Warsztacik :)

Masz nietypowy problem 'lampowy'? Spróbuj tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Warsztacik :)

Post autor: kubafant »

Szrot majster pisze: ndz, 24 kwietnia 2022, 00:50 Kupiłem trafo separujące i chińskiego wariaka MCP 0,5kVA.
Z ciekawości, ile dałeś za ten autotransformator? Ile on waży, tak mniej więcej? Nie ufałbym tym 500 W, na pewno nie w pracy ciągłej.
Przeszedłem na oświetlenie jarzeniowe, obejmujące też biurko z PC- od razu oczy odpoczęły, te LED-y "ekologiczne" to tylko wzrok psują :evil:
Oczy odpoczęły przy świetlówkach? :shock:
Dla mnie oświetlenie jarzeniowe zawsze pozostanie najgorszym, najtańszym źródłem światła. W pracy często wolimy z kolegami siedzieć w niedoświetlonym pokoju (tylko słonecznie, przez okno) niż zapalać świetlówki. Po pierwsze światło jarzeniowe zawiera dużo szkodliwego promieniowania UV, a po drugie jego widmo jest nieciągłe, nie przypomina widma naturalnego światła. Przy oświetlaniu stanowisk roboczych na których występują wirujące części maszyn (np. przy obrabiarkach) zachodzi dodatkowo niebezpieczeństwo związane z efektem stroboskopowym, gdzie w razie synchronizacji migania świetlówki i prędkości obracającego się elementu powstaje złudzenie nieruchomości. Tak jak nacięte kreski na talerzu gramofonu.
Osobiście stosuję wyłącznie normalne żarówki, z włóknem wolframowym. Emitują ciepłe światło o ciągłym widmie, pozwalające na prawidłowe oddawanie barw; jak dla mnie zdrowie oczu i dobre samopoczucie jest cenniejsze niż oszczędności na prądzie.
Ciekawe czy za 10-15 lat kupię rurę T8 36W....pewnie oszołomy coś innego i "lepszego" :evil: wymyślą.....będziemy jak stado baranów....beeee, beeee, podążających za eko-idiotami.
Idiotami to są ci, którzy zużyte świetlówki rozbijają albo wyrzucają do zwykłych odpadów lub co gorsza do lasu. Ponieważ ludzie są tak głupi, lepiej dla wszystkich jest po prostu ograniczyć obrót wyrobami zawierającymi tak niebezpieczną substancję, jak rtęć. Podobnie z termometrami, ja osobiście zabezpieczyłem sobie zapas sowieckich rtęciowych termometrów, ale w ogólnej sprzedaży dobrze że nie są już dostępne.

Pozdrawiam,
Jakub
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
Szrot majster
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2257
Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)

Re: Warsztacik :)

Post autor: Szrot majster »

kubafant pisze: ndz, 24 kwietnia 2022, 09:36
Szrot majster pisze: ndz, 24 kwietnia 2022, 00:50 Kupiłem trafo separujące i chińskiego wariaka MCP 0,5kVA.
Z ciekawości, ile dałeś za ten autotransformator? Ile on waży, tak mniej więcej? Nie ufałbym tym 500 W, na pewno nie w pracy ciągłej.
Przeszedłem na oświetlenie jarzeniowe, obejmujące też biurko z PC- od razu oczy odpoczęły, te LED-y "ekologiczne" to tylko wzrok psują :evil:
Oczy odpoczęły przy świetlówkach? :shock:
Dla mnie oświetlenie jarzeniowe zawsze pozostanie najgorszym, najtańszym źródłem światła. W pracy często wolimy z kolegami siedzieć w niedoświetlonym pokoju (tylko słonecznie, przez okno) niż zapalać świetlówki. Po pierwsze światło jarzeniowe zawiera dużo szkodliwego promieniowania UV, a po drugie jego widmo jest nieciągłe, nie przypomina widma naturalnego światła. Przy oświetlaniu stanowisk roboczych na których występują wirujące części maszyn (np. przy obrabiarkach) zachodzi dodatkowo niebezpieczeństwo związane z efektem stroboskopowym, gdzie w razie synchronizacji migania świetlówki i prędkości obracającego się elementu powstaje złudzenie nieruchomości. Tak jak nacięte kreski na talerzu gramofonu.
Osobiście stosuję wyłącznie normalne żarówki, z włóknem wolframowym. Emitują ciepłe światło o ciągłym widmie, pozwalające na prawidłowe oddawanie barw; jak dla mnie zdrowie oczu i dobre samopoczucie jest cenniejsze niż oszczędności na prądzie.
Ciekawe czy za 10-15 lat kupię rurę T8 36W....pewnie oszołomy coś innego i "lepszego" :evil: wymyślą.....będziemy jak stado baranów....beeee, beeee, podążających za eko-idiotami.
Idiotami to są ci, którzy zużyte świetlówki rozbijają albo wyrzucają do zwykłych odpadów lub co gorsza do lasu. Ponieważ ludzie są tak głupi, lepiej dla wszystkich jest po prostu ograniczyć obrót wyrobami zawierającymi tak niebezpieczną substancję, jak rtęć. Podobnie z termometrami, ja osobiście zabezpieczyłem sobie zapas sowieckich rtęciowych termometrów, ale w ogólnej sprzedaży dobrze że nie są już dostępne.

