko tranzystory, rezystory, scalaki ale też drobny osprzęt montażowy wręćz bardziej "elektrotechniczny". Dodał, że czegoś takiego tam u brytoli nie ma i nie było nawet wtedy kiedy tam zamieszkal. Tylko handel wysyłkowy u takiego Fafnella.
atom1477
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 694
Rejestracja: śr, 28 listopada 2007, 17:31

Re: Co by tu kupić (na zapas)

Post autor: atom1477 »

Ja to widzę tak, że jesteśmy w momencie wielkiego przechodzenia na nowe komponenty. Nie mówię że to jakiś wielki reset. Może to jakiś proces ciągły. Czyli żę już nigdy nie pozostaniemy na nowszych elementach, tylko po prostu proces przechodzenia na coraz nowsze będzie od tej pory już ciągły.
Pamiętam jak z 10...15 lat temu wkurzałem się że nie ma porządnych driverów MOSFETów z obwodami Shot-Thru-Prevention. Używałem wtedy IR2101 a one tego nie miały. A te inne, jakieś FAFxxxxx od TI, były bardzo drogie.
Ostatnio z kolei potrzebowałem drivera bez tego obwodu. No ale jakiegoś współczesnego, czyli szybkiego i o dużym prądzie wyjściowym.
Przejrzałem dosłownie ze 100 stron na Digikeyu czy Mouserze, i nie znalazłem nic. Nie ma takich bez tego obwodu (albo z możliwością wyłączenia jakimś pinem sterującym). Tzn. może jakieś są, ale miałem też inne wymagania podczas wyszukiwania. Więc nie chodzi o to żeby mi ktoś teraz taki sterownik podał :D

Inny przypadek. Wspomniałeś o QA401. On był zrobiony na AK5397, i ten układ zniknął ze 3 lata temu. Tylko że tam sytuacja była inna: był spory pożar w fabryce Asahi Kasei.
Obecnie AK5397 nie jest już produkowany (nie wiem czy chociaż na chwilę wznowili jego produkcję, czy od początku przyjęli strategię że pewnych układów już nie wznawiają i produkują tylko nowe). W każdym razie jego nie ma, ale za to jest całkiem sporo innych ADC o dobrych i lepszy parametrach.

Jeszcze inny przykład. Kilka lat temu zaczęły się masowo pojawiać tranzystory MOSFET o rewelacyjnych parametrach. Gdzieś tam mi przemknęło w datasheetach że to jakaś technologia Trench. Zdziwiłem się, bo gdzieś już o tym słyszałem w jakichś materiałach z około 2000 roku.
Ale sprawa szybko się wyjaśniła: to było opatentowane, i musiało przeleżeć do wygaśnięcia patentu. I stąd nagły wysyp super MOSFETów albo układów przetwornic z wbudowanymi takimi MOSFETami.
Nagle mamy przetwornice po kilka A w obudowach SOT23-5, częstotliwościach pracy rzędu 1 MHz, i sprawności przekraczającej 90%.

Za to mamy inny problem. Stare oklepane konstrukcje straciły źródło części. Niektórych starszych elementów faktycznie nie da się kupić.
A wiele firm, być może ABB też, jechało na swoich starych sprawdzonych konstrukcjach. Tzn. na pewno ich wkład w projekt był spory, ale częścią wkładu były też komponenty. Cóż im po super projekcie schematu i PCB, który wyciskał z jakiegoś elementu ile się dało, jak nagle tego elementu nie da się kupić?
Hobbyści i mali producenci mieli łatwiej. Sam musiałem sobie poradzić w przypadku braku części. I kilka projektów powstało z doczepionym pająkiem (inny procesor "wdrutowany" do płytki przygotowanej pod inny procesor). Użyłem procesorów ATMega, które mi pozostały z wcześniejszych lat i nie sądziłem że je jeszcze do czegokolwiek wykorzystam.
Za to wielcy producenci musieli w tym momencie zaprzestać sprzedaży swoich dotychczasowych produktów. I musieli zaprojektować nowe.
Odbiornik TV na 2 tranzystorach/lampach: Prima II/Prima III:
viewtopic.php?f=16&t=29213
STUDI_bis
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 306
Rejestracja: wt, 26 kwietnia 2022, 19:46

