Wzmacniacz ECL86 PP

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Olkus
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2863
Rejestracja: śr, 12 maja 2021, 10:57
Lokalizacja: Kraków/Węglówka

Re: Wzmacniacz ECL86 PP

Post autor: Olkus »

kubafant pisze: śr, 1 lutego 2023, 20:56
Olkus pisze: śr, 1 lutego 2023, 14:19 Ambitny plan z tymi napisami ;) Sam się zastanawiam nad wykonaniem swojego wzmacniacza z napisami podświetlanymi, ale rozważam zrobienie całego przedniego panelu z mocno matowej pleksi, a napisy na panelu za pleksą, tak, że będzie je widać po włączeniu zasilania razem ze wskaźnikami wysterowania. Lub druga opcja - same wskaźniki za pleksi a reszta panelu normalna. Ale to takie palny na przyszłość, zobaczymy czy coś z tego wyjdzie :lol:
Czy matowa płyta nie będzie aby sprawiała, że napisy staną się nieczytelne, rozmyte? Obawiałbym się takiego efektu.
Ogólnie to z podpatrywania rozwiązań technicznych z urządzeń z epoki znam dwa sposoby na podświetlane napisy. Jeden to taki jak w tematycznym urządzeniu: napisy wydrukowane na szkle/tworzywie/folii, na nieprzenikalnym tle /napisy przenikalne/ i źródło światła za nimi. Drugi sposób to wprowadzenie światła do wnętrza panelu wykonanego najczęściej z tworzywa /wprowadzone światło musi mieć przebieg prostopadły do poprzecznego przekroju panelu, uzyskuje się to umieszczając bańkę żarówki we wnętrzu otworu wyciętego w panelu, najczęściej po bokach, tak aby żarówki nie były widoczne/ i wyfrezowanie napisów. Panel w takich warunkach działa jak światłowód, a ponieważ światło przebiega właściwie stycznie do jego płaszczyzny, następuje całkowite wewnętrzne odbicie i w miejscach bez napisów panel wcale nie świeci. Natomiast w miejscach, gdzie są wygrawerowane napisy kąt padania promienia na granicę faz /tworzywa i powietrza/ jest wystarczająco mały, aby doszło do załamania światła, które w takich miejscach wydostaje się ze światłowodu, powodując świecenie napisów. Załączam przykład takiego rozwiązania - wzmacniacz WR-75, zdjęcie przy świetle i w ciemności, jak widać napisy są wyraźnie podświetlone i widoczne nawet w jasnym otoczeniu. Niestety każda rysa również powoduje refrakcję i jest przez to doskonale widoczna :oops:

Osobiście planuję zastosować takie rozwiązanie w jednym ze wzmacniaczy, które są na tym etapie w dalekich planach (w 9/10 w głowie i w 1/10 w zeszycie), we wzmacniaczu baaardzo retro, takim wzorowanym na przełom lat 40/50. Lampy loktalowe + AZ4 jako prostownicza. Jeszcze biję się z myślami czy zastosować EM4 jako wskaźnik wysterowania czy nie :D
Jeśli będą za tą płytą i podświetlone to nie powinno być problemów z czytelnością wg mnie. Gdzieś widziałem takie rozwiązanie i było w porządku.
Sposób pierwszy wydaje się znacznie prostszy, więc raczej na niego bym się zdecydował, zobaczę jak to koledze wyjdzie :) Natomiast efekt uzyskany w WR75 jest całkiem niezły, ale faktycznie widać wszystkie rysy...

To zapowiada się ciekawy wzmacniacz na tych loktalach ;) Mam nadzieję, że powstanie odrębny temat gdzie będzie relacja z jego budowy :)
Lepiej by wg mnie pasowała tutaj AZ21 jako prostownicza, byłbym ładny komplet lamp :wink:
Odnośnie zamknięcia lamp wewnątrz urządzenia też preferuję takie rozwiązanie, jeden wzmacniacz "zabudowany" już mam, drugi się robi...