Pozdrawiam,
Jakub
Witam!
Wariak waży jakieś 4kg, zresztą nie będzie obciążany więcej niż 250W , z uwagi na maksymalną moc trafa separującego.
Dałem 439zł, to nie ma służyć do napraw AGD a przede wszystkim lampowych radioodbiorników, do tego wystarczy z palcem w nosie, TV CRT czy jakaś przetwornica impulsowa też nie będzie wyzwaniem dla niego.
Co do jarzeniówek.... jakby mój ojciec zobaczył choć JEDNĄ ŻARÓWKĘ w domu, to bym miał dość awantury na kilka lat, przypieprza się o zegarek na NIXIE, który 3W z sieci pobiera a nie widzi tego, że sam marnuje ogromne ilości energii elektrycznej, choćby pompy i dmuchawa w piecu, czy utrzymywanie 3-4 zamrażarek na pusto.
Tak więc nigdy nie przejdę na żarówki, bo chcę mieć spokój, jarzeniówki i tak za wiele prądu ciągną w jego ocenie.
Ale w wolne dni jego TV nieraz 10-12 godzin potrafi być włączony, to Philips z 2018 roku ale po co w ogóle marnować?
Pralka prana na pusto, zmywarka to samo....ale najwięcej prądu zużywa ŚWIATŁO 😈
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4188
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Warsztacik :)

Post autor: TELEWIZOREK52 »

kubafant pisze: ndz, 24 kwietnia 2022, 09:36 Przy oświetlaniu stanowisk roboczych na których występują wirujące części maszyn (np. przy obrabiarkach) zachodzi dodatkowo niebezpieczeństwo związane z efektem stroboskopowym, gdzie w razie synchronizacji migania świetlówki i prędkości obracającego się elementu powstaje złudzenie nieruchomości.
Dlatego kiedyś, w czasach kiedy istniały fabryki a w fabrykach obrabiarki, świetlówki były zasilane na przemian z trzech faz.
kubafant pisze: ndz, 24 kwietnia 2022, 09:36 Osobiście stosuję wyłącznie normalne żarówki, z włóknem wolframowym. Emitują ciepłe światło o ciągłym widmie, pozwalające na prawidłowe oddawanie barw; jak dla mnie zdrowie oczu i dobre samopoczucie jest cenniejsze niż oszczędności na prądzie.
No to jest nas dwóch. Nad warsztatem mam dwie lampy kreślarskie z żarówkami 150 - 200W. Oczywiście nie zawsze z dwóch korzystam. Lampy mają ponad 50 lat i jedynie oprawki wymieniłem z gów..ch bakelitowych na przedwojenne mosiężno porcelanowe. Prawdopodobnie dzięki dobremu oświetleniu, w wieku 70 lat do wlutowania tranzystora nie używam okularów a jedynie lutownicy. :D Problemem jest tylko zdobycie żarówek o takiej mocy. Na szczęście mam jeszcze parę sztuk.
Awatar użytkownika
Szrot majster
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2257
Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)