Re: Co by tu kupić (na zapas)

Post autor: STUDI_bis »

atom1477 pisze: wt, 6 lutego 2024, 20:35 Ale wymieniłeś gotowe wyroby (nazwijmy je "aparaty"), a nie podzespoły półprzewodnikowe.
Możesz podać konkretnie jakieś podzespoły które są teraz problematycznie dostępne?
Był okres braku układów TPA3116. Do tego przetwornice jak LM2585-ADJ czy LM2596-ADJ. Ok są nowsze ale obudowa QFN plus powerpad jako kolejny pin nie powielony na pozostałych w zasadzie przekreślają amatorski montaż. Ponato nagle nie ma jakiegoś kondensatora polimerowego, brak akurat w tej obudowie o tej pojemności, napięciu kondensatora MLCC ale C0G w ostateczności U2J. Nagle bywa brak na tanie rezytorów MELF albo cienkowarstwowych w tradycyjnych obudowach SMD (bo większa moc, stabilność). Do teg cała rzesza archaicznych już lemntow ja potencjometry, dodajmy do tego zlącza, gniazda, prełączniki o unikalnych footprintach i wymiarach (no znasz jakieś dobrej jakości gniazda głośnikowe do montażu na PCB a nie na panelu plus drugy luzem?).Te wspomniene przekźniki ze stykaia pre-make tungsten za moment mogą zniknąć całkowicie z produkcji be zniczego w zamian. Wymieniłem co prawda głwnie SMD bo THT to już "wykopaliska archeologiczne".
atom1477 pisze: wt, 6 lutego 2024, 20:35 Mi chodziło konkretnie np. o procesory STM32F4xx. Które wcześniej praktycznie poznikały, ale teraz wróciły.
Podobnie było z FPGA, np. Lattica. Już z rok temu wróciły, i doszły też nowe serie.
To przypomina mi się sytuacją sprzed ponad 20 lat jak to podjarany skalą popytu Atmel olal swoich tradycyjnych klientów i całą "parę" przestawił na produkcję pamięci FLASH. Efekt = no teraz Atmel to Microchip.
atom1477 pisze: wt, 6 lutego 2024, 20:35 Pewnych elementów ciągle brakuje, no ale też czas nie stał w miejscu, i na ich miejsce powstało trochę nowych zamienników (niekoniecznie drop-in-replacement, tylko zamienników funkcjonalnych). Jeszcze przed pandemią poznikało trochę przetwornic jakie używałem w swoich projektach. Całkiem dobrych i nowoczesnych, a nie jakichś starych topornych. Był to trochę problem, ale dzisiaj jak szukam zamiennika to mam problem się zdecydować: tak duży wybór jest.
Ale zamiwnnik w innej obudowie to nowy projekt PCB. Nowy prototyp. Extra koszt. Co do bogactwa przetwornic. No to podaj mi o dużej wyjanosci prądowej (1A) scalak przetwornicy oferującej ujemne napiecie w zkaresie -10 - -20V z zasilania napięciem minimum 2.7V a maksimum 5.5 V. Chcę zobaczyć to bogactwo elementów. Taki gdzie kilka sztuk od ręki jest wraz niezbędnymi gotowymi elementami jakbyś chciał mi zaproponować fly-back przetwornicę. Ten wspomniany LM2585-ADJ, zaproponujesz cos co da napięcie 50 - 56 V na wyjściu i taktowane będzie tak około 150kHz do 400 kHz? Obudowa nie wymagająca kupowania dedykowanej kosztownej mini-linii lutowniczej. Obudowy SOT23-6, TSSOP, elementy 0603 (mniejsych nie bo oczy już nie te) to lutuję zwarciówką, taką już muzealną marki Lutola. OK odpowiedni grot do niej jest potrzebny. Tak wiem jest chiski scalak ale karta katalogowa taka bardzo uboga a informacji o skompensowaniu czestotiwościowym pętli regulacji napiecia wyjściowego brak a dodam że już mi gwizdał przetownica step-up bo mały pobór prądu i małą wartość ESR kondendatora na jej wyjściu zaś narzędzie projektowe miało byka.
atom1477 pisze: wt, 6 lutego 2024, 20:35 Ja tu widzę inny problem. Skrócony czas życia podzespołów , a nie brak dostępności. Po prostu rynek się mocno skorporacjonizował.
To już mi się trafiło ponad ćwieć wieku temu. Dioda pojemnościowa. No Philips zaoferował idelaną pod moje potrzeby. Ale po nicałym roku już była "obsolete" i wycofana z produkcji. Albo coś sprzed prawie 30 lat,leciwy LM11. No op-amp w tchologii bipolarnej o ekstremalnych prametrach jak prąd polaryzacji, prądy i napięcie niezrównoważenie plus ich stabilność temperaturowa take stabilnosć dlugotemirnowa. Nie ma niczego z nowoczesnych o takich parametrach. A taki byl super dla wzmacniacza pomiarowego gdzi mierzyło się pojedyncze nanoampery. Niby nowoczesne wtedy laserowo korygowane na etapie produkcji to niestety do pięt temu LM11 nie dorastały.
cirrostrato
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 6237
Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Co by tu kupić (na zapas)

