Dopasowanie 1959SLP do końcówki 4xEL84
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Dopasowanie 1959SLP do końcówki 4xEL84
Cześć!
10 lat temu zrobiłem combo, które miało być połączeniem preamp'u na bazie Marshall'a 1959SLP oraz końcówki na 4xEL84. Pamiętam, że największą trudność sprawiło mi dopasowanie poziomów sygnału pomiędzy preampem, odwracaczem fazy i samymi lampami mocy.
Próbowałem kilku wariantów i finalnie zakończyło się na połączeniu dwóch rozwiązań:
- prostym dzielniku napięcia (na bazie potencjometru precyzyjnego) przed odwracaczem fazy,
- wariacją na temat PPIMV, gdzie przy minimalnym tłumieniu, do lamp mocy dociera sygnał o połowie wartości amplitudy.
Po 10 latach stwierdziłem, że mam niedosyt i zacząłem się zastanawiać, jak wykonać to "zgodnie ze sztuką", tak aby przy minimalnym tłumieniu na PPIMV, pozwolić przesterować się zarówno odwracaczowi fazy, jak i lampom mocy. Samo combo gra mimo wszystko bardzo dobrze, ale mam wrażenie, że dźwięk jest skompresowany, trudno jest uzyskać dobrą artykulację a zakres regulacji głośności / loudness obu kanałów jest mało użyteczny.
Rozważam rozwiązania:
- dalszą regulację za pomocą dzielników,
- wymianę lampy w odwracaczu fazy na 5751, co ograniczy wzmocnienie samego odwracacza i dopasuję wzmocnienie tylko na dzielniku przed odwracaczem,
- przeprojektowanie odwracacza fazy, tak aby współpracował z lampą o mniejszym wzmocnieniu (ECC81 / ECC82) i zmniejszenie wzmocnienia samego odwracacza mniej więcej 2.5 raza.
Dołączam schemat plexi, na bazie, którego jest zbudowany preamp i odwracacz - końcówka bazuje na EL84 z Rk 68 Ohm . Jakie są Wasze doświadczenia? W którym kierunku najlepiej iść?
10 lat temu zrobiłem combo, które miało być połączeniem preamp'u na bazie Marshall'a 1959SLP oraz końcówki na 4xEL84. Pamiętam, że największą trudność sprawiło mi dopasowanie poziomów sygnału pomiędzy preampem, odwracaczem fazy i samymi lampami mocy.
Próbowałem kilku wariantów i finalnie zakończyło się na połączeniu dwóch rozwiązań:
- prostym dzielniku napięcia (na bazie potencjometru precyzyjnego) przed odwracaczem fazy,
- wariacją na temat PPIMV, gdzie przy minimalnym tłumieniu, do lamp mocy dociera sygnał o połowie wartości amplitudy.
Po 10 latach stwierdziłem, że mam niedosyt i zacząłem się zastanawiać, jak wykonać to "zgodnie ze sztuką", tak aby przy minimalnym tłumieniu na PPIMV, pozwolić przesterować się zarówno odwracaczowi fazy, jak i lampom mocy. Samo combo gra mimo wszystko bardzo dobrze, ale mam wrażenie, że dźwięk jest skompresowany, trudno jest uzyskać dobrą artykulację a zakres regulacji głośności / loudness obu kanałów jest mało użyteczny.
Rozważam rozwiązania:
- dalszą regulację za pomocą dzielników,
- wymianę lampy w odwracaczu fazy na 5751, co ograniczy wzmocnienie samego odwracacza i dopasuję wzmocnienie tylko na dzielniku przed odwracaczem,
- przeprojektowanie odwracacza fazy, tak aby współpracował z lampą o mniejszym wzmocnieniu (ECC81 / ECC82) i zmniejszenie wzmocnienia samego odwracacza mniej więcej 2.5 raza.
Dołączam schemat plexi, na bazie, którego jest zbudowany preamp i odwracacz - końcówka bazuje na EL84 z Rk 68 Ohm . Jakie są Wasze doświadczenia? W którym kierunku najlepiej iść?
Re: Dopasowanie 1959SLP do końcówki 4xEL84
Odwracacz fazy w przypadku lamp EL84 ma inne wartości w katodzie niż taki pod EL34. Daje to mniejsze wzmocnienie tegoż. Poszukaj schematów na EL84 i zastosuj odwracacz typowy dla tych lamp.
