Radio Relaks CCIR

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

JasiuSz
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 283
Rejestracja: ndz, 24 kwietnia 2005, 14:00
Lokalizacja: Sopot

Re: Radio Relaks CCIR

Post autor: JasiuSz »

W wątku "zgrzebałem Światowida"
Tomek Janiszewski pisze: śr, 6 stycznia 2021, 17:32 bynajmniej nie rdzenie odpowiadają za wąski zakres przestrajania
Mam zupełnie inne doświadczenia. Oczywiście zgadzam się, że rozmiar ekranu ma znaczenie, ale przestrajanie heterodyny w zakresie 98,2 - 118,7 MHz przy cienkim karkasie nie stanowi problemu, nawet w tym ekranie. Kłopotem jest przestrojenie cewki anodowej w pełnym zakresie CCIR, moje doświadczenia opisałem tutaj: http://www.forum-trioda.pl/viewtopic.ph ... 49#p340749 W przywołanym przez Wojtka artykule z Elektroniki dla wszystkich poszedłem drogą p. Szymańskiego i posegregowałem rdzenie wg przenikalności. Różnice są na tyle duże, że w kilku głowicach udało mi się uzyskać pełną współbieżność przy użyciu w cewce anodowej rdzenia o większej przenikalności, a w heterodynie o mniejszej. W pozostałych korekty dokonałem dając w szereg z cewką heterodyny niewielką "pętelkę', podobnie jak robiono to fabrycznie w późniejszych głowicach DEA (tych z dużą ilością zwojów w cewce anodowej). Swoją drogą, jaka jest przyczyna różnych przenikalności? Większą mają te z nowszych głowic, ale czy to zmiana produkcji czy dlatego, że są młodsze? J.Sz.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Radio Relaks CCIR

Post autor: Tomek Janiszewski »

JasiuSz pisze: czw, 4 lutego 2021, 17:38 W wątku "zgrzebałem Światowida"
Tomek Janiszewski pisze: śr, 6 stycznia 2021, 17:32 bynajmniej nie rdzenie odpowiadają za wąski zakres przestrajania
Mam zupełnie inne doświadczenia. Oczywiście zgadzam się, że rozmiar ekranu ma znaczenie
Tamże napisałem, że sprawdziłem jak zachowują się oryginalne cewki głowicy DEA wylutowane z płytki, i przestrajane również wylutowanymi z głowicy rdzeniami ferrytowymi na drucikach. Gdyby nie było ekranów - to pasmo CCIR byłoby pokryte z dużą nawiązką, może półtorakrotną. Robiłeś takie próby?
ale przestrajanie heterodyny w zakresie 98,2 - 118,7 MHz przy cienkim karkasie nie stanowi problemu, nawet w tym ekranie.
Całkiem możliwe. Obwód w.cz. musi być przestrajany w stosunku 1,235. Gdyby w tym samym stosunku był przestrajany obwód heterodyny, to głowica pokryłaby pasmo np. 87,5MHz-110,5MHz
Kłopotem jest przestrojenie cewki anodowej w pełnym zakresie CCIR, moje doświadczenia opisałem tutaj: http://www.forum-trioda.pl/viewtopic.ph ... 49#p340749

