Remont wiertarki precyzyjnej BT-6 prod. WMW "Fritz Heckert"
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2899
- Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
- Lokalizacja: Białystok
Re: Remont wiertarki precyzyjnej BT-6 prod. WMW "Fritz Heckert"
Cenna rada, dzięki!
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1867
- Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Remont wiertarki precyzyjnej BT-6 prod. WMW "Fritz Heckert"
Najważniejsze, to się nie poddawać i całą rzecz doprowadzić do końca 
Przy okazji człowiek dużo się uczy.

Przy okazji człowiek dużo się uczy.
Pozdrawiam
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2899
- Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
- Lokalizacja: Białystok
Re: Remont wiertarki precyzyjnej BT-6 prod. WMW "Fritz Heckert"
Silnik zawiozłem do przezwojenia. Nie znalazłem na wierzchu żadnych widocznych otarć.
Rozłożyłem wrzeciennik na części. Zamiast odkręcić nakrętki pod klucz dwutrzpieniowy (nietypowy, od kątówki nie pasuje - inna średnica trzpieni), idiota rozwiercił nakrętki, żeby pasowały do klucza od kątówki. Kto mu dał prawo rozwiercać otwory? Gdybym dopuszczał taką możliwość, sam bym to zrobił i nie szukał fachowca z narzędziami, żeby mi to zrobił profesjonalnie.
Wrzeciono w pinoli chodzi jeszcze gorzej niż wcześniej, w jednym miejscu obrotu jest taki uskok, że przełamuje się go z naprawdę znacznym trudem. Nie pojawia się za każdym razem - może jakiś opiłek dostał się do wnętrza? Niewykluczone, partacz nawet nie omieszkał wyczyścić wnętrza ze starego smaru. Po prostu brakuje mi słów, a im dalej demontuję i widzę ślady jego prymitywnego podejścia, tym bardziej mi się krew warzy w żyłach!
Omijać szerokim łukiem, ktokolwiek miałby zamiar do niego iść: AB Auto, Stanisławowo. Już ja mu zrobię odpowiednią opinię, każdego będę przestrzegał przed jego profesjonalizmem.
Materiał na koła pasowe zabrałem z samego rana, jeszcze i to by zepsuł.
Rozłożyłem wrzeciennik na części. Zamiast odkręcić nakrętki pod klucz dwutrzpieniowy (nietypowy, od kątówki nie pasuje - inna średnica trzpieni), idiota rozwiercił nakrętki, żeby pasowały do klucza od kątówki. Kto mu dał prawo rozwiercać otwory? Gdybym dopuszczał taką możliwość, sam bym to zrobił i nie szukał fachowca z narzędziami, żeby mi to zrobił profesjonalnie.
Wrzeciono w pinoli chodzi jeszcze gorzej niż wcześniej, w jednym miejscu obrotu jest taki uskok, że przełamuje się go z naprawdę znacznym trudem. Nie pojawia się za każdym razem - może jakiś opiłek dostał się do wnętrza? Niewykluczone, partacz nawet nie omieszkał wyczyścić wnętrza ze starego smaru. Po prostu brakuje mi słów, a im dalej demontuję i widzę ślady jego prymitywnego podejścia, tym bardziej mi się krew warzy w żyłach!
Omijać szerokim łukiem, ktokolwiek miałby zamiar do niego iść: AB Auto, Stanisławowo. Już ja mu zrobię odpowiednią opinię, każdego będę przestrzegał przed jego profesjonalizmem.
Materiał na koła pasowe zabrałem z samego rana, jeszcze i to by zepsuł.
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
-
- 375...499 postów
- Posty: 444
- Rejestracja: śr, 23 lipca 2014, 21:03
Re: Remont wiertarki precyzyjnej BT-6 prod. WMW "Fritz Heckert"
@kubafant - dodaj opinie na Google oraz fb jeśli ta firma posiada. Najlepiej ze zdjęciami
Już jedna gwiazdka (opinia) sprawi, że kilka osób nie skorzysta z usług tego pana.
Już jedna gwiazdka (opinia) sprawi, że kilka osób nie skorzysta z usług tego pana.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 726
- Rejestracja: pt, 15 marca 2013, 20:54
Re: Remont wiertarki precyzyjnej BT-6 prod. WMW "Fritz Heckert"
Witam.
Tego typu uszkodzenia powstają przez nieumiejętne obchodzenie się z uchwytem wiertarskim, borkopem jak mawiają u nas
, podczas mocowania wiertła w uchwycie dokręcać musimy ! wszystkie trzy szczęki kolejno przekładając klucz do każdego otworu inaczej szczęki nierównomiernie się zużywają i na koniec powstaje luz, który powoduje tego typu objawy.
Co do kół pasowych powiem tak z płaskim paskiem są same kłopoty, koła pasowe powinny być zaopatrzone w kołnierze i rowki odpowiadające występom na pasku. Jeśli pasek jest gładki, a nie wielorowkowy to sytuacja jeszcze bardziej się komplikuje, bo aby pasek nie zsuwał się podczas pracy z koła pasowego musi ono być w specjalny sposób wytoczone. Środkowa część koła pasowego musi być nieco wklęsła względem brzegu koła pasowego. Tego typu podtoczenie wykonuje się specjalnym przyrządem, a nie każdy tokarz go posiada. Oprócz tego koła muszą być osadzone na identycznej wysokości względem siebie. Niewielka różnica a pasek będzie " tańczył " na kole pasowym i może nawet spaść. Więc na koniec znowu powiesz, że ktoś coś spartaczył, dlatego proponowałem koła pasowe na pasek klinowy który jest mniej problematyczny.
To moja opinia z którą po raz kolejny będziesz polemizował, ale na tym polega dyskusja, ja przekazuje swoje uwagi wynikające z praktyki i doświadczenia a nie z chęci narzucenia swojego stanowiska w Twoim projekcie.
Pozdrawiam.
Kolego Kubafant uchwyt wiertarski jest do wymiany, to są objawy zużycia niestety jeśli chcesz aby wiertarka pracowała dobrze ta część musi pracować bez luzów i zacięć. Najlepiej od razu zakupić dwie sztuki, jeden do wierteł 0,5 mm do 10 mm, a drugi 1,5 mm do 13 mm da to więcej możliwości wiercenia.kubafant pisze: pn, 17 sierpnia 2020, 11:52 Wrzeciono w pinoli chodzi jeszcze gorzej niż wcześniej, w jednym miejscu obrotu jest taki uskok, że przełamuje się go z naprawdę znacznym trudem. Nie pojawia się za każdym razem - może jakiś opiłek dostał się do wnętrza? Niewykluczone, partacz nawet nie omieszkał wyczyścić wnętrza ze starego smaru.
Tego typu uszkodzenia powstają przez nieumiejętne obchodzenie się z uchwytem wiertarskim, borkopem jak mawiają u nas

