Carmen Stereo
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 6250...9374 posty
- Posty: 6402
- Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
- Lokalizacja: Warszawa
Carmen Stereo
W końcu, po latach, znalazłem wolny oka mzik i dokonałem sekcji trafa głośnikowego (dawny podarunek kolegi z forum) z Carmen ,,Stereo'' (wzm. mcz stereo, reszta mono...), rdzeń EI84/32 a blachy typowe z traf zasilających z tamtego okresu. Karkas podzielony przegrodą na dwie połowy, w każdej trzy sekcje pierwotnego 3x800zw. DNE 0,18 (pomiar z lakierem) czyli w dwóch połowach karkasu 6x800zw. wtórne 2x64 zwoje DNE 0,52 ( z lakierem) czyli w obu połowach 4x64 zwoje, wszystkie sekcje łączone szeregowo, sekcje pierwotne/wtórne izolowane ceratką, każde trzy warstwy w sekcji wtórnego izolowane bibułką kondensatorową, połączenia sekcji WEWNĄTRZ KARKASU(!!!) przez naciętą szczelinę w środkowej przegrodzie, motanie sekcji pierwotnego bez izolacji międzywarstwowych (?!), nie tak mnie uczono. Wydaje się, że dziś wykonanie repliki nie jest trudne, rdzeń EI84/42 z trafa zasilającego Amatora, dociąć dodatkową przegrodę karkasu (mistrz w temacie to kolega Jado), ja bym wyciągnął wszystkie wyprowadzenia sekcji na zewnątrz karkasu i łączył na zewnątrz, dodatkowe możliwości kombinacji nawet ew. w układzie PP. Jedno ale: trafo ,,maczane'' w cerezynie, ,,wosk'' doszedł idealnie do całego uzwojenia, czyżby izolacja próżniowa......
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4010
- Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26
Re: Carmen Stereo
Czyli producent poszedł na łatwiznę-psując porządny transformator P.P.
. 


-
- 625...1249 postów
- Posty: 726
- Rejestracja: pt, 15 marca 2013, 20:54
Re: Carmen Stereo
Witam.
Kolego Cirrostrato widać, że zaoszczędzono na kosztach i robociźnie nie izolując warstw uzwojenia anodowego a połączenia wewnątrz karkasu jako ochrona przed " szpiegostwem przemysłowym " aby ukryć sposób wykonania transformatora
.
Co do impregnacji nie potrzeba nasączać próżniowo, parafina, cerezyna mają taką lepkość że podgrzane na łaźni wodnej znakomicie penetrują uzwojenia nawet te wykonane drutem 0,1mm.
Pozdrawiam.
Kolego Cirrostrato widać, że zaoszczędzono na kosztach i robociźnie nie izolując warstw uzwojenia anodowego a połączenia wewnątrz karkasu jako ochrona przed " szpiegostwem przemysłowym " aby ukryć sposób wykonania transformatora