Post autor: cirrostrato »

Może wróćmy na właściwe czyli lampowe tory......wiadro nuwistorów z bebeszonych OS150 gdzieś w kącie pokryte kurzem, PCL86 i PL841 nos po 20zł sztuka omijane szerokim łukiem, inflacja milusio biegnie do przodu.....nikt nie kupuje a potem larum, że drogo. Zauważyłem, że jakiś dziwny zastój w lampach nawet jak ceny do przyjęcia na dziś, czyżby ferie?
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3921
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Co by tu kupić (na zapas)

Post autor: Marek7HBV »

Popyt tworzą głównie producenci i tylko robiący dla siebie kupują parkę albo dwie niezbyt typowych {pod warunkiem że jeszcze coś potrafią sami zrobić i nie będzie to gotowy kit} . Wielu ludzi nie stosuje zasady że ,, lepsze deko handlu niz kilo roboty,, , bo brak im kapitału i cierpliwości. :D
atom1477
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 694
Rejestracja: śr, 28 listopada 2007, 17:31

Re: Co by tu kupić (na zapas)

Post autor: atom1477 »

STUDI_bis pisze: wt, 6 lutego 2024, 21:17 Był okres braku układów TPA3116. Do tego przetwornice jak LM2585-ADJ czy LM2596-ADJ. Ok są nowsze ale obudowa QFN plus powerpad jako kolejny pin nie powielony na pozostałych w zasadzie przekreślają amatorski montaż.
Mylisz się. Bez problemu sam lutuję takie układy, i to bardzo po amatorsku. Mianowicie na żelazku zamocowanym do góry nogami, pełniącym funkcję hot plate.
Problemem jest co innego: wymóg zmiany projektu płytki PCB.
STUDI_bis pisze: wt, 6 lutego 2024, 21:17Ponato nagle nie ma jakiegoś kondensatora polimerowego, brak akurat w tej obudowie o tej pojemności, napięciu kondensatora MLCC ale C0G w ostateczności U2J. Nagle bywa brak na tanie rezytorów MELF albo cienkowarstwowych w tradycyjnych obudowach SMD (bo większa moc, stabilność). Do teg cała rzesza archaicznych już lemntow ja potencjometry, dodajmy do tego zlącza, gniazda, prełączniki o unikalnych footprintach i wymiarach (no znasz jakieś dobrej jakości gniazda głośnikowe do montażu na PCB a nie na panelu plus drugy luzem?).Te wspomniene przekźniki ze stykaia pre-make tungsten za moment mogą zniknąć całkowicie z produkcji be zniczego w zamian. Wymieniłem co prawda głwnie SMD bo THT to już "wykopaliska archeologiczne".

