Pierwszy wzmacniacz lampowy DIY

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Szrot majster
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2349
Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)

Re: Pierwszy wzmacniacz lampowy DIY

Post autor: Szrot majster »

Jurek O pisze: wt, 18 maja 2021, 22:06 Panie Kolego mam dla Ciebie propozycje. Wyślę Ci komplet płytek AVT2754 w prezencie. Ale pod jednym warunkiem. Zainteresowany :?:
Witam!
Wysłałem PW
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Pierwszy wzmacniacz lampowy DIY

Post autor: Tomek Janiszewski »

Skoro nadarzyła się okazja - nie sposób nie skorzystać. Zawsze można płytkę nieco zrzezać, przystosowując ją do inwertera z dzielonym obciążeniem i sprzężeniem galwanicznym. Chyba na Elektrodzie ktoś pisał że tak właśnie zrobił. Płytki do SE wykonane przez Autora też były zresztą rzezane po wytrawieniu, choć z innego powodu.
Awatar użytkownika
Szrot majster
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2349
Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)

Re: Pierwszy wzmacniacz lampowy DIY

Post autor: Szrot majster »

Tomek Janiszewski pisze: wt, 18 maja 2021, 23:12 Skoro nadarzyła się okazja - nie sposób nie skorzystać. Zawsze można płytkę nieco zrzezać, przystosowując ją do inwertera z dzielonym obciążeniem i sprzężeniem galwanicznym. Chyba na Elektrodzie ktoś pisał że tak właśnie zrobił. Płytki do SE wykonane przez Autora też były zresztą rzezane po wytrawieniu, choć z innego powodu.
Nic nie będę ciął i lutował, będzie według projektu :evil:
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Pierwszy wzmacniacz lampowy DIY

Post autor: Tomek Janiszewski »

Możliwe że nawet ciąć nic nie będzie trzeba. Wystarczy pozwierać R6, C5 i ewent. R8 łącząc siatkę drugiej triody z anodą pierwszej, a C8 przełączyć z anody L1 połówki na katodę L2. Elementów R8, C6 i C7 - nie montować, zaoszczędzisz w ten sposób jeden elektrolit. I na koniec - zastosować 470k jako R5, oraz 100k jako R10 oraz R11, bo z takimi rezystorami uzyskuje się prawidłowy rozkład napięć przy galwanicznym sprzężeniu. Wreszcie ustalić punkt pracy dobierając R4. Odpowiada on R6 w drugim projekcie z MT, więc zapewne właściwe okaże się R4=1k tak aby wraz z R3=470 otrzymać 1,5k. Taki wzmacniacz (z jednym tylko stopniem napięciowym) cechuje się mniejszymi przesunięciami fazy niż oryginalny projekt AVT, tym samym będzie mniej skłonny do wzbudzeń. Po co narażać się na niebezpieczne niespodzianki?
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Pierwszy wzmacniacz lampowy DIY

Post autor: kubafant »

Tomek Janiszewski pisze: wt, 18 maja 2021, 22:44 Oznacza to że w trybie głębokiego UL lampa może dostarczyć do obciążenia większego napięcia, ale mniejszego prądu. Tym samym optymalne ze względu na niezniekształconą moc dopasowanie wypadnie dla większego Raa niż w trybie pentodowym. I przy Raa =10k należy oczekiwać mniejszego ubytku maksymalnej mocy niż przy pozostawieniu niezmienionej Raa w warunkach głębokiego UL.
Załączam kartę katalogową Mullarda. Zastosowanie odczepu przy 20% uzwojenia a nie przy 43% (jak to jest przyjęte dla EL34) powoduje znaczne zwiększenie dostępnej mocy wyjściowej - o ok. 50% :!:
Bardziej bym się martwił czy tych transformatorów nie nawinięto na odwal się, podobnie jak znanego i bliźniaczo podobnego TGL20/002 od Indela. One też mają Raa=10k, ale połówki uzwojenia anodowego wykazują rezystancję 145/156 omów co nie świadczy dobrze o symetrii ułożenia uzwojeń.
A to już insza inszość, ale mamy tu szklany sufit w postaci kwestii ekonomicznej, więc chyba nic lepszego nie znajdziemy.