kubafant pisze: pn, 17 sierpnia 2020, 11:52 Materiał na koła pasowe zabrałem z samego rana, jeszcze i to by zepsuł.
Co do kół pasowych powiem tak z płaskim paskiem są same kłopoty, koła pasowe powinny być zaopatrzone w kołnierze i rowki odpowiadające występom na pasku. Jeśli pasek jest gładki, a nie wielorowkowy to sytuacja jeszcze bardziej się komplikuje, bo aby pasek nie zsuwał się podczas pracy z koła pasowego musi ono być w specjalny sposób wytoczone. Środkowa część koła pasowego musi być nieco wklęsła względem brzegu koła pasowego. Tego typu podtoczenie wykonuje się specjalnym przyrządem, a nie każdy tokarz go posiada. Oprócz tego koła muszą być osadzone na identycznej wysokości względem siebie. Niewielka różnica a pasek będzie " tańczył " na kole pasowym i może nawet spaść. Więc na koniec znowu powiesz, że ktoś coś spartaczył, dlatego proponowałem koła pasowe na pasek klinowy który jest mniej problematyczny.
To moja opinia z którą po raz kolejny będziesz polemizował, ale na tym polega dyskusja, ja przekazuje swoje uwagi wynikające z praktyki i doświadczenia a nie z chęci narzucenia swojego stanowiska w Twoim projekcie.
Pozdrawiam.
" Nigdy się nie tłumacz-przyjaciele tego nie potrzebują, a wrogowie i tak nie uwierzą i nigdy nie mów prawdy ludziom, którzy na nią nie zasługują "
Mark Twain
Mark Twain
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1065
- Rejestracja: ndz, 15 czerwca 2014, 08:56
Re: Remont wiertarki precyzyjnej BT-6 prod. WMW "Fritz Heckert"
To jest prawda, bo jeśli zestawić by ze sobą dwa koła płaskie z paskiem i wprawić je w ruch obrotowy, to pasek staje się wtenczas elementem o zupełnej bezwładności pionowej. Można by oczywiście wykonać "kołnierze" zapobiegające zsuwaniu się go góra-dół, ale stare mądre książki przed tym stanowczo uprzedzają. Doprowadza do do bardzo szybkiego zużywania się paska na jego obrzeżach i w efekcie pęknięcia po niedługim czasie.
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2899
- Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
- Lokalizacja: Białystok
Re: Remont wiertarki precyzyjnej BT-6 prod. WMW "Fritz Heckert"
Dziękuję za podpowiedź, masz rację - internet jeszcze szybciej niesie niż wieść gminna.tiquet pisze: pn, 17 sierpnia 2020, 14:51 @kubafant - dodaj opinie na Google oraz fb jeśli ta firma posiada. Najlepiej ze zdjęciami
Już jedna gwiazdka (opinia) sprawi, że kilka osób nie skorzysta z usług tego pana.
Niestety w powyższym się mylisz - to nie uchwyt. Uchwyt jest zdemontowany i nawet nie bierze udziału w tych wszystkich przeprawach. Po co miałby się plątać? Nie, żeby mi go było szkoda - jest to szajs "made in china". Stożek Morse'a zabezpieczyłem taśmą po zdjęciu uchwytu, żeby fachowiec mi go nie skancerował...faktus pisze: pn, 17 sierpnia 2020, 16:05 Kolego Kubafant uchwyt wiertarski jest do wymiany, to są objawy zużycia niestety jeśli chcesz aby wiertarka pracowała dobrze ta część musi pracować bez luzów i zacięć. Najlepiej od razu zakupić dwie sztuki, jeden do wierteł 0,5 mm do 10 mm, a drugi 1,5 mm do 13 mm da to więcej możliwości wiercenia.
Uchwyt będzie jeden, bo tak jak wspominałem już kilkakrotnie, ta wiertarka jest przeznaczona do wiercenia otworów maks. 6 mm. Kupiłem uchwyt 0,5-10 mm. Wolę jeden porządny, niż dwa tanie, a na dwa porządne mnie nie stać

