Marconi 4LS/2

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11244
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Marconi 4LS/2

Post autor: tszczesn »

Wiem, że mała szansa, ale ma ktoś takie lub podobne radio? W moim z oryginalnego zasilacza został dławik i coś co pewnie kiedyś było opornikami ogólnego minusa. Nie ma śladu po fabrycznym transformatorze, ponadto nie do końca wiem jak było zrealizowane zasilanie w tym radiu, jak połączono wszystkie gniazda części odbiorczej z zasilaczem. Poniżej schemat tego co jest oryginalne. Punkty od A do H służą do podłączenia do zasilacza. Nie wiem jaki jest sens istnienia punktu A, jak jest zasilane C i do czego miał służyć F. Tudzież jak w ogóle był rozwiązany zasilacz.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3945
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Marconi 4LS/2

Post autor: Marek7HBV »

,,A,, wygląda na regulację reakcji {minus}. :D
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11244
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Marconi 4LS/2

Post autor: tszczesn »

Nie, reakcja jest regulowana indukcyjnie, wariometrem wewnątrz cewki drugiego obwodu, nie zaznaczyłem tej regulacji na schemacie.
żeby tam zachodziła detekcja siatka musi być polaryzowana do masy, inaczej będzie miał wzmacniacz w.cz. Nie jest to tez do włączenia polaryzacji ujemnej aby ten stopień pracował jako wzmacniacz m.cz. do gramofonu, bo odbywa się to przez wejście gramofonowe - "zimny" koniec nie jest na masie, ale na potencjale -1.5V z bateryjki siatkowej[1]. Tak samo nie wiem co ma robić punkt F - jest on podpięty do dwóch styków przełącznika zakresów, połączonych równolegle, zawsze i na każdym zakresie zwartych Rozwarty jest tylko w pozycji środkowej, niewymienionej w instrukcji, która (z dokładnością do tego podwójnego styku przełącznika) jest tożsama z falami długimi. Punkt F jest łączony do zasilacza, który ma postać pudełka z ośmioma stykami do dołączenia ośmiu punktów z płytki (zasadniczo to radio jest zmontowane na czymś w rodzaju PCB... ) odbiornika. Zapewne służył do regulacji polaryzacji, ale czego? Lampy końcowej? I co ma robić ten punkt A? Teoretycznie - może tam być podane jakieś -0.5V, (wartość napięcia wybiegu), wtedy własności detekcyjne będą pewnie nawet trochę lepsze, ale nigdy nie wdziałem czegoś takiego w praktyce.

[1] Też kuriozum - w odbiorniku sieciowym dodatkowa bateria R10 do polaryzacji lampy wstępnej, chociaż radio ma (na 99%) ogólny minus z którego można brać polaryzacji ile trzeba. Swoją drogą bateria ma jeszcze 0.95V napięcia :)
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3945
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Marconi 4LS/2

Post autor: Marek7HBV »

Zrównoleglenie styków pasowałoby do żarzenie-wyłączone,ale może konstruktor był także miłośnikiem zagadek :lol: . :D
adfam
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 174
Rejestracja: śr, 10 czerwca 2009, 14:13

Re: Marconi 4LS/2

Post autor: adfam »

Witam. na moje oko radio oryginalnie zasilane było bateryjnie. Gniazdo A pewnie służyłoby do odbioru sygnału z patefonu - wyposażonego we wtyki bananowe. Gniazdo ć - napięcie S2 dla E442 i +A dla E438 (90V). D i G żarzenie (odłączane dla odbioru słuchawkowego bez lampy E443), słuchawki podłączane do E i F. Gniazdo B dla A-, H dla A+ 120V. Taka moja teoria i praktyka . Pozdrawiam, Michał
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11244
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Marconi 4LS/2

Post autor: tszczesn »

Zapewne ta sama płytka była używana i w wersji bateryjnej, ale to tylko podejrzenie, nie widziałem jak wygląda taki odbiornik w środku. Odbiornik ma gniazdo do podłączania adaptera (Jack, też nigdy nie widziałem tak podłączanego adaptera). I gniazdo jak widać na schemacie zapewnia ujemną polaryzację przy pracy wzmacniaczowej. Zresztą - tym też się na ogół nie przejmowano, typowo łączy się adapter bezpośrednio do siatki audionu przy zerowej polaryzacji

