Tomek Janiszewski pisze: śr, 2 marca 2022, 10:38
Tutaj można podpowiedzieć parę różnych rozwiązań.
Dziękuję za te propozycje Tomku. Podwajacz Greinachera wybrałem umyślnie, godząc się na tętnienia o częstotliwości 50 Hz zamiast 100 Hz. W zastosowanym układzie będzie to bez znaczenia, gdyż pobór prądu z "minusa" jest znikomy i dotyczy właściwie tylko potencjometru montażowego 25 k połączonego szeregowo z rezystorem ustawiającym zakres regulacji, załóżmy - 22 k. Przy napięciu 6,3 V uzyska się niecałe 18 V, nie licząc spadku napięcia na diodach. Daje to prąd o wartości poniżej 0,4 mA. Zastosowane będą (wspominałem już o tym) węgierskie kondensatory elektrolityczne Elmmko o pojemności 47 uF na napięcie 25 V. Dwie sztuki w podwajaczu i jedna sztuka dodatkowo wygładzająca napięcie podawane na siatki lamp mocy, włączona między ślizgacz potencjometru do regulacji ujemnego napięcia siatkowego a masę.
Nie spotkałem jeszcze schematu urządzenia z epoki, gdzie zastosowano by podwajacz Delona w układzie zasilania
biasu. Jeżeli już użyty był podwajacz (zamiast pojedynczej diody), zawsze był to układ Greinachera. W przeważającej większości przypadków była to zaś w ogóle pojedyncza dioda (prostownik półokresowy). W omawianym zastosowaniu wszystkie te rozwiązania dadzą jednakowo zadowalający rezultat (dioda - tylko w wypadku dysponowania odpowiednio dużym napięciem przemiennym), a częstotliwość tętnień można zaniedbać ze względu na praktycznie żaden pobór prądu oraz dużą pojemność kondensatorów elektrolitycznych (które na tak niskie napięcia były stosunkowo tanie nawet w epoce).
Czy powielacz Delona jest technicznie lepszy? Tak. Czy różnica byłaby w ogóle odczuwalna? Nie. Dlatego w ramach ukłonu dla autentycznych rozwiązań z epoki wybieram właśnie ten układ. W załączniku schemat polskiego wzmacniacza z łódzkiej Foniki, W-701 z zakreślonym na czerwono układem dostarczającym ujemne napięcie dla siatek lamp mocy.
Jedna jednak rzecz mnie niepokoi. Jak sama nazwa wskazuje - przy tym sposobie polaryzacji niezbędny jest przepływ niewielkiego prądu siatki. A prąd siatki - to dodatkowe, krytyczne w tym miejscu źródło szumów (śrutowych) nie występujące przy polaryzacji katodowej, o ile tylko zostanie ona dobrana tak aby prąd siatki został zredukowany praktycznie do zera.
To prawda, ale znane są liczne przykłady użycia tego sposobu polaryzacji nawet w magnetofonach, w stopniach współpracujących bezpośrednio z głowicą odczytu. Czy to miejsce nie jest jeszcze bardziej krytyczne niż wejściowy stopień phono? Załączam schemat magnetofonu Telefunken M85, urządzenia bardzo wysokiej klasy (7 lamp, w tym przeciwsobny wzmacniacz m.cz. na parze EL95), w którym pierwszy stopień wzmocnienia na pentodzie niskoszumowej EF86 spolaryzowano właśnie prądem wybiegu (rezystor upływowy siatki pierwszej o wartości 22 M).
Znowu, rozwiązanie to chcę zastosować nie tylko ze względu na większe wzmocnienie, jakie się w ten sposób uzyskuje, ale również dla uczynienia zadość pewnej klasie rozwiązań, dziś już definitywnie porzuconych, które były z dobrym skutkiem stosowane w epoce. Ostatecznie, każdy audiofilski wzmacniacz czy pospolite
PCL86 SE ma opornik i kondensator w katodzie. Tu mamy coś innego, odmiennego, niecodziennego i przez to - ciekawego.
Zastosuję kolejno: rezystor obciążający wkładkę magnetyczną 47 k, kondensator styrofleksowy 10 n (jego napięcie może być dowolnie niskie, ze względu na symboliczną różnicę potencjałów po obu stronach, mam przygotowane takie na 63 V, prod. NRD), rezystor upływowy 10 M. Gdyby to rozwiązanie się nie sprawdziło, kilkoma ruchami lutownicy mogę przerobić polaryzację na katodową z dwójnikiem RC, jest to jedna z największych zalet stosowanej przeze mnie metody montażu (montaż przestrzenny na płytkach łączówkowych).
Czy wzmocnienie zostało obliczone przy oporniku katodowym bocznikowanym kondensatorem elektrolitycznym, który powinien być tu zastosowany również i w celu zwarcia do masy przydźwięku przenikającego do katody przez pojemność grzejnik - katoda?
Nie inaczej!
Pozdrawiam,
Jakub
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.