Re: Dopasowanie 1959SLP do końcówki 4xEL84
Słuszna uwaga, sprawdziłem układ i faktycznie uwzględniłem to w konstrukcji - tzn. częściowo uwzględniłem
w katodach PI jest odpowiednio 680R i 10k.
Niemniej jednak - zrobiłem eksperyment. Zasymulowałem dwa różne układy odwracacza fazy w LTSpice i wzmocnienie przy braku przesterowania (niski sygnał na wejściu PI) jest praktycznie takie samo, niezależnie czy użyję pary jak w plexi, tj. 470R i 10k czy np. AC15HTVH (którego kiedyś robiłem), tzn. 1.2k i 47k. Dopiero przy mocniejszym wysterowaniu odwracacza fazy pojawia się różnica, ale tylko w dolnej części sygnału (góra jest obcięta tak samo ze względu na prąd siatki EL84). Przy układzie z AC15 końcówka nie zatyka się aż tak bardzo jak przy układzie z plexi, ale w gruncie rzeczy i tak wartości z obu wariantów odwracacza są mocno poza użytecznym zakresem sygnału wejściowego dla EL84.
W związku z tym mam wątpliwość czy to jakkolwiek pomoże... co ciekawe, w przytoczonym AC15, wyjście z preampu też przechodzi przez dzielnik napięcia, więc chyba faktycznie różnica we wzmocnieniu PI nie jest na tyle istotna
Trochę poszukałem i trafiłem na taki schemat:
Jak widać, na schemacie skorygowane są też wartości rezystorów w anodach. Akurat przy tak dużym rezystorze za katodami (56k) odwracacza, nie ma sensu stosować różnych wartości rezystorów w anodach (co też wyszło mi w LTSpice), ale rozważam, żeby pójść w tym kierunku - tj. obniżyć wartości rezystorów w anodach odwracacza do 62k i podnieść wartości w katodach. Nie chcę też działać na ślepo, więc zanim to zrobię, chcę doczytać i ocenić czy punkt pracy lamp w odwracaczu ma sens w takim wypadku...
Abstrahując od tego co napisałem powyżej
jakie są Twoje doświadczenia? Faktycznie wzmocnienie odwracacza jest mniejsze przy układzie jak z AC15? Mam ograniczone zaufanie do symulacji w LTSpice biorąc pod uwagę w jakich warunkach pracują te elementy w wzmacniaczu gitarowym...

Niemniej jednak - zrobiłem eksperyment. Zasymulowałem dwa różne układy odwracacza fazy w LTSpice i wzmocnienie przy braku przesterowania (niski sygnał na wejściu PI) jest praktycznie takie samo, niezależnie czy użyję pary jak w plexi, tj. 470R i 10k czy np. AC15HTVH (którego kiedyś robiłem), tzn. 1.2k i 47k. Dopiero przy mocniejszym wysterowaniu odwracacza fazy pojawia się różnica, ale tylko w dolnej części sygnału (góra jest obcięta tak samo ze względu na prąd siatki EL84). Przy układzie z AC15 końcówka nie zatyka się aż tak bardzo jak przy układzie z plexi, ale w gruncie rzeczy i tak wartości z obu wariantów odwracacza są mocno poza użytecznym zakresem sygnału wejściowego dla EL84.
W związku z tym mam wątpliwość czy to jakkolwiek pomoże... co ciekawe, w przytoczonym AC15, wyjście z preampu też przechodzi przez dzielnik napięcia, więc chyba faktycznie różnica we wzmocnieniu PI nie jest na tyle istotna

Abstrahując od tego co napisałem powyżej

Re: Dopasowanie 1959SLP do końcówki 4xEL84
http://www.forum-trioda.pl/viewtopic.ph ... 53#p366553
Wstaw sobie to co na schemacie plus master vol przed inwerterem, nie ppimv i masz mozliwosc drastycznej zmiany "dynamiki" koncowki w locie. Problem z tym co probujesz zrobic czyli dobraniem wzmocnienia inwertera na stale jest taki, ze bedzie dobrze dzialac do pewnego poziomu sygnalu na wejsciu. A jak zmienisz gitare, przetwornik albo dorzucisz jakis booster to juz niekoniecznie.
