Od 2006 roku posiadam radio "szafkowe" z DDR-u, stan fatalny choć w miarę to kompletne i na zewnętrznym zasilaniu anodowym gra na wszystkich zakresach, łącznie z UKF.
Czyli jest skrzynia z wielkim głośnikiem(sprawnym), skrzynia do napraw stolarskich, trzeba zmyć starą politurę i polakierować.
Same "flaki"- kupiłem z rozbitą AZ11 czy 12(nie wiem co tam było), rozbitą EL12(udało mi się wtedy NOS-a kupić od Niemca z Opolszczyzny za 60zł), połamane w drobny mak dławik zasilacza i trafo głośnikowe( trafo podmieniłem z rozwalonego ZRK Domino, które kupiłem od żula, dławik trzeba będzie zamienić na rezystor), zerwana skala( ostatnimi laty pękła ze starości jeszcze druga lina od zakresu UKF), rozwalony gramofon Supraphon.
Nie mam do tego dokumentacji, wiem, że produkowało to HELI Radio dla tego podwykonawcy:
https://www.radiomuseum.org/r/peter_plauen_1.html#top
Nie ma zdjęć, nie ma też dokumentacji.
Wygląda to tak Po jakimś tam "połataniu" zrobiłem próbę w 2006 roku, zagrało....niestety na anodzie EL12 455V, przydźwięk i po kilku minutach rozsadzenie kondensatora w katodzie EL12. Dodatkowo nie rozładowałem elektrolitów, które dałem 2x100uF 450V, trzasnęło mnie mocno( wiele lat miałem przewlekłe bóle prawej dłoni, dopiero jak zacząłem morsować to ustąpiły), wkurzony wypieprzyłem to na strych i gniło tam kilka lat.
Parę lat temu odkopałem to, wymieniłem elektrolit w katodzie EL12 i jeden kondensator 500nF na MKSE 470nF, żarzenie podałem z oryginalnego trafa, anodowe z zasilacza wysokonapięciowego 0-300V/0,1A.
Odbiornik o dziwo zagrał na wszystkich zakresach, bardzo czuła głowica UKF na 2xEF80 pięknie odbierała na kawałku druta.
EL12 nie rumieniła się, zero przydźwięku i zniekształceń, choć układ wzmacniacza pracuje bez USZ, oczko EM11 mizerne....trzeba będzie poszukać 6E5S.
Niestety miałem wówczas problemy mieszkaniowe, trwała budowa nowego domu.
Mój "warsztat" to była mała klitka, rosła tam pleśń na ścianach, biegały po stole myszy, wszędzie był ich smród. Nie miałem narzędzi....ważniejsze były wycieczki do Skandynawii via Stena Line....w ten sposób pozbywałem się powoli i tak groszowej renty, to najdroższe kraje na świecie

Teraz siedzimy w domu, warsztat mały(ale bez myszy i pleśni), są narzędzia, przyrządy pomiarowe, zmądrzałem też i części zamawiam w internecie, nie sklepach w 3x wyższej cenie. Teraz po odnowieniu kilku zgniłków nie mam co robić, pora więc na Telesfora....


Nie wiem jak tam mają iść linki skali, linka UKF(jest osobny kondensator strojeniowy dla UKF) była nawinięta....żyłką, głupie rozwiązanie to jest i pękła ze starości.
W kwestii zasilacza to muszę zrobić "ersatz" dla lampy prostowniczej, wykorzystam diody krzemowe na 1000V 1A i szeregowe rezystory, by uzyskać spadek napięcia 20V jak na lampie.
Trzeba zrobić nowy filtr CRC, zamiast CLC- nie będę szukał dławików, chyba, że ktoś z Kolegów poratuje mnie starym DFZK-2 z telewizora lampowego

Transformator głośnikowy od Domino bardzo ładnie działa. lampę EL12 chciałbym oszczędzać i chcę zrobić cokół przejściowy na EL84, które są normalnie osiągalne.
Oczko jak pisałem.
Gramofon to kompletny szmelc i trafi na złom, prawdopodobne zastosuję Duala z lat 70-tych, który gdzieś leży, wkładka MM....trzeba będzie zastosować przedwzmacniacz RIAA( niestety będzie on na TL082/NE5532/4558- nie wchodzę w tych sprawach w lampy), zasili się go z powielacza napięcia żarzenia czy starego transformatora(znaleźć czy kupić 10-12V trafko małej mocy jest łatwo, do tego LM315).
Kiedyś na Forum był temat
https://www.forum-trioda.pl/viewtopic.p ... 29#p371529
Niestety umarł i nic nie robiłem.
Chassis wymaga odchlewienia i wszystkie kondensatory papierowe są do wyrzucenia- mam nowe MKSE na 630V.
Podoba mi się to cudo i bym je postawił w salonie domu jak wizytówkę ale.....jest na razie SZMELC