Uchwyt Bisona, który kupiłem kosztował 250 zł, a więc niemal tyle co dałem za wiertarkę.
Tak i żeby uniknąć tego uciążliwego cyrku kupiłem uchwyt samozaciskowy - do małych wierteł są jak najbardziej odpowiednie. Nienawidzę dokręcania uchwytów tymi wiecznie wyrobionymi kluczykami...Tego typu uszkodzenia powstają przez nieumiejętne obchodzenie się z uchwytem wiertarskim, borkopem jak mawiają u nas, podczas mocowania wiertła w uchwycie dokręcać musimy ! wszystkie trzy szczęki kolejno przekładając klucz do każdego otworu inaczej szczęki nierównomiernie się zużywają i na koniec powstaje luz, który powoduje tego typu objawy.
Dlatego zabrałem materiał od partacza i zawiozłem do tokarza. Człowiek przez 40 lat uczył w ZDZ w Białymstoku, gdzie produkowano wiertarki typu WS, powinien mieć pojęcie. Na pewno będzie wiedział, że koła do napędu płaskiego muszą mieć wklęsłe podtoczenia.Środkowa część koła pasowego musi być nieco wklęsła względem brzegu koła pasowego. Tego typu podtoczenie wykonuje się specjalnym przyrządem, a nie każdy tokarz go posiada. Oprócz tego koła muszą być osadzone na identycznej wysokości względem siebie. Niewielka różnica a pasek będzie " tańczył " na kole pasowym i może nawet spaść. Więc na koniec znowu powiesz, że ktoś coś spartaczył, dlatego proponowałem koła pasowe na pasek klinowy który jest mniej problematyczny.
Wysokość osadzenia kół pasowych nie zależy od kół, tylko od kołnierzy na wałkach: zabieraka i silnika. Myślę, że w WMW zrobili je porządnie i równo.
Pozdrawiam!
Jakub
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1065
- Rejestracja: ndz, 15 czerwca 2014, 08:56
Re: Remont wiertarki precyzyjnej BT-6 prod. WMW "Fritz Heckert"
To bardzo dobrze. Możesz jednak delikatnie uprzedzić go o konieczności wykonania tej czynności. Ważne, żeby ktoś miał jakiekolwiek obycie ślusarskie. Gdyby tamten takie miał to z pewnością nie zrobiłby tych wszystkich błędów, a w szczególności nie wywiercił otworów w nakrętce, które znacznie osłabiają taki element.
Jeśli w jednym miejscu coś ciężko pracuje to najpewniej jakiś element dostał się do środka. Stary smar często lubi w jednym miejscu zgromadzić dużą ilość brudu i tworzy się swoista kula, która daje tego typu objawy. Patrząc na mechanizm tej wiertarki to nie miałbym żadnych obaw co do tego, że koła będą nierównomiernie osadzone. A jeśli chodzi o samą wysokość osadzenia kół pasowych to takie rzeczy są w pełni korygowalne na przykład poprzez dotoczenie nakrętki odpowiedniej grubości. Często robi się również takie kombinacje w celu ustalenia właściwej wysokości noża tokarskiego.
Jeśli w jednym miejscu coś ciężko pracuje to najpewniej jakiś element dostał się do środka. Stary smar często lubi w jednym miejscu zgromadzić dużą ilość brudu i tworzy się swoista kula, która daje tego typu objawy. Patrząc na mechanizm tej wiertarki to nie miałbym żadnych obaw co do tego, że koła będą nierównomiernie osadzone. A jeśli chodzi o samą wysokość osadzenia kół pasowych to takie rzeczy są w pełni korygowalne na przykład poprzez dotoczenie nakrętki odpowiedniej grubości. Często robi się również takie kombinacje w celu ustalenia właściwej wysokości noża tokarskiego.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 726