Co do impregnacji nie potrzeba nasączać próżniowo, parafina, cerezyna mają taką lepkość że podgrzane na łaźni wodnej znakomicie penetrują uzwojenia nawet te wykonane drutem 0,1mm.
Pozdrawiam.
" Nigdy się nie tłumacz-przyjaciele tego nie potrzebują, a wrogowie i tak nie uwierzą i nigdy nie mów prawdy ludziom, którzy na nią nie zasługują "
Mark Twain
Mark Twain
-
- 6250...9374 posty
- Posty: 6402
- Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Carmen Stereo
Nigdy nie stosowałem, dla siebie motam zawsze tradycyjnie (izolacja warstw bibułką a sekcji cienkim preszpanem lub ceratką olejową), sprawdzam na przebicie ok. 4kV (bo tak...) i jak dotychczas zero problemów. Ale przy okazji, jak coś znów namotam, spróbuję tej zabawy. Pozdrawiam.faktus pisze: ndz, 7 sierpnia 2022, 14:58
Co do impregnacji nie potrzeba nasączać próżniowo, parafina, cerezyna mają taką lepkość że podgrzane na łaźni wodnej znakomicie penetrują uzwojenia nawet te wykonane drutem 0,1mm.
Pozdrawiam.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 726
- Rejestracja: pt, 15 marca 2013, 20:54
Re: Carmen Stereo
Witam.
Jeden warunek karkas z uzwojeniem musi być całkowicie zanurzony w parafinie. Impregnujemy tak długo puki nie przestaną wydobywać się pęcherzyki powietrza, to znak że wszystkie wolne przestrzenie zostały wypełnione. Druga kwestia to studzenie, należy po wyciągnięciu obracać karkas z uzwojeniem do czasy przejścia parafiny w stan stały. Można się wspomóc nawiewem chłodnego powietrza np. za pomocą wentylatora.
Jaki jest zysk z tego typu zabiegu? Uzwojenia łatwiej oddają ciepło, a w razie niewielkiego uszkodzenia warstwy izolacji parafina izoluje to miejsce.
Oczywiście nie jest to tak skuteczne jak zastosowanie specjalnych lakierów, ale w zupełności wystarczy w warunkach amatorskich.
Pozdrawiam.
Jeden warunek karkas z uzwojeniem musi być całkowicie zanurzony w parafinie. Impregnujemy tak długo puki nie przestaną wydobywać się pęcherzyki powietrza, to znak że wszystkie wolne przestrzenie zostały wypełnione. Druga kwestia to studzenie, należy po wyciągnięciu obracać karkas z uzwojeniem do czasy przejścia parafiny w stan stały. Można się wspomóc nawiewem chłodnego powietrza np. za pomocą wentylatora.
Jaki jest zysk z tego typu zabiegu? Uzwojenia łatwiej oddają ciepło, a w razie niewielkiego uszkodzenia warstwy izolacji parafina izoluje to miejsce.
Oczywiście nie jest to tak skuteczne jak zastosowanie specjalnych lakierów, ale w zupełności wystarczy w warunkach amatorskich.
Pozdrawiam.
" Nigdy się nie tłumacz-przyjaciele tego nie potrzebują, a wrogowie i tak nie uwierzą i nigdy nie mów prawdy ludziom, którzy na nią nie zasługują "
Mark Twain
Mark Twain
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2349
- Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
- Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)
Re: Carmen Stereo
Witam!
Takie impregnowanie masowo stosowali Rosjanie....nie lubię ichniejszych transformatorów sieciowych, bo potrafią się zdymić same z siebie, dostając zwarcia, kiedyś widziałem jak dymi trafo sieciowe z Junosta 402B, śmierdzi okropnie.
W głośnikowych nie ma aż takich wymagań i ruskie trafa głośnikowe raczej są sprawne do dziś.
U nas było to chyba lepiej dopracowane, bo rzadko spotykam się z tym, żeby trafo się spaliło.
Wracając do odbiornika Carmen Stereo: był to odbiornik raczej wyższej klasy choć końcówki mocy SE nie powalały mocą 3,5W.
Takie impregnowanie masowo stosowali Rosjanie....nie lubię ichniejszych transformatorów sieciowych, bo potrafią się zdymić same z siebie, dostając zwarcia, kiedyś widziałem jak dymi trafo sieciowe z Junosta 402B, śmierdzi okropnie.
W głośnikowych nie ma aż takich wymagań i ruskie trafa głośnikowe raczej są sprawne do dziś.
U nas było to chyba lepiej dopracowane, bo rzadko spotykam się z tym, żeby trafo się spaliło.
Wracając do odbiornika Carmen Stereo: był to odbiornik raczej wyższej klasy choć końcówki mocy SE nie powalały mocą 3,5W.
-
- 6250...9374 posty
- Posty: 6402
- Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Carmen Stereo
Jak już ,,weszliśmy na transformatory'' zauważyłem, że na forum prawie nikt dziś nie robi zasilania anodowego na lampach, raczej sam krzem, rozumiem, że trafa zasilające są drogie ale teraz wakacje, cisza w gołębnikach....sam ostatnio kupiłem kilka używanych trafek ok. 60-70W(nie ,,Mazuroskie'' a na rdzeniach EI, produkcja rodzima) do podłączenia lamp AZ, żarzenie ciut za duże (wiadomo) ale odwinięcie kilku zwojów z uzwojenia żarzenia (teraz dają średnio ok. 4,7V) czy z żarzenia 6,3V, bez rozbierania rdzenia, chyba nie stanowi problemu a mnie nawet nie chciało by się odpalać nawijarek (namotanie np. uzwojenia anodowego 2x270V to już trochę zabawy jest) jak można kupić takie trafa za ok. 30-50zł. Ew. podniesienie żarzenia do 6,3V (do lamp EZ) też możliwe bez rozbierania rdzenia. Lampy prostownicze w zasilaniu pięknie wizualnie stroją (a AZ11 NOS mam jeszcze sporo, podstawki używki też mam) a tu cisza w temacie, co jest? Pozdrawiam wakacyjnie.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4010
- Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26
Re: Carmen Stereo
Przerażają dodatkowe koszty,bo i dławik {lub krzem




