Pytanie jak w temacie. Taki wzmacniacz musi mieć przecież bardzo duże wzmocnienie, bardzo szerokie pasmo (najlepiej od zera do kilku MHz) i bardzo małe zniekształcenia. Jak się go projektuje? Czy są jakieś sprawdzone układy? Jakie lampy są najlepsze? Chodzi mi o konkretne typy, jak i o typowe cechy.
Chciałbym zrobić oscyloskop i doszedłem do wniosku, że od wzmacniaczy trzeba zacząć. Mam lampę DG7/5. Jej zasilacz też już uruchomiłem, jako całkiem oddzielny, więc mógłbym pokusić się nawet o przenoszenie składowej stałej (na tym mi akurat specjalnie nie zależy, ale jeśli jest możliwość... ). Chciałbym, żeby urządzenie wyrabiało ze 3 MHz, ale jeśli to zbyt trudne to na początek zadowolę się pasmem akustycznym i może w przyszłości je przerobię.
Czesc
Jesli lampowy, to najprosciej skopiowac uklad z oscyloskopu "MINI 3" lub "MINI 8"Proste i dzialajace. Ta lampa, o ile sie nie myle, jest duzo czulsza od stosowanych w "MINI". W efektcie koncowym, to ten - amatorski - oscyloskop moze byc nawet lepszy od wzorca.
Mysle jednak, ze do amatorskiej konstrukcji, lepiej zastosowac tranzystory. Uklad jest prostszy, latwiejszy do zrobienia i ma szersze pasmo - 10 MHz nie jest problemem. Lamp w oscyloskopie i tak nie widac.
Pozdrowienia
Dzięki za odpowiedź. Dla 10MHz chyba mógłbym zdradzić lampy W każdym bądź razie dalej nie bardzo wiem od czego zacząć. Przeprowadziłem kilka eksperymentów, ale wyniki były, że tak powiem średnie... Po prostu jak to ma działać dobrze to musi być starannie złożone, a ja nie mam w zwyczaju tego robić dopuki nie będę pewien, że układ zadziała w 100% wg moich zamierzeń i koło się zamyka.
Narazie zostaje zbieranie różnorakich schematów i opisów. Każdy link mile widziany
Obawiam się, że niestety mamy rok 2006 a nie 1984 czy 1974
Wobec tego stanu rzeczy składanie oscyloskopu cokolwiek porządniejszego wypadnie drożej niźli kupienie jakiegoś używanego.
Także efekt mocno niepewny, dlatego radzę się mocno zastanowić .
Czy jest 2006 czy 1976 oscyloskop ma takie same szanse na powstanie. Ba! nawet większe bo części nie są już żadnym problemem. Problemem są wymagania - chciałbym tym móc cokolwiek pomierzyć bo oglądanie sinusów czy prostokątów z generatora na pececie już mnie nie kręci jak dawniej. Jeśli chodzi o cenę - które cześci są drogie? Mam już lampę, jej zasilacz HV, zasilacz +300V też jest, na żarzenie mogę dostarczyć 6,3V/4A, mam całą górę podstawek i około 400 lamp do wyboru do koloru... Brakuje mi jedynie wiedzy Pocieszam się, że w końcu z tym się nikt nie urodził i każdy może się nauczyć Na fabryczny jednak trzeba przeznaczyć kilkaset złotych, a teraz zaczynam zbierać na moje wymarzone prawo jazdy kat. A
Podaj nazwy fajniejszych lampek które posiadasz i link do dokładnych danych tej lampy a coś wyrysuję Jakbyś miał parę ECC84/85 to 10MHz nie jest marzeniem ściętej głowy
Pozdrawiam
SQL
Dane są u Franka: http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/fran ... /DB7-5.pdf.
Z tego typu lamp jak podajesz to mam 3 szt. ECC85, 2 szt. PCC84 i 2szt. 6N3P. Poza tym jeszcze kilka PCC88. Wolał bym jednak użyć 6-woltowych, żeby już nie komplikować żarzenia. macska
Oczywiście, że może
Niestety -fabryki ktora ma na skladzie po pol tony kazdego elementu -tu sie nie pokona.
Mysle ,ze wzorowa konstrukcja moze byc ros. z serii C1-XX-
mozna tu wziasc za wskaznik wage urzadzenia /kg/ podzielona przez jednostke pola ekranu /cm2/ i podzielic przez liczbe kanalow.