Jak można przeczytać w niniejszym temacie - miałem to samo. Ledwo się udało, niewiele zostało już materiału karkasu obwodu w.cz. do spiłowywania. Gdybym do sklejania karkasu użył wiertła 5,2mm (aby nie stresować się czy rdzeń nie będzie zacierał się w karkasie) - zakresu przestrajania mogłoby nie wystarczyć.
W przywołanym przez Wojtka artykule z Elektroniki dla wszystkich poszedłem drogą p. Szymańskiego i posegregowałem rdzenie wg przenikalności. Różnice są na tyle duże, że w kilku głowicach udało mi się uzyskać pełną współbieżność przy użyciu w cewce anodowej rdzenia o większej przenikalności, a w heterodynie o mniejszej.
Dzięki za zwrócenie uwagi na to, przy sposobności porównam rdzenie jakie mi się trafią.
W pozostałych korekty dokonałem dając w szereg z cewką heterodyny niewielką "pętelkę', podobnie jak robiono to fabrycznie w późniejszych głowicach DEA (tych z dużą ilością zwojów w cewce anodowej)
W montowanej na chassis głowicy bolerowskiej oraz philipsowskiej (którą za chwilę zacznę grzebać) też jest pętelka w obwodzie heterodyny. Raczej jej jednak nie zachowam, postaram się tak dobrać grubość karkasu heterodyny (skleję go jeszcze grubszym a potem w razie potrzeby będę piłował) aby od razu uzyskać właściwy zakres przestrajania, już bez zbędnych marginesów aby uniknać problemów ze współbieżnością podobnych do opisanych wyżej.
Swoją drogą, jaka jest przyczyna różnych przenikalności? Większą mają te z nowszych głowic, ale czy to zmiana produkcji czy dlatego, że są młodsze?
Na dobrą sprawę nie wiemy nawet czy to ferryt, czy proszek żelaza karbonylkowego. Jeżeli to drugie - można sobie wyobrazić ze z czasem ulega on utlenieniu, tracąc na przenikalności. W każdym razie i z głowicą DEA od Światowida (starą, z mniejszą liczbą zwojów w obwodzie anodowym w.cz. trymerami śrubkowymi oraz obwodem p.cz. w prostopadłościennym aluminiowym ekranie oraz kondensatorami 2x15pF w mostku heterodyny) jak i z dopiero co zgrzebaną głowicą od Bolero się udało. Tymczasem u mnie w piwnicy czeka na swoją kolej "Klawesyn" gdzie należy spodziewać się tej nowszej głowicy, z większą liczbą zwojów, trymerami dyskowymi oraz nieekranowanym obwodem p.cz. schowanym w chassis. Skoro jak twierdzisz - ma ona lepsze rdzenie to może uda się ją przestroić zachowując starą płytkę, jedynie klejąc nowe karkasy (bo do plastikowych słomek przekonania nie mam :wink: ) BTW: czym ciąłeś folię miedzianą? Obrabiałeś potem jej krawędzie np. pilnikiem?
A teraz biorę się za grzebanie trzeciej już w ostatnim czasie głowicy (nie licząc tej w Loewe Opta, strojonej pojemnościowo), oczywiście napiszę w tym temacie co z tego wyszło.
JasiuSz
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 283
Rejestracja: ndz, 24 kwietnia 2005, 14:00
Lokalizacja: Sopot

Re: Radio Relaks CCIR

Post autor: JasiuSz »

Tomek Janiszewski pisze: czw, 4 lutego 2021, 20:14 do plastikowych słomek przekonania nie mam
Odpada mnóstwo roboty, rdzeń ślizga się z łatwością. Tyle, że chyba obecnie są już nie do dostania, mi zostały dwie na czarną godzinę. A folię zarysowuję nożem tapeciarskim, a potem tnę po rysie nożyczkami do papieru. Kłopot jedynie w tym, że folia lubi się wyślizgiwać spod linijki, ostatnio przykleiłem ją taśmą dwustronnie klejącą do płyty, z wierzchu dałem taką samą folię, żeby nic nie ślizgało się, potem trochę pilniczkiem po zadrze i złożonym papierem ściernym, żeby ładnie lutowała się. J.Sz.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Radio Relaks CCIR

Post autor: Tomek Janiszewski »