To radio nie ma włącznika sieciowego, włączanie i wyłączanie odbywa si©ę wtyczką sieciową, więc ta środkowa pozycja przełącznika ('X' na schemacie) MOŻE służyć do odtwarzania płyt, ale po co wtedy coś zmieniać w polaryzacji(?) przełącznikami 2 i 3, skoro jedyny nieużywany stopień to stopień wejściowy z lampą E442, a on akurat tym przełącznikiem ruszany nie jest.
ballasttube
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3325
Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12

Re: Marconi 4LS/2

Post autor: ballasttube »

Nie chciałbym Nikogo urazić,ale zestaw lamp na pokazanym schemacie, to lampy
nie bateryjne,tylko 4-voltowe,żarzone z transformatora sieciowego.
Lampa głośnikowa może mieć osobne uzwojenie żarzenia oraz opornik drutowy
symetryzujący.
Czasami także obciążali tym wszystkim wspólne uzwojenie żarzeniowe.
Oczywiście poza osobnym uzwojeniem lampy prostowniczej w rodzaju
RGN1054 lub 1064 Telefunkena.I jej philipsowskiego odpowiednika.
Lampy pokazane to typy Philipsa i może tam od daną epoką będzie podobny
schemat?
Pozdrawiam PT Wszystkich.
Jacek
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11244
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Marconi 4LS/2

Post autor: tszczesn »

Wiem, że sieciowe, i wiem jak się to zasila. Napisałem co w radiu się zachowało i jak wygląda (część odbiorcza) i czego nie ma w ogóle (zasilacz). Z elementów zasilacza została podstawka pod lampę prostowniczą z dławikiem, odbrumiaczem i jakimiś uszkodzonymi szpulkami z drutem, zapewne niegdyś opornikami ogólnego minusa. Okablowane na nowo (pewnie jeszcze przed wojną zresztą), ale można podejrzewać, że dławik był w dodatniej gałęzi zasilania a te drutowe szpulki w ujemnej, ale to tylko podejrzenie. Punkty od A do H są na pewno fabrycznie zamontowane i okablowane, usiłuję zrozumieć sens tego co zostało usunięte przy przeróbce.

Też nie wiem czemu stosowano w Polsce lampy Philipsa, skoro Marconi fabrykował własne. Próbowałem poszukac oryginalnego angielskiego Marconiego o takiej konstrukcji, ale nie trafiłem.
ballasttube
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3325
Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12

Re: Marconi 4LS/2

Post autor: ballasttube »

Ja tylko pozwoliłem sobie głośno zastanawiać się
nad rozważaniami Kolegi Adfama BTW.
Z poważaniem,
Jacek
Awatar użytkownika
spiga
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 433
Rejestracja: pt, 23 lutego 2007, 00:51
Lokalizacja: Gliwice

Re: Marconi 4LS/2

Post autor: spiga »

Może ten link pomoże. Wygląda na to, że mają tam wersję 1(I?) tez 4 lampową ;)
Spiga
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11244
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Marconi 4LS/2

Post autor: tszczesn »

Widziałem. To jest niestety dla mnie wersja bateryjna, tam do tych punktów A-F jest dołączona bateria. I to bym zgadł, bo specjalnie inaczej się nie da. A w tym radiu nie ma akurat tego co u mnie się nie zachowało - zasilacza sieciowego.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11244
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Marconi 4LS/2

Post autor: tszczesn »

Tak sobie dumałem nad tym układem i wyszło mi, że punkt A miał zastosowanie w sytuacji gdy ta sama płytka z połączeniami była wykorzystywana w bateryjnej wersji. W odbiorniku sieciowym punkt A łączy się z masą, w bateryjnym - z dodatnią końcówką żarzenia. Ale nadal nie wiem do czego mogły być użyte styki 2 i 3 i punkt F.
CHOPIN66
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2126
Rejestracja: pn, 10 sierpnia 2009, 17:47
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Marconi 4LS/2

Post autor: CHOPIN66 »

Punkt F to wyłącznik żarzenia w wersji bateryjnej .
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11244
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Marconi 4LS/2

Post autor: tszczesn »

Mogłoby być. Ale czemu jest okablowany w wersji sieciowej? Nie trzeba było lutować kabli które donikąd nie idą.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11244
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Marconi 4LS/2

Post autor: tszczesn »

Marconi na razie tak wygląda:
marconi.jpeg
.
Do naprawy okazał się też dławik anodowy lampy reakcyjnej - ma przerwane uzwojenie. Strzałką wskazałem drucik który powinien iść nacięciem do drugiej sekcji karkasu. Trzeba niestety będzie odwinąć tą część uzwojenia połączyć fragmenty przewodu i nawinąć na nowo.
dlawik.jpeg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.