- Rejestracja: pt, 15 marca 2013, 20:54
Re: Remont wiertarki precyzyjnej BT-6 prod. WMW "Fritz Heckert"
Witam.
Pozdrawiam.
I tu jesteś w błędzie uchwyt samozaciskowy nigdy nie da tej samej precyzji i siły docisku co normalny dokręcany kluczem, a to przekłada się na trwałość wierteł i samego uchwytu wszak o precyzję wiercenia chodzi w całej renowacji tej wiertarki, bo jak wspominałeś współczesne to " szajs " mający wszędzie same luzy, które uniemożliwiają precyzyjne wiercenie.kubafant pisze: pn, 17 sierpnia 2020, 17:22 Tak i żeby uniknąć tego uciążliwego cyrku kupiłem uchwyt samozaciskowy - do małych wierteł są jak najbardziej odpowiednie. Nienawidzę dokręcania uchwytów tymi wiecznie wyrobionymi kluczykami...
Znowu się nie rozumiemy ja tylko sygnalizuję problem z wymiarowaniem i wykonaniem samych kół pasowych, lepiej jednak abyś się upewnił czy tokarz będzie wiedział jak je prawidłowo wykonać, a wiertarki typu WS miały jak mi się zdaje koła pasowe na pasek klinowy co znacznie upraszcza przeniesienie napędu.kubafant pisze: pn, 17 sierpnia 2020, 17:22 Dlatego zabrałem materiał od partacza i zawiozłem do tokarza. Człowiek przez 40 lat uczył w ZDZ w Białymstoku, gdzie produkowano wiertarki typu WS, powinien mieć pojęcie. Na pewno będzie wiedział, że koła do napędu płaskiego muszą mieć wklęsłe podtoczenia.
Wysokość osadzenia kół pasowych nie zależy od kół, tylko od kołnierzy na wałkach: zabieraka i silnika. Myślę, że w WMW zrobili je porządnie i równo.
Pozdrawiam.
" Nigdy się nie tłumacz-przyjaciele tego nie potrzebują, a wrogowie i tak nie uwierzą i nigdy nie mów prawdy ludziom, którzy na nią nie zasługują "
Mark Twain
Mark Twain
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1867
- Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Remont wiertarki precyzyjnej BT-6 prod. WMW "Fritz Heckert"
Zależy jeszcze jakie są te łożyska. Współczesna chińszczyzna często nadaje się do rzucenia szerokim łukiem do kosza .kubafant pisze: pn, 17 sierpnia 2020, 11:52 Wrzeciono w pinoli chodzi jeszcze gorzej niż wcześniej, w jednym miejscu obrotu jest taki uskok, że przełamuje się go z naprawdę znacznym trudem. Nie pojawia się za każdym razem - może jakiś opiłek dostał się do wnętrza? Niewykluczone, partacz nawet nie omieszkał wyczyścić wnętrza ze starego smaru.
Mam takie łożyska, które nie dość, że podczas obrotu kiwają się na boki, to jeszcze poruszają się mimośrodowo względem osi.
A średnica wewnętrzna otworu w łożysku różni się o kilka dziesiątych mm w każdym łożysku.
Po prosu tragedia, Może nadały by się do prowadzenia szuflady - ale i to nie jest pewne