JasiuSz pisze: pt, 5 lutego 2021, 15:42 Odpada mnóstwo roboty, rdzeń ślizga się z łatwością.
Jakie tam mnóstwo? Doszedłem już do takiej wprawy że klejenie kolejnych papierowych rurek stało się przyjemnością :wink: A ma się pełną swobodę odnośnie średnicy wewnętrznej i zewnętrznej, gotowe zaś rurki są niewrażliwe na temperaturę, nie grozi im deformacja podczas lutowania grubej a tym samym dobrze przewodzącej ciepło srebrzanki.
Aby nie być gołosłownym: wczoraj wieczorem skleiłem kolejną rurkę, z sześciu tym razem warstw papieru, i mimo że nie śpieszyłem się zbytnio, to obecnie siedzi już w oscylatorze głowicy Philips. A oto co się wcześniej wydarzyło.
Oto stan wyjściowy.
Oto stan wyjściowy.
Niegrzebana głowica, jak już napisałem wcześniej - pokryła zakres od 87,5-101,5MHz. Niestety obwód wyjściowy p.cz. nie dawał się zestroić: rdzeń siedział tak głęboko jak tylko było to możliwe. Wstawiłem zatem nowy C17 o pojemności 15pF na miejsce zastanego, który wykazywał 14pF. To jednak okazało się niewystarczające, więc wstawiłem kolejny, tym razem 16pF. Być może on ledwo co wystarcza, 18pF na razie wstawiać nie będę, bo może wzbudzić się mieszacz w wyniku nadmiernego przekompensowania mostka p.cz. i konieczne stanie się zwiększenie C15.
Tymczasem cewka oscylatora została podmieniona na cewkę o tej samej liczbie zwojów ale o długości uzwojenia zbliżonej do skoku rdzenia (15mm). W istocie zaś wstawiłem cewkę oscylatora na oryginalnym karkasie obwodu w.cz. pozyskanym ze zgrzebanej głowicy DEA, którą wcześniej przetestowałem w bolerowskiej poróbce Philipsa:
Rozgrzebana głowica Philipsa. Cewki licząc od lewej: oryginalna cewka w.cz., oryginalny transformator heterodyny, transformator na karkasie cewki w.cz. od DEA (konieczne było opiłowanie dolnego końca aby zmieścił się w korpusie), cewka obwodu w.cz skrócona o jeden zwój, pozyskana z głowicy Bolero i już tam niepotrzebna.
Rozgrzebana głowica Philipsa. Cewki licząc od lewej: oryginalna cewka w.cz., oryginalny transformator heterodyny, transformator na karkasie cewki w.cz. od DEA (konieczne było opiłowanie dolnego końca aby zmieścił się w korpusie), cewka obwodu w.cz skrócona o jeden zwój, pozyskana z głowicy Bolero i już tam niepotrzebna.
Tym razem zabrakło już niewiele, trochę ponad 1MHz. Jeszcze lepszy, choć nadal niewystarczający rezultat dało wykorzystanie cewki widocznej po prawej, wcześniej służącej w roli cewki w.cz. w głowicy Bolero: zmieściło się Radio Zet i Radio Pogoda, Radio Wnet już niestety nie.
P1080922.JPG
W międzyczasie jednak okazało się że w trymerze obwodu w.cz. pękła rurka ceramiczna.
Raz jeszcze dwie ostatnie cewki z poprzedniego zdjęcia, i uszkodzony trymer.
Raz jeszcze dwie ostatnie cewki z poprzedniego zdjęcia, i uszkodzony trymer.
Udało się ją skleić, zalewając cały kapsel Epidianem:
P1080921.JPG
jednak luzy mosiężnego świdra były tak wielkie, że nalutowałem na kapsel trymera mosiężną blaszkę ze specjalnie wymodelowanym wewnętrznym zadziorem aby choć trochę je zmniejszyć:
P1080925.JPG
Wreszcie z transformatorem heterodyny nawiniętej na papierowej rurce, o średnicy nieco mniejszej od 6mm (cewka miała więc średnicę zewnętrzną tylko minimalnie mniejszą od oryginału) pokryłem zakres od radia Wnet do Radia Zet, ze sporymi marginesami. Cewka w.cz. pozostała na razie bez zmian, więc nie powinno zaskakiwać że współbieżność jest zła. Zostały mi po wcześniejszych eksperymentach z głowicą Bolero rurki o cienkich ściankach, więc raz jeszcze je wypróbuję i może uniknę konieczności sklejania kolejnej.
Gorsza sprawa z trymerami, a zwłaszcza z trymerem heterodyny, który choć nie pękł, to również wykazuje duże luzy. Do tego stopnia że odbierana stacja ucieka, i powraca przy delikatnym dotknięciu świdra. Trudno pojąć dlaczego zastosowano taki rzadki gwint. Gęstszy zapewniłby pewniejszy styk świdra z gwintem ukształtowanym w kapslu, i nie wymagałby aż tak wielkich sił przy wykręcaniu (śrubokręt musi być mocno dociskany aby nie wyskoczył z krótkiego nacięcia). Nie tylko w głowicy Bolero ale także w głowicy Calypso zastosowano pozornie identyczne trymery ale nieporównanie lepsze, z drobnozwojnym gwintem:
P1080928.JPG
Nie chcę psuć do reszty żadnej z posiadanych głowic celem pozyskania trymerów, więc spróbuję usprawnić trymery Philipsa, zastępując świdry mosiężnymi śrubami M3/20, nalutowując na kapsle mosiężne nakrętki oraz dodając w razie potrzeby nakrętki kontrujące. Lepszego pomysłu nie mam. Chyba że znajdę kawałek mosiężnej blachy grubości conajmniej 1mm. Wówczas nagwintuję w niej otwory M3 ale tylko przy użyciu gwintownika wstępnego, dzięki czemu śruba M3 będzie chodziła ciasno i niepotrzebne okażą się kontry.
anodeon
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 103
Rejestracja: wt, 2 sierpnia 2016, 12:28
Lokalizacja: Kraków