Pozdrawiam,
Jakub
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Pierwszy wzmacniacz lampowy DIY

Post autor: Tomek Janiszewski »

kubafant pisze: śr, 19 maja 2021, 09:30
Tomek Janiszewski pisze: wt, 18 maja 2021, 22:44 Oznacza to że w trybie głębokiego UL lampa może dostarczyć do obciążenia większego napięcia, ale mniejszego prądu. Tym samym optymalne ze względu na niezniekształconą moc dopasowanie wypadnie dla większego Raa niż w trybie pentodowym. I przy Raa =10k należy oczekiwać mniejszego ubytku maksymalnej mocy niż przy pozostawieniu niezmienionej Raa w warunkach głębokiego UL.
Załączam kartę katalogową Mullarda. Zastosowanie odczepu przy 20% uzwojenia a nie przy 43% (jak to jest przyjęte dla EL34) powoduje znaczne zwiększenie dostępnej mocy wyjściowej - o ok. 50% :!:
I zarazem dalszy spadek zniekształceń: 0.7% zamiast 1,7% jak to jest przy 20%. Ale ta karta przewiduje Raa=8k. Spodziewam się że zwiększenie Raa do 10k zwiększy moc niemal 1.25 raza, tj do jakichś 13,5W. Wzrosną też nieco zniekształcenia, w zamian za to polepszy się tłumienie głośnika. Więc nie będzie tak źle.
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Pierwszy wzmacniacz lampowy DIY

Post autor: kubafant »

Tym ciekawszy byłby eksperyment, ale przypuszczam, że Kolega Szrotmajster nie dysponuje miernikiem zniekształceń.

Mała poprawka - nie 1,7%, a 1,17%.

Pozdrawaiam!
Jakub
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Pierwszy wzmacniacz lampowy DIY

Post autor: Tomek Janiszewski »

Warto przy tym zwrócić uwagę że napięcie wymagane do pełnego wysterowania w trybie UL a nawet triodowym nie jest większe od napięcia w trybie pentodowym. Zatem ewentualne obawy że stopień z dzielonym obciążeniem (do tego jeszcze ze sprzężeniem galwanicznym, gdzie napięcia stałe na lampach nie mogą by dobierane niezależnie) nie wydoli odpowiednio wysokiego napięcia sterującego z racji zastosowania głębokiego UL są bezpodstawne. Tak mogłoby się stać jedynie przy zastosowaniu lamp końcowych o małym nachyleniu i dużych prądach szczytowych, np. PL81 (ale one wymagałyby kilkakrotnie mniejszego Raa a tym samym zupełnie innego TG). Warto więc od razu zarzucić kołyskę, w projekcie AVT okaleczoną poprzez brak sprzężenia katodowego z racji zaangażowania katody L1 w ogólnym USZ i przez to rozbiegającą się zarówno u dołu jak i u góry pasma. Nie ma sensu udziwniać na siłę wzmacniacza skoro najprostsza konfiguracja będzie pod każdym względem lepsza. Chyba że Autor zechce wykorzystywać wzmacniacz w roli gitarowca, wtedy ani jedno ani drugie rozwiązanie okaże się nie do przyjęcia; wówczas przyjdzie zastosować inwerter ze sprzężeniem katodowym i pominąć w ogóle USZ, zdając się wyłącznie na UL.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Pierwszy wzmacniacz lampowy DIY

Post autor: Tomek Janiszewski »

kubafant pisze: śr, 19 maja 2021, 12:11 Tym ciekawszy byłby eksperyment, ale przypuszczam, że Kolega Szrotmajster nie dysponuje miernikiem zniekształceń.
Wystarczy aby miał generator akustyczny oraz oscyloskop, to sobie skleci kompensator jak za króla Ćwieczka :twisted:
Einherjer
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2666
Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Pierwszy wzmacniacz lampowy DIY

Post autor: Einherjer »

Tomek Janiszewski pisze: śr, 19 maja 2021, 14:17
kubafant pisze: śr, 19 maja 2021, 12:11 Tym ciekawszy byłby eksperyment, ale przypuszczam, że Kolega Szrotmajster nie dysponuje miernikiem zniekształceń.
Wystarczy aby miał generator akustyczny oraz oscyloskop, to sobie skleci kompensator jak za króla Ćwieczka :twisted:
Albo po prostu wykorzysta kartę dźwiękową...
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Pierwszy wzmacniacz lampowy DIY