Pozdrawiam,
A.
Kupię lampy: 35Z4GT, 12K8GT,
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Wzmacniacz ECL86 PP

Post autor: kubafant »

Olkus pisze: czw, 2 lutego 2023, 17:27 Jeśli będą za tą płytą i podświetlone to nie powinno być problemów z czytelnością wg mnie. Gdzieś widziałem takie rozwiązanie i było w porządku.
Jestem bardzo ciekaw jak to wyjdzie, pokaż koniecznie jak zbudujesz! :)
To zapowiada się ciekawy wzmacniacz na tych loktalach ;) Mam nadzieję, że powstanie odrębny temat gdzie będzie relacja z jego budowy :)
Jak konstrukcja dojrzeje koncepcyjnie (na razie o niej nie myślę, jest tylko pomysł), to i temat powstanie. Mam w głowie kilka pomysłów i właściwie to przydałoby się zbudować coś innego, bardziej Hi-Fi i o nieco większej mocy niż takiego dinozaura na loktalach ;)
Lepiej by wg mnie pasowała tutaj AZ21 jako prostownicza, byłbym ładny komplet lamp :wink:
Temat jeszcze do przemyślenia. Jeden wzmacniacz z AZ21 już mam, zapas lamp zresztą także. Natomiast AZ4 nigdy nie wykorzystałem i jeżeli nie użyję jej do loktali to do niczego innego też jej już nie użyję. A trochę szkoda, bo jest ładna, a i mam kilka sztuk, które się marnują.
Odnośnie zamknięcia lamp wewnątrz urządzenia też preferuję takie rozwiązanie, jeden wzmacniacz "zabudowany" już mam, drugi się robi...
To czemu nic nie pokazujesz na forum? :)

Pozdrawiam,
Jakub
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Wzmacniacz ECL86 PP

Post autor: kubafant »

Dzisiaj skończyłem okablowanie wzmacniacza. Wykonałem wszystkie połączenia, zostało tylko podłączyć przewód sieciowy (teraz jest na krótko przyczepiony "tymczasowy", od lampki nocnej; właściwy ma przyjść w piątek, zamówiłem przewód w oplocie bawełnianym, zastosuję również staroświecką wtyczkę bakelitową) i dobrać kondensator szeregowy w obwodzie żaróweczek oświetlających panel. Ze wstępnych prób wynika, że odpowiedni będzie jakiś z przedziału pojemności 1-1,5 mikro, ale to zdecyduję jak już będę miał panel i będę mógł ocenić wyrazistość iluminacji napisów. Nie chcę, żeby w ciemności raziły w oczy, ani też żeby w świetle dnia były niedostatecznie czytelne.
Pomierzyłem trochę posiadanych lamp i wybrałem obsadę "uruchomieniową" (oraz drugą, lepszą, do użytkowania). Na ten moment wzmacniacz czeka już na to, żeby go ostrożnie włączyć do prądu, pomierzyć napięcia, ustawić prąd spoczynkowy i zweryfikować poprawność działania jego zespołów i regulacji. Oczywiście poza mechanicznymi pracami nad obudową, bo ciągle brak mu dolnej i górnej blachy perforowanej oraz, co może najistotniejsze - panelu czołowego. Brakuje mi teraz weny, a nie chcę żeby był zrobiony bez polotu. Z drugiej strony, będzie mocowany na 4 śrubki, więc w razie czego można go w każdej chwili wymienić na inny, żaden problem. Wszystkie elementy i tak są mocowane do konstrukcji wzmacniacza, nie do panelu, więc jego wymiana jest bardzo prosta.

Muszę jeszcze wytoczyć gałki. Najpierw jednak trzeba ustalić jak mają wyglądać. Wstępnie założyłem średnicę 20-25 mm.