Re: Radio Relaks CCIR

Post autor: anodeon »

Tomek Janiszewski pisze: ndz, 7 lutego 2021, 23:03 (...) Wstawiłem zatem nowy C17 (...). To jednak okazało się niewystarczające, więc wstawiłem kolejny, tym razem 16pF. (...) i konieczne stanie się zwiększenie C15.
Z czystej ciekawości: czy Pan dobiera również wymieniane kondensatory pod kątem współczynnika temperaturowego, czy po prostu używa "rurkowców" z tamtych lat - i się w tym zastosowaniu sprawdzają? Jak wygląda stabilność ustawionej częstotliwości w czasie rozgrzewania się głowicy (w porównaniu z układem "niegrzebanym")?
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Radio Relaks CCIR

Post autor: Tomek Janiszewski »

anodeon pisze: pn, 8 lutego 2021, 09:01 Z czystej ciekawości: czy Pan dobiera również wymieniane kondensatory pod kątem współczynnika temperaturowego, czy po prostu używa "rurkowców" z tamtych lat - i się w tym zastosowaniu sprawdzają? Jak wygląda stabilność ustawionej częstotliwości w czasie rozgrzewania się głowicy (w porównaniu z układem "niegrzebanym")?
Używam takich kondensatorów jakie mam, i które mają szanse nadawać się do zastosowania w głowicy. Na pewno nie nadają się kondensatory ceramiczne płytkowe (KCPf) z epoki tranzystorów krzemowych i układów scalonych, na napięcie 25V, o współczesnych kondensatorach SMD już nie mówiąc. Warto było kupić u Sławka worki śmieciowych elementów po 2zł (za worek!), tam conieco można znaleźć.
A ze stabilnością jest niestety kiepsko w pierwszych minutach po włączeniu. Stacja odpływa, i trzeba ją ponownie łapać gdy głowica już się rozgrzeje. Po tym czasie wszystko wraca do normy, i może grać nawet godzinami, już nie płynąc. Tak było z głowicami DEA na płytkach drukowanych. Początkowo kładłem to na karb niestabilności wymiarów cewek na papierowo-epoksydowych karkasach, ale ze szkłoepoksydowymi, mozolnie wykonywanymi przez nawijanie pasma włókna szklanego wcale lepiej nie było, więc wróciłem do papierowych. Wyczytałem że kondensatory z tamtej epoki oznaczano kolorami; jak będę grzebał jeszcze jedną DEA dla Klawesyna wypróbuję różne kondensatory 10pF jakie ostatnio znalazłem. Głowica bolerowska, gdzie lampa montowana jest na podstawce przytwierdzonej do chassis zachowuje się wyraźnie lepiej, ale kondensatorów w heterodynie nie było w jej zwłokach i znów musiałem montować takie jakie znalazłem. Natomiast w głowicy Philipsa poza cewką (na razie heterodyny) wymieniłem tylko kondensator C17 współpracujący z obwodem p.cz oraz C10 bocznikujący trymer. C7 i C8 pozostały oryginalne. I dziś z samego rańca przed pójściem do roboty nie stwierdziłem żeby Jedynka odpływała. Co z tego jednak skoro odbiór raz po raz się urywał, z powodu niekontaktów w trymerze C11? Trzeba będzie go naprawić (zapewne i pozostałe 2 też) bo szlag może trafić :evil:
anodeon
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 103
Rejestracja: wt, 2 sierpnia 2016, 12:28
Lokalizacja: Kraków