A co tu jeszcze mówić o trwałości tych łożysk i jakości materiału z jakiego zostały wyprodukowane?
Dlatego lubię kupować na Wolumenie stare łożyska z zapasów wojskowych (u Sławka).
Niestety w większości wypadków ma on łożyska otwarte - bez talerzyków.
Również łożyska zbyt ciasno wbite potrafią dostawać w/w oporów w jednym lub kilku miejscach podczas obrotu - wygląda to właśnie jakby były tam opiłki.
Jeżeli facet walił młotem, żeby je wbić (a odrapana farba świadczy, że siły nie żałował), to mógł te łożyska załatwić również.
Swoją drogą - czy nie istnieje gdzieś w sieci lista dobrych fachowców, któryś ktoś sprawdził i poleca?
A może każdy zazdrośnie strzeże swojego odkrycia?

Ostatnio zmieniony pn, 17 sierpnia 2020, 18:15 przez Jado, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2899
- Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
- Lokalizacja: Białystok
Re: Remont wiertarki precyzyjnej BT-6 prod. WMW "Fritz Heckert"
Pisałem, że wolę uchwyty bezkluczykowe i uzasadniłem dlaczego. Nie wiedziałem, że można być w błędzie wyrażając własną opinięfaktus pisze: pn, 17 sierpnia 2020, 17:57 I tu jesteś w błędzie uchwyt samozaciskowy nigdy nie da tej samej precyzji i siły docisku co normalny dokręcany kluczem, a to przekłada się na trwałość wierteł i samego uchwytu wszak o precyzję wiercenia chodzi w całej renowacji tej wiertarki, bo jak wspominałeś współczesne to " szajs " mający wszędzie same luzy, które uniemożliwiają precyzyjne wiercenie.

Uchwyt, który kupiłem ma dopuszczalne bicie nie większe niż 0,04 mm. Do moich prac to wystarczy, nie planuję zostać zegarmistrzem.
Zasygnalizuję mu ten temat. Wywarł na mnie bardzo dobre wrażenie, ale pozory mylą, jak to już się przekonałem.Znowu się nie rozumiemy ja tylko sygnalizuję problem z wymiarowaniem i wykonaniem samych kół pasowych, lepiej jednak abyś się upewnił czy tokarz będzie wiedział jak je prawidłowo wykonać, a wiertarki typu WS miały jak mi się zdaje koła pasowe na pasek klinowy co znacznie upraszcza przeniesienie napędu.
Dlatego kazałem kupić łożyska najlepsze, japońskie. NSK chyba albo SKF. Za 6 czy 8 łożysk zapłaciłem 160 zł.Jado pisze: pn, 17 sierpnia 2020, 18:03 Zależy jeszcze jakie są te łożyska. Współczesna chińszczyzna często nadaje się do rzucenia szerokim łukiem do kosza.
Może tak byćRównież łożyska zbyt ciasno wbite potrafią dostawać w/w oporów w jednym lub kilku miejscach podczas obrotu - wygląda to właśnie jakby były tam opiłki.
Jeżeli facet walił młotem, żeby je wbić (a odrapana farba świadczy, że siły nie żałował), to mógł te łożyska załatwić również.

