Radionette Kwintett Hi-Fi stereo

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Szrot majster
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2302
Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)

Radionette Kwintett Hi-Fi stereo

Post autor: Szrot majster »

Witam!
Dziś na giełdzie w Pruszczu Gdańskim wyrwałem takie radio z Norwegii za 50zł.
Stan "dziewiczy", schemat w środku, nikt nie grzebał.
Nie wiem czy to radio użytkował drwal czy może w kurniku ktoś sobie słuchał, bo syf w środku jak cholera, nawet pióra były, kurzu tam jest kilogram :evil:
Radio zagrało na FM, niestety jeden kanał, końcówka na ECL86, lampy "dobite", mocno zużyte.
Wstawiłem stare ECL86 z "przydasiów", niestety przywiera coś na zasilaniu, czeka mnie wymiana wszystkich kondensatorów papierowych i elektrolitów( jest taki elektrolit "3 w jednym" i po chwili robi się gorący, wtedy przygasa EM84), nie chcę tego już włączać.
Radionette.jpg
Elektrolit
kondensator.jpg
W środku był schemat, wrzucam dla potomnych
Kvintett Hi-Fi Stereo.pdf
Lampy i tak muszę kupić nowe ale cena nowych ECL86 zabija i zastosuję PCL86, dokładając trafo 12V do żarzenia, miejsce w skrzynce jest, montaż jest przestrzenny, po prostu utnę przewody i poprowadzę skrętką 12V.
To radio ma głośniki SEAS, audiofile wiedzą o co chodzi :D
Odbiornik nie ma stereodekodera ale po zrobieniu porządku z układem wyląduje tam dekoder na TA7343AP, jak stereo to STEREO a nie "stereo" do cholery :evil:
Na skrzynce jest naklejona kartka z adnotacją w języku norweskim, jak ktoś zna( ja znam niemiecki i angielski, trochę rozumiem i to, domyślam się, że będę musiał kilka wieczorów poświęcić by to ożyło) niech przetłumaczy.
napis.jpg
W sumie ładne radio, chciałem mieć norweskie radio i ma "tanio" i byle co, kupa roboty( ale taki urok radio retro).
Saby i inne niemieckie radia tego typu są drogie, na szczęście u mnie wysyp tanich, skandynawskich radioodbiorników, których nikt nie chce.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pixel
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 207
Rejestracja: ndz, 13 grudnia 2020, 07:25

Re: Radionette Kwintett Hi-Fi stereo

Post autor: Pixel »

Mam Nordemende w ppdobnej skrzyni. Co ciekawe u mnie też gotowal się kondensarmtor 3x50uf pp jego wymianie radio grało bez problemu. Obsadę lamp mam chyba inna le sprawdę to po powrocie do domu.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11247
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Radionette Kwintett Hi-Fi stereo

Post autor: tszczesn »

Jak kondensator nie jest uszkodzony, to można spróbować go uformować i zachować w ten sposób oryginalny element.
Awatar użytkownika
Szrot majster
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2302
Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)

Re: Radionette Kwintett Hi-Fi stereo

Post autor: Szrot majster »

Witam!
Rozebrałem radio, ciężko było zdjąć gałki przez zastane śruby ale się udało.
Wyszorowałem chassis IPA przy użyciu pędzla i starej szczoteczki do zębów, podstawki lamp też wyczyściłem.
Buda radia odkurzona i wyszorowana, skala już czysta i schowana.
Niestety kondensatory nadawały się tylko do wyrzucenia, oba ciekną, w tym potrójnym sekcja 10uF pusta, reszta ma ogromną upływność, 32uF też już do wyrzucenia, oba wypchnęły gumowe dekle od spodu. Musiałem na siłę je wyrwać żeby nie popsuć czegoś pod chassis, resztki wyciąłem Dremlem.\
Elektrolity katodowe ECL86- jeden pusty, drugi cieknie, już nowe założone, kondensator w dyskryminatorze miał olbrzymi ESR, też wymieniony( 2x1uF 100V, nie miałem odpowiedniego), wywalone kilka papierzaków( dużo nie było tego paskudztwa, Norwegowie zastosowali sporo styrofleksowych, w tym hermetyczne). potencjometry popryskane Kontakt PR.
Teraz będę zamawiał nowe kondensatory w miejsce tego potrójnego, zrobię Dremlem "płytkę drukowaną" i przykręcę ją na szpilce M3 do chassis(jest otwór w chassis).
Radio było niesamowicie zasyfione w środku i mocno brudna skrzynka i skala.
Wczoraj zdjąłem dekiel z dołu i zobaczyłem partacką przeróbkę- dwa dwużyłowe przewody, obcięte zresztą, podlutowane( byle jak) do anod lamp ECL86 i siatek tychże, po co ktoś to zrobił, sam nie wiem.
Lampy Philipsa, ECL86 Brimar a fabryczna EM84....TESLA :shock:
Pojutrze będę miał elektrolity i spróbuję odpalić.
W sumie ładne radio, szkoda tylko że kompletnie zapuszczone :(
Pixel
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 207
Rejestracja: ndz, 13 grudnia 2020, 07:25

