Zasilacz wzmacniacza lampowego

Układy półprzewodnikowe pełniące ważne funkcje pomocnicze w układach lampowych.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Jurek O
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 796
Rejestracja: śr, 26 grudnia 2018, 01:19
Lokalizacja: Olkusz

Re: Zasilacz wzmacniacza lampowego

Post autor: Jurek O »

Na mnie nie liczcie, ponieważ pierw muszę zapakować te wszystkie klamoty w obudowę a potem zabieram się w końcu za coś co zawiera lampy, czyli regulator barwy dźwięku :wink:

W tą obudowę powinno wejść. Rozmawiałem z "modushop" na temat obróbki CNC i nadruków, ceny są przystępne ale najważniejsze, że Pan Robert zanim jeszcze zdążyłem do końca powiedzieć to już wiedział o co mi chodzi :)
https://www.modushop.pl/obudowa-pesante ... zarny.html

Wentylatory tym razem polecą do środka.
https://noctua.at/en/products/fan/nf-a6x25-flx
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3949
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Zasilacz wzmacniacza lampowego

Post autor: Marek7HBV »

Szkoda że nie są to puzle-byłoby wiadomo jak ułożyć :lol: .Aż się prosi o dzieloną obudowę :roll: . :D
Awatar użytkownika
Jurek O
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 796
Rejestracja: śr, 26 grudnia 2018, 01:19
Lokalizacja: Olkusz

Re: Zasilacz wzmacniacza lampowego

Post autor: Jurek O »

Panie Marku oczywiście, że w jednej obudowie będzie spawarka a w drugiej wzmacniacz. Tak jak poprzednio :wink:

Tymczasem sezon kominkowy w pełni otwarty 8)
https://youtu.be/u7u_PzHdbuk
TokRa
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 71
Rejestracja: czw, 2 lipca 2020, 11:23

Re: Zasilacz wzmacniacza lampowego

Post autor: TokRa »

Bardzo mi się podoba zasilacz żarzenia z tym powolnym narastaniem napięcia i przekaźnikiem, który może uruchomić zasilacz anodowy.
Mam prądożerne 6N6P którymi chcę się pobawić budując wzmacniacz słuchawkowy, a do nich potrzebuję solidne napięcie żarzenia, znalazłem ciekawy schemat hybrydy, która korzysta z napięcia 12.6V dla żarzenia szeregowo dwóch lamp, a te 12.6V może wykorzytywać sama końcówka tranzystorowa do wysterowania słuchawek - tam na oryginalnym schemacie wzmacniacza słuchawkowego jest właśnie wykorzystywane +6.3V i -6.3V, ale zasilacz wygląda na taki podstawowy. Chciałbym mieć lepszy :D

Mam trafo 15V-0-15V 50VA, a przez swój błąd zamówiłem trany TIP36C zamiast TIP35C, więc wpadłem teraz na szatański pomysł, że może jednak je wykorzystam do budowy symetrycznego zasilacza dla żarzenia.

Co sądzicie o takiej koncepcji, tylko jak prawidłowo podłączyć układ referencyjnego napięcia 5V REF02AP w układzie zasilacza symetrycznego, czyli według takiej koncepcji jak zasilacza żarzenia Jurka, w tym wątku prezentowanego, tylko w wariancie dla minus 6.3V?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11286
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Zasilacz wzmacniacza lampowego

Post autor: tszczesn »

Najprościej? Masz dwa marnujące się wzmacniacze operacyjne. Wykorzystaj jeden jako wtórnik o wzmocnieniu -1 (potrzebne dodatkowo tylko dwa identyczne rezystory) i masz już ujemne odniesienie. Albo inaczej - napięciem odniesienia dla zasilacza ujemnego jest masa, a dzielnik pomiarowy wzmacniacza błędu, wykonany z dwóch identycznych oporników, dajesz nie między wyjście „-” a masę, ale między wyjście „+” i „-”. Wtedy napięcie ujemne jest zawsze równe co do wartości napięciu dodatniemu, tylko z odwrotnym znakiem.
TokRa
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 71
Rejestracja: czw, 2 lipca 2020, 11:23

