Niezbyt często się produkuję na forum , ale po prostu szybko się starzeję . Dla młodych to jest nadzieja że odrobią niedługo stracony czas , ale dla starych aktualna sytuacja zdrowotna i polityczna nie napawa optymizmem i po prostu są małe chęci do robienia czegokolwiek nowego .
Ale trochę się zmobilizowałem w wyniku przypadkowego wejścia w posiadanie PHILIPSA 4-39 A .
Radio było przechowywane w jakiś fatalnych warunkach , części metalowe oblazły czarnym nalotem który nie dał się ruszyć ani spirytusem , ani benzyną , ani acetonem , poradziło sobie dopiero nitro. Tkanina podgłośnikowa podobnie zabrudzona ,ale wygląda na oryginalną .
Co do kompletacji to z wyjątkiem trafo głośnikowego , potencjometru , elektrolitów , pozostałe elementy wyglądały na oryginalne lub wymieniane bardzo dawno temu . Niestety okazało się że większość kondensatorów zupełnie straciła parametry i ich aktualna pojemność jest dwu lub trzykrotnie większa od nominalnej , więc wymieniłem z bólem serca większość .
Trzeba też było wymienić izolację w znacznej części przewodów , gdyż oryginalna z gutaperki po prostu się rozsypywała.
Ktoś nie miał prawdopodobnie lampy ABL1 więc dowinął zwoje na TS i zainstalował lampę EBL1 , ale zwoi było za mało i napięcie żarzenia dla niej wynosiło tylko 5 V z wiadomym efektem .
Wróciłem więc do lampy ABL1.
Pomocna okazała się holenderska instrukcja serwisowa po angielsku dotycząca bliżniaczego radia Philips 215 A .
Niestety nie było oryginalnej tylnej ścianki więc nie znam numeru fabrycznego , dorobiłem tylną ściankę, ale tabliczki znamionowej niestety nie mam.
Zbliżam się do końcowego montażu , radio odbiera na kilkumetrowej antenie wewnętrznej Warszawę I , sporo stacji wieczorem na falach średnich i coś tam łapie na krótkich.
Dla ułatwienia sobie roboty zainstalowałem trzy gwintowane pręty , na których opiera się sztywno chassis i pozwala na grzebanie.
Załączam kilka fotek rozbabranego radia , jak skończę to zrobię zdjęcia kompletnego.
Pozdrawiam Kolegów , życzę dużo zdrowia i jak by Ktoś miał jakieś pytania to proszę bardzo , radio jest rozgrzebane na biurku .
Jeszcze jeden PHILIPS 4-39 A
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1055
- Rejestracja: czw, 8 stycznia 2009, 21:04
Jeszcze jeden PHILIPS 4-39 A
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2994
- Rejestracja: czw, 2 października 2008, 09:48
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jeszcze jeden PHILIPS 4-39 A
Gratuluję nabytku
A czy zachowała się jakaś oryginalna lampa? Bo na takich lampach był naniesiony numer radioodbiornika ( kwestia gwarancji) Ja ostatnio zdobyłem ph 4-39u bez tylnej ścianki ( niestety), ale na 3 lampach jest numer radioodbiornika.
Pozdrawiam
Janusz

A czy zachowała się jakaś oryginalna lampa? Bo na takich lampach był naniesiony numer radioodbiornika ( kwestia gwarancji) Ja ostatnio zdobyłem ph 4-39u bez tylnej ścianki ( niestety), ale na 3 lampach jest numer radioodbiornika.
Pozdrawiam
Janusz
Wołyń 1943. Pamiętamy!
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1055
- Rejestracja: czw, 8 stycznia 2009, 21:04
Re: Jeszcze jeden PHILIPS 4-39 A
Niestety Januszu , po lampach też się nie da określić numeru . Jak pisałem w tekście zamiast ABL1 była EBL 1 zamiast AF3 była AF7 , zamiast AK 2 była następna AF 7 ( nie wiem po co i dlaczego ) , a AZ 1 była globowa Telefunkena bez specjalnej numeracji - tylko na cokole 62.
Sprawdziłem też jak radio gra z lampą AF 7 zamiast AF 3 i sytuacja jest taka że przy bardzo dobrej AF 7 radio gra porównywalnie ze średnią AF3.
