Krankowaty Cornford

Wzmacniacze gitarowe, efekty i inne zagadnienia "okołogitarowe".

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

HaMar
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 524
Rejestracja: czw, 24 listopada 2011, 22:21
Lokalizacja: Poznań

Re: Krankowaty Cornford

Post autor: HaMar »

popiol17 pisze:Farba młotkowa okazała się dość delikatna - co prawda nie odpada płatami, jednak paznokciem można zarysować :( Okłamuję się jeszcze, że to moja wina - między wstępną i końcową warstwą nie potrząsnąłem puchą wedle zaleceń producenta...
Mając pewne doświadczenie z taką farbą, podpowiem - cierpliwość lub wygrzewanie (w około 80*C). "Przyzwoita" twardość osiągana jest w pierwszym wypadku po około 10 dniach w drugim po trzech godzinach.

Dziękuję za propozycję pośrednictwa w zakupie takiej farby. Chętnie z niej skorzystam :) . Chciałbym jednak przesłać Koledze próbkę tego co poszukuję, po prostu natryśniętą na papier wysłany listem. Proszę o kontakt PW z adresem.
Pozdrawiam
Marek vel HaMar
Awatar użytkownika
popiol17
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 866
Rejestracja: ndz, 9 stycznia 2005, 16:27
Lokalizacja: Kraków

Re: Krankowaty Cornford

Post autor: popiol17 »

"...nie będzie kabaretu, będzie chór!..."

3xECC83 + 1xPCL86 --> Przedwzmacniacz typu Soldano + autonomiczna końcówka na PCL86.

Na dzień dzisiejszy odpalony stopień mocy, ogarnięte brumy (a wystarczyło poczytać datasheeta PCL86), sprzężenia też, zrobiony układ regulacji barwy dźwięku.

Więcej szczegółów postaram się opisać jutro, dzisiaj czas dekontaminacji...

Pozdrawiam,
Andrzej
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
popiol17
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 866
Rejestracja: ndz, 9 stycznia 2005, 16:27
Lokalizacja: Kraków

Re: Krankowaty Cornford

Post autor: popiol17 »

W zasadzie wzmacniacz skończony, ale od początku:

Transformator głośnikowy - TG2,5-2 bo umożliwia podłączenie zarówno głośnika 8om jak i 16om. Akurat posiadam Eminence GB12 16om, więc jak znalazł.

Transformator sieciowy - uzwojenia wtórne takie jak w sieciówce magnetofonu Tonnette. Lampy przedwzmacniacza żarzone z uzwojenia 6,3V. Uzwojenie posiada odczep w środku który połączyłem z masą. Lampa PCL86 żarzona jest z szeregowego połączenia żarzenia lamp przedwzmacniacza, uzwojenia żarzenia EM84 (6,3V, 300mA) oraz dodatkowego uzwojenia, które nawinąłem linką Lgy 0,5^2. I mała niespodzianka. Pierwszy z brzegu NOS PCL86 osiąga prąd żarzenia 300mA przy napięciu żarzenia 16V. Żarnik z PCL82 czy ki diabeł?

Końcówka mocy buczała, gdy rezystor katodowy triody PCL86 nie był zbocznikowany kondensatorem. Dodanie kondensatora 100uF (piszą o tym w karcie katalogowej jako sposobie na redukcję brumu) lub dodanie ujemnego sprzężenia problem rozwiązywało. Coś tam na etapie montażu i testów się wzbudzało, ale po obciążeniu regulatorem i potencjometrem głośności problemów brak. Dodam jeszcze dla świętego spokoju kondensator między uzwojenie pierwotne transformatora.

Do zrobienia pozostaje dodanie gniazd pętli efektów i ustawienie poziomu sygnału.
Do zrobienia także przełączanie kanałów. Aktualnie realizuję je lutownicą.
Można było bardziej schludnie i "od ekierki", aczkolwiek wszystkie elementy są połączone "na sztywno", nic nie lata, test upadku na łóżko (bez lamp) przeszedł wzmacniacz pozytywnie (nic się nie zwarło, nie odpadło).

Przydźwięku brak, po rozkręceniu słychać tylko szum. Zdecydowanie bardziej podoba mi się kanał Crunch. Lead wymaga rozkręcenia na max. aby zaczął należycie "gadać", wręcz przydało by się coś do delikatnego dopalenia.

Sprawdzę jeszcze jak to gada z Celestion Seventy 80 i Eminece Beta 12A (w planach mam kolumnę basowo - gitarową na tym głośniku).

Podsumowując - kanał Lead jest fajny, ale wymaga jeszcze dopieszczenia. Czas poszukać inspiracji Krankach, Trace-Elliotach itd., może pomajstrować przy rezystorze "cold clipper" (39k), dodać kondensator na potencjometrze Gain?