Re: Radio Relaks CCIR

Post autor: anodeon »

Tomek Janiszewski pisze: pn, 8 lutego 2021, 10:36 (...) Na pewno nie nadają się kondensatory ceramiczne płytkowe (KCPf) z epoki tranzystorów krzemowych i układów scalonych, na napięcie 25V, o współczesnych kondensatorach SMD już nie mówiąc. (...)
Pomijając maks. napięcie i inne parametry, w tym mechaniczne - one (przynajmniej te firmowe np. Philipsa) też są wykonywane z ceramiki o różnym współczynniku temperaturowym (z reguły oznaczanym kolorowym paskiem "na czubku").
Tomek Janiszewski pisze: pn, 8 lutego 2021, 10:36
A ze stabilnością jest niestety kiepsko w pierwszych minutach po włączeniu. Stacja odpływa, i trzeba ją ponownie łapać gdy głowica już się rozgrzeje. Po tym czasie wszystko wraca do normy, i może grać nawet godzinami, już nie płynąc. Tak było z głowicami DEA na płytkach drukowanych.
Ostatni raz z taką głowicą miałem do czynienia na początku lat dziewięćdziesiątych w radiu "Wirtuoz" (straszny grzmot) - nie pamiętam już jak się zachowywała - dlatego pytam. Ale jak po rozgrzaniu się stabilizuje to chyba ok - OCXO w mierniku ma tak samo....
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5424
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Radio Relaks CCIR

Post autor: AZ12 »

Witam

Termperaturowy współczynnik zmiany pojemności można sprawdzić dysponując przyrządem pomiarowym o dużej dokładności, zwykłe mierniki pojemności nie nadają się do tego celu. Przydaje się też komora klimatyczna w celu symulacji zmian temperatury i wilgotności.
Ratujmy stare tranzystory!
anodeon
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 103
Rejestracja: wt, 2 sierpnia 2016, 12:28
Lokalizacja: Kraków

Re: Radio Relaks CCIR

Post autor: anodeon »

^^^ Dziękuję za (kolejną) syntetyczno-ascectyczną "pigułę" niezywykle wartościowych informacji.

PS Tak się akurat składa, że na co najmniej jednym wydziale mamy komorę klimatyczną :lol:
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Radio Relaks CCIR

Post autor: Tomek Janiszewski »