Zweryfikuje to mój nowy fachowiec, ten emerytowany nauczyciel z ZDZ.
Jeżeli się sprawdzi ten mój to mogę zacząć temat pt. "Fachowcy godni polecenia"Swoją drogą - czy nie istnieje gdzieś w sieci lista dobrych fachowców, któryś ktoś sprawdził i poleca?
A może każdy zazdrośnie strzeże swojego odkrycia?

lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1572
- Rejestracja: śr, 22 lutego 2006, 05:06
- Lokalizacja: Toronto
Re: Remont wiertarki precyzyjnej BT-6 prod. WMW "Fritz Heckert"
Czesc
Kola pasowe do paskow plaskich musza miec wypuklosc na srodku, a nie byc wklesle. W tym drugim przypadku kola musza miec kolnierze, aby pasek nie spadal. Prosze zobaczyc kolo pasowe silnika do gramofonu z napedem paskowym. Ci Koledzy, ktorzy czasem bywaja na wsi, mogli widziec- poogladac kola pasowe mlocarni.
Pozdrowienia
Kola pasowe do paskow plaskich musza miec wypuklosc na srodku, a nie byc wklesle. W tym drugim przypadku kola musza miec kolnierze, aby pasek nie spadal. Prosze zobaczyc kolo pasowe silnika do gramofonu z napedem paskowym. Ci Koledzy, ktorzy czasem bywaja na wsi, mogli widziec- poogladac kola pasowe mlocarni.
Pozdrowienia
-
- 625...1249 postów
- Posty: 726
- Rejestracja: pt, 15 marca 2013, 20:54
Re: Remont wiertarki precyzyjnej BT-6 prod. WMW "Fritz Heckert"
Witam.
. Więc wszystko wyjaśnione
.
Co do łożysk i ich jakości, sama firma nie jest gwarantem jakości. Ogólnie łożyska oprócz wymiaru klasyfikuje się według tolerancji wykonania. Dlatego można czasami nabyć łożyska o jakich pisał Kolega Jado bo to są łożyska najtańsze, wykonane w najniższej klasie dokładności. Stanowiące odpad przy produkcji najczęściej stosowane tam, gdzie ich jakość jest do zaakceptowania, np. w krążnikach stosowanych w przenośnikach taśmowych gdzie tego typu wymiarowanie wystarcza
bo krążnik ( rolka ) ma się kręcić i tyle. Jednak jeśli nabywamy łożyska poza specjalistyczną hurtowną, w sklepie lub w internecie mamy duże prawdopodobieństwo, że dostaniemy właśnie taki wyrób.
Co do ceny to powiem tak ja za jedno niewielkie łożysko specjalistyczne zapłaciłem prawie 500 zł w hurtowni, a w serwisie z wymianą chcieli 1000 zł.
Cała dyskusja obrazuje jak trudno w dzisiejszych czasach wykonać remont tak prozaicznego urządzenia jak wiertarka i uzmysławia dlaczego nikt tego nie robi przemysłowo ze względu na brak fachowców, części zamiennych tylko woli zakupić nową wiertarkę nawet na krótką metę. Remont zabytku jest zawsze nieopłacalny zwłaszcza jeśli wszelkie prace przywracające funkcjonalność musimy zlecić i za nie zapłacić wcale nie małe kwoty, ponadto nie mamy pewności że zostanie zakończony powodzeniem, bo możemy trafić na " fachowca " który " naprawi " tak że części będą się nadawać tylko na złom
. Ale ja trzymam kciuki za powodzenie tej renowacji bez względu na wszystko.
Pozdrawiam.
Ja również wyraziłem własną opinię i nie myślałem, ze stanowię nowy dogmatkubafant pisze: pn, 17 sierpnia 2020, 18:12 Pisałem, że wolę uchwyty bezkluczykowe i uzasadniłem dlaczego. Nie wiedziałem, że można być w błędzie wyrażając własną opinię
Uchwyt, który kupiłem ma dopuszczalne bicie nie większe niż 0,04 mm. Do moich prac to wystarczy, nie planuję zostać zegarmistrzem.