Re: Radionette Kwintett Hi-Fi stereo

Post autor: Pixel »

Coś "jest" w tych ich potrójnych kondensatorach. W moim radiu zaczął się gotować i wyciek elektrolitu przekreślił jego los. Zastępczo dałem współczesne ale efekt wizualny jest marny... dziwnie jednak wygląda to w zestawieniu z radiem starszym o np 20 lat które gra praktycznie bez ingerencji. Mam juz trzy skandynawskie radia i zaczynam je lubić.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Radionette Kwintett Hi-Fi stereo

Post autor: Tomek Janiszewski »

Szrot majster pisze: ndz, 6 czerwca 2021, 22:10 Odbiornik nie ma stereodekodera ale po zrobieniu porządku z układem wyląduje tam dekoder na TA7343AP, jak stereo to STEREO a nie "stereo" do cholery :evil:
Nawet na germanach z epoki (tak jak miało choćby nasze DSL-201) niechcesie :oops: Ktoś tu wcześniej okrzyknął UL1621... stereodekoderem do lampowca (!) :shock:
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Radionette Kwintett Hi-Fi stereo

Post autor: kubafant »

Jak się podchodzi z obcęgami i kątówką do kondensatora w zasilaczu to co Ty tu Tomku marzysz o wysilaniu się na autentyczny stereodekoder...
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
Szrot majster
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2302
Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)

Re: Radionette Kwintett Hi-Fi stereo

Post autor: Szrot majster »

Tomek Janiszewski pisze: pn, 7 czerwca 2021, 20:43
Szrot majster pisze: ndz, 6 czerwca 2021, 22:10 Odbiornik nie ma stereodekodera ale po zrobieniu porządku z układem wyląduje tam dekoder na TA7343AP, jak stereo to STEREO a nie "stereo" do cholery :evil:
Nawet na germanach z epoki (tak jak miało choćby nasze DSL-201) niechcesie :oops: Ktoś tu wcześniej okrzyknął UL1621... stereodekoderem do lampowca (!) :shock:
Witam!
Nienawidzę tego brzmienia tych starych stereodekoderów( kiedyś zwoziłem radia z Hamburga, robiłem i na Allegro, wielokrotnie miałem okazję słuchać), nie mam kodera stereo, nie mam ŻADNEJ WIEDZY o działaniu takich dekoderów stereo.
Nie wiem po co mam to remontować i kupować lampy NOS, żeby posłuchać sobie przypierdów i marnej separacji kanałów.
Miałem kilka Amatorów- stereo było....bo świecił LED ale efekt był żenujący, a UL1601 jest dużo nowocześniejszy.
Najpierw niech to pudło wyda z siebie normalny dźwięk, póki co jest to rozgrzebane, dopiero pojutrze będę miał kondensatory, będę miał też szczepienie....może jak mnie anodowe zabije to mi w akcie zgonu wpiszą "Covid-19" :evil:
Te wszystkie wynalazki "kilka kondensatorów w jednym" to jest badziewie straszne, kiedyś trafił mi się odbiornik, który palił bezpiecznik sieciowy.
Był tam 50+50+5uF, aż puszka spuchła i "smark" z niego wyszedł......po podłożeniu 47uFx2 i 4,7uF na 400V odbiornik zagrał jak nowy i za 100zł jeszcze poszedł, choć stan wizualny był kiepski.
Albo wielosekcyjne elektrolity w niemieckich TV z lat 60-80 tych, będące główną przyczyną niedomagań tych TV, popatrz sobie na YT- TV lampowy z 1969 roku ale elektrolity już współczesne.
Awatar użytkownika
Szrot majster
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2302
Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)