Re: Warsztacik :)

Post autor: Szrot majster »

TELEWIZOREK52 pisze: pn, 25 kwietnia 2022, 00:25
kubafant pisze: ndz, 24 kwietnia 2022, 09:36 Przy oświetlaniu stanowisk roboczych na których występują wirujące części maszyn (np. przy obrabiarkach) zachodzi dodatkowo niebezpieczeństwo związane z efektem stroboskopowym, gdzie w razie synchronizacji migania świetlówki i prędkości obracającego się elementu powstaje złudzenie nieruchomości.
Dlatego kiedyś, w czasach kiedy istniały fabryki a w fabrykach obrabiarki, świetlówki były zasilane na przemian z trzech faz.
kubafant pisze: ndz, 24 kwietnia 2022, 09:36 Osobiście stosuję wyłącznie normalne żarówki, z włóknem wolframowym. Emitują ciepłe światło o ciągłym widmie, pozwalające na prawidłowe oddawanie barw; jak dla mnie zdrowie oczu i dobre samopoczucie jest cenniejsze niż oszczędności na prądzie.
No to jest nas dwóch. Nad warsztatem mam dwie lampy kreślarskie z żarówkami 150 - 200W. Oczywiście nie zawsze z dwóch korzystam. Lampy mają ponad 50 lat i jedynie oprawki wymieniłem z gów..ch bakelitowych na przedwojenne mosiężno porcelanowe. Prawdopodobnie dzięki dobremu oświetleniu, w wieku 70 lat do wlutowania tranzystora nie używam okularów a jedynie lutownicy. :D Problemem jest tylko zdobycie żarówek o takiej mocy. Na szczęście mam jeszcze parę sztuk.
Witam!
Ja też korzystałem z żarówek, potem świetlówek(całymi latami :lol: )....niestety uległem debilnej "modzie na LED-y.
LED-owe zamiennik świetlówek padły mi w 2 lata, świetlówki z 6 lat świeciły i je cały czas mam.
Nie wiem, co jest nie tak z LED....boli mnie głowa od tego gówna, monitory LCD też wolałem CCFL a nie LED...tylko znajdź takiego...chyba na PSZOK-u.
Mam 39 lat i w styczniu prostowałem, pogięte w transporcie, piny Athlona 64 X2 4400+ na Socket AM2 a to nie lada wyzwanie......PC bez problemu obskakuje Windows 10 64-bit, choć to gorszy CPU od takiego Core2Duo E8400. Nie używam okularów ani lupy.
Co do żarówek....pisałem, że nie chcę awantur w domu....na strychu mam NOS-y reflektorowe 60 i 120W PAR38, służyło to kiedyś do oświetlenia scenicznego, dziś wyparte przez LED-y sterowane przez DMX.
PAR38.png
Ale ja prędzej to do śmieci wyrzucę niż będę się droczył z ojcem :evil:
Większość opraw 2x40W z lat PRL-u była jednofazowa i miała kondensator, który przesuwał fazę o 90 stopni- to był układ antystroboskopowy.
Oprawy trójfazowe widziałem w swoich stronach, były to stare oprawy okrętowe.
Kiedyś cała kupa leżała na gruzowisku, chcieli za free oddać. Było to ćwierć wieku temu....nie wziąłem, bo i po co....no mogłem na złom to wziąć, sporo żeliwa tam było, dla 14 latka to byłyby spore pieniądze na owe czasy i biedę lat 90-tych.
Przy świetlówkowym oświetleniu cały dzień dłubałem i piszę ten post......chyba przejdę całkowicie na jarzeniówki :D
Co do świetlówek na śmietnik, to nie tylko tam rtęć była....był też radioaktywny, silnie trujący polon, konkretnie PoF6, jednak był on za drogi i go wycofano jakieś 50 lat temu.
Jako gówniak tłukłem świetlówki....to był schyłkowy PRL, świadomość szkodliwości tego była wtedy beznadziejna.
Pamiętam lata 90-te i pełne rowy i lasy tego i lamp rtęciowych LRF i MIX-F również.
W tamtych czasach w lesie pod Toruniem znaleziono setki worków od kartofli pełnych tego syfu, to było w pobliżu ogródków działkowych i różni idioci zabierali te worki :shock: .
A obecnie utylizacja tego też nie jest idealna- widziałem w hurtowni elektrycznej całe stosy POTŁUCZONYCH świetlówek na hali.
Zapytałem wtedy jednego z właścicieli "czy was pogięło do reszty?". A on na to: "całą komunę się tak robiło i nikt się nie czepiał" :shock:
cirrostrato
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6275
Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Warsztacik :)

