ballasttube pisze: sob, 25 lipca 2020, 20:12
Doceniam zawsze poczucie humoru,ale merytorycznie:
jakiego kleju nałożyć na wyślizgany przez linkę błyszczący metal
wstawki do pokrętła LENY?Tego z pistoletu termicznego?Innego?
Wydaje mi się,że dobrze by było to wklęsłe miejsce także zszorstkować
przed tym klejeniem?
Co do kleju-to w czasach odbiorników z linką istniał tylko jeden .Szewski -butapren.Rolkę gałki należy oczyścić i trochę pilnikiem lub papierem przejechać.Na to kroplę kleju{rzadkiego!} rozsmarować i niestety z 24 godziny poczekać.Oczywiście w czasach minionych było mało do kręcenia i taka operacja wystarczała na długo.I tak jak Kolega napisał-zadbać o ślizg innych rolek.Przyczyną był także zużyty kondensator obrotowy.Takie zawracanie głowy wynikało z braku dostępności nowych linek,których byle czym nie da się zastąpić.A w Bomisie były na tuziny i metry,ale kto o tym myślał .Pozdrawiam
Zacytuję Kolegę Marka:
<Takie zawracanie głowy wynikało z braku dostępności nowych linek,których byle czym nie da się zastąpić.>
Zgadzam się z tym we całej rozciągłości.Szukam odpowiedniej dratwy na wymianę linek i stale spotykam
plastikowe,może dobre do mokrych butów na deszcz,ale nie - dla linki napędu skali,bo są bardzo śliskie.
Muszę poszukać sklepy z akcesoriami rzeźnickimi,bo wiem,że ta profesja też używa dratew do swych wyrobów.
Musi być dratwa organiczna.Tak przynajmniej dotąd mi się sprawdziło.Najlepszy byłby mikro-łańcuszek
w rodzaju rowerowego,tylko skąd go i tak malutkie kółko łańcuchowe zdobyć?
Kiedyś widziałem przed laty odbiornik z takim napędem,na lampach "V".to było raz i jakieś 55 lat temu.
Już rozmaite napędy cierne w rodzaju, jak np.w naszej "Szarotce", są lepsze.
Już myślę wykorzystać napęd od jakiegoś magnetowidu, zaadaptować,zębatkowy-oczywiście:-)
Dużo doróbek mechanicznych,nie wiem,czy się uda.
Także niektóre boomboxy mają dziwny napęd wskaźnika skali plastikową listwą zębatą.
Przekładnia ślimakowa też ma swoje zalety.
W odbiorniku JUWEL z powodzenim stosowałem linkę do wyrobu naszyjników/koralików/.Przed montażem pociągnięta kalafonią/była skrzypcowa/.Pomimo skomplikowanego"biegu" działa b.dobrze.W Warszawie jest sklep na ul.Elektoralnej-tam akcesoria dla produc. biżuterii.J.Raf.
Dziękuję, Kolego Januszu Rafalski, za odpowiedź.
Niestety od stolicy dzieli mnie ok.350 km.
Ale pójdę śladem Kolegi informacji co do
użycia linki do naszyjników.
Myślę,że nie tylko w stolicy je wytwarzają.
ballasttube pisze: śr, 29 lipca 2020, 02:24
Ale pójdę śladem Kolegi informacji co do
użycia linki do naszyjników.
Myślę,że nie tylko w stolicy je wytwarzają.
Szanowni koledzy, bardzo dziękuję za serwisówkę, dzięki waszej pomocy kolejne polskie radyjka nie trafią na śmietnik, pisałem, ale jeszcze raz napisze do Alicji R202 udało mi się skompletować serwisówke, mam jej skan ale plik jest za duży i nie mogę go tu wrzucić jak coś pisać podeślę na prywatne emaile
Kolego Chopin:dziękuję za informację.
Na jakim stoisku Oszołoma:-)
ta rzeczona "nić kuchenna" występuje?
Gospodarstwo domowe?
W każdym razie-poszukam,
Banalny temat,linkologia,ale bardzo upierdliwy.
Dziękuję,Kolego Telewizorek,za opcję linki jubilerskiej.
Ciekawe,gdzie ona jest na rynku poza aukcjami?
Jako emeryt zrobiłem się pazerny:-)
Nie ślizgające się linki dużo mi wniosą.
Pozdrawiam Wszystkich Kolegów.
Jacek
ballasttube pisze: pt, 31 lipca 2020, 23:02
ako emeryt zrobiłem się pazerny:-)
Nie ślizgające się linki dużo mi wniosą.
Kto wspomoże pazernego emeryta jak nie drugi emeryt. Jeżeli Cię to poratuje to mogę odwinąć parę metrów tej jubilerskiej stalowej, powlekanej w kolorze brązowym. Mogę dołączyć kawałek oryginalnej białej nylonowej. Pozdrawiam.
Dziękuję Ci serdecznie, Drogi Emerycie:-)
Zechciej proszę chwilowo się wstrzymać.
Dostałem jakąś nić włókienną w rodzaju
grubszej dratwy i spróbuję najpierw z nią.
Jeżeli czegoś szukasz ze Swej strony,
to napisz,przypadki chodzą po ludziach,
przynajmniej-czasami:-),może coś znalazłbym
dla Ciebie.
Pozdrawiam Cię uprzejmie.
Jacek
emeryt:-)
ballasttube pisze: pt, 31 lipca 2020, 23:02
Nie ślizgające się linki dużo mi wniosą.
Dziś wieszałem firanki.Może to nie ma nic wspólnego ze starymi radioodbiornikami,ale?Odzyskałem linkę użytą do ściągacza
P2400925.JPG
i jest tego z 4 metry,a wygląda tak
P2400926.JPG
Co prawda płaska{ok 1,5x0,8 mm}.ale idealna materiałowo-nic się nie ślizga czy rozciąga.Polistyren pleciony bez możliwości mechacenia{główna przyczyna nieprzydatności nitek i sznurków} występujący w różnorodnych zastosowaniach{nawet militarnych } jako kordonki,linki jubilerskie,dodatki krawieckie-do wyboru,do koloru.Co prawda nie zaspokoi to potrzeb niektórych Kolegów pamiętających orginalne serwisowe linki-wymierzone co do milimetra, z oczkami i sprężynkami i nawet zaznaczonym punktem procedury montażu .Pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Witam,
w kilku stacjonarnych odbiornikach zastosowałem z powodzeniem nici szklane stosowane do zszywania tkanin filtracyjnych. Niestety nic mi już nie zostało i teraz trudno powiedzieć mi jaka to była średnica, ale była zbliżona do linki oryginalnej.
Pozdrawiam. Jerzy.