Pozdrawiam,
Jakub
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Olkus
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2863
Rejestracja: śr, 12 maja 2021, 10:57
Lokalizacja: Kraków/Węglówka

Re: Wzmacniacz ECL86 PP

Post autor: Olkus »

kubafant pisze: czw, 2 lutego 2023, 19:00 Jestem bardzo ciekaw jak to wyjdzie, pokaż koniecznie jak zbudujesz! :)
Też jestem ciekaw :P I czy to w ogóle wyjdzie, oraz czy nie zmienię całkiem koncepcji w międzyczasie, wzmacniacz na razie w częściach jest, mam prawie skończone trafo sieciowe, gotowe PCB końcówek mocy, płyta zasilacza musi zostać wytrawiona.... Roboty sporo, a jeszcze trzeba ogarnąć temat transformatorów głośnikowych :wink:
Jak konstrukcja dojrzeje koncepcyjnie (na razie o niej nie myślę, jest tylko pomysł), to i temat powstanie. Mam w głowie kilka pomysłów i właściwie to przydałoby się zbudować coś innego, bardziej Hi-Fi i o nieco większej mocy niż takiego dinozaura na loktalach ;)

To pomysł jest i u mnie na jeszcze jeden wzmacniacz :P ale wszytko po kolei, trzeba skończyć najpierw to co się zaczęło.
Loktalowy dinozaur PP nie będzie aż tak małej mocy, ale dużej też nie, czy Hi-Fi to zależy od konstrukcji ;)
Temat jeszcze do przemyślenia. Jeden wzmacniacz z AZ21 już mam, zapas lamp zresztą także. Natomiast AZ4 nigdy nie wykorzystałem i jeżeli nie użyję jej do loktali to do niczego innego też jej już nie użyję. A trochę szkoda, bo jest ładna, a i mam kilka sztuk, które się marnują.
Z AZ21 byłby ładny komplet lamp o identycznych cokołach ;) AZ4 oczywiście też jest ładna, ale trochę nie pasuje wg mnie, no ale co kto lubi, a jak jest w zapasie i ma się ma marnować...
To czemu nic nie pokazujesz na forum? :)

Pozdrawiam,
Jakub
Nie ma czym się chwalić, SE ECL82 stereo z regulacją barwy na ECC83 :P Klasyka, a i jest trochę niedoróbek, najchętniej bym całość wykonał od nowa jak chodzi o obudowę, no ale trzeci raz mi się nie chce bo już zmieniana była ;)
Mam też wzmacniacz tranzystorowy w budowie, w zasadzie poskładać do kupy tylko i dorobić PCB drugiego kanału, przedwczoraj odpaliłem zasilacz (impulsowy, też mojej roboty :wink: ) . Ale to chyba nie na to forum :)

Pozdrawiam,
A.
Kupię lampy: 35Z4GT, 12K8GT,
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Wzmacniacz ECL86 PP

Post autor: kubafant »

Olkus pisze: sob, 4 lutego 2023, 01:53 To pomysł jest i u mnie na jeszcze jeden wzmacniacz :P ale wszytko po kolei, trzeba skończyć najpierw to co się zaczęło.
Loktalowy dinozaur PP nie będzie aż tak małej mocy, ale dużej też nie, czy Hi-Fi to zależy od konstrukcji ;)
Lampy mają swoje generacje, jedne są starsze, inne nowsze. Te drugie są bardziej zaawansowane technologicznie i - co tu dużo mówić - po prostu technicznie lepsze. Parametry, charakterystyki, obciążalność... Wielka szkoda, że technologia lamp została porzucona jako przestarzała w szczytowym momencie swojego rozwoju. Pomyślcie jakie rzeczy mogły były być stworzone, gdyby wysiłki uczonych laboratoriów rozwojowych jeszcze przez jedną czy dwie dekady były skierowane na rozwój lamp.
Europejska seria loktalowa jest uboga, pomyślana przed wszystkim do konstrukcji odbiorników radiowych. Stosując konsekwentnie lampy loktalowe nie uzyska się wysokiego Hi-Fi, choć pewnie normę uda się spełnić budując samą końcówkę mocy (norma na wzmacniacze nie jest specjalnie wymagająca). Już sam inwerter fazy, zbudowany z ECH21 (najbardziej autentyczne rozwiązanie, firmowane przez samego Philipsa) będzie najłagodniej mówiąc "średni", a to przez niskie wzmocnienie części triodowej. Znowu dobrego odwracacza o dzielonym obciążeniu się nie zastosuje (zwykłymi środkami), gdyż wytrzymałość dielektryczna między katodą a żarnikiem w EF21/22 wynosi zaledwie 50 V. Należałoby więc albo popełnić prostactwo techniczne i zlekceważyć tę wartość, albo zastosować osobne uzwojenie żarzenia dla lampy inwertera.
Podobnie spróbuj sobie wyobrazić wysokiej jakości układ regulacji barwy na lampach loktal, o przedwzmacniaczu phono już nie wspominając (bo to absurdalne).