Post autor: cirrostrato »

Mam cały dom oświetlany LED-ami (kiedyś już pisałem), światła spokojnie wystarcza, bańka typowa przezroczysta, gwint E27, w środku na czymś w rodzaju trzonka z aluminium natryśnięta na dodatkowym przezroczystym talerzyku ,,dioda'' (kółko o średnicy ok. 35mm), moc 6W, cena kilka lat temu 19,99zł/3sztuki, w domu zamontowane prawie 45sztuk (kilka leży na zapas, na razie nieużywane), od tych kilku lat żadna nie padła, używane od kilkunastu minut dziennie do kilku godzin dziennie, w efekcie nastąpiło ,,tragiczne'' zmniejszenie poboru energii na oświetlenie widoczne na rachunkach za prąd. Konstrukcja LED obecnie nigdzie nie spotykana.
Boguś
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3049
Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Warsztacik :)

Post autor: Boguś »

Ja powyrzucałem zwykle stateczniki ze świetlówek a pozakładałem elektroniczne. Pobór mocy z dwóch rur ( 36wat) spadł ze 120wat do 70 a migotania i żadnego efektu stroboskopowego nie zauważyłem. A oczy się nie męczą. Świetlówki stosuje tzw. trójpasmowe
Awatar użytkownika
Szrot majster
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2257
Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)

Re: Warsztacik :)

Post autor: Szrot majster »

Boguś pisze: pn, 25 kwietnia 2022, 19:40 Ja powyrzucałem zwykle stateczniki ze świetlówek a pozakładałem elektroniczne. Pobór mocy z dwóch rur ( 36wat) spadł ze 120wat do 70 a migotania i żadnego efektu stroboskopowego nie zauważyłem. A oczy się nie męczą. Świetlówki stosuje tzw. trójpasmowe
Witam!
Mam oprawę ELGO HERMETIC, wyposażoną w fińskie, elektroniczne stateczniki HELVAR.
Oczywiście one nie sieją zakłóceniami a lampy mają softstart.
Oprawa ta od 2015 roku oświetlała strych starego domu, świetlówki lipne(chińskie ZEXT) się jednak nie zużyły w przeciwieństwie do OSRAM Substitube, które średnio trzymały w innych oprawach(oczywiście wybebeszonych :D ) około 0,5-2 lat. Zwykły szajs i tyle :evil:
bratyslaw
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 744
Rejestracja: pt, 22 maja 2015, 09:04
Lokalizacja: Parczew

Re: Warsztacik :)

Post autor: bratyslaw »

Szrot majster pisze: pn, 25 kwietnia 2022, 02:09 Mam 39 lat i w styczniu prostowałem, pogięte w transporcie, piny Athlona 64 X2 4400+ na Socket AM2 a to nie lada wyzwanie......PC bez problemu obskakuje Windows 10 64-bit, choć to gorszy CPU od takiego Core2Duo E8400. Nie używam okularów ani lupy.
Poczekaj... :lol: Ja mam czterdzieści i cztery i do sierpnia zeszłego roku wzrok miałem jak brzytwa. Nagle w ciągu dosłownie kilku dni zepsuł mi się tryb makro :( Przez ostatnie kilka miesięcy trochę się przyzwyczaiłem, ale jednak odczuwam dyskomfort więc zapisałem się na wizytę do okulisty :wink: Nie wiem czy powodem jest wiek, COVID, nocne grzebanie przy LEDach, telefon, komputer, czy co tam jeszcze. Pewnie wszystkiego po trochu.
Szrot majster pisze: pn, 25 kwietnia 2022, 02:09 W tamtych czasach w lesie pod Toruniem znaleziono setki worków od kartofli pełnych tego syfu, to było w pobliżu ogródków działkowych i różni idioci zabierali te worki :shock: .
A obecnie utylizacja tego też nie jest idealna- widziałem w hurtowni elektrycznej całe stosy POTŁUCZONYCH świetlówek na hali.
Zapytałem wtedy jednego z właścicieli "czy was pogięło do reszty?". A on na to: "całą komunę się tak robiło i nikt się nie czepiał" :shock:
Wychowałem się na wsi i pamiętam co leżało kiedyś po lasach... Wiem, gdzie pod warstwą ziemi leżą opony, telewizory, a nawet silniki i całe motory. Świetlówki to pikuś. Tak się kiedyś robiło recykling :|
Awatar użytkownika
Szrot majster
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2257
Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)