Wstaw sobie to co na schemacie plus master vol przed inwerterem, nie ppimv i masz mozliwosc drastycznej zmiany "dynamiki" koncowki w locie. Problem z tym co probujesz zrobic czyli dobraniem wzmocnienia inwertera na stale jest taki, ze bedzie dobrze dzialac do pewnego poziomu sygnalu na wejsciu. A jak zmienisz gitare, przetwornik albo dorzucisz jakis booster to juz niekoniecznie.
'All the stars in the north are dead now.'
Re: Dopasowanie 1959SLP do końcówki 4xEL84
Dzięki za pomysł! Zastanawiam się, jak powinien działać układ, który zaproponowałeś - zastanawiając się nad nim chwilę i co też pokazuje symulacja w LTSpice, przede wszystkim zmienia symetrię odwracacza fazy. Na ogólne wzmocnienie odwracacza nie ma zbyt dużego wpływu. Czy taki był zamysł?
Tak czy inaczej wzmacniacz jest na płytkach drukowanych... stąd mam ograniczone możliwości zmian. Sam PPIMV faktycznie w tym układzie ma mały sens (zmienia się sprzężenie zwrotne) i też nie jestem fanem tego układu. Na pewno chcę się pozbyć stałego dzielnika napięcia za odwracaczem fazy, żeby zmniejszyć impedancję wyjściową odwracacza, kiedy przy przy minimalnym tłumieniu PPIMV, lampy w końcówce powinny się przesterowywać z prądem siatki.
Finalnie, zgodnie z sugestią painlust, skoryguję parę rezystorów w katodach odwracacza na wartości 47k i 1.2k. Analogicznie w anodach powinienem wtedy zrezygnować z asymetrii (nie ma sensu przy rezystorze 47k). Ktoś z Was eksperymentował wartością rezystorów w anodach, żeby ograniczyć wzmocnienie odwracacza?
Z PPIMV też finalnie zrezygnuję na rzecz VRR z wątku który luc podlinkowałeś. Obawiam się, że to może być przyczyna moich problemów - w końcu sprzężenie zwrotne ma bardzo duży wpływ na wzmocnienie odwracacza, o którym tutaj właśnie dyskutujemy...
Tak czy inaczej wzmacniacz jest na płytkach drukowanych... stąd mam ograniczone możliwości zmian. Sam PPIMV faktycznie w tym układzie ma mały sens (zmienia się sprzężenie zwrotne) i też nie jestem fanem tego układu. Na pewno chcę się pozbyć stałego dzielnika napięcia za odwracaczem fazy, żeby zmniejszyć impedancję wyjściową odwracacza, kiedy przy przy minimalnym tłumieniu PPIMV, lampy w końcówce powinny się przesterowywać z prądem siatki.
Finalnie, zgodnie z sugestią painlust, skoryguję parę rezystorów w katodach odwracacza na wartości 47k i 1.2k. Analogicznie w anodach powinienem wtedy zrezygnować z asymetrii (nie ma sensu przy rezystorze 47k). Ktoś z Was eksperymentował wartością rezystorów w anodach, żeby ograniczyć wzmocnienie odwracacza?
Z PPIMV też finalnie zrezygnuję na rzecz VRR z wątku który luc podlinkowałeś. Obawiam się, że to może być przyczyna moich problemów - w końcu sprzężenie zwrotne ma bardzo duży wpływ na wzmocnienie odwracacza, o którym tutaj właśnie dyskutujemy...
Re: Dopasowanie 1959SLP do końcówki 4xEL84
47k w anodzie to typowa wartośc przy odwracaczach na ECC81/85. Można zmienić lampę na takową.
Re: Dopasowanie 1959SLP do końcówki 4xEL84
Ciekawy pomysł - poeksperymentuję!