Pozdrawiam,
Andrzej
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
grabel
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 500
Rejestracja: wt, 18 lipca 2006, 11:18
Lokalizacja: Kamień Pomorski

Re: Krankowaty Cornford

Post autor: grabel »

Witam
popiol17 możesz zamieścić schemat ?
Awatar użytkownika
popiol17
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 866
Rejestracja: ndz, 9 stycznia 2005, 16:27
Lokalizacja: Kraków

Re: Krankowaty Cornford

Post autor: popiol17 »

Przedwzmacniacz to standardowy SLO100, końcówka mocy mniej więcej taka jak w załączniku, T2 i T3 to ten sam transformator, z R13 zasilanie idzie na przedwzmacniacz (filtracja 3x47uF, 2x2k).
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
popiol17
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 866
Rejestracja: ndz, 9 stycznia 2005, 16:27
Lokalizacja: Kraków

Re: Krankowaty Cornford

Post autor: popiol17 »

Ogrywałem dzisiaj kanał Crunch i cały czas było coś w dźwięku nieprzyjemnego, takie bzyczenie, trzeszczenie przy końcu wybrzmiewania struny. Skręcenie potencjometru Gain kanału Lead zniwelowało problem. Dodam że trzeci stopień kanału Lead był fizycznie odłączony od "punktu styku" w którym oba kanały wchodzą na czwarty stopień i wtórnik katodowy. Strzelam, że może sygnał przechodzi gdzieś przez zasilanie. Skręcenie Gain, a w przyszłości zwarcie do masy nieużywanego kanału rozwiąże ten problem.

Coraz bardziej podoba mi się kanał Crunch i coraz mniej goły, bez "modów" kanał Lead, tzn. Crunch dopalony kostką gada fajniej.

Sprawdziłem także klika sztuk PCL86 POLAM - wszystkie osiągały znamionowy prąd żarzenia przy około 15V. Dla 13,5V 270-280mA.
Awatar użytkownika
popiol17
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 866
Rejestracja: ndz, 9 stycznia 2005, 16:27
Lokalizacja: Kraków

Re: Krankowaty Cornford

Post autor: popiol17 »

1. Dodana została rzecz najważniejsza, czyli kontrolka sygnalizująca zasilanie :)

2. Dodałem przełączanie kanałów. Zostało zrealizowane na dwusekcyjnym przełączniku. Można powiedzieć, że jest tak, jak w oryginale. Kanał Crunch jest na stałe w torze sygnałowym, przełącznik "dopina" kanał Overdrive lub zwiera do masy siatkę stopnia z rezystorem 39k. Brak jakichś trzasków i innych tego typu efektów. Dzięki ekranowanym przewodom brak przydźwięku, zakłóceń.

3. Pewną niedogodnością jest jeden potencjometr Volume, z drugiej strony sprzęt jest do ćwiczeń w domu.

4. Dołożyłem prostą pętlę efektów. Sygnał z potencjometru Volume trafia na gniazdo Send (i ten sygnał jest na nim zawsze, można grać na głośniku i np. nagrywać z tego wyjścia). Pomimo wsadzenia "gołego" wtyku Jack w gniazdo Return słychać bardzo cicho sygnał z przedwzmacniacza. Dopiero zwarcie do masy w tym gnieździe powoduje ciszę. Na słuch brak jakichś strat na krańcach pasma, oczywiście jeśli gniazdo Send obciążone jest wejściem wysokoimpedancyjnym.

5. Do zrobienia obniżenie sygnału wychodzącego z pętli i zwiększenie czułości stopnia mocy (tak, żeby można było wpiąć gitarę bezpośrednio w gniazdo Return).

6. I to już chyba kres możliwości montażu "na pająka". I tak już trzeba będzie w jednym punkcie wykorzystać rezystor 10M jako wspornik.

7. Brzmieniowo fajnie po dołożeniu delaya, reverbu. Popróbuję zabawy "na cztery kable" z multiefektem Boss GT-10.

8. Cały czas korci mnie wykonanie przedwzmacniacza bazującego na Trace Elliot Boneville. Praktycze to kanał SLO100 z możliwością "wycięcia" 3 lub równocześnie 2 i 3 stopnia.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
popiol17
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 866
Rejestracja: ndz, 9 stycznia 2005, 16:27
Lokalizacja: Kraków

Re: Krankowaty Cornford

Post autor: popiol17 »

1. Trochę nie przemyślałem układu, a konkretnie pętli efektów (a raczej jej atrapy). W przypadku stosowania kostek gitarowych nie ma problemu - z reguły mamy do czynienia obciążeniem wyjścia SEND impedancją około 500k. Tak samo, jeżeli korzystam tylko z przedwzmacniacza (SEND połączony do wejścia karty dźwiękowej HiZ lub wejścia multiefektu). Problem pojawia się przy połączeniu na cztery kable, gdy SEND wzmacniacza połączony jest z RETURN multiefektu - impedancja rzędu 100k - 200k....

