Niedawno naprawiałem koledze stary, ale wysokiej klasy tuner Grundiga i miałem z nim mały kłopot. Opisałem to na Elektrodzie, więc nie będę przepisywał: https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3823083.html
Czy jest ktoś w stanie wyjaśnić logicznie o co chodzi z tym koralikiem?
Z góry przepraszam za moje nieprzemyślane przemyślenia zawarte w tekście (pora dnia, a właściwie nocy ).
Czyli generator mógł się wzbudzać na wysokich częstotliwościach? Ale w takim razie jakie zjawisko powodowało, że dołączona "antenka" sprowadzała go na właściwą drogę?
Marek7HBV pisze: wt, 31 sierpnia 2021, 20:06
Dławik zmniejsza amplitudę sprzężenia i to samo zrobi wypromieniowanie za pomocą antenki{która obciąża generowany sygnał},tak w przybliżeniu .
Dokładnie. Są produkowane "koraliki" ferrytowe o bardzo różnych parametrach, w tym takie, które nie mają podnieść indukcyjności w obwodzie, a wprowadzić do niego pewną "stratność" na wyższych częstotliwościach. Podobny efekt może dawać podłączenie do obwodu krótkiego odcinka przewodu, który stanowi większe obciążenie dla wyższych częstotliwości i może "gasić" dodatkowe pasożytnicze oscylacje, podobnie jak dotknięcie elementów obwodu palcem.