Elektrośmieci
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
- Marcin K.
- 6250...9374 posty
- Posty: 6544
- Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
- Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq
Re: Elektrośmieci
Hej. Ostatnio przywlokłem spod śmietnika chassis od Antaresa/Taurusa, no jakieś libropodobne ze stosem selenowym zamiast DY86 w całkiem niezłym stanie bez lamp plus tylna maska której nie brałem. Jako dawca (np. trafo czy filtry z kubków p.cz...) idealne. Co ciekawe miało zamontowane oryginalnie (fabrycznie) kilka radzieckich kondensatorów. Z takim procederem spotykam się po raz pierwszy.
μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU
SQ9MYU
-
- 6250...9374 posty
- Posty: 6273
- Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Elektrośmieci
Szkoda, że u mnie na osiedlu (domki) nie ma takiego śmietnika, nie musiał bym targać gratów na sobotnie zbiórki elektrośmieci....ostatnio nie bywam, nawet nie wiem, czy teraz są. Pozdrawiam.
- Marcin K.
- 6250...9374 posty
- Posty: 6544
- Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
- Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq
Re: Elektrośmieci
Już coraz mniej spotykam takich rzeczy a na zbiórki nie łażę bo nawet nie jestem zorientowany gdzie są. Mam nachomikowane sporo gratów, chętnie bym komuś oddał ale żeby sobie przyjechał i zabrał a nie żebym łaził na pocztę z gratami co nie są nic warte. Wyszedłem z założenia że jak czegoś nie dotykałem przez 5 lat to już raczej mi się nie przyda i idzie w kontener. Niestety takie są realia mieszkania w bloku. A na drugie hobby (motory PRL) też potrzeba miejsca na części.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU
SQ9MYU
Re: Elektrośmieci
Uratowana ze złomu Elizabetka spotkała starszego brata Kenwooda-także ze złomowiska
.Niestety ktoś mu gałki zajumał 


- szalony
- moderator
- Posty: 1863
- Rejestracja: wt, 14 sierpnia 2007, 14:15
- Lokalizacja: Kraków/Zielona Góra
Re: Elektrośmieci
A ja pochwalę się co upolowałem na olx za TRYDZIEŚCI ZŁOTYCH
Bez grzania ale za to oryginalne z USA i moc silnika porządna
)
PS. Zlewka nie moja, nie uznaję szkła marek poniżej SIMAX

Bez grzania ale za to oryginalne z USA i moc silnika porządna

PS. Zlewka nie moja, nie uznaję szkła marek poniżej SIMAX

Senza mai stancià nè mai rifiatà
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
- kubafant
- 2500...3124 posty
- Posty: 2899
- Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
- Lokalizacja: Białystok
Re: Elektrośmieci
O, jak miło zobaczyć kolejnego chemika na forum. Ciekawe, że interesujący się chemią jednocześnie zajmują się elektroniką (bądź odwrotnie). I nie są to jeden czy dwa przypadki, potrafię wymienić co najmniej kilku kolegów z forum.
Chemia zawodowo czy hobbystycznie? Chyba jednak hobbystycznie, bo inaczej nie trzeba byłoby samemu kupować sobie na OLXach wyposażenia
Pozdrawiam i życzę spokojnych Świąt,
Jakub
Chemia zawodowo czy hobbystycznie? Chyba jednak hobbystycznie, bo inaczej nie trzeba byłoby samemu kupować sobie na OLXach wyposażenia

Pozdrawiam i życzę spokojnych Świąt,
Jakub
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Re: Elektrośmieci
W "Świecie Młodych" (a może to był "Młody Technik") kiedyś czytałem historię chłopaka, który od dzieciństwa interesował się chemią, ale rodzice uznali to hobby za zbyt niebezpieczne i dali mu propozycję nie do odrzucenia: "porzuć chemię - dofinansujemy elektronikę". I tak przerzucił się z chemii na elektronikę.
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.
-
- 125...249 postów
- Posty: 127
- Rejestracja: pt, 5 września 2008, 21:44
- Lokalizacja: Damnica lub Gdańsk
Re: Elektrośmieci
Co tam chcecie od chemlandu - jak się zbije to nie żal
no może nie taki duży
iż miałem 2 elenmeyerki 1000mL z tegoż przedsiębiorstwa i jedna pękła na ściance a drugą zbiłem przez nieuwagę
i w ten sposób muszę sobie radzić kolbami okrągłodennymi...



Pozdrawiam,
elektryk jk
elektryk jk
- kubafant
- 2500...3124 posty
- Posty: 2899
- Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
- Lokalizacja: Białystok
Re: Elektrośmieci
Brr, nienawidzę. Jeszcze zlewka może być (choć i tak jest brzydka i zielonkawa pod światło), ale nawet durna erlenmajerka z korkiem jest nieszczelna, nie mówiąc już o jakiejś bardziej wysublimowanej aparaturze. Polskie szkło miało potwornie niską jakość szlifów, które nigdy do siebie nie pasowały i były bardzo szorstkie w dotyku. Zupełnie nieporównywalne do szlifów zachodnich, zwłaszcza angielskich Quickfit albo amerykańskich. Te potrafiły być tak doskonale wykonane, że powierzchnia szlifu na (sucho!) jest przejrzysta, a nie matowa, co w polskich niewydarzonych szlifach nie jest możliwe nawet po napakowaniu połączenia smarem.
Im nawet smar nie pomaga, bo po prostu stożki do siebie nie pasują...