Re: Radionette Kwintett Hi-Fi stereo

Post autor: Szrot majster »

kubafant pisze: pn, 7 czerwca 2021, 21:09 Jak się podchodzi z obcęgami i kątówką do kondensatora w zasilaczu to co Ty tu Tomku marzysz o wysilaniu się na autentyczny stereodekoder...
Witam!
Nie wiesz jaki tam był kiepski dostęp, jeszcze montaż w pająku- jakbym wyciągał normalnie to bym trzy razy tyle napsuł, jeszcze uszy kondensatora lutowane do chassis. Jest tam też oryginalny prostownik selenowy AEG i cienkie jak włos przewody od trafa( tam jest transformator bezkarkasowy).
Ja z każdym takim kondensatorem postępuję identycznie, to jest tak zrobione, żeby nie naprawić a jeszcze gorzej zepsuć.
A wiesz, że są dwie "szkoły" renowacji zabytków: albo stare regenerować albo nowe elementy wstawić.
Co miałem rozsadzony elektrolit naprawiać?
Prezerwatywy też można kleić.....potem za 9 miesięcy ma się potomka :D
Kiedyś byli "magicy", którzy powielacze WN w TV kleili- wiesz ile pożarów przez to było?
Nie wszystko naprawisz, kątówką nie ciąłem, ciąłem tarczą wielkości bateryjki CR2025, nie jestem głupi,
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Radionette Kwintett Hi-Fi stereo

Post autor: Tomek Janiszewski »

Szrot majster pisze: pn, 7 czerwca 2021, 21:10 Miałem kilka Amatorów- stereo było....bo świecił LED ale efekt był żenujący, a UL1601 jest dużo nowocześniejszy.
Ale za to cewki filtrów 19kHz i 38kHz użyte w Amatorze - kompletnie do bani. Do oscylatora na DF i SF nadawałyby się niezgorzej. To samo można powiedzieć i o wykonanych na identycznych rdzeniach cewkach w Atenie i Pionierze Stereo, a nawet Meluzynie Hi-Fi, budowanych jeszcze na becetkach. Dobre cewki miał tylko dekoder germanowy stosowany w DSL-201 a potem w Dianie Stereo. Takich zaś odbiorników to chyba nie masz?
A na brak kodera stereo to nie marudź. Pierwszy swój stereodekoder zbudowałem jeszcze na studiach gdzieś w pierwszej połowie lat 80-tych wzorując się na Meluztynie, i też kodera nie miałem, i nie mam go do dziś. Seplenił wprawdzie, ale i on miał tandetne cewki, pozyskane zresztą z dekodera Ateny. Od czasu gdy stosuję cewki na dobrych rdzeniach (kubkowych) żaden dekoder już mi nie sepleni. Za to żeby Cię zdziwko nie chapnęło jak ów na wskroś nowoczesny scalony stereodekoder PLL dostosowany do ekstremalnie niskich napięć zasilających (>3V) trafi szlag po pierwszym kontakcie z sygnałem MPX pochodzącym z lampowego tunera.
mll
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 171
Rejestracja: wt, 30 grudnia 2008, 20:52

Re: Radionette Kwintett Hi-Fi stereo

Post autor: mll »

Cóż, też byłem sceptycznie nastawiony do jakości dźwięku płyęacego z tranzystorowych stereodekoderów z polskich odbiorników (Pionier Stereo, Amor Stereo, DSTL czy Meluzyna) być może dlatego, że radia miały swoje lata i zestrojenie obwodów "zdeczka" się rozjechało. Przed rokiem nabyłem do naprawy Grundiga Stereo Concert Boy Transistor 4000. Mój rówieśnik - 1970 rocznik. Pełne pasmo CCIR do 108Mhz. Wspaniała czułość na FMie. I niespodzianka - tranzystorowy stereodekoder daję piękny dźwięk, bardzo dobrą separację kanałów i wyśmienity odstęp S/N. W torze FM i stereodekoderze nic nie ruszałem, wygląda na nie tykany od tych 51 lat. Wszystko to w połączeniu z dwudrożnymi zespołami głośników daje wspaniały dźwięk. Czyli da się zrobić dobry stereodekoder na tranzystorach - fakt, że jego strojenie jest bardziej skomplikowane niz ustawienie PRkiem właściwej częstotliwości pętli PLL w takim UL1621.
Awatar użytkownika
Szrot majster
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2302
Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)

