Kupiłem sobie kiedyś coś takiego - zasilacz OPS2000 firmy KEPCO. Daje on napięcie regulowane w zakresie od 0 do 2000V przy prądzie do 10mA, przy czym nastawa odbywa się prądem (jest to de facto wzmacniacz operacyjny o dużym napięciu wyjściowym Problem polega na tym, że zasilacz nie działa, po kilku sekundach od włączenia pali bezpiecznik. Zrysowałem sobie schemat, ale nie do końca rozumiem jak on działa, pewnie popełniłem gdzieś błąd. Będę go próbował naprawiać bez schematu, ale jakby ktoś miał do niego serwisówkę to mocno ułatwiłoby mi to zadanie, zwłaszcza, że część elementów półprzewodnikowych nie ma typowych oznaczeń tylko symbole. I on ma nawet jedną lampę w sobie
ops2000.jpeg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Widziałem, reklamują się, że mają dokumentację serwisowa do wszystkiego. Ale piszą tez, że minimum order to $100, to jednak dość sporo. Najpierw spróbuję uruchomić go bez schematu, skoro praktycznie od razu wywala bezpiecznik to podejrzewam jakiś gruby a prosty błąd typu zwarcie w transformatorze czy ubite diody w którymś prostowniku.
To znalazłem winnego. Elektronika zapewne działa poprawnie, przynajmniej tak testy pokazują.
Kondenasator ma dwie sekcje - 50nF i 250nF na 4000V, pracują w układzie równolegle. Olejowy, ładnie chlupocze po potrząśnięciu.
Ma ktoś może na zbyciu coś podobnego?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
tszczesn pisze: pt, 21 października 2022, 16:25
To znalazłem winnego. Elektronika zapewne działa poprawnie, przynajmniej tak testy pokazują.
Kondenasator ma dwie sekcje - 50nF i 250nF na 4000V, pracują w układzie równolegle. Olejowy, ładnie chlupocze po potrząśnięciu.
Ma ktoś może na zbyciu coś podobnego?
Że na Allegro da się coś wynaleźć to wiem, ale na razie szukam oryginału, bo da się zamontować oryginalnymi uchwytami, a z innymi typami trzeba będzie kombinować, a i mogą nie chcieć się zmieścić w przewidzianym na niego miejscu.
Pojemność nie jest krytyczna, w oryginale obie sekcje pracowały równolegle, zasilacz był to 10mA, ja nie zamierzam z niego tyle prądu brać, chcę nim testować lampy oscyloskopowe, myślę, że więcej niż 2mA nie wezmę, więc i mniejszy wystarczy.
Witam.
Odnośnie kondensatora z mikrofalówki: uwaga!
zawiera on w sobie wbudowany rezystor,co może
mieć wpływ na inne zastosowanie tego kondensatora.
Trzeba to dokładnie sprawdzić.
Sam transformator od mikrofalówki daje pod
obciążeniem magnetronem zwykle 3,2kV.
Peenie nadałby się do zasilenia niejednej lampy
oscylograficznej także.Oczywiście - elektrycznie,
po wyprostowaniu napięcia,pomijam sprawę
mechanicznego wpasowania w konkretną obudowę.
Pozdrawiam.
Jacek"b/t"