Pozdrawiam Edward
Sprawdziłem też jak radio gra z lampą AF 7 zamiast AF 3 i sytuacja jest taka że przy bardzo dobrej AF 7 radio gra porównywalnie ze średnią AF3.
Pozdrawiam Edward
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3400
- Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12
Re: Jeszcze jeden PHILIPS 4-39 A
Witaj,Edwardzie.
Cieszę się znowu Cię czytać.
I gratuluję nabytku.
Ten model wymaga dobrej anteny i uziemienia.
Albo wzmacniacza antenowego na budynku:-)
AF7 za AK2 chyba była wetknięta,tylko, aby robić
frekwencję,że niby nic radiu nie brakuje i cenę podnieść.
Raczej wątpię w jej oktodowe talenty:-)
bez zmiany układu mieszacza.
Z zamianą AF3 na AF7 jest dokładnie tak,jak piszesz.
Poza tym,że nie jest selektodą,jak AF3,to jeszcze
ma ok.3 mA Ia jako nowa katalogowo,a AF3 ma ich
wtedy 8.
Ilość zwojów dowijki też mi wzrokowo wydała się
za mała wg fotki.Takie transformatory miewały
ok.5zw./wolt.Chociaż przy wstawieniu EBL1
obciążenie oryginalnego uzwojenia powinno spaść.
ABL1 ma ok.2,5A prądu żarzenia,a EBL1ma 1,18A.
Więc powinno troszkę podbić przy obecnym napięciu
230V w sieci.Zakładam,że ustawienie przełącznika
napięć na transformatorze sieciowym miałeś na 220V,
a nie-na 240V lub 250V(nie wiem,ile ma ten odczep
u Ciebie). Załóżmy,że dodatkowe zwoje dawały ok.1V,
więc troszkę się zastanawiam,dlaczego tak siadło
napięcie żarzenia.Nie kwestionuję oczywiście Twego pomiaru.
Jeszcze jest jedno miejsce,które może ściągać prąd
żarzenia-żaróweczki skalowe.Jak były oryginalne,to
ściągały same 1,3A jako równoległe.
Jak by dać np.w SZEREG tym razem 2 żaróweczki
latarkowe 2.5V/0.3A,to dużo powinno odciążyć.
To jest wszystko opcja,gdy nie masz mocnej ABL1.
Albo z dowijki chciałbyś dać np.na EF5,EF9 za AF3.
Bo o tą też dziś niełatwo.
Już kiedyś pisałem,jak miałem obstawionego
przez "przedwojennych" jeszcze fachowców
Philipsa D60 Aachen na generalnie tych samych lampach
tj.AK2,AF3,ABL1,AZ1.
Różnica była głównie w oryginalnym przedwzmacniaczu
m.cz. na EFM11 z dodatkowym odczepem.
Obstawa zastępcza była na CK1,CF3,CBL1.
Dało się tyle wygospodarować na odczepach uzwojenia
pierwotnego.Dla Iż tylko 0,2A.
I wyglądowo i cokołowo lampy te sobie dobrze radziły.
I oczywiście -elektrycznie.
Ale się rozpisałem!
Pozdrawiam Ciebie i Wszystkich uprzejmie.
Jacek
Cieszę się znowu Cię czytać.
I gratuluję nabytku.
Ten model wymaga dobrej anteny i uziemienia.
Albo wzmacniacza antenowego na budynku:-)
AF7 za AK2 chyba była wetknięta,tylko, aby robić
frekwencję,że niby nic radiu nie brakuje i cenę podnieść.
Raczej wątpię w jej oktodowe talenty:-)
bez zmiany układu mieszacza.
Z zamianą AF3 na AF7 jest dokładnie tak,jak piszesz.
Poza tym,że nie jest selektodą,jak AF3,to jeszcze
ma ok.3 mA Ia jako nowa katalogowo,a AF3 ma ich
wtedy 8.
Ilość zwojów dowijki też mi wzrokowo wydała się
za mała wg fotki.Takie transformatory miewały
ok.5zw./wolt.Chociaż przy wstawieniu EBL1
obciążenie oryginalnego uzwojenia powinno spaść.
ABL1 ma ok.2,5A prądu żarzenia,a EBL1ma 1,18A.
