Żarzenie lampy prostowniczej napięciem niższym niż nominalne .

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

CHOPIN66
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2125
Rejestracja: pn, 10 sierpnia 2009, 17:47
Lokalizacja: Gdańsk

Żarzenie lampy prostowniczej napięciem niższym niż nominalne .

Post autor: CHOPIN66 »

Jak to w końcu jest z nie dożarzeniem lampy prostowniczej ? Jakie będą skutki a jakie zalety ?
Mamy 5C4S i żarzymy ją z napięcia 4V a nie 5V . Coś musi być na rzeczy skoro francuska firma Guliard w swoich radiach pod koniec lat 40 ( okres przechodzenia z rimolock na zestaw mieszany rimolock/ noval) żarzyła EZ80 z uzwojenia 5V w konfiguracji lampy bezpośrednio żarzonej ( katoda połączona w podstawce z jednym z wproewdzeń żarnika w podstawce ) .

Drugą sprawa to jeśli mamy między 5C4S a pierwszm kondensatorem rezystor 200om to pojemność kondensatora może wynosić 100uF ?

Pozdrawiam .
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3945
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Żarzenie lampy prostowniczej napięciem niższym niż nominalne .

Post autor: Marek7HBV »

Szlag trafi katodę,mniejsze zużycie prądu,przy 60 V na uzwojeniu wtórnym transformatora-tak. :D
Lisor
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1517
Rejestracja: czw, 5 czerwca 2003, 12:05

Re: Żarzenie lampy prostowniczej napięciem niższym niż nominalne .

Post autor: Lisor »

... z lampami można robić różne dziwne rzeczy i dlatego na pytanie dlaczego 4 a nie 5 V i jaka pojemność nie odpowiem, odeślę Cię do noty producenta :D .
Praktykę niedożarzania stosowano w radiotechnice odbiorczej- zapewne chodziło o niską wartość tętnień w zasilaczu odbiornika.
A z własnego podwórka wiem, że lampę ECL86 w radioodbiornikach zastępowano lampą PCL86, tylko trzeba było długo czekać, aż katoda zacznie cokolwiek emitować :lol: .
Ciągle początkujący od kilkunastu lat.
Awatar użytkownika
OTLamp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1139
Rejestracja: śr, 7 października 2020, 21:02

Re: Żarzenie lampy prostowniczej napięciem niższym niż nominalne .

Post autor: OTLamp »

CHOPIN66 pisze: czw, 9 lutego 2023, 13:13 Jakie będą skutki a jakie zalety ?
Obniżenie napięcia żarzenia, zwłaszcza do takiego poziomu, wybitnie zwiększa podatność katody na iskrzenie. Dlatego w lampach pracujących impulsowo, a do takiej grupy należą lampy prostownicze, wysoce niewskazane jest obiżanie napięcia żarzenia. Reasumując, zalet żadnych, same wady. Gdyby z jakichś dziwnych względów zachodziła konieczność takiej pracy, trzeba by drastycznie obniżyć pojemność pierwszego kondensatora elektrolitycznego oraz wartość pradu pobieranego.

CHOPIN66 pisze: czw, 9 lutego 2023, 13:13Coś musi być na rzeczy skoro francuska firma Guliard w swoich radiach pod koniec lat 40 ( okres przechodzenia z rimolock na zestaw mieszany rimolock/ noval) żarzyła EZ80 z uzwojenia 5V w konfiguracji lampy bezpośrednio żarzonej ( katoda połączona w podstawce z jednym z wproewdzeń żarnika w podstawce ) .
Pod koniec lat czterdziestych EZ80 nie istniała, więc jesli masz tam EZ80 żarzoną z 5 V, to ktoś partacko zamienił popularną we Francji GZ40 na EZ80.






------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Właściciel nie był jak janiszewski, który musi co chwila jeździć od jednego końca skali do drugiego, analogicznie jak jemu podobny skacze w kółko pilotem po kanałach telewizora.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Żarzenie lampy prostowniczej napięciem niższym niż nominalne .