Post autor: Tomek Janiszewski »

O ile potrafi. Ja natenprzykład nie potrafię, i muszę z tym żyć.
Einherjer
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2666
Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Pierwszy wzmacniacz lampowy DIY

Post autor: Einherjer »

Tomek Janiszewski pisze: śr, 19 maja 2021, 14:51 O ile potrafi. Ja natenprzykład nie potrafię, i muszę z tym żyć.
To nie jest wiedza tajemna. Jak będzie zainteresowanie to wytłumaczę co i jak.
Awatar użytkownika
Szrot majster
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2349
Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)

Re: Pierwszy wzmacniacz lampowy DIY

Post autor: Szrot majster »

Witam!
Tak sobie policzyłem, że funduszy mi raczej starczy na "pełny" zestaw.
Płytki od Jurek O idą już do Paczkomatu ale tu mam wszystko, razem z lampami parowanymi, mam trafa i tylko złożyć.
Obudowę się wymyśli, na początek chyba kupię blachę stalową i uruchomię na tym chassis wzmacniacz( żadnej dykty, sklejek, plastików, nie mam zamiaru walczyć z przydźwiękiem sieci :evil: ), potem chyba kupię deski heblowane, oszlifuję i tylko blachę na górę obudowy zamówię w warsztacie ślusarskim.
Budując mój SE nauczyłem się, że musi być wspólna masa a żarzenie nie może "wisieć" w powietrzu.
Transformator z tego kitu jest dość wydajny, by żarzyć jeszcze 2 sztuki EM84/6E2/6E3P.
Tylko żeby nikt w tej robocie mi nie przeszkadzał, jednak są tu duże pojemności, naładowane do kilkuset V- nie ma żartów.
Po niedzieli biorę z Allegro, przez PayPo, to jest łatwe i przyjemne, lepsze niż sprowadzanie kilkunastu paczek kilkoma kurierami i płacenie "za pobraniem".
NO TO KLAMKA ZAPADŁA!!!!

ROBIĘ WZMACNIACZ LAMPOWY,MARZENIE ŻYCIA!
Pixel
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 207
Rejestracja: ndz, 13 grudnia 2020, 07:25

Re: Pierwszy wzmacniacz lampowy DIY

Post autor: Pixel »

Raczej cel do zrealizowania. Odnośnie chassis, poszukaj pełnych korytek kablowych z BAKS-a. Ostatnio nie uratowałem od zezłomowania kilkudziesięciu metrów z demontażu. Nawet nie było z kim gadać, "bo zasady"...

A były to takie: http://katalog.baks.com.pl/produkty/kbp ... egory_id=5
Awatar użytkownika
Szrot majster
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2349
Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)

Re: Pierwszy wzmacniacz lampowy DIY

Post autor: Szrot majster »

Pixel pisze: czw, 20 maja 2021, 22:00 Raczej cel do zrealizowania. Odnośnie chassis, poszukaj pełnych korytek kablowych z BAKS-a. Ostatnio nie uratowałem od zezłomowania kilkudziesięciu metrów z demontażu. Nawet nie było z kim gadać, "bo zasady"...

A były to takie: http://katalog.baks.com.pl/produkty/kbp ... egory_id=5
Witam!
Tak "se siedze i myśle" i pomyślałem, że na złomach i PSZOK-ach pełno różnych starych wzmacniaczy, tunerów, DVD i tym podobnego szmelcu.
Sam tego miałem ogrom ale wyciepłem na złom blisko dekadę temu( wiesz, jak musisz lawirować między stosami starego sprzętu, to każdego szlag trafi :evil: ), teraz żałuję.
Mam w starym warsztacie tuner satelitarny Pace Puma, właściwie NOS ale na cholerę dziś DVB-S. Muszę go jutro wytargać i pomierzyć wymiary obudowy, zrobiłbym nowy front panel i nową górę, uprzednio wycinając kratki wentylacyjne i niepotrzebną blachę.
Jeszcze jakiś inny tuner tam leży, ale chyba mniejszy.
Byłaby idealna "buda" do wzmacniacza za parę groszy, lepiej niż na złom.
A czy ktoś nie ma czasem starej obudowy po elementach zestawu Diora SSL442, byłby ideał?
Tylko bym nową blachę na przód i tył kupił.
Co o tym myślicie?