CHOPIN66 pisze: ↑ndz, 17 lipca 2022, 09:34
Zwiększyłem kondensatory między potencjometrem a gniazdami RCA do 1uF/630V a pozostałe kondensatory sprzęgające o 330nF/630V i efekt jest taki , że zaznaczony fragment uległ wypłaszczeniu i od 4k do 16k mamy równą charakterystykę . Napięcia jest równe 6,6Vpp .
To bardzo dziwne, że zwiększenie pojemności szeregowo włączonych w torze sygnałowym kondensatorów sprzęgających wpłynęło na górną część pasma akustycznego, wyrównując charakterystykę, a powinno spowodować zmianę charakterystyki w zakresie niskich częstotliwości. Osobiście nigdy nie spotkałem się z takim przypadkiem. Czasami zmiana (zwiększenie lub zmniejszenie) gabarytów kondensatorów wywierała niewielki wpływ na przenoszenie wyższych częstotliwości, gdyż wpływała na zmianę pojemności pasożytniczych, względem masy i innych elementów toru sygnałowego, ale tutaj zniwelowanie spadku o poziomie ponad 3,5 dB na częstotliwości 5 kHz przez zwiększenie pojemności sprzęgających wydaje się nieprawdopodobne...
Romekd pisze: ↑pn, 18 lipca 2022, 21:00
Dzień dobry.
CHOPIN66 pisze: ↑ndz, 17 lipca 2022, 09:34
Zwiększyłem kondensatory między potencjometrem a gniazdami RCA do 1uF/630V a pozostałe kondensatory sprzęgające o 330nF/630V i efekt jest taki , że zaznaczony fragment uległ wypłaszczeniu i od 4k do 16k mamy równą charakterystykę . Napięcia jest równe 6,6Vpp .
To bardzo dziwne, że zwiększenie pojemności szeregowo włączonych w torze sygnałowym kondensatorów sprzęgających wpłynęło na górną część pasma akustycznego, wyrównując charakterystykę, a powinno spowodować zmianę charakterystyki w zakresie niskich częstotliwości. Osobiście nigdy nie spotkałem się z takim przypadkiem. Czasami zmiana (zwiększenie lub zmniejszenie) gabarytów kondensatorów wywierała niewielki wpływ na przenoszenie wyższych częstotliwości, gdyż wpływała na zmianę pojemności pasożytniczych, względem masy i innych elementów toru sygnałowego, ale tutaj zniwelowanie spadku o poziomie ponad 3,5 dB na częstotliwości 5 kHz przez zwiększenie pojemności sprzęgających wydaje się nieprawdopodobne...
Pozdrawiam
Romek
Wyjaśnieniem może być to że wzbudzał się na dokładnie tych 8k i po dołożeniu kondensatorów , przestał i to powodowało podbicie tej częstotliwości . Nie było tego widać na oscyloskopie z racji nakładania się drgań o tej samej częstotliwości co powodowało podbicie 8k o 3,5 db.
To podbicie na 8k to ewidentnie był błąd pomiaru .
Tak się teraz prezentuje. Jutro go wyczyszczę i przyklejam listwy z warstwą opisową oraz listwy boczne, zabejcowane na kolor obudowy, a także przykręcę uchwyty do podnoszenia blachy .
Muszę jeszcze przejrzeć obwód neonówki, bo nie zapala się po włączeniu .
Ostatnio zmieniony czw, 21 lipca 2022, 07:04 przez Romekd, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:literówki
Tak się prezentuje w prawie pełnej okazałości .
Przesterowanie występuje między 19Hz do 500Hz i granica jego pojawienia się przesuwa się wraz ze wzrostem częstotliwości .
Co może być przyczyną nie mam pojęcia .
Z kondensatorami sprzęgającymi to Kolega nieżle pomieszał-nie wiadomo która wartość jest zastosowana {np. 22 czy 330},przy oczkach też. Ujemne sprzężenie w układach odseparowanych od sieci pobiera się z miejsca podłączenia głośnika w celu tłumienia rezonansów.Aby sprawdzić co są warte transformatory należy zrobić pomiar charakterystyki przy odłączonym USZ {oczywiście sterując odpowiednio zmniejszonym sygnałem, ustawionym tak aby na 1 kHz uzyskać 9 V pp na rezystorze 4 omy-nie głośniku!}. Zastosowane pojemności sprzęgające są zbyt duże {o ile prawdziwy jest opis}, jak na tak małe transformatory o nieokreślonych parametrach.