Post autor: Tomek Janiszewski »

Lisor pisze: czw, 9 lutego 2023, 13:41 Praktykę niedożarzania stosowano w radiotechnice odbiorczej- zapewne chodziło o niską wartość tętnień w zasilaczu odbiornika.
Jeżeli emisja katody wykorzystana jest w niewielkim stopniu (prąd katodowy dużo mniejszy od dopuszczalnego) - to jest poważna szansa że nic złego się wówczas nie stanie, odmiennie niż w razie przeżarzenia. Dotyczy to zresztą nie tylko lamp prostowniczych: taka np. E80F (przy normalnym napięciu żarzenia 6,3V nadająca się do przedwzmacniaczy audio nie gorzej niż EF86) polecana jest także jako lampa elektrometryczna (o szczególnie małym prądzie upływu siatki pierwszej) przy czym napięcie żarzenia wynosi wówczas 4.5V. Ale też i roboczy prąd katody wynosi wówczas zaledwie 49uA, zamiast ułamka lub nawet ponad 1mA jak w oporowym wzmacniaczu audio.
A z własnego podwórka wiem, że lampę ECL86 w radioodbiornikach zastępowano lampą PCL86, tylko trzeba było długo czekać, aż katoda zacznie cokolwiek emitować :lol: .
PABC80 wstawiona do radia na miejsce EABC80 działa na oko i ucho tak samo dobrze, mimo że jej napięcie żarzenia wynosi 9.5V. Niechybnie z powodu podanego wyżej. Ale od UABC80 (napięcie żarzenia 28V) takiego poświęcenia bym już nie oczekiwał.
CHOPIN66
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2125
Rejestracja: pn, 10 sierpnia 2009, 17:47
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Żarzenie lampy prostowniczej napięciem niższym niż nominalne .

Post autor: CHOPIN66 »

OTLamp pisze: czw, 9 lutego 2023, 14:59
CHOPIN66 pisze: czw, 9 lutego 2023, 13:13 Jakie będą skutki a jakie zalety ?
Obniżenie napięcia żarzenia, zwłaszcza do takiego poziomu, wybitnie zwiększa podatność katody na iskrzenie. Dlatego w lampach pracujących impulsowo, a do takiej grupy należą lampy prostownicze, wysoce niewskazane jest obiżanie napięcia żarzenia. Reasumując, zalet żadnych, same wady. Gdyby z jakichś dziwnych względów zachodziła konieczność takiej pracy, trzeba by drastycznie obniżyć pojemność pierwszego kondensatora elektrolitycznego oraz wartość pradu pobieranego.

CHOPIN66 pisze: czw, 9 lutego 2023, 13:13Coś musi być na rzeczy skoro francuska firma Guliard w swoich radiach pod koniec lat 40 ( okres przechodzenia z rimolock na zestaw mieszany rimolock/ noval) żarzyła EZ80 z uzwojenia 5V w konfiguracji lampy bezpośrednio żarzonej ( katoda połączona w podstawce z jednym z wproewdzeń żarnika w podstawce ) .
Pod koniec lat czterdziestych EZ80 nie istniała, więc jesli masz tam EZ80 żarzoną z 5 V, to ktoś partacko zastąpił popularną we Francji GZ40 na EZ80.