Z tym się zgadzam, tylko że to nie są półprzewodniki. A to o półprzewodnikach wcześniej pisałeś że jest jakiś problem z dostępnością.
STUDI_bis pisze: wt, 6 lutego 2024, 21:17 To przypomina mi się sytuacją sprzed ponad 20 lat jak to podjarany skalą popytu Atmel olal swoich tradycyjnych klientów i całą "parę" przestawił na produkcję pamięci FLASH. Efekt = no teraz Atmel to Microchip.
Wątpię że to był powód. Raczej to co się stało 14 lat temu (gdzieś koło 2010 roku). Był wtedy kryzys dostępności AVRów.
STUDI_bis pisze: wt, 6 lutego 2024, 21:17 Ale zamiwnnik w innej obudowie to nowy projekt PCB. Nowy prototyp. Extra koszt.
Oczywiście. Ale nie można powiedzieć że nie ma, i że produkcja staje.
STUDI_bis pisze: wt, 6 lutego 2024, 21:17Co do bogactwa przetwornic. No to podaj mi o dużej wyjanosci prądowej (1A) scalak przetwornicy oferującej ujemne napiecie w zkaresie -10 - -20V z zasilania napięciem minimum 2.7V a maksimum 5.5 V.
Mogę podać, ale sprecyzuj: chodzi Ci o wyjściowe napięcie ujemne?
STUDI_bis pisze: wt, 6 lutego 2024, 21:17 Ten wspomniany LM2585-ADJ, zaproponujesz cos co da napięcie 50 - 56 V na wyjściu i taktowane będzie tak około 150kHz do 400 kHz? Obudowa nie wymagająca kupowania dedykowanej kosztownej mini-linii lutowniczej.
No to wyjaśniło się: Ty mówisz z perspektywy hobbysty.
A wcześniej pisałeś jakby to wielki przemysł miał teraz problemy z dostępnością elementów.
STUDI_bis pisze: wt, 6 lutego 2024, 21:17 To już mi się trafiło ponad ćwieć wieku temu. Dioda pojemnościowa. No Philips zaoferował idelaną pod moje potrzeby. Ale po nicałym roku już była "obsolete" i wycofana z produkcji. Albo coś sprzed prawie 30 lat,leciwy LM11. No op-amp w tchologii bipolarnej o ekstremalnych prametrach jak prąd polaryzacji, prądy i napięcie niezrównoważenie plus ich stabilność temperaturowa take stabilnosć dlugotemirnowa. Nie ma niczego z nowoczesnych o takich parametrach. A taki byl super dla wzmacniacza pomiarowego gdzi mierzyło się pojedyncze nanoampery. Niby nowoczesne wtedy laserowo korygowane na etapie produkcji to niestety do pięt temu LM11 nie dorastały.
Diody pojemnościowe to dobry przykład. Tylko znowu: to są elementy dla hobbystów. Wielki przemysł nie potrzebuje ich stosować. Ewentualnie, idzie je czymś zastąpić.
Z elementów które odeszły to na przykład BF862. Dobry tranzystor w.cz. Akurat jak potrzebowałem to odchodził (było dość hucznie ogłoszone na stronach elektronicznych że Phillips zaprzestaje produkcji). Ale był w TME, to kupiłem zapas.
Natomiast co do LM11: jest cała masa lepszych zamienników. Tylko czuję że masz dodatkowe nierealistyczne wymaganie którego nie wymieniłeś: napięcie zasilania 40V.

Krótko mówiąc: wyszło na moje :D
Masz rację że elementy znikają, tylko że znikają elementy niszowe. Stare. Pozwalające konstruktorowi samodzielnie kombinować. Czyli np. wzmacniacze operacyjne z końcówkami do zewnętrznej kompensacji. Albo elementy dyskretne (diody pojemnościowe, diody PIN, tranzystory w.cz.). Poznikały też znane wcześniej przetwornice.
Ale nie jest tak że od tego przemysł ma problemy. Miał przez chwilę, bo musiał przeprojektować projekty na nowe komponenty. A te nowe są już mocno zaawansowane. Nie pozwalają na kombinowanie, tylko wkładasz element i ma być tak jak producent przewidział.
Tylko że większość urządzeń już od dawna nie wymagała takiego kombinowania. Większa część większości dzisiejszej elektroniki jest cyfrowa, i dochodzi do tego tylko mała część ADC/DAC oraz przetwornice zasilania.
Problem mogą mieć tylko bardzo niszowi producenci, którzy projektują jakieś specjalistyczne analogowe urządzenia.
I żeby nie było: znam ten problem bo sam należę do tej grupy.
Tylko że zupełnie by mi do głowy nie przyszło żeby ten problem nazwać "globalnym problemem z dostępnością półprzewodników", tak jak zrobiłeś to Ty.
Gdyby to był problem, to by został rozwiązany. Producenci przecież ciągle produkują. Gdyby było zapotrzebowanie na te elementy to by produkowali właśnie te. Nie robią tego, bo produkują cała masę innych nowszych komponentów.
Można to porównać do wygaszenia produkcji lamp w latach 60-tych. Nie był to żaden problem, bo producenci elektroniki sami chcieli przejść na tranzystory. Producenci lamp sami nie zapoczątkowali wygaszenia produkcji. To wygaszenie było dopiero efektem spadku popytu.
Odbiornik TV na 2 tranzystorach/lampach: Prima II/Prima III:
viewtopic.php?f=16&t=29213
dynaco

Re: Co by tu kupić (na zapas)

Post autor: dynaco »

Widać jak na dłoni, że nawet na triodzie zaczyna dominować krzemowe pokolenie. Stąd zastój w lampach, ale moda znów na nie wróci jak w sinusoidzie.
cirrostrato
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 6237
Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Co by tu kupić (na zapas)

Post autor: cirrostrato »

Mnie się nie spieszy, nie ja to syn się tych baniek wyzbędzie, śmieszy mnie, że ludzie wprawdzie nie kupują np. ECCpodobnych (np. 12 coś tam itp) za kilkaset pln (co dla mnie oczywiste) ale oferty za kilkadziesiąt pln też przechodzą bez echa, na dziś nikt już nie potrzebuje np. ECC83 choć nie w cenie loda na patyku? Pozdrawiam.
atom1477
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 694
Rejestracja: śr, 28 listopada 2007, 17:31

Re: Co by tu kupić (na zapas)

Post autor: atom1477 »

Nie ma się co dziwić. Lampy są już niezwykle mało popularne.
Dzisiaj młodzież, nawet jak się już interesuje elektroniką, to robi projekty na ESP8266 czy jakimś Arduino.
Lampy z kolei, są ciągle utylizowane. Nawet ludzie z tego forum wywalają całe telewizory czy części (w tym lampy) bo nie mają już gdzie albo nie chcą tego dłużej trzymać. I stąd ciągły wzrost cen lamp. Bo ich zostaje coraz mniej.
Odbiornik TV na 2 tranzystorach/lampach: Prima II/Prima III:
viewtopic.php?f=16&t=29213
V@MVampirE
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 257
Rejestracja: czw, 4 listopada 2010, 16:10

Re: Co by tu kupić (na zapas)

Post autor: V@MVampirE »

Nie wiem jak z tym powrotem, teraz naprawdę jednak inne czasy.
Płytki robi chińczyk, SMD jest standardem, tranzystory i wzmacniacze operacyjne w wersji do montażu przewlekanego znikają powoli.
Tranzystory mocy, czy sterujące do wielu projektów to już trudna sprawa.
Wzmacniacze klasy D grają na poziomie dobrej klasy AB, a niektóre na poziomie uznawanym za topowy.
No i coraz mniej ludu chce się bawić wysokie napięcia, trochę jak z krótkofalarstwem, młodzi są, ale rdzeń to dinozaury. Samodzielne budowanie sprzętu, może poza antenami, czy akcesoriami prawie wymarło.

Sam mam sporo lamp, jakieś tam małe duperele na tapecie, ale to tylko audio.
Cokolwiek innego ruszać na lampach to już nawet nie sport, a sentyment.
Do niedawna jeszcze uznawałem że gitara to taki twardy bastion szkła. No i już tak nie uważam :)
Modelery rozniosły konkurencję, bezprzewodowy system do wiosła, bezprzewodowy odsłuch w ucho, modeler na podłogę, zamiast paki kabel w mikser i na głośniki.