Co do łożysk i ich jakości, sama firma nie jest gwarantem jakości. Ogólnie łożyska oprócz wymiaru klasyfikuje się według tolerancji wykonania. Dlatego można czasami nabyć łożyska o jakich pisał Kolega Jado bo to są łożyska najtańsze, wykonane w najniższej klasie dokładności. Stanowiące odpad przy produkcji najczęściej stosowane tam, gdzie ich jakość jest do zaakceptowania, np. w krążnikach stosowanych w przenośnikach taśmowych gdzie tego typu wymiarowanie wystarcza

Co do ceny to powiem tak ja za jedno niewielkie łożysko specjalistyczne zapłaciłem prawie 500 zł w hurtowni, a w serwisie z wymianą chcieli 1000 zł.
Cała dyskusja obrazuje jak trudno w dzisiejszych czasach wykonać remont tak prozaicznego urządzenia jak wiertarka i uzmysławia dlaczego nikt tego nie robi przemysłowo ze względu na brak fachowców, części zamiennych tylko woli zakupić nową wiertarkę nawet na krótką metę. Remont zabytku jest zawsze nieopłacalny zwłaszcza jeśli wszelkie prace przywracające funkcjonalność musimy zlecić i za nie zapłacić wcale nie małe kwoty, ponadto nie mamy pewności że zostanie zakończony powodzeniem, bo możemy trafić na " fachowca " który " naprawi " tak że części będą się nadawać tylko na złom

Pozdrawiam.
" Nigdy się nie tłumacz-przyjaciele tego nie potrzebują, a wrogowie i tak nie uwierzą i nigdy nie mów prawdy ludziom, którzy na nią nie zasługują "
Mark Twain
Mark Twain
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2899
- Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
- Lokalizacja: Białystok
Re: Remont wiertarki precyzyjnej BT-6 prod. WMW "Fritz Heckert"
Nie wiem co to było za łożysko specjalistyczne, ale gdyby za te moje trzeba by płacić po pięć stów, to taniej byłoby kupić nowoczesną wiertarkę profesjonalną
Myślę, że nie ma co przesadzać. Normalne, właściwie wykonane łożyska wystarczą chyba do wiertarki? Nie kupiłem takich po 2 zł (pełno takich), tylko takie po 20, żeby mieć lepszą jakość. Przecież w NRD w XX wieku też nie mieli jakichś kosmicznych technologii, na pewno nie mieli lepszych niż dzisiaj. Raczej nie pakowali tam też łożysk o wartości 1/10 ceny wiertarki każde. To ostatnie to oczywiście tylko hiperbola, nie wiem jakie były tam relacje cenowe (które zresztą i tak w krajach socjalistycznych nie miały najmniejszego znaczenia
).
Wychodzę z założenia, że ile bym w to nie włożył, zawsze ostatecznie będę miał lepsze narzędzie, niż gdybym za te pieniądze kupił współczesny sprzęt. Bo (nawet za te pieniądze) mógłbym kupić tylko sprzęt dla amatora, a po sumiennym odnowieniu wiertarki NRDowskiej będę miał sprzęt zaprojektowany i wykonany do użytku profesjonalnego.
Z remontem byłoby łatwiej, gdybym miał narzędzia. Jako, że nie mam narzędzi, muszę polegać (przynajmniej częściowo) na usługach różnych fachowców. Ale spokojnie, gromadzę narzędzia. Wiertarka jest jednym z najpotrzebniejszych. Mam też na oku piękną tokarkę stołową, ale sprzedawczyni nie satysfakcjonuje moja jakże hojna oferta. Teraz czekam, żeby zmiękła. Uderzę za kilka tygodni, może będzie miała już dość tego przeciągania sprzedaży (wyprzedaje maszyny z warsztatu zmarłego w zeszłym roku ojca).
Uchwytu enerdowskiego oczywiście nie kupię, bo NOSy pewnie nie zachowały się, a używane są zużyte, zresztą kto by ryzykował.
Bison to firma z długimi tradycjami i słynąca z jakości. Gdyby uchwyt nie spełniał gwarantowanych parametrów, można go będzie reklamować.
Pozdrawiam