Re: Radionette Kwintett Hi-Fi stereo

Post autor: Szrot majster »

Tomek Janiszewski pisze: pn, 7 czerwca 2021, 21:29
Szrot majster pisze: pn, 7 czerwca 2021, 21:10 Miałem kilka Amatorów- stereo było....bo świecił LED ale efekt był żenujący, a UL1601 jest dużo nowocześniejszy.
Ale za to cewki filtrów 19kHz i 38kHz użyte w Amatorze - kompletnie do bani. Do oscylatora na DF i SF nadawałyby się niezgorzej. To samo można powiedzieć i o wykonanych na identycznych rdzeniach cewkach w Atenie i Pionierze Stereo, a nawet Meluzynie Hi-Fi, budowanych jeszcze na becetkach. Dobre cewki miał tylko dekoder germanowy stosowany w DSL-201 a potem w Dianie Stereo. Takich zaś odbiorników to chyba nie masz?
A na brak kodera stereo to nie marudź. Pierwszy swój stereodekoder zbudowałem jeszcze na studiach gdzieś w pierwszej połowie lat 80-tych wzorując się na Meluztynie, i też kodera nie miałem, i nie mam go do dziś. Seplenił wprawdzie, ale i on miał tandetne cewki, pozyskane zresztą z dekodera Ateny. Od czasu gdy stosuję cewki na dobrych rdzeniach (kubkowych) żaden dekoder już mi nie sepleni. Za to żeby Cię zdziwko nie chapnęło jak ów na wskroś nowoczesny scalony stereodekoder PLL dostosowany do ekstremalnie niskich napięć zasilających (>3V) trafi szlag po pierwszym kontakcie z sygnałem MPX pochodzącym z lampowego tunera.
Witam!
Bo się takie dekodery podłącza przez 100nF , nie 10uF jak niektórzy mają pomysły.
Mój PLL w Oberonie Stereo działa poprawnie, choć na lokalnych stacjach FM paski EM84 się schodzą, dałem tam 100nF na wejściu, odbiornik gra tak samo głośno, stereo łapie nawet na słabych stacjach
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Radionette Kwintett Hi-Fi stereo

Post autor: kubafant »

Szrot majster pisze: pn, 7 czerwca 2021, 21:23 Nie wiesz jaki tam był kiepski dostęp, jeszcze montaż w pająku- jakbym wyciągał normalnie to bym trzy razy tyle napsuł, jeszcze uszy kondensatora lutowane do chassis. Jest tam też oryginalny prostownik selenowy AEG i cienkie jak włos przewody od trafa( tam jest transformator bezkarkasowy).
Znam te przewody, rzeczywiście tragicznie cienkie, a do tego łamliwe. Oszczędność - wyprowadzili po prostu drut nawojowy uzwojenia, bez dolutowywania przewodów czy choćby przedłużeń z grubszego drutu.
Przyznać trzeba, że duża część transformatorów w sprzęcie klasy masowej była wykonana bardzo tandetnie i przebija z nich przede wszystkim kalkulacja ekonomiczna, nie jakość czy niezawodność.
Ja z każdym takim kondensatorem postępuję identycznie, to jest tak zrobione, żeby nie naprawić a jeszcze gorzej zepsuć.
A wiesz, że są dwie "szkoły" renowacji zabytków: albo stare regenerować albo nowe elementy wstawić.
Ty zaś zapewne wiesz do której ja szkoły należę i co sądzę o takim podejściu do renowacji, z kąskami i obcęgami, szybko wstawić do środka nowoczesne barachło, żeby tylko grało.
Co miałem rozsadzony elektrolit naprawiać?
Jeżeli był nie do uratowania (zdarza się i to, zwłaszcza jeśli ktoś włączy radio do prądu bez uprzedniego zaformowania kondensatorów), należało go zostawić jako atrapę, jeżeli się nie ma pasującego na wymianę. Jak teraz będzie wyglądało wnętrze radio z doczepionym do chassis (pewnie trytytką albo hot-glutem) chińskim kondensatorem w jaskrawej folii?
Nie wszystko naprawisz, kątówką nie ciąłem, ciąłem tarczą wielkości bateryjki CR2025, nie jestem głupi,
To była hiperbola, rzecz jasna.