------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Właściciel nie był jak janiszewski, który musi co chwila jeździć od jednego końca skali do drugiego, analogicznie jak jemu podobny skacze w kółko pilotem po kanałach telewizora.
Co do końca lat 40 ta mój błąd radio jest z 55. Lampa jest żarzona z 5V a filtracja napięcia jest na CLC gdzie pierwszy kondensator ma 12uf a drugi 8uF . W załaczniku schemat tego radia
Tomek Janiszewski pisze: czw, 9 lutego 2023, 15:10
Lisor pisze: czw, 9 lutego 2023, 13:41 Praktykę niedożarzania stosowano w radiotechnice odbiorczej- zapewne chodziło o niską wartość tętnień w zasilaczu odbiornika.
Jeżeli emisja katody wykorzystana jest w niewielkim stopniu (prąd katodowy dużo mniejszy od dopuszczalnego) - to jest poważna szansa że nic złego się wówczas nie stanie, odmiennie niż w razie przeżarzenia. Dotyczy to zresztą nie tylko lamp prostowniczych: taka np. E80F (przy normalnym napięciu żarzenia 6,3V nadająca się do przedwzmacniaczy audio nie gorzej niż EF86) polecana jest także jako lampa elektrometryczna (o szczególnie małym prądzie upływu siatki pierwszej) przy czym napięcie żarzenia wynosi wówczas 4.5V. Ale też i roboczy prąd katody wynosi wówczas zaledwie 49uA, zamiast ułamka lub nawet ponad 1mA jak w oporowym wzmacniaczu audio.
A z własnego podwórka wiem, że lampę ECL86 w radioodbiornikach zastępowano lampą PCL86, tylko trzeba było długo czekać, aż katoda zacznie cokolwiek emitować :lol: .
PABC80 wstawiona do radia na miejsce EABC80 działa na oko i ucho tak samo dobrze, mimo że jej napięcie żarzenia wynosi 9.5V. Niechybnie z powodu podanego wyżej. Ale od UABC80 (napięcie żarzenia 28V) takiego poświęcenia bym już nie oczekiwał.
Ma to być we wzmacniaczu słuchawkowym SE na EL84 i EF80 . Ra TG to 12k przy 4 om . TG były pierwotnie pod EL95 , więc mogą mieć max z 2-3 W . Zakładając , że podłączymy pod wyjście głośnik 4 om cały wzmacniacz weźmie od 45 do 53 mA a wydajność prądowa 5C4S to 125mA czyli wykorzystane będzie od 36% do 44% emisji ( zależy jak się ustabilizuje punkt pracy ) . Rk EL84 to 300om .
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
OTLamp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1139
Rejestracja: śr, 7 października 2020, 21:02

Re: Żarzenie lampy prostowniczej napięciem niższym niż nominalne .

Post autor: OTLamp »

CHOPIN66 pisze: czw, 9 lutego 2023, 20:29 Co do końca lat 40 ta mój błąd radio jest z 55. Lampa jest żarzona z 5V a filtracja napięcia jest na CLC gdzie pierwszy kondensator ma 12uf a drugi 8uF . W załaczniku schemat tego radia
To raczej błąd w druku. Żarzenie tej lampy napięciem 5 V nie ma żadnego sensu. Ta firma przed EZ80 stosowała chętnie właśnie GZ40 i zapewne z przyzwyczajenia podpisali tak te uzwojenia.


------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Właściciel nie był jak janiszewski, który musi co chwila jeździć od jednego końca skali do drugiego, analogicznie jak jemu podobny skacze w kółko pilotem po kanałach telewizora.
CHOPIN66
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2125
Rejestracja: pn, 10 sierpnia 2009, 17:47
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Żarzenie lampy prostowniczej napięciem niższym niż nominalne .

Post autor: CHOPIN66 »

OTLamp pisze: czw, 9 lutego 2023, 21:58
CHOPIN66 pisze: czw, 9 lutego 2023, 20:29 Co do końca lat 40 ta mój błąd radio jest z 55. Lampa jest żarzona z 5V a filtracja napięcia jest na CLC gdzie pierwszy kondensator ma 12uf a drugi 8uF . W załaczniku schemat tego radia
To raczej błąd w druku. Żarzenie tej lampy napięciem 5 V nie ma żadnego sensu. Ta firma przed EZ80 stosowała chętnie właśnie GZ40 i zapewne z przyzwyczajenia podpisali tak te uzwojenia.


------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Właściciel nie był jak janiszewski, który musi co chwila jeździć od jednego końca skali do drugiego, analogicznie jak jemu podobny skacze w kółko pilotem po kanałach telewizora.
Albo mieli w momencie przejścia ileś tys gotowych transformatorów pod GZ40 :lol:
Awatar użytkownika
nkas
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 706
Rejestracja: pn, 4 października 2010, 21:54
Lokalizacja: Łódź

Re: Żarzenie lampy prostowniczej napięciem niższym niż nominalne .

Post autor: nkas »

A jak to wyglada w przypadku lamp odbiorczych? Spadek emisji katody, mniejsze wzmocnienie, mniejsze szumy? Akurat zarzenie 5V zamiast nominalnego 6,3 sie czasem spotyka w mikrofonach lampowych, wiec tak z ciekawosci - jak to z tym jest?
'All the stars in the north are dead now.'
Awatar użytkownika
OTLamp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1139
Rejestracja: śr, 7 października 2020, 21:02

Re: Żarzenie lampy prostowniczej napięciem niższym niż nominalne .