Więc będzie (być może będzie) to wzmacniacz interesujący, stanowiący pomnik jakiejś epoki, itd., ale na pewno nie będzie to pełną gębą Hi-Fi, jakie z łatwością mogą zapewnić przemyślanie zaprojektowane układy na lampach miniaturowych.
Z AZ21 byłby ładny komplet lamp o identycznych cokołach ;) AZ4 oczywiście też jest ładna, ale trochę nie pasuje wg mnie, no ale co kto lubi, a jak jest w zapasie i ma się ma marnować...
W moim przekonaniu najlepszym wzorem do naśladowania w kwestii tego co pasuje, a co nie są urządzenia z epoki. A tam, w 99% przypadków aparatura z loktalami była zasilana z AZ1 albo AZ4. Mówię o warunkach polskich, czechosłowackich, enerdowskich, itd., bo np. na Węgrzech AZ21 były powszechne (produkował je Tungsram). Tak jak pisałem, są to ładne lampy, ale mam już wzmacniacz z ich użyciem, co więcej - potrzeba by dwóch, a AZ4 - jednej.
Nie ma czym się chwalić, SE ECL82 stereo z regulacją barwy na ECC83 :P Klasyka, a i jest trochę niedoróbek, najchętniej bym całość wykonał od nowa jak chodzi o obudowę, no ale trzeci raz mi się nie chce bo już zmieniana była ;)
Mam też wzmacniacz tranzystorowy w budowie, w zasadzie poskładać do kupy tylko i dorobić PCB drugiego kanału, przedwczoraj odpaliłem zasilacz (impulsowy, też mojej roboty :wink: ) . Ale to chyba nie na to forum :)
A ja bym chętnie zobaczył! W ogóle mało osób coś pokazuje na tym forum, mam wrażenie, że ludzie przestali budować swoje urządzenia, zwłaszcza w temacie wzmacniaczy audio posucha :oops:

Pozdrawiam!
Jakub
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5468
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Wzmacniacz ECL86 PP

Post autor: AZ12 »

