Witam!
Mam problem z moim miernikiem częstotliwości PFL-28A.
Mój egzemplarz pochodzi z wojska, miał trafić na śmietnik ale jeden człowiek zapytał mnie czy nie wezmę...i wziąłem,
Latami leżał,bo nie miałem generatora, w końcu zaczął palić bezpiecznik sieciowy ale po kilku minutach.
Wyświetlacze LED świecą jak nowe, niestety po podaniu sygnału z telefonu(generator pod Androida) nic nie pokazał, normalnie się zeruje po naciśnięciu przycisku, dość głośna praca trafa sieciowego, podejrzewam,że w którejś gałęzi zasilania puścił stabilizator albo zwarty stary elektrolit,diabli wiedzą, to ma ponad 30 lat.
Nie był rozbierany,ja będę pierwszy.Stabilizatory, jak padły, trzeba będzie zastąpić współczesnymi 78xx w obudowie TO-220,oryginalne TESLA w obudowach TO-3, jeszcze jakieś tranzystory mocy są tam.
Generator mam, AMBM DDS 150MHz, dopiero co kupiony, to się to sprawdzi, byle zrobić.
Potrzebuję dokumentację,schematy, może kolega kubafant by pomógł, podobno takie złomy robi.
Sama rozbiórka to kupa roboty, pełno śrubek.Układy TTL jeszcze do kupienia,nie ma NIXIE tylko LED.
Mój miernik opisany po angielsku, wszystkie tak miały czy eksportowa wersja?
Teraz Covid-19, to się podłubie, wprawdzie mógłbym to wyp.... na złom i kupić nowy z AMBM za 250zł ale może pierdółka a miernik się przyda,jest do 200MHz.
Proszę o pomoc
Zopan PFL-28A,nie działa,pali bezpiecznik
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2301
- Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
- Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)
-
- 625...1249 postów
- Posty: 926
- Rejestracja: sob, 27 lutego 2010, 00:22
Re: Zopan PFL-28A,nie działa,pali bezpiecznik
Filtr sieciowy. https://www.forum-trioda.pl/viewtopic.p ... 81#p362878Szrot majster pisze: pn, 4 maja 2020, 21:27 ...zaczął palić bezpiecznik sieciowy ale po kilku minutach.
Sama rozbiórka to odkręcenie i zdjęcie plastikowych zatyczek z tyłu i wykręcenie (bodaj 6) śrub M3 trzymających aluminiowe listwy (starsza wersja obudowy) lub bezpośrednio trzymających górną i dolną pokrywę (nowsza wersja obudowy). Najgorsze szarpanie się z zatyczkami.
Płytka liczników z wyświetlaczami jest odchylana do tyłu po zluzowaniu zaczepów, szufladka wzmacniacza-dzielnika wychodzi przodem po zluzowaniu rygla. Kupa roboty.
PFL-28 - raczej wszystkie.Szrot majster pisze: pn, 4 maja 2020, 21:27Mój miernik opisany po angielsku, wszystkie tak miały czy eksportowa wersja?
Wprawdzie mógłbyś to wy...tralala...lić na złom, ale równie dobrze mógłbyś najpierw zajrzeć do instrukcji obsługi (zawiera również opis działania i schematy), która od lat lata po internetach.Szrot majster pisze: pn, 4 maja 2020, 21:27...wprawdzie mógłbym to wyp.... na złom i kupić nowy (...) ale może pierdółka

https://delibra.bg.polsl.pl/Content/175 ... 8_AB_2.pdf
Większość niedziałającego sprzętu w magiczny sposób zaczyna działać po przeczytaniu instrukcji obsługi.

Przechodniu, wyjmij z teczki mózg elektronowy
i nad losem (...) podumaj przez chwilę.
Wisława S.
i nad losem (...) podumaj przez chwilę.
Wisława S.
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2301
- Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
- Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)
Re: Zopan PFL-28A,nie działa,pali bezpiecznik
Witam po dłuższej przerwie.
Wieczorem wziąłem się za tego klamota, po otwarciu obudowy kilo kurzu, pędzel i na podwórze, by syfu w domu nie robić.
Filtr sieciowy Silesia wypchnął gumowy dekiel, od razu do śmieci, kable sieciowe prosto do trafa.
Wywalone wszystkie stare Elwy 2220uF i 1000uF, zarówno na płycie zasilacza(tam jeden się ostał, taki mały, bo nie miałem), jak i w części w.cz.
Małe zostały, bo nie chciało mi się już dalej dłubać, lutowanie tego g.... to koszmar, zostały wstawione nowe kondensatory, zresztą Elwy, zwłaszcza w "wykopkach piwniczno-strychowych" od razu wywalam, bo nie wiadomo, kiedy ten stary szmelc zwarcia dostanie albo wyleje się, robiąc zwarcia.
Miernik po włączeniu nie zapalił wyświetlaczy LED, winowajcą okazał się, urwany przy czyszczeniu kabelek wspólnej anody wyświetlaczy LED, dolutowałem go do gałęzi +5V, bo nie wiem skąd się urwał, a i tak to jest logika TTL czyli 5V, oczywiście wyświetlacze świecą, zerowanie działa poprawnie, wcześniej logika głupiała(pewnie elektrolity, ten miernik ma ponad 30 lat).
Podłączyłem swojego DDS-a z AMBM do wejścia i pokazuje prawdziwą częstotliwość, tak jak wyświetlacz generatora DDS, czasem mignie wyświetlacz i na sekundę mikro uchyb, ale nie nagrzałem TXCO, więc do ogarnięcia.
Jest taki problem, że ma płycie zasilacza są aż trzy mostki Graetza z Polskich diod prostowniczych, na jednym byle jaki radiator z blaszek, wywaliłem i wlutowałem mostek Graetza większej mocy, taka kostka, którą miałem w zapasach(teraz lutowanie idzie w piątek i świątek, części niezbędne, tylko kurierzy dzwonią, jutro stacja lutownicza Zhaoxin 936DH-niby szajs, ale tania, 170zł z przesyłką, zawsze lepsze groty można kupić).Mowy mostek ciepły ale nie parzy, nic nie śmierdzi spalenizną jak te zakichane diody( nie rozumiem takiego toku rozumowania, by to wstawić tam, gdzie prąd znamionowy diod jest przekroczony, przecież TTL-e ciągną energię jak smok, ale jakiś debil złożył za komuny"wniosek racjonalizatorski" i szmelc wstawiono, tym bardziej, że PRL chylił się ku upadkowi, tamte czasy to moje wczesne dzieciństwo,lata przedszkola i Czarnobyl...płyn Lugola-do dziś pamiętam no i nawet pieluch tetrowych brakowało, jestem rocznik 1983, to był wyż demograficzny, dzieci spłodzone w stanie wojennym, a niby taka bieda była...)
Teraz pytanie: czy ten kabelek może być podpięty do +5V?
W moim myśleniu tak, bo wyświetlacze LED sterowane przez TTL-e w katodzie, tak więc anoda powinna iść do +5V, zgadza się?
Kilka kitów(zegary) złożyłem i tak tam było to rozwiązane.
A w ogóle co to są za diody w tych mostkach?
Na ile amper i po co ten debilny radiatorek na epoksydowych obudowach diod, przecież to bez sensu?
Ale najważniejsze, że miernik ożył, bo miał skończyć w śmieciach, w wojsku poszedł na straty, brudny jak cholera leżał w piwnicy klubu garnizonowego w Grudziądzu
Wieczorem wziąłem się za tego klamota, po otwarciu obudowy kilo kurzu, pędzel i na podwórze, by syfu w domu nie robić.
Filtr sieciowy Silesia wypchnął gumowy dekiel, od razu do śmieci, kable sieciowe prosto do trafa.
Wywalone wszystkie stare Elwy 2220uF i 1000uF, zarówno na płycie zasilacza(tam jeden się ostał, taki mały, bo nie miałem), jak i w części w.cz.
Małe zostały, bo nie chciało mi się już dalej dłubać, lutowanie tego g.... to koszmar, zostały wstawione nowe kondensatory, zresztą Elwy, zwłaszcza w "wykopkach piwniczno-strychowych" od razu wywalam, bo nie wiadomo, kiedy ten stary szmelc zwarcia dostanie albo wyleje się, robiąc zwarcia.
Miernik po włączeniu nie zapalił wyświetlaczy LED, winowajcą okazał się, urwany przy czyszczeniu kabelek wspólnej anody wyświetlaczy LED, dolutowałem go do gałęzi +5V, bo nie wiem skąd się urwał, a i tak to jest logika TTL czyli 5V, oczywiście wyświetlacze świecą, zerowanie działa poprawnie, wcześniej logika głupiała(pewnie elektrolity, ten miernik ma ponad 30 lat).
Podłączyłem swojego DDS-a z AMBM do wejścia i pokazuje prawdziwą częstotliwość, tak jak wyświetlacz generatora DDS, czasem mignie wyświetlacz i na sekundę mikro uchyb, ale nie nagrzałem TXCO, więc do ogarnięcia.
Jest taki problem, że ma płycie zasilacza są aż trzy mostki Graetza z Polskich diod prostowniczych, na jednym byle jaki radiator z blaszek, wywaliłem i wlutowałem mostek Graetza większej mocy, taka kostka, którą miałem w zapasach(teraz lutowanie idzie w piątek i świątek, części niezbędne, tylko kurierzy dzwonią, jutro stacja lutownicza Zhaoxin 936DH-niby szajs, ale tania, 170zł z przesyłką, zawsze lepsze groty można kupić).Mowy mostek ciepły ale nie parzy, nic nie śmierdzi spalenizną jak te zakichane diody( nie rozumiem takiego toku rozumowania, by to wstawić tam, gdzie prąd znamionowy diod jest przekroczony, przecież TTL-e ciągną energię jak smok, ale jakiś debil złożył za komuny"wniosek racjonalizatorski" i szmelc wstawiono, tym bardziej, że PRL chylił się ku upadkowi, tamte czasy to moje wczesne dzieciństwo,lata przedszkola i Czarnobyl...płyn Lugola-do dziś pamiętam no i nawet pieluch tetrowych brakowało, jestem rocznik 1983, to był wyż demograficzny, dzieci spłodzone w stanie wojennym, a niby taka bieda była...)
Teraz pytanie: czy ten kabelek może być podpięty do +5V?
W moim myśleniu tak, bo wyświetlacze LED sterowane przez TTL-e w katodzie, tak więc anoda powinna iść do +5V, zgadza się?
Kilka kitów(zegary) złożyłem i tak tam było to rozwiązane.
A w ogóle co to są za diody w tych mostkach?
Na ile amper i po co ten debilny radiatorek na epoksydowych obudowach diod, przecież to bez sensu?
Ale najważniejsze, że miernik ożył, bo miał skończyć w śmieciach, w wojsku poszedł na straty, brudny jak cholera leżał w piwnicy klubu garnizonowego w Grudziądzu
-
- 625...1249 postów
- Posty: 877
- Rejestracja: sob, 3 stycznia 2009, 22:41
- Lokalizacja: Śląsk od zawsze:)
Re: Zopan PFL-28A,nie działa,pali bezpiecznik
Ja tam Elwy zostawiam - gdy są sprawne. Jak na kondensatory, które mają 40-70 lat to zazwyczaj są w zadziwiająco dobrej kondycji.Szrot majster pisze: pt, 12 czerwca 2020, 01:05
Wywalone wszystkie stare Elwy 2220uF i 1000uF, zarówno na płycie zasilacza(tam jeden się ostał, taki mały, bo nie miałem), jak i w części w.cz.
Małe zostały, bo nie chciało mi się już dalej dłubać, lutowanie tego g.... to koszmar, zostały wstawione nowe kondensatory, zresztą Elwy, zwłaszcza w "wykopkach piwniczno-strychowych" od razu wywalam, bo nie wiadomo, kiedy ten stary szmelc zwarcia dostanie albo wyleje się, robiąc zwarcia.
Kreślę się z głębokim poważaniem
Best regards/Mit freundlichen Gruessen/Salutations/mejores saludos
Best regards/Mit freundlichen Gruessen/Salutations/mejores saludos
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2301
- Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
- Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)
Re: Zopan PFL-28A,nie działa,pali bezpiecznik
Witam!
Część Elw miała podżarte nóżki, poza tym miernik się zerował i po kilku sekundach głupoty znowu pokazywał, teraz brak tego efektu
Część Elw miała podżarte nóżki, poza tym miernik się zerował i po kilku sekundach głupoty znowu pokazywał, teraz brak tego efektu