Post autor: OTLamp »

CHOPIN66 pisze: czw, 9 lutego 2023, 22:47

Albo mieli w momencie przejścia ileś tys gotowych transformatorów pod GZ40 :lol:
Prędzej zastosowaliby nowszą lampę pięciowoltową - GZ41 niż odstawili taką "partyzantkę".


------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Właściciel nie był jak janiszewski, który musi co chwila jeździć od jednego końca skali do drugiego, analogicznie jak jemu podobny skacze w kółko pilotem po kanałach telewizora.
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3945
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Żarzenie lampy prostowniczej napięciem niższym niż nominalne .

Post autor: Marek7HBV »

LuC pisze: czw, 9 lutego 2023, 22:56 A jak to wyglada w przypadku lamp odbiorczych? Spadek emisji katody, mniejsze wzmocnienie, mniejsze szumy? Akurat zarzenie 5V zamiast nominalnego 6,3 sie czasem spotyka w mikrofonach lampowych, wiec tak z ciekawosci - jak to z tym jest?
Lampy przeznaczone na wejścia {gdzie mają być niskie szumy} konstrukcyjnie dostosowano,bez konieczności niedożarzenia.Mikrofony pojemnościowe mają wymagania rezystencji wejściowej tak dużej,że nawet śladowy prąd siatki jest niewskazany :D
ballasttube
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3325
Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12

Re: Żarzenie lampy prostowniczej napięciem niższym niż nominalne .

Post autor: ballasttube »

Francuzi znani są ze swojej pomysłowości,ale niestety robią także błędy w opisach i schematach.
Przeliczałem wartości elementów z ich klasyka schematów Gaudillata,bo mi się wartości nie zgadzały.
Co do ew.niedożarzenia,i podmiany lampy prostowniczej,to tu jeszcze dochodzi wzrost napięcia w sieci
zasilającej z 220V do 230V, a nie zawsze transformator ma taki odczep,bo może albo nie mieć,albo
mieć na 240V jako alternatrywę i jest lekkie niedożarzenie wszystkich lamp,a przy tylko 220V na wejściu
i 230V wchodzącym (a czasami gdzieniegdzie i więcej,zależnie od danego miasta)-lekkie przeżarzenie.
No i cały czas prawo Ohma obowiązuje:prąd żarzenia lampy 5C4S, a np.prąd żarzenia AZ1,czy np.AZ4/AZ12.
Czytałem,że diody detekcyjne się celowo niedożarzało,aby zwiększyć ich czułość.
Przed wkładaniem uporczywie 100uF za typowe lampy prostownicze odbiorcze radiowe ja ostrzegam,bo
założywszy omyłkowo nieoznakowany 100uF zamiast 32uF, przy drugim elektrolicie istniejącym na wyjściu
filtra, "załatwiłem"negatywnie AZ-tkę z widocznymi efektami pirotechnicznymi w lampie.
No, ale to ja,każdy ma wolność wyboru, co zrobić ze swoimi lampami.
Pozdrawiam Kolegów.
Jacek
Awatar użytkownika
nkas
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 706
Rejestracja: pn, 4 października 2010, 21:54
Lokalizacja: Łódź

Re: Żarzenie lampy prostowniczej napięciem niższym niż nominalne .

Post autor: nkas »

Marek7HBV pisze: pt, 10 lutego 2023, 08:52
LuC pisze: czw, 9 lutego 2023, 22:56 A jak to wyglada w przypadku lamp odbiorczych? Spadek emisji katody, mniejsze wzmocnienie, mniejsze szumy? Akurat zarzenie 5V zamiast nominalnego 6,3 sie czasem spotyka w mikrofonach lampowych, wiec tak z ciekawosci - jak to z tym jest?
Lampy przeznaczone na wejścia {gdzie mają być niskie szumy} konstrukcyjnie dostosowano,bez konieczności niedożarzenia.Mikrofony pojemnościowe mają wymagania rezystencji wejściowej tak dużej,że nawet śladowy prąd siatki jest niewskazany :D
Ale ja mowie o fakcie dokonanym, ogladam sobie hurtem testy na 0db.pl, na blacie jakis klon kultowego mikrofonu sony za marne 20 klockow, no i pada taka informacja. Zarzenie zostalo obnizone do 5V. Jak trzeba to poszukam, po prostu mnie to zaciekawilo, zwlaszcza ze kiedys mialem jakis preamp gdzie z braku laku ECC83 lecialy na gora 11VDC i negatywne konsekwencje (spadek emisji) byly latwe do zaobserwowania i uslyszenia.
'All the stars in the north are dead now.'
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3945
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Żarzenie lampy prostowniczej napięciem niższym niż nominalne .