Witam
kubafant pisze: sob, 4 lutego 2023, 19:00Europejska seria loktalowa jest uboga, pomyślana przed wszystkim do konstrukcji odbiorników radiowych. Stosując konsekwentnie lampy loktalowe nie uzyska się wysokiego Hi-Fi, choć pewnie normę uda się spełnić budując samą końcówkę mocy (norma na wzmacniacze nie jest specjalnie wymagająca). Już sam inwerter fazy, zbudowany z ECH21 (najbardziej autentyczne rozwiązanie, firmowane przez samego Philipsa) będzie najłagodniej mówiąc "średni", a to przez niskie wzmocnienie części triodowej. Znowu dobrego odwracacza o dzielonym obciążeniu się nie zastosuje (zwykłymi środkami), gdyż wytrzymałość dielektryczna między katodą a żarnikiem w EF21/22 wynosi zaledwie 50 V. Należałoby więc albo popełnić prostactwo techniczne i zlekceważyć tę wartość, albo zastosować osobne uzwojenie żarzenia dla lampy inwertera.
W latach 40 i 50 w Europie inwertery do przeciwsobnych wzmacniaczy mocy (radiowęzłowych) były często wykonywane jako transformatorowe, dopiero wprowadzenie amerykańskich lamp 6SN7 i odpowiedników 6N8S pozwoliło na wyeliminowanie tego elementu.
kubafant pisze: sob, 4 lutego 2023, 19:00Podobnie spróbuj sobie wyobrazić wysokiej jakości układ regulacji barwy na lampach loktal, o przedwzmacniaczu phono już nie wspominając (bo to absurdalne).
Zawsze można sięgnąć po amerykańskie loktale, niestety, w Europie nie były powszechnie stosowane. Są to odpowiedniki popularnych lamp oktalowych.
kubafant pisze: sob, 4 lutego 2023, 19:00
Olkus pisze: sob, 4 lutego 2023, 01:53Nie ma czym się chwalić, SE ECL82 stereo z regulacją barwy na ECC83 :P Klasyka, a i jest trochę niedoróbek, najchętniej bym całość wykonał od nowa jak chodzi o obudowę, no ale trzeci raz mi się nie chce bo już zmieniana była ;)
Mam też wzmacniacz tranzystorowy w budowie, w zasadzie poskładać do kupy tylko i dorobić PCB drugiego kanału, przedwczoraj odpaliłem zasilacz (impulsowy, też mojej roboty :wink: ) . Ale to chyba nie na to forum :)
A ja bym chętnie zobaczył! W ogóle mało osób coś pokazuje na tym forum, mam wrażenie, że ludzie przestali budować swoje urządzenia, zwłaszcza w temacie wzmacniaczy audio posucha :oops:
Moim zdaniem sporo konstruktorów przestało zwyczajnie udzielać się na tym forum.
Coś tam jeszcze staram się wytworzyć, ale aktualnie nie jest to wzmacniacz m. cz, tylko coś innego. :) Niestety, brak niektórych podzespołów uniemożliwia dokończenie.
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
Michal_Pol
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 333
Rejestracja: pn, 4 kwietnia 2011, 10:38

Re: Wzmacniacz ECL86 PP

Post autor: Michal_Pol »

Chyba trzeba przyznać AZ12 rację, po co zamieszczać swój wzmacniacz, skoro zaraz będzie marudzenie, że nie zgodny z epoką, że różne cokoły, że toroid, że krzemu nieco, że nie koszerny, że lampy zombie, że lampy od spawarki, że SE.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Wzmacniacz ECL86 PP

Post autor: Tomek Janiszewski »

Michal_Pol pisze: pn, 6 lutego 2023, 10:18 Chyba trzeba przyznać AZ12 rację, po co zamieszczać swój wzmacniacz, skoro zaraz będzie marudzenie, że nie zgodny z epoką, że różne cokoły, że toroid, że krzemu nieco, że nie koszerny, że lampy zombie, że lampy od spawarki, że SE.
Jak komuś potrzebne jest stolikowe brzęczydło wytwarzające przy okazji trochę smrodku przypalonego kurzu mającego oddziaływać bezpośrednio na zmysł powonienia użytkownika - to i SE na ECL82 a nawet 300B w zupełności sprawdzi się w tej roli, a toroidy pomogą osiągnąć pożądane w takim wypadku małe gabaryty i ciężar. Gorzej gdy koństrukcję podobnej klasy (niechby i na fafnastu lampach połączonych równolegle ale nadal w konfiguracji SE) pakuje się w profesjonalnie wyglądające obudowy, aż ociekające wskaźnikami, przełącznikami, gniazdami, a oglądając je od środka trudno w pierwszej chwili zidentyfikować elementy wchodzące w skład właściwego wzmacniacza, bowiem przytłaczają je gigantyczne elektrolity zasilacza anodowego o pojemnościach jakich żaden wzmacniacz tranzystorowy by się nie powstydził, stabilizatory napięć anodowego i żarzenia, nie wykluczając impulsowych na MOSFETach, nafaszerowane scalonymi timerami i układami cyfrowymi sterowniki przekaźników opóźniających załączenie napięcia anodowego i przełączających sprzęt w tryb standby przy dłuższej nieobecności sygnału, itp. pierdolety. A tfu!rca podobnego arcykosztownego sprzętu reprezentującego poziom zbliżony do sławetnego MINI-MAXA autorstwa pewnego Niespotykanie Skromnego Człowieka od Nowoczesnej Zabawy w Elektronikę dla Wszystkich zawsze może liczyć na rzesze klakierów przytakujących że szambo jest perfumerią... :oops:
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5468
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Wzmacniacz ECL86 PP