Więc powinno troszkę podbić przy obecnym napięciu
230V w sieci.Zakładam,że ustawienie przełącznika
napięć na transformatorze sieciowym miałeś na 220V,
a nie-na 240V lub 250V(nie wiem,ile ma ten odczep
u Ciebie). Załóżmy,że dodatkowe zwoje dawały ok.1V,
więc troszkę się zastanawiam,dlaczego tak siadło
napięcie żarzenia.Nie kwestionuję oczywiście Twego pomiaru.
Jeszcze jest jedno miejsce,które może ściągać prąd
żarzenia-żaróweczki skalowe.Jak były oryginalne,to
ściągały same 1,3A jako równoległe.
Jak by dać np.w SZEREG tym razem 2 żaróweczki
latarkowe 2.5V/0.3A,to dużo powinno odciążyć.
To jest wszystko opcja,gdy nie masz mocnej ABL1.
Albo z dowijki chciałbyś dać np.na EF5,EF9 za AF3.
Bo o tą też dziś niełatwo.
Już kiedyś pisałem,jak miałem obstawionego
przez "przedwojennych" jeszcze fachowców
Philipsa D60 Aachen na generalnie tych samych lampach
tj.AK2,AF3,ABL1,AZ1.
Różnica była głównie w oryginalnym przedwzmacniaczu
m.cz. na EFM11 z dodatkowym odczepem.
Obstawa zastępcza była na CK1,CF3,CBL1.
Dało się tyle wygospodarować na odczepach uzwojenia
pierwotnego.Dla Iż tylko 0,2A.
I wyglądowo i cokołowo lampy te sobie dobrze radziły.
I oczywiście -elektrycznie.
Ale się rozpisałem!
Pozdrawiam Ciebie i Wszystkich uprzejmie.
Jacek
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1055
- Rejestracja: czw, 8 stycznia 2009, 21:04
Re: Jeszcze jeden PHILIPS 4-39 A
Witam !
Zakończyłem prace nad reanimacją Philipsa 4-39 A . Nie jest to wykonanie nowego radia , ale uruchomienie starego . Radio ma większość elementów oryginalnych , za wyjątkiem kondensatorów , trafo głośnikowego i potencjometra i lamp . Zachowały się oryginalne gałki , tkanina podgłośnikowa , głośnik , całość chassis z filtrami , napęd skali , skala .
Z ciekawostek zaistniałych przy montażu i demontażu to część śrub jest o gwincie metrycznym , a część o calowym co sugeruje że niektóre podzespoły przychodziły z importu i posiadały gwint calowy , a część elementów produkowana w Polsce posiadała gwinty metryczne - tak przynajmniej rozumuję .
Radio wyposażyłem w dobre lampy ABL1 , AF 3 , AK 2 i AZ 1 co daje efekt w postaci niezłego odbioru na kilkumetrowej antenie domowej .
Ścianka tylna jest dorobiona we własnym zakresie , opisana dla użytkownika czyli nazwa modelu , A , Z , GR.
Załączam fotki gotowego radia , a przy okazji dokładną instrukcję serwisową bliżniaczego radia PHILIPS 215 A .
Pozdrawiam Edward
Zakończyłem prace nad reanimacją Philipsa 4-39 A . Nie jest to wykonanie nowego radia , ale uruchomienie starego . Radio ma większość elementów oryginalnych , za wyjątkiem kondensatorów , trafo głośnikowego i potencjometra i lamp . Zachowały się oryginalne gałki , tkanina podgłośnikowa , głośnik , całość chassis z filtrami , napęd skali , skala .
Z ciekawostek zaistniałych przy montażu i demontażu to część śrub jest o gwincie metrycznym , a część o calowym co sugeruje że niektóre podzespoły przychodziły z importu i posiadały gwint calowy , a część elementów produkowana w Polsce posiadała gwinty metryczne - tak przynajmniej rozumuję .
Radio wyposażyłem w dobre lampy ABL1 , AF 3 , AK 2 i AZ 1 co daje efekt w postaci niezłego odbioru na kilkumetrowej antenie domowej .
Ścianka tylna jest dorobiona we własnym zakresie , opisana dla użytkownika czyli nazwa modelu , A , Z , GR.
Załączam fotki gotowego radia , a przy okazji dokładną instrukcję serwisową bliżniaczego radia PHILIPS 215 A .
Pozdrawiam Edward
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.