Post autor: Marek7HBV »

LuC pisze: sob, 11 lutego 2023, 18:12
Zarzenie zostalo obnizone do 5V. Jak trzeba to poszukam, po prostu mnie to zaciekawilo, zwlaszcza ze kiedys mialem jakis preamp gdzie z braku laku ECC83 lecialy na gora 11VDC i negatywne konsekwencje (spadek emisji) byly latwe do zaobserwowania i uslyszenia.
To zależy od rodzaju katod.Obniżenie celowe temperatury służy zmniejeszeniu prądu jonowego i uzyskanie wysokiej rezystencji lampy,potrzebnej do współpracy z mikrofonem.A co do negatywnych konsekwencji,to układ jest odpowiednio zaprojektowany i ewentualny krótki czas międzyserwisowy uwzględniny w gwarancji {lampę można łatwo wymienić}:lol: . :D
Awatar użytkownika
OTLamp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1139
Rejestracja: śr, 7 października 2020, 21:02

Re: Żarzenie lampy prostowniczej napięciem niższym niż nominalne .

Post autor: OTLamp »

LuC pisze: sob, 11 lutego 2023, 18:12 Ale ja mowie o fakcie dokonanym, ogladam sobie hurtem testy na 0db.pl, na blacie jakis klon kultowego mikrofonu sony za marne 20 klockow, no i pada taka informacja. Zarzenie zostalo obnizone do 5V.
Dostałeś wskazówkę, ale nie wydedukowałeś... Obniżenie napięcia żarzenia zmniejsza prąd początkowy siatki, dlatego stosuje się ten zabieg w tych przypadkach, w których trzeba zastosować dużą wartość opornika upływowego siatki: w mikrofonach, obwodach wejściowych woltomierzy, czułych wzmacniaczach, elektrometrach.

LuC pisze: sob, 11 lutego 2023, 18:12 po prostu mnie to zaciekawilo, zwlaszcza ze kiedys mialem jakis preamp gdzie z braku laku ECC83 lecialy na gora 11VDC i negatywne konsekwencje (spadek emisji) byly latwe do zaobserwowania i uslyszenia.
A to ciekawe. Przy niedrastycznym obniżeniu napięcia żarzenia niezatrutej katody, emisja nie powinna znacząco spadać, a więc parametry lampy nie powinny się znacząco pogorszyć. Zresztą test z obniżeniem napięcia żarzenia jest jednym ze sposobów wykrycia zatrucia katody.

4615343600_1528554263.jpg



Co więcej, taka praca lamp sygnałowych, zwłaszcza pracujących z niewielkimi prądami, przyczynia się do wydłużenia ich życia. Ograniczone zostają procesy takie jak: parowanie warstwy emisyjnej, przyrost warstwy pośredniej, nagrzewanie siatki sterującej i emisja z tejże. Firma HH Scott w swoich wzmacniaczach żarzyła lampy 12AX7/ECC83 napięciem rzędu 10-11 V (po 5,0 - 5,5 V na system). Na przykład w modelu 299C cztery sztuki 12AX7 żarzone są szeregowo napięciem stałym 41,5 V. Na koniec jako ciekawostkę dodam, że w firmie Telefunken zbadano kiedyś maksimum czasu życia lamp EF80 od napięcia żarzenia. Okazało się, że wypada ono dla napięcia żarzenia 5,5 V i wynosi jakieś 30000 godzin.

Natomiast w lampach mocy, a zwłaszcza prostowniczych obniżenie napięcia żarzenia jest niewskazane z powodu, który podałem wcześniej.



------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Właściciel nie był jak janiszewski, który musi co chwila jeździć od jednego końca skali do drugiego, analogicznie jak jemu podobny skacze w kółko pilotem po kanałach telewizora.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.