Re: Zasilacz wzmacniacza lampowego

Post autor: TokRa »

Dziękuję za podpowiedź. Nie wiem czy dobrze zrozumiałem - załączam schemat - czy teraz będzie ok?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7036
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Zasilacz wzmacniacza lampowego

Post autor: Romekd »

Czołem.
Można też układ mocno uprościć, czyli zastosować zaproponowany przez Tomka drugi wariant rozwiązania. Przy identycznych co do wartości rezystorach Rx, wyjście napięcia ujemnego stanie się "lustrzanym odbiciem" wyjścia napięcia dodatniego. Układ się uprości (zbędny stanie się jeden podwójny wzmacniacz operacyjny i kilka innych elementów), a oba napięcia będzie regulowało się jednym potencjometrem. Narastanie napięć na obu wyjściach również będzie jednakowo opóźnione.
ZAS-SYM-PLUS-MINUS-6-3V_2.jpg

Poza tym przedstawiony układ jest bardzo nieekonomiczny - na tranzystorach stabilizatorów będzie marnowało się w postaci ciepła więcej mocy (dla napięcia wejściowego ±15 V), niż wydzielało w obwodach żarzenia lamp. Poza tym układ zasilania wzmacniaczy operacyjnych trzeba tak zaprojektować, by napięcie nie przekraczało dopuszczalnego dla tych układów scalonych (±16 V) również przy wzroście napięcia w sieci elektrycznej oraz momentach gdy wyjścia stabilizatora nie będą obciążone (powolne narastanie napięcia wyjściowego lub np. wyjęte z podstawek lampy...).

Pozdrawiam
Romek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Jurek O
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 796
Rejestracja: śr, 26 grudnia 2018, 01:19
Lokalizacja: Olkusz

Re: Zasilacz wzmacniacza lampowego

Post autor: Jurek O »

Na zimę w sam raz :) Rezystory za mostkiem zbędne. Kondensator 100 nF przy wzmacniaczu operacyjnym przeładowując się psuje tylko kształt napięcia wyjściowego. Jest potrzebny do osłabienia oscylacji gdy dołożymy zabezpieczenie przeciążeniowe wykorzystując w tym celu np. wzmacniacz różnicowy.

Pozdrawiam.
Jurek.

Edit:

Stała się rzecz niesłychana - Tauron w końcu zareagował 8)
Coś po przełączali i aktualnie napięcie waha mi się w granicach 215 V - 223 V.
Tyłka nie urywa ale... dopóki nie wymienią transformatora wyprodukowanego w latach 80 tych to nie mam co liczyć na 230 V :x
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7036
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Zasilacz wzmacniacza lampowego

Post autor: Romekd »

Czołem.
Dwie osoby zadały mi pytanie o co chodzi z tym układem, którego schemat zamieściłem w swoim poprzednim wpisie. W tym układzie dodatnie i stabilizowane napięcie z pierwszego stabilizatora służy jako napięcie "referencyjne" w drugim stabilizatorze napięcia ujemnego (nie jest to "pływająca masa"). Tego typu rozwiązanie wykorzystywane było przez wiele firm w różnych urządzeniach. Gdy uszkodzeniu ulegał ten pierwszy stabilizator, wartości napięć wyjściowych na wyjściach pozostałych stabilizatorów (potrafiło być ich kilka) również ulegały zmianie. Poniżej fragment schematu wzmacniacza firmy Technics, przedstawiający stabilizatory napięć zasilających dwa podwójne wzmacniacze operacyjne (jeden w układzie przedwzmacniacza RIAA, drugi w obwodach regulatora barwy dźwięku). Diodę Zenera użyto jedynie w stabilizatorze napięcia ujemnego, a w stabilizatorze napięcia dodatniego zastosowano dodatkowy tranzystor.
Stabillizatory SU-V55A.png

Ktoś mógłby pomyśleć, że zastosowanie zamiast zwykłej diody Zenera kolejnego tranzystora (zapewne dużo od niej droższego) było rozwiązaniem bez sensu. Nie miałby jednak racji, gdyż przy zastosowaniu dwóch diod Zenera konieczne byłoby ich precyzyjne dobieranie (dla uzyskania prawie identycznych co do wartości bezwzględnej napięć /jednakowo "odległych" od masy/...), a w układzie z dodatkowym tranzystorem nie było to potrzebne (wg danych ze schematu oba napięcia różnią się o zaledwie 60 mV).