Re: Warsztacik :)

Post autor: Szrot majster »

bratyslaw pisze: wt, 26 kwietnia 2022, 00:07
Szrot majster pisze: pn, 25 kwietnia 2022, 02:09 Mam 39 lat i w styczniu prostowałem, pogięte w transporcie, piny Athlona 64 X2 4400+ na Socket AM2 a to nie lada wyzwanie......PC bez problemu obskakuje Windows 10 64-bit, choć to gorszy CPU od takiego Core2Duo E8400. Nie używam okularów ani lupy.
Poczekaj... :lol: Ja mam czterdzieści i cztery i do sierpnia zeszłego roku wzrok miałem jak brzytwa. Nagle w ciągu dosłownie kilku dni zepsuł mi się tryb makro :( Przez ostatnie kilka miesięcy trochę się przyzwyczaiłem, ale jednak odczuwam dyskomfort więc zapisałem się na wizytę do okulisty :wink: Nie wiem czy powodem jest wiek, COVID, nocne grzebanie przy LEDach, telefon, komputer, czy co tam jeszcze. Pewnie wszystkiego po trochu.
Szrot majster pisze: pn, 25 kwietnia 2022, 02:09 W tamtych czasach w lesie pod Toruniem znaleziono setki worków od kartofli pełnych tego syfu, to było w pobliżu ogródków działkowych i różni idioci zabierali te worki :shock: .
A obecnie utylizacja tego też nie jest idealna- widziałem w hurtowni elektrycznej całe stosy POTŁUCZONYCH świetlówek na hali.
Zapytałem wtedy jednego z właścicieli "czy was pogięło do reszty?". A on na to: "całą komunę się tak robiło i nikt się nie czepiał" :shock:
Wychowałem się na wsi i pamiętam co leżało kiedyś po lasach... Wiem, gdzie pod warstwą ziemi leżą opony, telewizory, a nawet silniki i całe motory. Świetlówki to pikuś. Tak się kiedyś robiło recykling :|
Witam!
No ja młodszy jestem.... :lol:
Co śmieci, to co powiesz na patologicznego "kolekcjonera śmieci", który zawalił jakiś hektar obszaru wszelkim, możliwym syfem....ostatnio wraki samochodów(oczywiście bez tablic).
Taka zakała okolicy, pieprzony gnojek, większość tych śmieci ma z przyległych powiatów: tczewskiego i starogardzkiego....Kociewie to jeden śmietnik, wszędzie pełno "dóbr" zwiezionych z Niemiec, na podwórkach wraki aut, stare meble, okna, śmieci w Borach Tucholskich(opony, meble kuchenne, wersalki, kiedyś też telewizory CRT).
U mnie jest obszar NATURA 2000 i Park Krajobrazowy Dolnej Wisły, piękne tereny na Wisłą(mennonici kiedyś tu mieszkali), Bory Tucholskie kilka km dalej.....co z tego jak głupota totalna, ludzie bez wykształcenia.
W piecach pali się w moich stronach czym się da, głównie oponami i plastikiem, nawet starymi meblami, dostarczanymi przez handlarzy meblami z Niemiec i Holandii.
My też mieliśmy nieprzyjemną sytuację, wywalono na sąsiedniej działce kilka ton odpadów rolniczych, przywieźli do tego baniaki z olejem napędowym i w nocy podpalili, deszcz ugasił na szczęście.
Ostatecznie syf wywieziono kilkaset metrów dalej, zerwał się wiatr od północy, worki i sznurki wisiały na drzewach i liniach energetycznych.
Nikt nic nie utylizuje, nie ma "prawa śmieciowego", jest samowolka :evil:
Sąsiedzi się wprowadzili obok....kilka ciężarówek odpadów było w ziemi....to nie jest śmieszne :evil:
Awatar użytkownika
^ToM^
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 877
Rejestracja: sob, 3 stycznia 2009, 22:41
Lokalizacja: Śląsk od zawsze:)

