"Za ciosem" czyli RIAA na ECC83

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Trabi
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 95
Rejestracja: śr, 8 lutego 2006, 21:09
Lokalizacja: WLKP

"Za ciosem" czyli RIAA na ECC83

Post autor: Trabi »

Witam.
No i tak mnie lampy wciągnęły, że nie odmówiłem sobie zmajstrowania czegoś znowu :-) . Jako że mam amploituner KD który nie ma wejścia gramofonowego, a płyt troszkę mam, padło na przedwzmacniacz RIAA na lampkach ECC83.
Schemat znalazłem w necie ( http://users.otenet.gr/~athsam/tube_pho ... lifier.htm ), obudowa zakupiona za kilka złotych w sklepie elektronicznym, reszta elementów z odzysku i zapasów. Lampy też odzyskane z jakiejś aparatury kilkudziesięcioletniej, całość "na pająka".
Jak się sprawuje przedwzmacniacz? Fajnie, miło brzmi, ale dla mnie troszkę jakby miał za mało wysokich tonów - jakby były dość mocno stłumione. Może ktoś wie, co poprawić i na jakie wartości, zeby pojawiło się więcej "góry"? (zmiany w sprzężeniu: R7, R8, C4, C5 ? )

Co ciekawe, mam dwa komplety ECC83 - jedna para to TESLA, druga... nie wiem, nie ma opisu, jest tylko jakiś znaczek na bańce, i muzyka z gramofonu na tych nie-Teslowskich brzmi bardziej basowo. Czyli co: lampa lampie nie równa i co producent to inaczej? Na Teslowskich lampki zasilane są równe Ua=250V, przy tych drugich napięcie siada do 228V. Kie licho?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam - T.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11313
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: "Za ciosem" czyli RIAA na ECC83

Post autor: tszczesn »

Trabi pisze:Witam.
No i tak mnie lampy wciągnęły, że nie odmówiłem sobie zmajstrowania czegoś znowu :-) . Jako że mam amploituner KD który nie ma wejścia gramofonowego, a płyt troszkę mam, padło na przedwzmacniacz RIAA na lampkach ECC83.
Schemat znalazłem w necie ( http://users.otenet.gr/~athsam/tube_pho ... lifier.htm ), obudowa zakupiona za kilka złotych w sklepie elektronicznym, reszta elementów z odzysku i zapasów. Lampy też odzyskane z jakiejś aparatury kilkudziesięcioletniej, całość "na pająka".
Jak się sprawuje przedwzmacniacz? Fajnie, miło brzmi, ale dla mnie troszkę jakby miał za mało wysokich tonów - jakby były dość mocno stłumione. Może ktoś wie, co poprawić i na jakie wartości, zeby pojawiło się więcej "góry"? (zmiany w sprzężeniu: R7, R8, C4, C5 ? )
Spróbuj zmniejszyć C5, ewentualmie tez C4 o kilkanaście % - powinno pomóc.
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7086
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Romekd »

Witam.
By podnieść poziom najwyższych częstotliwości możesz również spróbować wpiąć szeregowo z kondensatorem C5 rezystor o wartości kilku, lub może nawet kilkunastu kiloomów. Na poziom sopranów ma też wpływ wartość pojemności kondensatora C1. Pamiętam, że w przedwzmacniaczach korekcyjnych magnetofonów też był stosowany taki niewielki kondensator (470pF-1,2nF) na wejściu. Tworzył on z indukcyjnością cewki głowicy uniwersalnej rezonans równoległy w górnej części pasma akustycznego, poszerzając je w ten sposób.

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Teslacoil
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 703
Rejestracja: pn, 31 stycznia 2005, 23:51
Lokalizacja: Czarnów

Post autor: Teslacoil »

Witam. Ja bym dołożył jeszcze wtórnik katodowy, może twój amplituner (tranzystorowy?) ma za małą impedancję wejścia. Korekcja nie działa wówczas jak należy. Może upchasz jeszcze jedną ECC.
Ua to napięcie na anodach, czy zasilające?
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7086
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Romekd »

