Marek7HBV pisze: ↑śr, 1 grudnia 2021, 17:38
Skorzystałem z rad Kol. Tomka i przerobiłem sterowanie układu równoległego na wersję z pomocniczym napięciem ujemnym{do invertera z dzielonym obciążeniem} i moc użyteczna nieco wzrosła. Jednak układ ma skłonności do wzbudzania się na wysokich częstotliwościach i przy byle jakim transformatorze chyba nie da rady nic zrobić z tym fantem.
Próbowałeś ciąć pasmo niżej niż robi się to (o ile w ogóle się robi) we wzmacniaczach z
niebylejakimi transformatorami? Niechby i powyżej 10kHz. Nie masz przypadkiem wzmiankowanego transformatora TS18/6 nawiniętego na
pojedynczym karkasie z rdzeniem płaszczowym?
Powróciłem do układu z transformatorem od Bambino,
W sensie że do klasycznego PP? Żeby tak jeszcze udało się rozpiąć połówki uzwojenia anodowego TG2,5-1-666 i z braku miejsca na dziewiątą końcówkę dolutować drucik odpięty od końcówki 2 do końcówki 3 (która zostanie następnie połączona z masą). Niestety pozwoli to wykorzystać tak przerobiony transformator jedynie w równoległym układzie SEPP a ponadto w razie chęci wykorzystania głośnika o mniejszej impedancji poprzez wpięcie go między końcówki 5 i 6 - będzie od wisiał na gorących końcówka, nie mając jednostronnego połączenia z masą. Skoro już tak czy inaczej
zgrzebałeś transformator likwidując szczelinę, to szkoda nie będzie wielka.
a że miałem zmontowany układ na PCL-805,więc wystarczyło go trochę przerobić.
A w jaki sposób zagospodarowałeś triody z
peceelek, zarówno w obecnym układzie, jak i w rozebranym SEPP? Zważ że na
pleckach górnej
peceelki (pracującej jako wtórnik) w obu konfiguracjach SEPP (szeregowej i równoległej) występuje sygnał wyjściowy w pełnym wymiarze, są one bowiem połączone z katodą i stanowią zarazem element ramki zastępującej w tetrodach strumieniowych
pentaną siatkę trzecią występującą w klasycznych pentodach. Jeżeli trioda z tej samej bańki zostanie użyta w stopniu napięciowym - da o sobie znać pojemność między
pleckami a siatką trzecią, przy czym fazy są takie że sprzężenie okaże się dodatnie, i zrobi się piękny multiwibrator, do którego zresztą PCL805 jest przeznaczona

Gdy ta sama trioda zostanie użyta w odwracaczu i to tak aby siatka górnej pentody była sterowana z anody - dodatnie sprzężenie z
plecków na siatkę triody nie powinno być groźne z uwagi na brak wzmocnienia napięciowego w takiej pętli. Natomiast siatka triody stopnia napięciowego (znajdującego się w lampie dolnej gdzie pentoda pracuje w układzie WK) będzie narażona na dodatnie sprzężenie zwrotne przez pojemność pasożytniczą do anody sekcji "L", ale ta jest dużo mniejsza dzięki ekranowaniu anody (która w tej lampie jest otwarta i ma przekrój zbliżony do litery "U" przez zachodzące na jej boki
plecki. Niestety i tak jest większa od analogicznej pojemności w lampie PCL86, gdzie zastosowano dodatkowy ekran ponad sekcją triodową. Tak oto pozornie nic nie znaczące różnice w połączeniach poszczególnych sekcji lampowych mogą wpływać na właściwości układu.
Dla Uzas=205V,Uak=190V i US2=120V dla 50Hz i głośnika 8 omów wyszło tak DSC04878.JPG Piękny rezonans

30V pp.Niestety poza rezonansem spada do ok 21-22V,ale to i tak całkiem dobrze.
7,5W (we wzmacniaczu dwukanałowym) - to nawet Hi-Fi, o ile zniekształcenia nie przekroczą 1%.

Niestety zwłaszcza przy 40Hz to się chyba nie uda

A jak jest na częstotliwościach w okolicach 200-300Hz kiedy to impedancja głośnika powinna osiągać wartość znamionową? Też daje się zauważyć cięcie dolnej połówki? I dlaczego tylko jednej, skoro układ PP jest tym razem w pełni symetryczny? To wskazywałoby na nieoptymalne punkty pracy lamp w stopniu napięciowym lub odwracaczu: któraś z lamp niechybnie ulega zatkaniu względnie pojawia się w niej prąd siatki.
Podkusiło mnie zrobić ,,gitarowca,,{końcówkę mocy} i przy odłączonym sprzężeniu zwrotnym oraz podłączeniu zwykłego {gitarowego} głośnika wyszło coś takiego

DSC04879.JPG Dla 1,5kHz ,uzwojenia 4 omowego i głośnika też ok 7V! RMS {po zamianie invertera na bardziej odpowiedni}.To już całkiem porządny gitarowiec można zrobić i to w cenie mniejszej niż 100pln

Nooo, 12,5W na transformatorze od Bambino to
nie w kij dmuchał. Tylko znowu ta asymetria...

Może jedna z
peccelek jest zajechana: sprawdzałeś co się dzieje po zamianie ich miejscami? No i
przester zdecydowanie
twardy. Skoro ma to być
gitarowiec - pamiętałeś o wstawieniu w siatki drugie nieblokowanych rezystorów (lub jednego wspólnego rezystora) tak powiedzmy 1k lub więcej?
Tak czy inaczej: wyniki Twoich eksperymentów śledzę z zapartym tchem