Re: Warsztacik :)

Post autor: ^ToM^ »

bratyslaw pisze: wt, 26 kwietnia 2022, 00:07
Szrot majster pisze: pn, 25 kwietnia 2022, 02:09 Mam 39 lat i w styczniu prostowałem, pogięte w transporcie, piny Athlona 64 X2 4400+ na Socket AM2 a to nie lada wyzwanie......PC bez problemu obskakuje Windows 10 64-bit, choć to gorszy CPU od takiego Core2Duo E8400. Nie używam okularów ani lupy.
Poczekaj... :lol: Ja mam czterdzieści i cztery i do sierpnia zeszłego roku wzrok miałem jak brzytwa. Nagle w ciągu dosłownie kilku dni zepsuł mi się tryb makro :( Przez ostatnie kilka miesięcy trochę się przyzwyczaiłem, ale jednak odczuwam dyskomfort więc zapisałem się na wizytę do okulisty :wink: Nie wiem czy powodem jest wiek, COVID, nocne grzebanie przy LEDach, telefon, komputer, czy co tam jeszcze. Pewnie wszystkiego po trochu.
Covid, covid - możesz mieć recht!
Ja mam kilka lat więcej i też miałem cały czas wzrok żyleta. Niestety, też podejrzewam covida. Ja miałem 3x covida licząc od kwietnia ubiegłego roku, kiedy miałem pierwszy raz (oczywiście byłem szczepiony). Po tych wszystkich przejściach covidowych wzrok znacznie gorszy. Normalnie nie używam breli ale SMD to już zakładam 1 lub 2 dioptrie, które se kupiłem w rossmanie na wyprz po 7 zeta.
Resztę robót precyzyjnych typu, przylutowanie urwanego druta fi 0,02 mm w cewce galwanometru wykonuję pod mikroskopem stereoskopowym. :lol:
Kreślę się z głębokim poważaniem
Best regards/Mit freundlichen Gruessen/Salutations/mejores saludos
Awatar użytkownika
lukasz_t
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 933
Rejestracja: ndz, 5 kwietnia 2009, 15:45
Lokalizacja: Hrubieszów

Re: Warsztacik :)

Post autor: lukasz_t »

^ToM^ pisze: czw, 28 kwietnia 2022, 14:50 Covid, covid - możesz mieć recht!
Ja mam kilka lat więcej i też miałem cały czas wzrok żyleta. Niestety, też podejrzewam covida. Ja miałem 3x covida licząc od kwietnia ubiegłego roku, kiedy miałem pierwszy raz (oczywiście byłem szczepiony). Po tych wszystkich przejściach covidowych wzrok znacznie gorszy. Normalnie nie używam breli ale SMD to już zakładam 1 lub 2 dioptrie, które se kupiłem w rossmanie na wyprz po 7 zeta.
Resztę robót precyzyjnych typu, przylutowanie urwanego druta fi 0,02 mm w cewce galwanometru wykonuję pod mikroskopem stereoskopowym. :lol:

...może to być równie dobrze po szczepieniu Mercedesem...skąd wiadomo?!
Boguś
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3049
Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Warsztacik :)

Post autor: Boguś »

Eee tam covid .. człowiek ślepnie wraz z wiekiem. Ja do 60 roku życia miałem sokoli wzrok. A teraz ( 70) szkoda słów. Po prostu widzę, na słup na ulicy nie wejdę i tyle. Oba oka reperowane w tym prawe dwukrotnie.
Awatar użytkownika
Szrot majster
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2257
Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)