Także w mojej opinii polskie szkło było podłej jakości i nie warte wspomnienia.
Pozdrawiam i życzę spokojnych świąt,
Jakub
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
- szalony
- moderator
- Posty: 1863
- Rejestracja: wt, 14 sierpnia 2007, 14:15
- Lokalizacja: Kraków/Zielona Góra
Re: Elektrośmieci
Jestem hobbystą, choć mam pewną przewagę polegającą na tym że pracuję jako metalurg również w laboratorium metalograficznym ze skromnym kątem chemicznym, mam do dyspozycji dygestorium, wagę, podstawowe szkło, i najważniejsze kwasy mineralne które obecnie jest ciężko kupić osobie prywatnej z wolnej ręki. Czasem sobie coś tam podłubię w wolnej chwili hobbystycznie, oczywiście odczynniki do ewentualnej zabawy kupuję za swoje pieniądze - żeby mi ktoś nie zarzucił że kradnę, chyba że zostanę poproszony o organizację pokazu dla wycieczki szkolnej (bywają u nas) no to coś tam domawiam. Usprawniłem trochę laboratorium, wymieniłem szkło chemlanda na simaxy, uporządkowałem odczynniki, zamieniłem erlenmayerki ze szlifem w których trzymano odczynniki metalograficzne na butelki simaxa co spowodowało że dygestorium nie jest wiecznie okopcone od kwasów jak było przed moją "kadencją", nauczyłem współpracowników jak sączyć pod próżnią itd. Mieszadło kupiłem do celów hobbystycznych choć chwilowo przyniosłem sobie je do roboty żeby mieć drugie pod ręką (spróbujcie zrobić roztwór metalograficzny 500g FeCl3 w litrze kwasu solnego bez mieszadła, gdy FeCl3 przychodzi ze sklepu w stanie takim że powinni kilof dodawać gratis). Bagietka też rysuje szkło, a nie ukrywam że praca w porysowanym szkle z np. roztworem FeCl3 w wodzie królewskiej nie jest szczytem moich marzeń.
Odnośnie mojego hobbystycznego szkła to mam niedużo. Jeśli kupuję nowe to simax albo technosklo bo na duran ani pyrex mnie nie stać. Poza zlewkami i kolbami raczej celuję w szkło używane, nie mogę sobie pozwolić żeby wydać na chłodnicę do zabawy 600zł. Poza tym niestety mam dwie lewe ręce, i biję szkło. Z najgorszych potłukłem litrową kolbę trójszyjną duran, i lejek ze spiekiem który pamiętal jeszcze NRD :
Z używanych śmieci mam głównie: Termisil (Wołomin to był?), Ilmabor, Rasotherm (oba NRD), Quickfit, Duran, różna zbieranina. Mam też właśnie kolbę marki SIlvit, nie kojarzę w ogóle co to za firma. Ma sporo lat ale wygląda kiepskawo - pofalowane szkło, krzywa szyjka, zielona jak tanie akwarium.
Co do nazw, to nie nazywał bym się raczej ani chemikiem ani elektronikiem
Szczyt moich osiągnięć w elektronice to nadajnik na paru ECC88 a w chemii to luminol z bezwodnika ftalowego 
Odnośnie mojego hobbystycznego szkła to mam niedużo. Jeśli kupuję nowe to simax albo technosklo bo na duran ani pyrex mnie nie stać. Poza zlewkami i kolbami raczej celuję w szkło używane, nie mogę sobie pozwolić żeby wydać na chłodnicę do zabawy 600zł. Poza tym niestety mam dwie lewe ręce, i biję szkło. Z najgorszych potłukłem litrową kolbę trójszyjną duran, i lejek ze spiekiem który pamiętal jeszcze NRD :


Z używanych śmieci mam głównie: Termisil (Wołomin to był?), Ilmabor, Rasotherm (oba NRD), Quickfit, Duran, różna zbieranina. Mam też właśnie kolbę marki SIlvit, nie kojarzę w ogóle co to za firma. Ma sporo lat ale wygląda kiepskawo - pofalowane szkło, krzywa szyjka, zielona jak tanie akwarium.
Co do nazw, to nie nazywał bym się raczej ani chemikiem ani elektronikiem


Senza mai stancià nè mai rifiatà
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
Re: Elektrośmieci
Gdy w 1991 roku miałem praktykę w Polfie, to kierownik pożyczył mi jakąś zlewkę chemiczną (chyba z białą kropką) jako kubek do mleka. Niestety, naczynie pod koniec praktyki stłukło mi się było 

Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.
- szalony
- moderator
- Posty: 1863
- Rejestracja: wt, 14 sierpnia 2007, 14:15
- Lokalizacja: Kraków/Zielona Góra
Re: Elektrośmieci
Termisil na 100%
Biała kropka na starych wytrawiona kwasem fluorowodorym a na nowych wykonana sitodrukiem i wypalona służy jako miejsce do pisania.

Senza mai stancià nè mai rifiatà
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
- AZ12
- 3125...6249 postów
- Posty: 5423
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: Elektrośmieci
Wracając do tematu to ostatnio znalazłem prostownik samoróbkę z lat 80 i taki oto wzmacniacz stereofoniczny.
Ratujmy stare tranzystory!
Re: Elektrośmieci
Dziś na złomie było takie chassis jest to radio rosyjskie ale nie wiem jakie może Ktoś wie ?