Witam.
Teslacoil pisze: Ja bym dołożył jeszcze wtórnik katodowy, może twój amplituner (tranzystorowy?) ma za małą impedancję wejścia. Korekcja nie działa wówczas jak należy.
Rolą przedwzmacniacza korekcyjnego z charakterystyką RIAA jest tym większe wzmacnianie sygnału im mniejsza jest jego częstotliwość. Jest to konieczne, gdyż wkładki magnetoelektryczne (MM) i elektromagnetyczne (MC) należą do przetworników prędkościowych, czyli takich, które przy stałej amplitudzie wychylenia igły dają na wyjściu sygnał o amplitudzie proporcjonalnej do szybkości ruchów igły. Gdyby wskutek niedopasowania wyjścia nastąpiło zmniejszenie efektywności działania układu to efekt byłby raczej odwrotny do opisanego tu przez Trabiego – uległby zmniejszeniu poziom tonów niskich, a nie wysokich.

:arrow: Trabi, jeżeli poziom wysokich częstotliwości faktycznie jest dla Ciebie mało satysfakcjonujący to zrób doświadczenie i włącz szeregowo z kondensatorem C5 rezystor 10k (ewentualnie dobierz jego wartość) oraz równolegle z rezystorem R4 mały kondensator (może kilka nF – dobierz do swojego gustu) i powinno być Ok.

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Trabi
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 95
Rejestracja: śr, 8 lutego 2006, 21:09
Lokalizacja: WLKP

Post autor: Trabi »

Jak doradził kol. tszczesn, pomogło zmniejszenie pojemności C5. Starczy tylko tyle, więcej nie trzeba zmieniać. Dzięi za wszystkie podpowiedzi.
Pozdrawiam - T.
Lisor
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1528
Rejestracja: czw, 5 czerwca 2003, 12:05

Post autor: Lisor »

Trabi, a robiłeś pierwszy i trzeci wariant korekcji ?

Lisor.
Trabi
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 95
Rejestracja: śr, 8 lutego 2006, 21:09
Lokalizacja: WLKP

Post autor: Trabi »

Jeszcze nie, będę miał chwilkę czasu to spróbuję. Narazie jest tylko zmiana w C5 z 750p na 510p. Wysokich jest więcej.

Pożyczyłem dziś od kumpla przedwzmacniacz RIAA z zestawu 'Nord Elektronik PLUS' (NE098 na układzie TL062+aktywny filtr 100Hz) i... niestety porównanie wyszło na niekorzyść przedwzmacniacza lampowego :( . Chodzi o dźwięk: lampowy jest stłumiony i to bardzo w porównaniu do zestawu. Ale jeszcze pokombinuję żeby grał co najmniej tak samo. Niestety zostały mi tylko próby "na ucho".
Pozdrawiam - T.
Lisor
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1528
Rejestracja: czw, 5 czerwca 2003, 12:05

Post autor: Lisor »

... przymierzam się do wariantu drugiego - po niedzieli. Napiszę.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

polecam ten schemat.
http://www.trioda.nazwa.pl/trioda/php/f ... hp?id=3801
trochę bardziej skomplikowany, ale do tej pory nie znalazłem dla niego żadnej konkurencji:)
Awatar użytkownika
Ukaniu
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 837
Rejestracja: sob, 31 grudnia 2005, 15:05
Lokalizacja: Jaktorów

Post autor: Ukaniu »

Piotr pisze:polecam ten schemat.
http://www.trioda.nazwa.pl/trioda/php/f ... hp?id=3801
trochę bardziej skomplikowany, ale do tej pory nie znalazłem dla niego żadnej konkurencji:)
Ciekawi mnie dlaczego jako pierwszy człon filtru sieciowego wstawiono rezystor a nie dławik, skoro impedancja dławika o wiele większa niż wartość tego rezystora w połączeniu z 33u pierwszego kondensatora filtrującego stanowiła by doskonały filtr tętnień. Pociągając oczywiście za sobą potrzebę zwiększenia napięcia wtórnego transformatora sieciowego, przy zachowaniu takiego samego wyjściowego z zasilacza.
Dodatkowo ciekawym jest zatosowanie rezystorków w anodach lamp, ale to sprawa 2-rzędu.
No i na koniec brak odpowiedniego choćby znormalizowanego obciążenia wkładki.