To co mam ze szkła, to na swoje własne potrzeby bawienia się.
Biznesu z tego nie będzie, nawet sensu budowania z tego już wiele nie zostało, ale ostatecznie jeszcze chciałbym trochę świecących kurzo łapów zbudować.
To tak jak bramki logiczne, da się, a no da, ale sensu nie ma, jak mam Attiny85 na płytce za 5zł, a za 7zł kupowałem Arduino nano.
STUDI_bis
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 306
Rejestracja: wt, 26 kwietnia 2022, 19:46

Re: Co by tu kupić (na zapas)

Post autor: STUDI_bis »

atom1477 pisze: śr, 7 lutego 2024, 09:41 Mylisz się. Bez problemu sam lutuję takie układy, i to bardzo po amatorsku. Mianowicie na żelazku zamocowanym do góry nogami, pełniącym funkcję hot plate.
Tylko trzeba iluś tam prób by to opanować a to koszt i czas.
atom1477 pisze: śr, 7 lutego 2024, 09:41 Z tym się zgadzam, tylko że to nie są półprzewodniki. A to o półprzewodnikach wcześniej pisałeś że jest jakiś problem z dostępnością.
Elementy elektorniczne, półrzeowdniki są ich podzbiorem. Ponadto co mie obchodzi że jakieś inne są jak potrzeba danego typu.
To może inaczej i z innej beczki. Masz postawione w SIWZ, PFU wymóg, że wrecz wskazany jeden jedyny model strownika. Co z tego że są uinnne jak nie spełniasz wymogów? Albo inne nawet jak nie wskażą producenta i konkretnej serii sterownika to określą, że z panel HMI bezwzglęnie odzileny musi mieć taki e takie protokoly (nietpowe i nie potrzebne do noralnej pracy czy kmonikacji ze SCADA). A potem masz dalje że nie są dopuszczone konwertery / gatewaye protokołów. 95% tego co na rynku idzie na hasiok.
atom1477 pisze: śr, 7 lutego 2024, 09:41 Wątpię że to był powód. Raczej to co się stało 14 lat temu (gdzieś koło 2010 roku). Był wtedy kryzys dostępności AVRów.
Akurat był wtedy moment że Atmel się rzucił na skokowy wzrost popytu na pmięci FLASH. jednocześnie ich mikrokontroley stały się na pewien czas niedostępne. Jak przegrzany popyt na te FLASHe minął podaż ich mikrokontrolerów wróciła. Ale niestety utraty zaufania do siebie jako niezawodnego dostawcy już nie odbudowali. Konkurencja wykorzytała to i zaoferowałą nowe rodziny produktów. Kliencie musieli i przestawili się wysoce skutecznie, tak, że Atmel ich nie odzyskał. To nie był jeden, jedyny powód upadku Atmela jako firmy. Ale jeden z wielu.
atom1477 pisze: śr, 7 lutego 2024, 09:41 Oczywiście. Ale nie można powiedzieć że nie ma, i że produkcja staje.
Zamiennik to nie oznacza że masz 100% zgodność parametrów. To niekiedy dyskwalifikuje zaminniki, zazwyczaj obecnie dość "odległe" niestety bo mamy w sumie już monopol kilku producentów.
atom1477 pisze: śr, 7 lutego 2024, 09:41 Mogę podać, ale sprecyzuj: chodzi Ci o wyjściowe napięcie ujemne?
Tak, ujemne. A i czy są narzęznia prejektowe bo metoda prób i błędów to niestety kosztowna.
atom1477 pisze: śr, 7 lutego 2024, 09:41 No to wyjaśniło się: Ty mówisz z perspektywy hobbysty.
W tym jednym przypadku tak.
atom1477 pisze: śr, 7 lutego 2024, 09:41 A wcześniej pisałeś jakby to wielki przemysł miał teraz problemy z dostępnością elementów.
I miał jak nawet giganci motoryzacyjni musieli woim klientom powiedzieć ze albo bez wieksości dodatkowego wyposażenia kupią auto albo w ogóle.
Co do problemu dotęnosci elementów, wrócęd o sterwników, no producent podał "bokiem" powody trudnosci z podażą -brak dostępności wyświetlaczy LCD z mtrycami rezystancyjnymi (pojemnosciowe kompletnie sie na nadaja do przemysłu, gdzie ekran HMI jest "na dworze"), do tego też niestety inne mikrokontrolery. Porównalem ten sam niby model z trzech dostaw sygnowanych datą produkcji, nagle pojawiła pomiędzy (daty produkcji) trafia z innym wyświetlaczem i innym mikrokontrolerem. O ile wczęsniejszy i późniejszy to płytę główną z płytą I/O mogłem zamienić to w tym jednym niestety nie, pomiar tepmperatury był kompletnie błędny. Pomijam wyświetlacz bo w tym jednym przypadku poajwiały się na obrzeżach artefakty. Dodam identyczne: bootloader, O/S i blok binarnych biblbiotek.
atom1477 pisze: śr, 7 lutego 2024, 09:41 Diody pojemnościowe to dobry przykład. Tylko znowu: to są elementy dla hobbystów. Wielki przemysł nie potrzebuje ich stosować. Ewentualnie, idzie je czymś zastąpić.
Dzis moze tak jak masz SDR plus synteza DDS jako rozwiąznie dla radia FM. Kondensatorów strojeniowych też od x lat nie produkuje się. Klasyczny tuner FM z syntezą PLL to potrzebuje takie diody. I tu podaję w sumie jako przyklad towar masowo produkowany.
atom1477 pisze: śr, 7 lutego 2024, 09:41 Natomiast co do LM11: jest cała masa lepszych zamienników. Tylko czuję że masz dodatkowe nierealistyczne wymaganie którego nie wymieniłeś: napięcie zasilania 40V.
Co do zasilania to nie, wystarczyłoby nawet -10V / +10V. A co do samego LM11 to:
Prąd polaryzacji wejść 25pA
Dryf prądu polazryzacji wejść 0.5pA
Napięcie niezrównoważenia 100uV
Dryft temperaturowy napięcia zniezrównoważenia 1uV/'C
Prąd niezrownoważenia 0.5pA
Dryft temperaturowy pądu zniezrównoważenia 20fA/'C.