anodeon pisze: wt, 9 lutego 2021, 09:54 Pomijając maks. napięcie i inne parametry
Rzecz jednak w tym że max. napięcie jest tym parametrem którego pomijać nie wolno. Na działanie pełnego napięcia anodowego wystawione są przede wszystkim wystawione kondensatory mostka heterodyny (C7 i C8 w głowicy Philipsa). A to od ich wymiany zwykle zaczyna się przestrajnie z CCIR na OIRT. Głowicy Philipsa to nie dotyczy: tu chodzi jedynie o rozciągnięcie starego CCIR (do 100MHz) na nowy (do 108MHz). Niektóre kondensatory (np. C10) pracują bez napięcia stałego, i tu swoboda wyboru jest większa. Łatwiej jest znaleźć taki który nie tylko zapewni przestrajanie obwodu heterodyny w wymaganym zakresie, ale jeszcze skompensuje go termiczne, o ile rzecz jasna dostawienie tu jakiegokolwiek kondensatora nie sprawi że zakres ucieknie w dół, a przywrócenie go trymerem C11 okaże się niemożliwe. W głowicy DEA siedział tu kondensator 27pF a po przestrojeniu jej na CCIR nie było już dla niego miejsca, mimo wykonania nowych cewek i wymiany kondensatorów mostka z 2x15pF (lub 10+12pF w nowszej wersji) na 2 x 10pF. Zastosowanie jeszcze mniejszych (np. 2 x 6,8pF) osłabiłoby już wydatnie sygnał przekazywany ze wzmacniacza w.cz. na mieszacz.
w tym mechaniczne - one (przynajmniej te firmowe np. Philipsa) też są wykonywane z ceramiki o różnym współczynniku temperaturowym (z reguły oznaczanym kolorowym paskiem "na czubku").
Na ile jednak jest to aktualne dziś? I o jakich kondensatorach piszesz, rurkowcach z epoki?
Ostatni raz z taką głowicą miałem do czynienia na początku lat dziewięćdziesiątych w radiu "Wirtuoz" (straszny grzmot)
To było radio z wyższej półki, niż tej na której znajdował się sprzęt taki jak "Atut", "Kankan" a także nowocześniejszy "Klawesyn". Wykazywał niemałe pokrewieństwo z "Turandotem": trzystopniowy wzmacniacz m.cz. z EL84 w roli głównej zamiast dwustopniowego na ECL82 lub ECL86, dwukarkarkasowe szarotkowskie filtry p.cz. w tym trzy zamiast zwykle stosowanych dwóch w torze AM, a do tego jeszcze dwudrożny zespół głośników. Stąd i grzmociaste gabaryty. Ze zdjęcia
https://www.oldradio.pl/ilustracja.php? ... foto=karta
wynika że zastosowano tam starszą odmianę głowicy DEA (z wystającym, ekranowanym obwodem p.cz. i mostkiem z kondensatorami 2x15pF)
- nie pamiętam już jak się zachowywała - dlatego pytam.
Niegrzebane radia UKF OIRT nie płynęły w zauważalnym stopniu - póki tam nadawano.
anodeon
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 103
Rejestracja: wt, 2 sierpnia 2016, 12:28
Lokalizacja: Kraków

Re: Radio Relaks CCIR

Post autor: anodeon »

Tomek Janiszewski pisze: wt, 9 lutego 2021, 12:17
anodeon pisze: wt, 9 lutego 2021, 09:54 Pomijając maks. napięcie i inne parametry
Rzecz jednak w tym że max. napięcie jest tym parametrem którego pomijać nie wolno.(...)
To wydawało mi się tak oczywiste - że pomniąłem...
Tomek Janiszewski pisze: wt, 9 lutego 2021, 12:17
Na ile jednak jest to aktualne dziś? I o jakich kondensatorach piszesz, rurkowcach z epoki?
O kondensatorach ceramicznych produkowanych przez chyba wszystkie poważne firmy od lat powiedzmy 70-tych do dziś.
Np. strona 70, pkt. 3.

https://www.vishay.com/docs/22019/cergenin.pdf

Rurkowcami oraz amerykańskimi (?, całe paskowane, bez oznaczeń cyfrowych) się nie zajmowałem. Pewnie też jest jakiś kod. Natomiast stosując odpowiedni rodzaj ceramiki (i wcale nie musiał to być NP0) skutecznie minimalizowałem dryft temperaturowy oscylatorów w układach cyfrowych.
Tomek Janiszewski pisze: wt, 9 lutego 2021, 12:17 To było radio z wyższej półki (...)
Niegrzebane radia UKF OIRT nie płynęły w zauważalnym stopniu - póki tam nadawano.
Rzecz w tym, że również zajmowało mi całą półkę :wink:, i bardzo możliwe że nie płynęło - dlatego nie zwróciłem na to uwagi.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Radio Relaks CCIR

Post autor: Tomek Janiszewski »

anodeon pisze: wt, 9 lutego 2021, 13:02
Tomek Janiszewski pisze: wt, 9 lutego 2021, 12:17
anodeon pisze: wt, 9 lutego 2021, 09:54 Pomijając maks. napięcie i inne parametry
Rzecz jednak w tym że max. napięcie jest tym parametrem którego pomijać nie wolno.(...)
To wydawało mi się tak oczywiste - że pomniąłem...
Trudno jednak liczyć na to aby kondensatory na 400, a przynajmniej 250V zalegały na półkach w pierwszym lepszym sklepie. I to jeszcze o odpowiednim współczynniku temperaturowym. Dziś są mało popularne, nie to co kiedyś. Jak się je zamówi - to pewnie zrobią i wyślą.
Natomiast stosując odpowiedni rodzaj ceramiki (i wcale nie musiał to być NP0) skutecznie minimalizowałem dryft temperaturowy oscylatorów w układach cyfrowych.
Tym bardziej dotyczy to głowic. Tam dochodzą jeszcze zmiany indukcjności cewek (niekiedy wykonywanych w postaci ścieżek na płytce drukowanej, patrz głowica Loewe-Opta) a wszystko to poddane działaniu ciepła z nagrzewającej się lampy. Przy strojeniu pojemnościowym wpływ kondensatora kompensacyjnego zależy ponadto od pojemności kondensatora zmiennego. Trudno więc przewidzieć jaki rodzaj dielektryka ceramicznego da najlepsze rezultaty.
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5424
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Radio Relaks CCIR