Pozdrawiam Łukasz
A co by się stało gdyby rdzeń zastąpić drewnem?
Nic! - zupełnie? - tak! gdyby uzwojenie zastąpić sznurkiem!
ŁDŁ Elektronika http://www.ldl-elektronika.pl
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

Ukaniu pisze:Ciekawi mnie dlaczego jako pierwszy człon filtru sieciowego wstawiono rezystor a nie dławik, skoro impedancja dławika o wiele większa niż wartość tego rezystora w połączeniu z 33u pierwszego kondensatora filtrującego stanowiła by doskonały filtr tętnień. Pociągając oczywiście za sobą potrzebę zwiększenia napięcia wtórnego transformatora sieciowego, przy zachowaniu takiego samego wyjściowego z zasilacza.
1. mam spory zapas elektrolitów na 400V;
2. filtracja dławika jest proporcjonalna do prądu, a tu prąd jest bardzo mały;
3. dławik jest duży i kosztuje;
Ukaniu pisze:Dodatkowo ciekawym jest zatosowanie rezystorków w anodach lamp
których anodach? dolne (2k) to w rzeczywistości rezystory katodowe górnych lamp ustalające punkty pracy. górne (200k) tworzą razem z kondensatorami (33u) indywidualne filtry dla każdego stopnia.
Ukaniu pisze:No i na koniec brak odpowiedniego choćby znormalizowanego obciążenia wkładki.
a jakie jest to znormalizowane obciążenie? bo ja żyłem w przekonaniu, że 47k. utwierdzają mnie w tym dane katalogowe wkładek.
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7086
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Romekd »

Witam.
Piotr pisze:2. filtracja dławika jest proporcjonalna do prądu, a tu prąd jest bardzo mały;
3. dławik jest duży i kosztuje;
Piotr, nie bardzo rozumiem co miałeś na myśli pisząc to zdanie (2. ..). Dławik dla napięć zmiennych przedstawia sobą pewną impedancję, tym większą, im większa jest jego indukcyjność. Duża wartość przepływającego przez niego prądu nie poprawia jego działania. Moim zdaniem jest wręcz przeciwnie, bo gdy nadmiar płynacego w obwodzie prądu spowoduje nasycanie się rdzenia, to skuteczność działania dławika obniży się wskutek spadku jego indukcyjności. W drugim zdaniu też jest nieścisłość, gdyż jeżeli prąd przepływający przez dławik będzie miał małą wartość, to dławik będzie mógł mieć małe wymiary, a zatem będzie też tańszy (pomijam aspekt sensowności użycia dławika w tym akurat układzie).

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

Romku, chyba po raz pierwszy się z tobą nie zgodzę.

1. z tego, co wiem tętnienia filtru pojemnościowego rosną razem z prądem przy zadanej pojemności, natomiast w filtrze indukcyjnym ze wzrostem prądu tętnienia spadają. między innymi dlatego dla małych prądów stosuje się filtry pojemnościowe, a dla dużych indukcyjne*.
oczywiście zakładam stałe wartości C i L, czyli poniżej nasycenia.
mówiąc obrazowo - dławik ma tą samą impedancję dla prądu zmiennego, ale układ obciążający filtr bardziej ma mniejszą, więc tworzący się dzielnik wypadnie korzystniej. kondensator jest przyłączony równolegle, więc sprawa ma się odwrotnie.

2. w podanym układzie prąd wynosi ca 2-3mA. dławik będzie wtedy mocno niewykorzystany, ponieważ powinien na zadanym rdzeniu mieć znacznie więcej zwojów, niż jest to możliwe do nawinięcia z powodu minimalnej średnicy drutu. trzebaby nawijać czymś cieńszym od włosa.

* źródło: W.Golde - Układy Elektroniczne tom 2.
aca
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 57
Rejestracja: wt, 9 sierpnia 2005, 14:43
Lokalizacja: Nürnberg

Post autor: aca »

Hi,
napisz moze jaka masz wkladke w gramofonie. Jak juz napisal Romekd jesli pojemnosc na wejsciu bedzie nieodpowiednia ( kabel doprowadzajacy sygnal + kondensator na wejciu ) moze doprowydzic to do znacznego braku tonow wysokich. Standartem na wejsciu jest 47 pF dla wkladek typu MM.
Pozdrowienia.