Post autor: AZ12 »

Witam

Transformatory toroidalne są pożądane w sprzęcie audio ze względu na bardzo niskie rozproszenia, które jest przyczyną przydźwięku sieciowego. Ma to jednak znaczenie w sprzęcie, gdzie sygnały m. cz. mają wartość od pojedynczych mV do kilkudziesięciu miliwoltów np: przedwzmacniacze do wkładek gramofonowych z charakterystyką RIAA.
Tomek Janiszewski pisze: wt, 7 lutego 2023, 08:09Jak komuś potrzebne jest stolikowe brzęczydło wytwarzające przy okazji trochę smrodku przypalonego kurzu mającego oddziaływać bezpośrednio na zmysł powonienia użytkownika - to i SE na ECL82 a nawet 300B w zupełności sprawdzi się w tej roli, a toroidy pomogą osiągnąć pożądane w takim wypadku małe gabaryty i ciężar.
Oczywiście w tym przypadku ze względu na duży sygnał wejściowy o wartości rzędu kilkuset miliwoltów stosowanie transformatora toroidalnego z w/w powodów nie jest niezbędne. Mogą być przydatne w wzmacniaczach tranzystorowych przestawnych o zredukowanej wadze tj. takich, które przenosi się, ale są związane są ze źródłem zasilania z sieci energetycznej np: gitarowce lub amplimiksery do nagłaśniania np: dyskotek lub imprez plenerowych.
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
czyt
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 397
Rejestracja: sob, 28 kwietnia 2012, 23:42
Lokalizacja: Polska Litwa Ruś (i inne : ]

Re: Wzmacniacz ECL86 PP

Post autor: czyt »

Przepraszam, nie czytam, a interesują mnie DOBRE, trafka Gł, to PP np do PCL. Czy 300-500zł w znanych Źródełkach, to nadal norma, czy pokazało się coś tańszego? (chińszczyzna a co by miało się pokazać, tylko akceptowalna = przepraszam za offtop-nienatemat, prawie)
"... UF21 - AGA-sekretarzyk", UY1N - mogę zaoferować PCL, PL500RFT, diody WN/lampowe, telewizyjne.
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Wzmacniacz ECL86 PP

Post autor: kubafant »

Wzmacniacz stoi już w pokoju na odsłuchach wstępnych. Nie ma jeszcze panelu ani wierzchniej części obudowy (spodu też), ale elektrycznie jest już ukończony. Musiałem wprowadzić drobną poprawkę, mianowicie zwiększyłem pojemność kondensatorów katodowych inwertera, poprzednia wartość (100 uF) była niedostateczna wobec przyjętego sposobu realizacji USZ. Konieczne okazało się zastosowanie kondensatora o pojemności 1000 uF. Miałem pasujące wizualnie kondensatory Philipsa, widać je na zdjęciu.

Zainstalowałem sznur sieciowy z bakelitową wtyczką z epoki. Jestem zadowolony z efektu. Preferuję sznur odłączany, ale nie było w epoce standardu 3-żyłowego (z uziemieniem), który byłby na tyle powszechnie stosowany, żeby zostało trochę gniazdek. Sprzęt przeważnie miał sznur przyłączony na stałe, bywały najwyżej kable z charakterystycznymi topornymi wtykami do prodiży czy żelazek, albo z drugiej strony delikatne ósemki, niestety bez uziemienia. Skoro zaś plastykowe gniazdko "komputerowe" nie pasuje do epoki, zastosowałem sznur połączony na stałe.