Myślę, że nie ma co przesadzać. Normalne, właściwie wykonane łożyska wystarczą chyba do wiertarki? Nie kupiłem takich po 2 zł (pełno takich), tylko takie po 20, żeby mieć lepszą jakość. Przecież w NRD w XX wieku też nie mieli jakichś kosmicznych technologii, na pewno nie mieli lepszych niż dzisiaj. Raczej nie pakowali tam też łożysk o wartości 1/10 ceny wiertarki każde. To ostatnie to oczywiście tylko hiperbola, nie wiem jakie były tam relacje cenowe (które zresztą i tak w krajach socjalistycznych nie miały najmniejszego znaczenia

Wychodzę z założenia, że ile bym w to nie włożył, zawsze ostatecznie będę miał lepsze narzędzie, niż gdybym za te pieniądze kupił współczesny sprzęt. Bo (nawet za te pieniądze) mógłbym kupić tylko sprzęt dla amatora, a po sumiennym odnowieniu wiertarki NRDowskiej będę miał sprzęt zaprojektowany i wykonany do użytku profesjonalnego.
Z remontem byłoby łatwiej, gdybym miał narzędzia. Jako, że nie mam narzędzi, muszę polegać (przynajmniej częściowo) na usługach różnych fachowców. Ale spokojnie, gromadzę narzędzia. Wiertarka jest jednym z najpotrzebniejszych. Mam też na oku piękną tokarkę stołową, ale sprzedawczyni nie satysfakcjonuje moja jakże hojna oferta. Teraz czekam, żeby zmiękła. Uderzę za kilka tygodni, może będzie miała już dość tego przeciągania sprzedaży (wyprzedaje maszyny z warsztatu zmarłego w zeszłym roku ojca).
Uchwytu enerdowskiego oczywiście nie kupię, bo NOSy pewnie nie zachowały się, a używane są zużyte, zresztą kto by ryzykował.
Bison to firma z długimi tradycjami i słynąca z jakości. Gdyby uchwyt nie spełniał gwarantowanych parametrów, można go będzie reklamować.
Pozdrawiam
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1867
- Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Remont wiertarki precyzyjnej BT-6 prod. WMW "Fritz Heckert"
Stare przysłowie pszczół głosi: "Jak chcesz naprawić maszynę, to musisz mieć maszynę"
Zwróćcie uwagę, że na tych wszystkich filmikach o remontach starych wiertarek, tokarek, szlifierek, itp, widzimy dobrze wyposażone pracownie lub garaże, a ich autorzy można powiedzieć "dla sportu" i zrobienia użytku ze swoich maszyn i umiejętności naprawiają "stare zardzewiałe graty". Z młotkiem i śrubokrętem w ręku niewiele by mogli zdziałać.
A wszystko to głównie po to żeby się zareklamować (co akurat w tym przypadku moim zdaniem nie jest naganne).
Tutaj rolę warsztatu miał spełnić "fachowiec" - jednak zawiódł na całej linii - gdyby nie to, nie było by zapewne problemu z restauracją.
Czekamy zatem (mam nadzieję) na pomyślniejsze wieści z frontu

Zwróćcie uwagę, że na tych wszystkich filmikach o remontach starych wiertarek, tokarek, szlifierek, itp, widzimy dobrze wyposażone pracownie lub garaże, a ich autorzy można powiedzieć "dla sportu" i zrobienia użytku ze swoich maszyn i umiejętności naprawiają "stare zardzewiałe graty". Z młotkiem i śrubokrętem w ręku niewiele by mogli zdziałać.
A wszystko to głównie po to żeby się zareklamować (co akurat w tym przypadku moim zdaniem nie jest naganne).
Tutaj rolę warsztatu miał spełnić "fachowiec" - jednak zawiódł na całej linii - gdyby nie to, nie było by zapewne problemu z restauracją.
Czekamy zatem (mam nadzieję) na pomyślniejsze wieści z frontu

Pozdrawiam
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"