Marek7HBV pisze: ↑pt, 22 lipca 2022, 20:50
Z kondensatorami sprzęgającymi to Kolega nieżle pomieszał-nie wiadomo która wartość jest zastosowana {np. 22 czy 330},przy oczkach też. Ujemne sprzężenie w układach odseparowanych od sieci pobiera się z miejsca podłączenia głośnika w celu tłumienia rezonansów.Aby sprawdzić co są warte transformatory należy zrobić pomiar charakterystyki przy odłączonym USZ {oczywiście sterując odpowiednio zmniejszonym sygnałem, ustawionym tak aby na 1 kHz uzyskać 9 V pp na rezystorze 4 omy-nie głośniku!}. Zastosowane pojemności sprzęgające są zbyt duże {o ile prawdziwy jest opis}, jak na tak małe transformatory o nieokreślonych parametrach.
Co do kondensatorów przy oczkach to z tym 22n wkradła się błąd przy opisie schematu - oba mają 330n. Co do sprzężenie to te transformatory maja osobne uzw. 4 om dla głośnika wysokotonowego i żeby nie wisiało w " powietrzu " to biorę z niego sygnał do USZ . Sprawdzę z wyłączonym USZ . Z włączonym USZ dla 8 om ( rezystor ) pasmo przenoszenia przy kondensatorach jak na schemacie mieści się między 50 Hz a 16 kHz i maksymalne napięcie na wyjściu 9 Vpp dla 8 om a przy obciążeniu 4 om ( rezystor ) uzyskałem pasmo 100 Hz do 16kHz i maksymalne napięcie na wyjściu 10,2 Vpp dla 4 om
-linią niebieską charakterystyka dla 8 om z włączonym USZ ,
-linią żółtą charakterystyka dla 4 om z włączonym USZ ,
-linią pomarańczową dla 4 om z wyłączonym USZ .
Z wyłączonym USZ przesterowanie występuje na wszystkich częstotliwościach i mniej więcej w połowie głośności , 9,6V uzyskałem dopiero na 15k . Transformatory z tego co wiem pracowały w radiu Olympia Sachsenwerk z lampą EL84 i sądząc po obecności uzwojenia głośnika wysokotonowego było to radio wyższej klasy
... dobrego dźwięku to Kolega na transformatorach głośnikowych, pochodzących z odbiornika radiowego to Kolega raczej nie uzyska. To, co było dobre w latach minionych niekoniecznie się dzisiaj sprawdza. Inne były wtedy kryteria jakości. Zdaje się, że termin Hi-Fi powstał dekadę lub dwie później. Mam kilka radyjek z epoki i tylko te z lampą EL12 dają namiastkę miłego dźwięku. Późniejsze Konstrukcje na EL 84, EL 95 mimo zastosowania całej gamy głośników wysokotonowych grają przeciętnie... sugerowałbym zainwestowanie we współczesne TG lub zmianę napędu na EL12 + stosowne transformatory, np ze starego Grundinga z lat 50-tych .
Lamp bym się jednak nie czepiał ...EL12 jakby nie patrzeć jest pewnym rozwinięciem AL4 z resztą tu nie chodzi o to czy lampa ma 5% zniekształceń czy 8%. Ta konstrukcja to nie jest hiend a ma być poprawnym hifi, cieszącym oko i miło grającym. Jest spora grupa osób która ceni sobie jeszcze starsze lampy; REN, RGN zatem i na lampach z lat 20 tych da się grać. Poruszany problem jest konkretny - jak osiągnąć w miarę liniowe pasmo przenoszenia tej konstrukcji powiedzmy w "minimlanym" spełnieniu pojęcia hifi 50-16Khz?
Konstrukcja wydaje się być prawidłową - no dobra też dałbym typowe wartości kondensatorów sprzęgających w zakresie (33-100nF) a reszta to już raczej w rękach ? ano traf głośnikowych. Nie bez powodu prawdziwym jest stwierdzenie, iż wzmak lampowy jest na tyle dobry na ile dobre są trafa głośnikowe.
W tym przypadku sprawdziłbym jeszcze opcję - odwrotne podłączenie uzwojeń trafa głośnikowe (wzbudzenie?) a potem to już chyba pozostaje podstawienie na próbę innego trafa i tak mi się wydaje że to tutaj może być problem. Do tej konstrukcji wystarczy standardowe trafo gdyż raczej nie walczymy tutaj o zakresy rzędu 20Khz:) czy też pasmo od dołu rzędu 30Hz.
elektron6 pisze: ↑sob, 23 lipca 2022, 11:17
Lamp bym się jednak nie czepiał ...
Obu może nie, ale AF7 jest tu dla wyglądu. Ze względu na zastosowanie nie ma dla niej wiarygodnych {katalogowych} warunków pracy dla m.cz. i należałoby eksperymentalnie coś znaleźć.
Zmieniłem w katodzie AF7 R12 i R3 na 1k ustawiłem USZ i jest znaczna poprawa dałem głośność 100% i na nielicznych nagraniach jeszcze lekko przesterowuje przy maksymalnej głośności . Co do TG po stronie pierwotnej to przewód najbliżej rdzenia idzie do napięcia anodowego a przewód najdalej od rdzenia do anody lampy .