To układ wykonany w 100% w technice bipolarnej. Żaden op-amp z FET'ami niestety nie nadawał się bo raz offsety gigantyczne i niestabilne w czasie i temperaturze. Tempratura otoczenia miernika w ciagu dnia mogła się wahać od +5'C do +25'C (elektroda maiała temristor NTC dla kompensacji zmian temparatury). Po kilkunastu godzinach potrafiło się okazać że zero miernika potrafiło popłynąć o kilka % maksymlanej skali pomiaru. Odpadała rejestracja pomiaru w przeciag 2 - 4 dni. W zasdzie to co 2 godizny potrzebnym bylo wyjście elektrody pomiarowej stężenia tlenu) i korekta zera (roztwór siarczynu sodu = 0% rozpuszczonego tlenu).
Egzemplarze zrobione na LM11 stabilne jak skała. Zbędny był helitrim do regulacji zera. Jdynie nastawa umowengo poziomu 100%. Znajdź mi proszę odpowiednik. A i jeszcze odnieś się w propozycji uwzględniając dostępność w latach 1995-2000.

W okrsie 1990 - 1992 to moża bylo pomarzyć o wzmnciaczu izolacyjnym a był on niezbedny by podpiac do miernika np. rejestrator. Znalalem inne sprytne rozwiązanie odrzucaja kopmpbinowanie z transoptorami. Konwersja U/f, dopiero tramsoprot transptujacy impulsy prostokątne i hamski LM2917 jako dekode f/U i koenwerter na 4..20 mA zarazem. Tak, taki nieprecyzyjny scalak wystarcł dla ejestrowania przebigu zmoan by na ich podstaiw wyznaczyć np. stala czasową dla wyznaczenia iinych wielkości fizycznych zwiazanych z wnikaniem i tranportem tlenu w fermentorze. Dryft zera jaki towarzyszył opampom FET z korektą laserową (wtedy był to "ostatni krzyk mody") w zasadzie uniemożliwiał rejestreację dynamiki procesu.

atom1477 pisze: śr, 7 lutego 2024, 09:41 Masz rację że elementy znikają, tylko że znikają elementy niszowe. Stare. Pozwalające konstruktorowi samodzielnie kombinować.
Na kombinowanie mnie nie stać. Odpada. Ma być projekt, montaż i 100% strzał w efekcie końcowym.
atom1477 pisze: śr, 7 lutego 2024, 09:41 Poznikały też znane wcześniej przetwornice.
A nowe nie pokrywają zakresów napięcia wyjsciowego jak te stare. Co mi po dziesiątkach typów dających tylko 14 - 26V i na dodatek tylko dla 2.7 - 5.5V na wejściu.
atom1477 pisze: śr, 7 lutego 2024, 09:41 Tylko że zupełnie by mi do głowy nie przyszło żeby ten problem nazwać "globalnym problemem z dostępnością półprzewodników", tak jak zrobiłeś to Ty.
Prodicenci sterowników PLC to nie niszowi producenci (pomijam ten wcześniejszy przykład z rynku mtoryzacyjnego)? Ba nie tlylko te moje Unitronicsy bo nadal dookoła jest płacz czy ktoś ma Siemensa.... Tak, jednego jedynego słusznego Siemensa bo niczego innego nie uczą na polibudach. Na szczęście (odpukać), nie mam na razie większych klopotów z falownikami LISI, ale jak musiałby być Siemens - "krowiaste" - jako jeden jedynie słuszny i dopuszczalny to miałbym klopot). Ale co tam Siemens, jak kilka miesięcy temu to nawet z kupnem prostackiego PLC Mitsubishi z najniższych serii FX byl problem jak i z prostackimi Weintekami jako panelami HMI i wtórny rynek używek ratował 4 litery. (Tak wime na Ali są podróby ale kiepska zgodność i brak rzetelnych specyfikacji/dokumentacji a chińczyk zawsze mówi: tak, tak a potem okazuje sie że zakup nadaje się tylko na hasiok).
atom1477 pisze: śr, 7 lutego 2024, 09:41 Gdyby to był problem, to by został rozwiązany. Producenci przecież ciągle produkują.
Rozwiązują ci giganci problemy inaczej. Uwalają całe segemnty rynkowe porzez lobbowanie i to wysoce skuteczne polityków by zakazywali i zmuszali do czegoś (jak sie okazuje na krótki czas bo znowu kolejny zakaz się szykuje - przykład piece CO, nakazano przejście na gaz, no już to jest "be", teraz nakaz pomp ciepła, ale za dwa lata czyniki chłodnicze w nich będą zakazane nie tlyko w obrocie ale i w użyciu - tak jak w energetyce masz casus sześciofluorku siarki, no energetyka w UE musi gwałt przebudować swoją infrę).
atom1477
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 694
Rejestracja: śr, 28 listopada 2007, 17:31

Re: Co by tu kupić (na zapas)

Post autor: atom1477 »

STUDI_bis pisze:Co do zasilania to nie, wystarczyłoby nawet -10V / +10V. A co do samego LM11 to:
Prąd polaryzacji wejść 25pA
Dryf prądu polazryzacji wejść 0.5pA
Napięcie niezrównoważenia 100uV
Dryft temperaturowy napięcia zniezrównoważenia 1uV/'C
Prąd niezrownoważenia 0.5pA
Dryft temperaturowy pądu zniezrównoważenia 20fA/'C.
Nie spełnia wymagania napięcia zasilania, ale poza tym jest ok:
https://www.ti.com/product/LMP7721
Cała współczesna elektronika jedzie na niskich napięciach zasilania, więc siłą rzeczy poznikały przetwornice czy wzmacniacze operacyjne o wysokich napięciach zasilania.

Coś mi się zdaje że chcesz na mnie przerzucić obowiązek udowodnienia Twojej racji.
Przypominam więc że mówiłem tylko o kryzysie dostępności który pojawił się w latach pandemii.

Ale wielkich producentów stać*, i dlatego nie można mówić że mają problem z częściami.
*Zresztą to nie jest jakiś ultra wysoki koszt, bo np. mnie stać.
Przykładowo z racji braku FPGA musiałem przejść na zupełnie nową rodzinę (oczywiście z sukcesem). Trochę strata czasu, no ale udało się.
Strata czasu bo obecnie FPGA wróciły, i mogę robić na takich na jakich dawniej.

Więc na koniec wyjaśnię. Co do większości się zgadzam z tym co piszesz, tylko strasznie ukuło mnie w oczy że wrzuciłeś wszystko do jednego worka.
A teraz jeszcze wyszło że żyjesz w innym świecie, i wymagasz elementów z przed epoki.
Rozumiem, i racja że takich elementów już nie ma.
Ale to nijak nie oznacza że mamy jakiś kryzys dostępności częsci do produkcji.
Odbiornik TV na 2 tranzystorach/lampach: Prima II/Prima III:
viewtopic.php?f=16&t=29213
ODPOWIEDZ