Bujam się teraz z wykonaniem panelu. Pierwotny plan (tj. drukowanie na plexi) wstępnie odrzuciłem. Drukarnia drukuje różne śmieci, wystawia się na allegro po 5 zł za dm kw., czy podobnie, ale jak przychodzi co do czego, dostają w łapę projekt, widzą, że coś nietypowego (innego niż tabliczka na drzwi czy wizytówka) to od razu cena +500%. Doszło do tego, że najtańsza cena, jaką mi zaoferowano (wysłałem ze dwa tuziny zapytań) przewyższa cenę, jaką płaciłem za sitodruk, łącznie z przygotowaniem sit! Na ten moment plan jest następujący: druk na folii i przyklejenie do tafli od spodu (a) oraz druk na folii w negatywie, wywołanie na błonie rentgenowskiej i przyklejenie do tafli. Sam druk na folii obawiam się, że nie zapewni dostatecznie kryjącej czerni, żeby to dobrze wypadało z podświetleniem zza panelu. Zobaczymy.

Nagrałem film demonstrujący, że to rzeczywiście gra (ktoś gotów pomyśleć, że może te moje sprzęty to w ogóle nie działają, atrapy do zdjęć i tyle), a wszystkie regulacje działają elegancko. Działania balansu niestety nie udało mi się zarejestrować (co zrozumiałe - nagrywane kamerą w telefonie), ale jego głębokość jest zupełnie satysfakcjonująca (+- 6 dB).
https://youtu.be/UQMsDLyiTQQ

Pozdrawiam,
Jakub
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
szewek
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 753
Rejestracja: pn, 26 października 2009, 20:35
Lokalizacja: Wschodnia Wielkopolska

Re: Wzmacniacz ECL86 PP

Post autor: szewek »

Witam serdecznie, na filmie wygląda to obiecująco, zauważyłem też inny wzmacniacz na loktalach? Co to za konstrukcja?
Pozdrawiam,
Piotr.
Powierz Panu drogę swoją, zaufaj Mu, a On wszystko dobrze uczyni (Ps.37:5)
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Wzmacniacz ECL86 PP

Post autor: kubafant »

Jest to mój dotychczasowy wzmacniacz "dla siebie", SE na loktalach. Wiadomo, szewc bez butów chodzi :lol:

Pokazywałem go tutaj: https://www.forum-trioda.pl/viewtopic.p ... 87#p349487

Podstawowy układ SE, EBL21 sterowana EF22. Regulacja barwy dźwięku w pętli USZ. Brak regulacji balansu.
Na swoje usprawiedliwienie dodam, że zbudowałem go w trzy dni, jak przyjechałem do domu ze studiów na długi weekend listopadowy. Oczywiście blachę miałem już wcześniej wyciętą.

Pozdrawiam,
Jakub

PS. Zapomniałem wspomnieć poprzednio. Zamocowałem też nóżki, wytoczone z tarnamidu. Jeszcze podkleję je od spodu pierścieniami filcowymi, żeby nie rysowały mebli.
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
szewek
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 753
Rejestracja: pn, 26 października 2009, 20:35
Lokalizacja: Wschodnia Wielkopolska

Re: Wzmacniacz ECL86 PP

Post autor: szewek »

Dzięki za przypomnienie, zapomniałem że już pokazałeś go na forum...
Mam podobnego na tych lampach, działa codziennie w pracy od 5 lat... :D
Pozdrawiam,
Piotr.
Powierz Panu drogę swoją, zaufaj Mu, a On wszystko dobrze uczyni (Ps.37:5)
saico

Re: Wzmacniacz ECL86 PP

Post autor: saico »

I takie konstrukcje są the best. Nie wyglądają zachęcająco, ale grają zachwycająco:) Problem zaczyna się wtedy, gdy trzeba ją sprzedać, wtedy musi wyglądać i grać.