Post autor: AZ12 »

Witam ponownie
Tomek Janiszewski pisze: wt, 9 lutego 2021, 14:45
anodeon pisze: wt, 9 lutego 2021, 13:02Natomiast stosując odpowiedni rodzaj ceramiki (i wcale nie musiał to być NP0) skutecznie minimalizowałem dryft temperaturowy oscylatorów w układach cyfrowych.
Tym bardziej dotyczy to głowic. Tam dochodzą jeszcze zmiany indukcyjności cewek (niekiedy wykonywanych w postaci ścieżek na płytce drukowanej, patrz głowica Loewe-Opta) a wszystko to poddane działaniu ciepła z nagrzewającej się lampy. Przy strojeniu pojemnościowym wpływ kondensatora kompensacyjnego zależy ponadto od pojemności kondensatora zmiennego. Trudno więc przewidzieć jaki rodzaj dielektryka ceramicznego da najlepsze rezultaty.
Dlatego w przypadku stosowania oscylatorów VFO o bardzo małym dryfcie w sprzęcie radiokomunikacyjnym UKF na popularne pasma 2m i 70cm stosuje się cewki ze ścieżkami srebrnymi wypalanymi na ceramicznych karkasach. Niestety, są one znacznie droższe od zwykłych i mają duże wymiary, dlatego nie są stosowane w sprzęcie masowo produkowanym.

Obrazek
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Radio Relaks CCIR

Post autor: Tomek Janiszewski »

Kto śledzi także pozostałe działy Forum - wie dlaczego przez tyle dni mnie tu nie było. Dopiero wczoraj wieczorem udało się znaleźć czas aby naprawić niekontaktujące trymery, a wypróbowałem je w głowicy przed chwilą. Naprawiłem je w najprostszy możliwy sposób. Usunąłem mosiężne świdry i na ich miejsce wkręciłem również mosiężne śruby M3/20. Same wyrobiły sobie gwinty w dotychczasowych mocowaniach i poruszają się bez luzów. Lutowanie nakrętek czy też dodatkowych nagwintowanych blaszek okazało się zbyteczne. Zrobię to gdyby przed zestrojeniem głowicy wytarły się i nabrały luzów, ale może nie zdążą bo nasmarowałem je wazeliną. Skuteczność ich w roli okładzin ruchomych też okazała się niezła: jak widać, po przywróceniu prawidłowego zakresu przestrajania znajdująca się na dalszym planie śruba trymera heterodyny wystaje w podobnym stopniu co poprzednio świder, jest zatem spora rezerwa pojemności. Można by conajwyżej opiłować łby na mniejszą średnicę i wykonać jedno nacięcie pod płaski śrubokręt aby nie różniły się wizualnie od tego co było. Możliwe też że zmalałaby dzięki temu pojemność rozproszona (do otoczenia) ale na razie nic złego się nie dzieje. Teraz nareszcie pora wykonać nową cewkę obwodu w.cz., bo na razie działa jeszcze na starej i o współbieżności nie ma mowy.
Załączniki
P1080932.JPG
Awatar użytkownika
Alek
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1858
Rejestracja: wt, 2 października 2012, 08:40
Lokalizacja: Świat

Re: Radio Relaks CCIR

Post autor: Alek »

Tomek Janiszewski pisze: sob, 13 lutego 2021, 09:29 Kto śledzi także pozostałe działy Forum - wie dlaczego przez tyle dni mnie tu nie było.

Śledzę pozostałe działy i doprawdy nie wiem :| .
ODPOWIEDZ