Pozdrawiam
Romek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3949
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Zasilacz wzmacniacza lampowego

Post autor: Marek7HBV »

No tak.A jakie będzie napięcie na wyjściach w razie przeciążenia dowolnego z nich{o różnym stopniu} :?: . :D
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11286
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Zasilacz wzmacniacza lampowego

Post autor: tszczesn »

Zależy od konstrukcji zasilaczy. W tym technicsowym - nie ma żadnego zabezpieczenia poza opornikami 820Ω, więc jeżeli przeciążymy za bardzo ujemny to napięcie będzie się zbliżać do masy w miarę wzrostu spadku napięcia na dolnym oporniku 820Ω, dodatni będzie nieruszony. W dodatnim będzie analogicznie, z tym, że ujemny będzie niedokładnie[1] powtarzał dodatnie, więc też będzie tam spadać napięcie.

[1] Niedokładnie, bo napięcie BE Q703 jest kompensowane opornikiem a nie diodą, a spadek napięcia na oporniku zależy od prądu płynącego przez dzielnik, a więc i od napięcia wyjściowego.
TokRa
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 71
Rejestracja: czw, 2 lipca 2020, 11:23

Re: Zasilacz wzmacniacza lampowego

Post autor: TokRa »

Poza tym przedstawiony układ jest bardzo nieekonomiczny - na tranzystorach stabilizatorów będzie marnowało się w postaci ciepła więcej mocy (dla napięcia wejściowego ±15 V), niż wydzielało w obwodach żarzenia lamp. Poza tym układ zasilania wzmacniaczy operacyjnych trzeba tak zaprojektować, by napięcie nie przekraczało dopuszczalnego dla tych układów scalonych (±16 V) również przy wzroście napięcia w sieci elektrycznej oraz momentach gdy wyjścia stabilizatora nie będą obciążone (powolne narastanie napięcia wyjściowego lub np. wyjęte z podstawek lampy...).
Dziękuję za odpowiedź - jesteście niesamowici.
OK - pomysł z jednym trafem 2x15V może nie jest najlepszy, robi się faktycznie grzałka ale planowałem na jednym laminacie zrobić takie żarzenie, a z tego samego trafa +- 15V podać równolegle na tradycyjne stabilizatory na LM317 i LM337, taki układ tylko już dopracowany pod audio - i z niego byłoby zasilanie wzmacniacza operacyjnego. Wtedy, miałbym z takiego zasilacza super powoli rosnące napięcie żarzenia + i - 6.3V, wydajne prądowo, oraz stabilne napięcie +15 i -15V. Taki zakres napięć pozwoliłby w kolejnym kroku na zabawę z konstrukcją różnych hybryd, od najbardziej szalonych (np. takiej, coś niesamowitego :mrgreen: za ok. tysiąc dolarów - referencyjny słuchawkowiec słuchawek Grado nie całkiem szalonego projektanta, polecam filmik z naprawy, ogląda się niczym kryminał :roll: : https://www.youtube.com/watch?v=l0_7LhfnIoA , po takie hybrydy bardziej sprawdzone.

Czy trafo toroidalne na którym jest napisane 2x10V, 2x 2A - pozwoli na swobodne ustawienie 6.3V?
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11286
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Zasilacz wzmacniacza lampowego

Post autor: tszczesn »

To zostaw sobie te transformator i obejrzyj stabilizatory impulsowe, jest tego wiele typów. W prostej wersji poza scalakiem musisz dołączyć cewkę (do kupienia gotowe) i dwa oporniki ustalające napięcie. Sprawność przetwarzania rzędu 90% lub lepiej.
Awatar użytkownika
Jurek O
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 796
Rejestracja: śr, 26 grudnia 2018, 01:19
Lokalizacja: Olkusz

Re: Zasilacz wzmacniacza lampowego

Post autor: Jurek O »

Jeszcze małe pomiary zasilacza żarzenia. Stabilizator jest obciążony prądem 8,2 A.
Na pierwszym oscylogramie widać tętnienia mierzone przed stabilizatorem na C1.
I w tym momencie mam mały problem z pomiarem tętnień na wyjściu zasilacza, ponieważ mój prosty oscyloskop już powoli nie daje rady :?
Na drugim oscylogramie widać przebieg gdy sonda jest zwarta do masy, a na trzecim podłączona do wyjścia zasilacza.

Jak czas pozwoli będę musiał jeszcze wrócić do pomiarów zasilaczy HV.

Jurek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
TokRa
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 71
Rejestracja: czw, 2 lipca 2020, 11:23

Re: Zasilacz wzmacniacza lampowego

Post autor: TokRa »

Ślędzę ten temat bardzo uważnie, bowiem zbudowanie wysokiej jakości zasilacza żarzenia, który:
- powoli rozgrzeje żarniki lamp, pozwalając przedłużyć im czas życia,
- będzie dawać stabilne niczym skała 6.3V,
- pozwoli wydobyć bez problemu ponad 2.5A bez zadyszki,
- będzie bezszumny, więc pozwoli wykorzytać to napięcie również w hybrydzie do zasilania audio, co jest trudnym zadaniem, a tutaj większość celów wydaje się być już w zasięgu ręki.

Zbudowanie takiego zasilacza symetrycznego (mam plan, by zbudować audiofilską replikę w oparciu o schemat Melos SHA-1, czyli szalonej amerykańskiej hybrydy, niesamowicie chwalonej za jakość audio na słuchawkach dzięki opatentowanym chronionym cwanym rewolucyjnym mykom, ale budowaną na dość podłych podzespołach od lat 90-tych) o sporej wydajności prądowej - byłoby osiągnięciem celu, gdyż w dodatku zasilacz ten nie jest zbudowany z elementów trudno dostepnych, a przeskoczyłby pewnikiem jakościowo zasilanie na zwykłych LM317/337.

Jedynym elementem który jest dla mnie problemem, jest czujnik temperatury radiatora TH1 67F085.

Czy dobrze zrozumiałem istotę jego obecności - czy jak ktoś wyjąłby nawet przez przypadek lampy ze wzmacniacza, wyjście zasilacza będzie więc nieobciążone, więc popłynie cały prąd przez tranzystory, one się rozgrzeją do temperatury 85 stopni, a to spowoduje, że element TH1 67F085 załączy się i wykona szybkie zwarcie wejść + - wzmacniacza operacyjnego, a to wyłączy tranzystory i ocali je przed przepaleniem?

Chciałem dać trafo na 15V, ale koledzy szybko przekonali mnie tutaj, że to zły pomysł, bo nadmiar napięcia zamieni się na ciepło na tym radiatorze, a więc... może to już samo z siebie podnieść prawdopodobnie temperaturę dość znacznie, co spowoduje wyłączenie żarzenia i toru lampowego. Czy tak?

Zmiana strategii - poszukam trafa 9V 3A do budowy klona Melosa - ciepło gubione na radiatorze będzie dużo mniejsze? Jaką temperaturę miał radiator, gdy był testowany przy wydajności ponad 8A? Czy wiadomo może, jaką osiągnie temperaturę przy np. 3A obciążenia?

Obecnie jak mniemam, zabezpieczeniem tego zasilacza jest elektroniczny przekaźnik temperaturowy TH1 67F085 - a nie jest łatwo go kupić. Czy jest może inne rozwiązanie, nie temperaturowe, na zabezpieczenie wyjścia tak, by móc zabezpieczyć się przed awarią, gdyby np. popłynął ustalony prąd, u mnie to poniżej 3A?
Jakaś sugestia - by np. przy 3A odcinał zasilacz ratując tranzystory? Jak łatwo zabezpieczyć się na wypadek awarii lamp lub ich wyjęcia z podstawek?