Pozdrawiam,
Jakub
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
Szrot majster
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2302
Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)

Re: Radionette Kwintett Hi-Fi stereo

Post autor: Szrot majster »

kubafant pisze: pn, 7 czerwca 2021, 21:38
Szrot majster pisze: pn, 7 czerwca 2021, 21:23 Nie wiesz jaki tam był kiepski dostęp, jeszcze montaż w pająku- jakbym wyciągał normalnie to bym trzy razy tyle napsuł, jeszcze uszy kondensatora lutowane do chassis. Jest tam też oryginalny prostownik selenowy AEG i cienkie jak włos przewody od trafa( tam jest transformator bezkarkasowy).
Znam te przewody, rzeczywiście tragicznie cienkie, a do tego łamliwe. Oszczędność - wyprowadzili po prostu drut nawojowy uzwojenia, bez dolutowywania przewodów czy choćby przedłużeń z grubszego drutu.
Przyznać trzeba, że duża część transformatorów w sprzęcie klasy masowej była wykonana bardzo tandetnie i przebija z nich przede wszystkim kalkulacja ekonomiczna, nie jakość czy niezawodność.
Ja z każdym takim kondensatorem postępuję identycznie, to jest tak zrobione, żeby nie naprawić a jeszcze gorzej zepsuć.
A wiesz, że są dwie "szkoły" renowacji zabytków: albo stare regenerować albo nowe elementy wstawić.
Ty zaś zapewne wiesz do której ja szkoły należę i co sądzę o takim podejściu do renowacji, z kąskami i obcęgami, szybko wstawić do środka nowoczesne barachło, żeby tylko grało.
Co miałem rozsadzony elektrolit naprawiać?
Jeżeli był nie do uratowania (zdarza się i to, zwłaszcza jeśli ktoś włączy radio do prądu bez uprzedniego zaformowania kondensatorów), należało go zostawić jako atrapę, jeżeli się nie ma pasującego na wymianę. Jak teraz będzie wyglądało wnętrze radio z doczepionym do chassis (pewnie trytytką albo hot-glutem) chińskim kondensatorem w jaskrawej folii?
Nie wszystko naprawisz, kątówką nie ciąłem, ciąłem tarczą wielkości bateryjki CR2025, nie jestem głupi,
To była hiperbola, rzecz jasna.

Pozdrawiam,
Jakub
Witam!
Układ elektryczny radia został bez zmian, a czy ten kondensator chiński, polski czy ruski to "lotto", niech będzie nawet z Korei Północnej, ważne że odbiornik nie zgnije na tej giełdzie a przynajmniej pogra w domu.
Nie będzie mocowania trytytką- zrobię PCB pisakiem albo i Dremlem, jeden ciul i umocuje na chassis.
Ja nie patrzę jak w środku wygląda a jak na zewnątrz i jak gra, nie buczy jak z regenerowanym starym syfem.
Ty robisz pod zarobek, ja dla siebie, ty masz warsztat "brudny" i "czysty", ja mam kąt na strychu, jak jedno robię to nic innego nie mogę zacząć.
A z salonu nie będę robił warsztatu ani magazynu.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11247
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Radionette Kwintett Hi-Fi stereo

Post autor: tszczesn »

Szrot majster pisze: pn, 7 czerwca 2021, 21:51Ja nie patrzę jak w środku wygląda a jak na zewnątrz i jak gra, nie buczy jak z regenerowanym starym syfem.
To szkoda. Jest to prosta droga do dewastacji a nie renowacji. Zwłaszcza, że w przypadku kondensatorów elektrolitycznych wystarczy je uformować i w przynajmniej części przypadków będą działać jak nowe.