Re: Dopasowanie 1959SLP do końcówki 4xEL84
To działa z grubsza tak że masz regulowana polaryzacje inwertera, mozna w sporym zakresie podzialac (czy inwerter sie przesterowuje, czy nie, odpowiednio wtedy na wyjsciach spada amplituda sygnalow sterujacych lampy mocy), jak do tego dolozysz regulacje na wejsciu inwertera (via MV) to mozna uzyskac w miare nieznieksztalcony sygnal na wyjsciach o malej amplitudzie. Albo bardzo znieksztalcony (co sie przeklada na "nasycenie", jednak bez zatykania lamp mocy). Jest jeszcze inne rozwiazanie, ktore rowniez powinno w tym przypadku pasowac:
http://guitaramplifiers.prv.pl/misc.htm#Modyfikacja
PS. Nie zaszkodzi tez troche podciac dol (kondensator w katodzie w kanale normal, mniejsze wartosci kondensatorow w inwerterze)
http://guitaramplifiers.prv.pl/misc.htm#Modyfikacja
PS. Nie zaszkodzi tez troche podciac dol (kondensator w katodzie w kanale normal, mniejsze wartosci kondensatorow w inwerterze)
'All the stars in the north are dead now.'
Re: Dopasowanie 1959SLP do końcówki 4xEL84
Wracam z placu boju, krótki update. Końcówka, tj. PI + 4xEL84, ma bardzo wysokie wzmocnienie (powyżej 100 na 16Omów), co przy zapiętej pętli sprzężenia zwrotnego, powoduje, że całe wzmocnienie końcówki zależy od ujemnego sprzężenia - stosowanie PPIMV w tym układzie jest bez sensu...
1) Zmieniłem układ PI na to co proponował painlust (kopia z AC30) - zaufałem bardziej doświadczonym
2) Policzyłem sprzężenie zwrotne, tak aby dopasować wzmocnienie końcówki do tej z 1959SLP (przeskalowane o pierwiastek ze stosunku mocy)
3) Sprzężenie wyszło bardzo duże, więc ograniczyłem je do poziomu ~12dB i skorygowałem wzmocnienie za pomocą a) zmiany lampy na 5751 w PI (~0.7 w stosunku do ECC83) b) wprowadziłem dzielnik ~0.75 przed PI
Regulację mocy zrobiłem na VVR na IRFP460 - gorąco polecam! Efekt jest znakomity przy wzmacniaczu z pętlą sprzężenia zwrotnego.
Dziękuję Wam za pomoc i rady! Z efektu jestem bardzo zadowolony.
1) Zmieniłem układ PI na to co proponował painlust (kopia z AC30) - zaufałem bardziej doświadczonym
2) Policzyłem sprzężenie zwrotne, tak aby dopasować wzmocnienie końcówki do tej z 1959SLP (przeskalowane o pierwiastek ze stosunku mocy)
3) Sprzężenie wyszło bardzo duże, więc ograniczyłem je do poziomu ~12dB i skorygowałem wzmocnienie za pomocą a) zmiany lampy na 5751 w PI (~0.7 w stosunku do ECC83) b) wprowadziłem dzielnik ~0.75 przed PI
Regulację mocy zrobiłem na VVR na IRFP460 - gorąco polecam! Efekt jest znakomity przy wzmacniaczu z pętlą sprzężenia zwrotnego.
Dziękuję Wam za pomoc i rady! Z efektu jestem bardzo zadowolony.
Re: Dopasowanie 1959SLP do końcówki 4xEL84
Mógłbyś załaczyć schemat końcówki mocy z tą regulacją mocy. Do mnie przemawia pismo obrazkowe jak do kazdego inżyniera.
Re: Dopasowanie 1959SLP do końcówki 4xEL84
Postaram się dzisiaj.
VVR obniża napięcie nie tylko dla końcówki, ale dla całego wzmacniacza. Są różne szkoły z tego co czytałem i jeśli chciałbym tylko końcówkę, to musiałbym dorzucić master-volume, żeby przy niskich głośnościach nie przesterować za bardzo końcówki.
VVR obniża napięcie nie tylko dla końcówki, ale dla całego wzmacniacza. Są różne szkoły z tego co czytałem i jeśli chciałbym tylko końcówkę, to musiałbym dorzucić master-volume, żeby przy niskich głośnościach nie przesterować za bardzo końcówki.
-
- 20...24 posty
- Posty: 21
- Rejestracja: ndz, 27 stycznia 2019, 09:34
Re: Dopasowanie 1959SLP do końcówki 4xEL84
No i jak z tym schematem?