Re: Warsztacik :)

Post autor: Szrot majster »

Witam!
A ja co rusz miałem COVID-a a że wzrok mi szwankował to te cholerne, tanie LED-y.
Teraz wszystko robię przy świetlówkach, LED-ów nie zapalam wcale.
I obrót sprawy o 180 stopni....nie ma piachu w oczach, worków pod oczami i zmęczenia....problem był długo przed tym jak się Civid-19 zaczął.
Właściwie to od wprowadzki do nowego domu(wszędzie "wspaniałe", energooszczędne LED-y....po 7zł :evil: z promocji w hurtowni) zacząłem odczuwać piach w oczach, szczególnie jak się 3/4 tandetnych opraw LED w pokoju zepsuło i zaczęły migać.
O dziwo nie mam tego zmęczenia przy drogich LED-ach Philips, Osram....problem jest przy wynalazkach typu KANLUX, EMOS, GTV i podobnych.
Ale ja pier.... kupować LED-y za kilkadziesiąt złotych żeby burza popaliła połowę w lato(mam odgromniki i DEHN B/C ale i tak zawsze któraś "ledówka" zdechnie)
Nie mogę pracować przy LED do zastosowań ogólnych, mam chińską lampę z lupą do SMD(lupy jeszcze nie używałem), jest to inne światło, niemęczące.
Kiedyś w starym domu miałem fajne zamienniki LED OSRAM w oprawach świetlówkowych, niestety instalacja elektryczna w tym budynku jest w takim stanie, że wszystkie zdechły w 2 lata :evil: ,.... poupalane w puszkach, aluminiowe TN-C.
TV LCD czy monitory wolałem CCFL ale teraz to prehistoria....wolałem starego laptopa Asus z CCFL niż nowego, marketowego Lenovo....zdechł całkiem ten chińczyk i kupiłem Thinkpad T430 z LED, który jest tak samo fajny jak Asus....dla biznesu jednak co innego się produkuje.
Wkurzają mnie LED- owe lampki choinkowe, mam stare komplety żarówkowe(każdy ma diodę w szeregu), niestety ojciec od kilku lat nie może ich znieść....piękne, ciepłe światło :cry: :cry: :cry: :cry:
Tak więc radzę się zastanawiać co się do opraw wkręca i nie kupować w marketach jak chce się zachować sprawny wzrok :!: :!: :!:
bratyslaw
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 744
Rejestracja: pt, 22 maja 2015, 09:04
Lokalizacja: Parczew

Re: Warsztacik :)

Post autor: bratyslaw »

Byłem u okulisty, COVID wykluczył, to po prostu "starczowzroczność" jeśli dobrze zapamiętałem :lol: Mam sobie zrobić okular do pracy.
Co do LEDów, muszę wymienić chyba w swoim warsztaciku na zwykłe żarówki lub świetlówki, bo męczę się ostatnio wieczorami...
Szrot majster pisze: pt, 29 kwietnia 2022, 23:13 Wkurzają mnie LED- owe lampki choinkowe, mam stare komplety żarówkowe(każdy ma diodę w szeregu), niestety ojciec od kilku lat nie może ich znieść....piękne, ciepłe światło :cry: :cry: :cry: :cry:
Tak więc radzę się zastanawiać co się do opraw wkręca i nie kupować w marketach jak chce się zachować sprawny wzrok :!: :!: :!:
3 lata temu też wytargałem ze strychu stare lampki z czasów mojego dzieciństwa, dokupiłem żarówki i świeciły super 8)
Pixel
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 207
Rejestracja: ndz, 13 grudnia 2020, 07:25

Re: Warsztacik :)

Post autor: Pixel »

Przy moim stole warsztatowym królują dwie lampy z żarówkami lustrzanymi E27. Kupiłem sobie zapas na graciarni po 2 zł za szt. Owszem mam również dwie LED ale tylko jako doświetlenie ze wgledu na małą średnice ok 30mm i ramię elastyczne co pozwala nawet wprowadzić je do urzadzenia. W pracy jako oświetlenie stanowiskowe używam jedynie żarowych.
ODPOWIEDZ