Dla modelu C1-118A -WYNIK WYJDZIE :
2,5kg: 80cm2:2kan=15G/CM2,KANAL
Taki serwisowy moze miec lepszy wskaznik. Te 2,5 kg tez wazy...
w schematach od tych OSCYL. sa stopnie wzm wejsciowych na tranz, polowych i mozna je powtorzyc.
Sklaniam sie do opini innych kol. ze obecnie niektore sa tanie ale
-przy postepie swiatowym w ekranikach lcd i tym podobnych jest tu jeszcze cena za duza
na pytanie jak -mozna odpowiedziec ze moze Pan spokojnie zaczac tak jak przy budowie wzmacniacza ale od konca.
czyli stopien koncowy dzilajacy bezposrednio na plytki wzmacniacza osi y.
TO BEDZIE STOPIEN SYMETRYCZNY.
nastepnie nowy przed nim /symetryczny/.
Za kazdym razem bedzie konieczne przejscie tego stopnia do asymetrycznego wejscia-tak jak to jest w normalnym oscyloskopie.
Latwiej by bylo gdyby byl generator wzorcowy z wyjsciem symetrycznym-
wtedy -korzystajaac ze skalowania generatora/wzorzec/-moznz byloby
oszacowac czulosc wejscia..
Zatem specjalizowane narzedzia i praca moga dac -j.to b. duzy naklad pracy-trudno to nazwac hobbimmmmm-bez przyrzadow to katorga-
chyba,ze sie mozna gdzies /nie wstydzac sie / przytulic i poprosic
o wsparcie przyrzadowe..
Czesc
Jesli chodzi o akustyke, to lampa i nie ma dyskusji, ale, jesli mowimy o aparaturze pomiarowej, to czasem tranzystor jest lepszy.
Moj pierwszy oscyloskop o jako takich parametrach - nie trzy tranzystorowa zabawka, bo i taki zrobilem - byl zrobiony na ukladzie Diefenbacha. Schemat jest w ksiazce "Wybrane uklady i urzadzenia polprzewodnikowe" strona 309.Zrobilem modyfikacje. Tranzystory koncowe zamienilem na BF258 , bo takie mialem, zmniejszylem napiecie z 90V na 80V, opornik kolektora z 4.7 na 3.6kom. Dalo mi to troche szersze pamo od oryginalu. Lampa, to 7QR20. Wada jej jest , ze poziome ma niesymetryczne, wiec tez modyfikacja. Nastepne byly robione na wzor osyloskopu typu ROG 7 GLT. To znaczy wzmacniacze, bo generator podstawy zawsze z Diefenbacha.Inne lampy przezemnie stosowane to DG-9 oraz pozniej D7-233.
Po prostu, dorabialem do pensji nauczycielskiej, robiac mini oscyloskopy dla kolegow- i nie tylko- ZURIT-owcow.
Moze sie powtorze: do muzyki, to tylko lampa, ale oscyloskop, to raczej tranzystory.
Pozdrowienia
Vic384 pisze:Czesc
Jesli chodzi o akustyke, to lampa i nie ma dyskusji, ale, jesli mowimy o aparaturze pomiarowej, to czasem tranzystor jest lepszy.
Ciekawe podejście. Robienie dziś sprzętu pomiarowego na lampach nie ma sensu żadnego, układy półprzewdnikowe sa lepsze pod każdym względem, zwłaszcza do układów szerokopasmowych, czyli oscyloskopów. Ja rozumiem, że lampy są ładne, sam sobie w końcu muszę zrobić lampowy wzmacniacz, ale zachowajmy zdrowy rozsądek :)
Jeśłi chesz sie w tym paprać, to polecam książkę Rydzewskiego, "oscyloskop elektroniczny", (lub coś w tym stylu bo się imho tytuł zmieniał) Jak najstarsze wydanie.
konstrukcja takiego układu nie jest prosta, dopasowanie, kompensacja, układy wejściowe, dzielniki, wyzwalanie! huhu, no podziwiam zapał (oczywiście myślę o sprzęcie pomiarowym, z stabilnymia parametrami a nie zbawce).
Ja wychodzę z założenia że czamuś trzeba wierzyć, a elektronik który nie może polegać na sprzęcie pomiarowym a tak jest niestety z samorobkami szczególnie lampowymi jest ślepy i głuchy.
Pozdrawiam Łukasz
A co by się stało gdyby rdzeń zastąpić drewnem?
Nic! - zupełnie? - tak! gdyby uzwojenie zastąpić sznurkiem!
ŁDŁ Elektronika http://www.ldl-elektronika.pl