Re: Dopasowanie 1959SLP do końcówki 4xEL84
Przepraszam
Powyżej to poglądowy schemat (wartości są poprawne), regulator jest zapięty za pierwszym kondensatorem filtra. Napięcie musi być odfiltrowane, bo inaczej MOSFET może się szybko skończyć (wedle doniesień z innych forum). Polecam wstawienie diody przed regulatorem - pozwoli to na użycie napięcia przed regulacją do zasilania innych elementów wzmacniacza (u mnie - pętla na bazie LND150, która nie działa za regulatorem). Punkt A zasila końcówkę mocy, B resztę. Być może warto za regulatorem wstawić również niewielki kondensator - u mnie go zabrakło, bo bazowałem na schemacie poniżej. Użyłem 6V diody zenera jak z pierwotnego linka znalezionego na triodzie (https://yeomansinstruments.blogspot.com ... -ever.html). Zakładam, że chroni on układ w przypadku gwałtownych zmian napięcia, więc dopóki jego wartość jest mniejsza niż dopuszczalne Vgs, to jest OK (proszę, poprawcie mnie jeśli piszę coś nie tak).
1. Uważajcie na wysokie napięcie na potencjometrze! Powinien być dobrej jakości!
2. Przy niskim napięciu, na lampach przedwzmacniacza pojawia się składowa stała, stąd potencjometry przy gitarze i gain mogą trzeszczeć (co da się poprawić wstawiając kondensatory przed nimi). Dla mnie jest to akceptowalne, efekt zanika przy odkręceniu VVR powyżej 1/3.
3. Sam VVR owszem redukuje moc, ale nie spodziewajcie się cudów (tj. brzmienia rozkręconego plexi)
przy niskich, domowych ustawieniach, bo VVR redukuje również przesterowanie . Być może w przypadku skalowania tylko napięcia końcówki byłoby lepiej, ale to ma sens tylko dla wzmacniaczy z MV. Z mojego punktu widzenia, VVR oszczędza lampy w końcówce przy zastosowaniu tłumika przed głośnikiem (tutaj polecam wątek https://www.marshallforum.com/threads/s ... ing.98285/).
Moja konstrukcja:

Powyżej to poglądowy schemat (wartości są poprawne), regulator jest zapięty za pierwszym kondensatorem filtra. Napięcie musi być odfiltrowane, bo inaczej MOSFET może się szybko skończyć (wedle doniesień z innych forum). Polecam wstawienie diody przed regulatorem - pozwoli to na użycie napięcia przed regulacją do zasilania innych elementów wzmacniacza (u mnie - pętla na bazie LND150, która nie działa za regulatorem). Punkt A zasila końcówkę mocy, B resztę. Być może warto za regulatorem wstawić również niewielki kondensator - u mnie go zabrakło, bo bazowałem na schemacie poniżej. Użyłem 6V diody zenera jak z pierwotnego linka znalezionego na triodzie (https://yeomansinstruments.blogspot.com ... -ever.html). Zakładam, że chroni on układ w przypadku gwałtownych zmian napięcia, więc dopóki jego wartość jest mniejsza niż dopuszczalne Vgs, to jest OK (proszę, poprawcie mnie jeśli piszę coś nie tak).
1. Uważajcie na wysokie napięcie na potencjometrze! Powinien być dobrej jakości!
2. Przy niskim napięciu, na lampach przedwzmacniacza pojawia się składowa stała, stąd potencjometry przy gitarze i gain mogą trzeszczeć (co da się poprawić wstawiając kondensatory przed nimi). Dla mnie jest to akceptowalne, efekt zanika przy odkręceniu VVR powyżej 1/3.
3. Sam VVR owszem redukuje moc, ale nie spodziewajcie się cudów (tj. brzmienia rozkręconego plexi)

Moja konstrukcja:
Re: Dopasowanie 1959SLP do końcówki 4xEL84
Nie chodzi o odfiltrowanie napięcia, tylko o udar prądowy wynikający z ładowania pierwszego kondensatora zasilacza.
Co do przesterowania na niskiej głośności przypuszczenia są jak najbardziej poprawne, MV w takim przypadku będzie niezbędne.
Co do przesterowania na niskiej głośności przypuszczenia są jak najbardziej poprawne, MV w takim przypadku będzie niezbędne.
'All the stars in the north are dead now.'