-
- 6250...9374 posty
- Posty: 6402
- Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Carmen Stereo
Dalej w temacie: czwórka wnucząt (dwie panny, dwóch mołojców), aktualnie rezam w elementach aby po dziadku mieli w przyszłości coś wziąć do ręki, koszt nieważny ale nie stereo na PCL86................................
-
- 625...1249 postów
- Posty: 726
- Rejestracja: pt, 15 marca 2013, 20:54
Re: Carmen Stereo
Witam.
Jeśli ktoś ma lampy prostownicze to wykorzystanie ich w zasilaczu anodowym jest jak najbardziej OK. Ale jeśli ja mam kupić rzeczone lampy aby stało się zadość sztuce, to wolę zastosować krzem w prostowniku i dorobić układ opóźnionego załączania napięcia anodowego bo po prostu taniej wychodzi
.
A napięcie żarzenia gdy potrzeba to zbijam za pomocą oporników.
To jest czego zazdrościć, a że lampy w zasilaczu fajnie wyglądają to fakt. Ja niestety wszelakie projekty zmuszony jestem odłożyć ad akta
.
Pozdrawiam.
Jeśli ktoś ma lampy prostownicze to wykorzystanie ich w zasilaczu anodowym jest jak najbardziej OK. Ale jeśli ja mam kupić rzeczone lampy aby stało się zadość sztuce, to wolę zastosować krzem w prostowniku i dorobić układ opóźnionego załączania napięcia anodowego bo po prostu taniej wychodzi

A napięcie żarzenia gdy potrzeba to zbijam za pomocą oporników.
cirrostrato pisze: pn, 8 sierpnia 2022, 09:38 Lampy prostownicze w zasilaniu pięknie wizualnie stroją (a AZ11 NOS mam jeszcze sporo, podstawki używki też mam) a tu cisza w temacie, co jest? Pozdrawiam wakacyjnie.
To jest czego zazdrościć, a że lampy w zasilaczu fajnie wyglądają to fakt. Ja niestety wszelakie projekty zmuszony jestem odłożyć ad akta

Pozdrawiam.
" Nigdy się nie tłumacz-przyjaciele tego nie potrzebują, a wrogowie i tak nie uwierzą i nigdy nie mów prawdy ludziom, którzy na nią nie zasługują "
Mark Twain
Mark Twain
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1528
- Rejestracja: czw, 5 czerwca 2003, 12:05
Re: Carmen Stereo
... jak to nie robi. Sie robi, i na próżni, i na rtęci, i na xenonie, no niecirrostrato pisze: pn, 8 sierpnia 2022, 09:38 Jak już ,,weszliśmy na transformatory'' zauważyłem, że na forum prawie nikt dziś nie robi zasilania anodowego na lampach,

A Kolega ma we skarbczyku coś mocniejszego od Az11 ? Wiadome podstawki wraz z pasującymi do nich lampami mam własne, ino mocnej, prostowniczej czegoś brak

Ciągle początkujący od kilkunastu lat.
-
- moderator
- Posty: 11308
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
Re: Carmen Stereo
Swego czasu można było niedrogo kupić na Allegro lampy 5Ц8С i 5Ц9С - to już naprawdę potężne lampy do normalnych zastosowań. Teraz ich nie widzę, ale może jeszcze wrócą.
-
- 6250...9374 posty
- Posty: 6402
- Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Carmen Stereo
Te pierwsze kubafant (dziękuję i pozdrawiam) ściągał z daleka, zainteresowanie było niewielkie ale poprosiłem dla siebie o kilka tylko podstawki dość rzadkie do nich, z diabełkami wizualnie miodzio.tszczesn pisze: czw, 1 września 2022, 21:19 Swego czasu można było niedrogo kupić na Allegro lampy 5Ц8С i 5Ц9С - to już naprawdę potężne lampy do normalnych zastosowań. Teraz ich nie widzę, ale może jeszcze wrócą.
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1528
- Rejestracja: czw, 5 czerwca 2003, 12:05
Re: Carmen Stereo
... 5c8s to lampa, którą można wykorzystać jako miękki start napięcia anodowego. Ma konstrukcję pozwalającą podać napięcie do prostowania na zimne elektrody. Wyprostowane napięcie płynnie narasta przez kilkanaście sekund. U mnie znalazła zastosowanie w nowym projekcie Złomaku na lampach GU-15 w układzie PSE, chociaż oryginalny projekt zakłada zastosowanie 5C9S za względu na bliźniaczy wygląd balona i wystarczające osiągi.
5C9S usiłuję zorganizować od ponad roku. Ma ktoś na zbyciu .
5C9S usiłuję zorganizować od ponad roku. Ma ktoś na zbyciu .
Ciągle początkujący od kilkunastu lat.
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2899
- Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
- Lokalizacja: Białystok
Re: Carmen Stereo
A to nie są aby podstawki pod GU-50 (UX8)?cirrostrato pisze: pt, 2 września 2022, 06:46 tylko podstawki dość rzadkie do nich, z diabełkami wizualnie miodzio.
Również serdecznie Kolegę pozdrawiam!
Jakub
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa