Altusy czyli chluba tonsila
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
A czy ktoś pamięta TONSIL'owsie , choc chyba na licencji Thomson, kolumny "40-stki" z membrana bierną (na szmacie) ?
Wykonanie obudowy, zwrotnicy, osadzenia glosnikow na piatkie z plusem.
Kawał dobrej roboty.
Do tego duza efektywnosc i piękny "mruczący" bas, do dzis nie mogę zapomiec tego brzmienia. Bas przy niej z DALI 104 brzmial niczym stukanie w pudelko po butach.
Ale aby dodac trochę dziekcia to glosnik wysokotonowy, jak wszystkie Tonsila w owym czasia, byl tandetny, z jakiegos nasączanego tekstolitu i tak malej wytrzymalosci, ze 20 W wzmacniacz palił go przy przesterowaniu w ulamnu sekundy. Nie znali chyba jeszcze ferrofluidu w Tonsilu.
Wykonanie obudowy, zwrotnicy, osadzenia glosnikow na piatkie z plusem.
Kawał dobrej roboty.
Do tego duza efektywnosc i piękny "mruczący" bas, do dzis nie mogę zapomiec tego brzmienia. Bas przy niej z DALI 104 brzmial niczym stukanie w pudelko po butach.
Ale aby dodac trochę dziekcia to glosnik wysokotonowy, jak wszystkie Tonsila w owym czasia, byl tandetny, z jakiegos nasączanego tekstolitu i tak malej wytrzymalosci, ze 20 W wzmacniacz palił go przy przesterowaniu w ulamnu sekundy. Nie znali chyba jeszcze ferrofluidu w Tonsilu.
Sebba
Witam

Problem nie leży w głośniku, ale w źle dobranym filtrze.Sebba pisze: Ale aby dodac trochę dziekcia to glosnik wysokotonowy, jak wszystkie Tonsila w owym czasia, byl tandetny, z jakiegos nasączanego tekstolitu i tak malej wytrzymalosci, ze 20 W wzmacniacz palił go przy przesterowaniu w ulamnu sekundy. Nie znali chyba jeszcze ferrofluidu w Tonsilu.
Witam.Boguś pisze:No to obejżyj i jesli to ten, to o ile dobrze pamietam jego pasmo było do 12,5k
No to obejrzałem

Mała korekta - Tonsil A.D. 1960, lipiec.
Ech... jasne. Można było odczuć ciekawe efekty, wyciągając membranę bierną i wkładając głowę do środkaSebba pisze:A czy ktoś pamięta TONSIL'owsie , choc chyba na licencji Thomson, kolumny "40-stki" z membrana bierną (na szmacie) ?


Ja swoje napędzałem najpierw Duetem, potem Amatorem


Pozdrawiam
Sam nie posiadałem takich, ale często za ich pośrednictwem słuchałem muzyki w dwóch zaprzyjaźnionych domach. W tamtych czasach na ubogim polskim (Tonsilowskim) rynku kolumny robiły wrażenie.Sebba pisze:A czy ktoś pamięta TONSIL'owsie , choc chyba na licencji Thomson, kolumny "40-stki" z membrana bierną (na szmacie) ?
Wykonanie obudowy, zwrotnicy, osadzenia glosnikow na piatkie z plusem.
Kawał dobrej roboty.
Do tego duza efektywnosc i piękny "mruczący" bas, do dzis nie mogę zapomiec tego brzmienia. Bas przy niej z DALI 104 brzmial niczym stukanie w pudelko po butach.
Basu było bardzo dużo, ale dla mnie nie był to czysty bas. Chwilami dudniący i rozmyty (przepraszam za audiofilskie epitety). Podejrzewam, że Tonsil nie zestroił tego prawidłowo, bo nie sądzę , aby nie można było uzyskać lepszego efektu. Nieco później zrobiłem swoje pierwsze linie transmisyjne, więc wiedziałem, jak może brzmieć "dobry" bas.
Takie są moje wspomnienia z tych czasów.
Pozdrawiam,
Marcin
Miałem takie (ZG-40C) ponad 10 lat, właśnie z resorem na "szmacie" a nie na gąbce. Dzięki temu mimo swoich lat głośniki są w idealnym stanie. Uważam te kolumny za jedne z lepszych konstrukcji Tonsil-a w tamtych czasach. Najlepiej pracowały u mnie z Radmorem 5102 (ponoć były dla niego dedykowane). Właśnie niedawno z żalem je sprzedałem, ale ich wielkość "trochę" przeszkadza w małym pokoiku.Sebba pisze:czy ktoś pamięta TONSIL'owsie , choc chyba na licencji Thomson, kolumny "40-stki" z membrana bierną (na szmacie) ?
Świetne konstrukcje!
Pozdrawiam - T.
Filtr tam był o ile pamietam 12 dB na oct. skladający sie z kindensatora 2.2u i cewki chyba .22mH o fg 7000geguś pisze:Witam
Problem nie leży w głośniku, ale w źle dobranym filtrze.
We wspolczesnych kolumnach 2-droznych tweetery pracuja z filtrami od juz 2kHz i mozna na nich słuchac glosno bez obawy o uszkodzenie. Glosniki kopulkowe tonsila, o ile sie nie myle mialy moc dlugotrwala 1.5 Wat, choc na magnesach pisano moc zestawy z firem 12dB.ocy co typowo dawalo 40 albo 80W Wspolcesne glosniki wys. chlodzone ferrofluidem moga prztwarzac kilkanasbie watow mocy ciaglej a w impulsach nawet kilkaset bez obawy o uszkodzenie.
Palenie ssie glosnikow wysokotonowych bylo plaga to tez "fachowcy" w jednej z 60-siatek ZG 60 c .... w szereg z glosnikiem zaimplementowali żarówkę (element nieliniowy!)
Sebba
Żarówka do dzisiaj jest w "Zeusach" tonsila (takie pseudo-estradówki) z jakimś GDWT (nie widze go w ofercie, taki 4om z prostokątną aperturą tuby). Podobno jest najskuteczniejszym zabezpieczeniem. Zapewne fachowcy zdawali sobie sprawę co montują, ale nie było innego wyjścia (wsp. kosztów do jakości). Kiedyś był test w HiFiM, i gość dzwonił do Tonsilu. Powiedzieli, że musi być, bo kolumny grają na imprezach i klienci palą głośniki wysokotonowe.
A radmor-5102 to był sprzęt... Zwłaszcza ten z wskaźnikami, z ledami był brzydszy.
A radmor-5102 to był sprzęt... Zwłaszcza ten z wskaźnikami, z ledami był brzydszy.
Witam , a więc sami widzicie , temat "GŁOŚNIKI" na forum , to sprawa niezmiernie istotna . Niestety nikt mnie nie poparł , a proponowałem założenie takiegoż . Temat jest naprawdę potrzebny , jest wsród nas wielu fachowców z tej dziedziny. Moze by nam wszystkim mogli pomóc?
Wszak głośnik to nie tylko trochę papieru , magnes , i jakas tam cewka. To naprawdę zlożona historia. Sami przecież wiecie. Konsekwentnie więc , proponuje załozenie działu - " Glośniki i zespoły glosnikowe". Poprzyjcie mnie .
Wszak głośnik to nie tylko trochę papieru , magnes , i jakas tam cewka. To naprawdę zlożona historia. Sami przecież wiecie. Konsekwentnie więc , proponuje załozenie działu - " Glośniki i zespoły glosnikowe". Poprzyjcie mnie .
http://www.trioda.nazwa.pl/trioda/php/f ... php?t=4145 (czwarty post od góry)ATM pisze:Witam , a więc sami widzicie , temat "GŁOŚNIKI" na forum , to sprawa niezmiernie istotna . Niestety nikt mnie nie poparł , a proponowałem założenie takiegoż .
Pozdrawiam i szybko stąd zmykam

A co ja mam powiedzieć, jak we wczesnych latach 80-tych słuchałem głośnika kontrolnego używanego w radiofonii, pochodzącego z lat 40-tych, wyglądającego jak spora szafka, zbudowanego na głośnikach f-my Goodmans - "Trebex" i "Axiom", zasilanego wzmacniaczem PP na KT66??
To co mogło od tego lepiej brzmieć? Takiego basu już nigdy w życiu nie usłyszę.
To co mogło od tego lepiej brzmieć? Takiego basu już nigdy w życiu nie usłyszę.
Chciałem jeszcze wrócić do STX-ów.
Otóż zrobiłem sobie kolumienki na takowych, (16 cm z poilpropylenu, zdjęcia były gdzieś na forum) miałem jednak z nimi duuuużo pracy.
Przede wszystkim niektóre parametry zakupionych odbiegały od katalogowych o prawie 100% (rezonans), w pasmie pojawiały się jakieś dziwne "zawirowania".
Za rezonans były odpowiedzialne resory gumowe, sztywne jak diabli, ale za to średnie miał ładne. Pojawił się tylko problem na końcu pasma, była tak chyba 6dB szpila.
Rezonans się trochę obniżył po tygodniu pracy na 50Hz z trafa. Powycinałem okna w koszu (też pp) i zniknęły "zawirowania".
Dodam, że firma mnie komletnie olała, kiedy się próbowałem dowiedzieć coś o faktycznych parametrach, w końcu sam je pomierzyłem, zaprojektowałem (dość rozbudowane) zwrotnice i ....
Zagrały....
Grają czysto, i mają bardzo ładną stereofonię..
Teraz je zasila lampowiec z EL34.
Jestem z nich zadowolony, ale była to droga przez mękę. A może dlatego je tak lubię
Pozdrawiam
Otóż zrobiłem sobie kolumienki na takowych, (16 cm z poilpropylenu, zdjęcia były gdzieś na forum) miałem jednak z nimi duuuużo pracy.
Przede wszystkim niektóre parametry zakupionych odbiegały od katalogowych o prawie 100% (rezonans), w pasmie pojawiały się jakieś dziwne "zawirowania".
Za rezonans były odpowiedzialne resory gumowe, sztywne jak diabli, ale za to średnie miał ładne. Pojawił się tylko problem na końcu pasma, była tak chyba 6dB szpila.
Rezonans się trochę obniżył po tygodniu pracy na 50Hz z trafa. Powycinałem okna w koszu (też pp) i zniknęły "zawirowania".
Dodam, że firma mnie komletnie olała, kiedy się próbowałem dowiedzieć coś o faktycznych parametrach, w końcu sam je pomierzyłem, zaprojektowałem (dość rozbudowane) zwrotnice i ....
Zagrały....
Grają czysto, i mają bardzo ładną stereofonię..

Teraz je zasila lampowiec z EL34.
Jestem z nich zadowolony, ale była to droga przez mękę. A może dlatego je tak lubię

Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niż topór w boju?