2. Pytanie za 100pkt - czy jeżeli sygnał wejściowy do końcówki mocy jest zwarty, to czy wystarczy zewrzeć uzwojenie wtórne transformatora, obciążyć go rezystorem kilkuomowym, czy można zostawić uzwojenie rozwarte?.

3. Chciałbym aby wzmacniacz był prosty i idiotoodporny w obsłudze - podłączam gitarę, wyjście SEND łączę z kartą dźwiękową i gram na słuchawkach nie martwiąc się brakiem podłączonego głośnika.

4. Ewentualnie pobieram sygnał liniowy z końcówki mocy obciążonej rezystorem mocy. Pytanie, czy dopuszczalne jest tutaj niedopasowanie np. rezystorem 32-68om? Priorytetem jest tutaj nieuszkodzenie transformatora głośnikowego, nie zależy mi na wiernym obciążeniu i odzwierciedleniu zniekształceń końcówki mocy, bo i tak nie jest ona "gitarowa", można ją bardziej traktować jako kolejny stopień triodowy...

Pozdrawiam,
Andrzej
Awatar użytkownika
popiol17
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 866
Rejestracja: ndz, 9 stycznia 2005, 16:27
Lokalizacja: Kraków

Re: Krankowaty Cornford

Post autor: popiol17 »

W tym tygodniu będę testował wzmacniacz na wsi, więc będzie można poszaleć z głośnością. Na zdjęciu kolumny testowe. 4x12, przedzielone na pół, 2/3 zamknięte, na GD30/50 (ale marzenie o kolumnie 4x12 zrealizowane!).
Ta górna zrobiona pod gitarę basową i głośnik STX W.30.500.8.MC (zamknięta, podzielona na dwie komory 60L, na razie bez tuneli bass reflex i z Tonsilami GDS i GD). Obudowa docelowo będzie pewnie zaopatrzona wEminence Beta12A i Celestion Seventy80. Takie basowo - monitorowo - gitarowe cudo.

Ech, smutna refleksja, jak człowiek miał zapał, siły i czas to ledwo co miał na struny do gitary, teraz jak dobija do czterdziestki, masę sprzętu do grania to brakuje czasu, wiek też robi swoje (zdolność do zapamiętywania). Przerażające, że pamięta się złożone solówki, riffy, których człowiek nauczył się mając lat dwadzieścia parę, a szlifuje którąś tam godzinę stosunkowo proste Eine kleine Nachtmusik (które jak by nie było ma osłuchane!), ba intro do Gumisi :)

W tym tempie to za dekadę dwie człowiek będzie miał problemy manualne z zagraniem czegokolwiek...

Jedyna opcja odejścia z godnością jako gitarzysty to nauczyć się dobrze kawałków AC/DC z ukierunkowaniem na rytm :)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
slawekmod
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 1916
Rejestracja: czw, 14 stycznia 2010, 16:30
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Krankowaty Cornford

Post autor: slawekmod »

Minąłem 45-tkę i na starość odpaliło mi na powrót do gitary więc nie jesteś sam.
Moje drugie hobby można zobaczyć tu http://forum.aerodesignworks.eu/
Jak ktoś pomoże Ci całkowicie bezinteresownie to zwyczajnie powiedz "dziękuję".
Awatar użytkownika
popiol17
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 866
Rejestracja: ndz, 9 stycznia 2005, 16:27
Lokalizacja: Kraków

Re: Krankowaty Cornford

Post autor: popiol17 »

Pocieszam się, że dwa małe potwory, które pojawiły się w moim życiu pół roku temu zainteresują się gitarami i muzyką. Na zdjęciu potwór 2, Kasia (jest jeszcze Basia), słuchamy razem Friday Nights In San Francisco. Chociaż ma bardziej zadatki na wokalistkę w stylu Pantery (wsadza sobie pluszaki albo stopę w usta i wrzeszczy) :)

Do grania na gitarze to wróciłem bezpośrednio po rzuceniu palenia. Wytłumaczyłem sobie, że wydanie 800zł na kartę dźwiękową i porządne słuchawki, aby łoić w zaciszu, to forma terapii i zajęcia dłoni czymś innym :)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
nkas
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 706
Rejestracja: pn, 4 października 2010, 21:54
Lokalizacja: Łódź

Re: Krankowaty Cornford

Post autor: nkas »

popiol17 pisze: wt, 14 kwietnia 2020, 20:57 1. Trochę nie przemyślałem układu, a konkretnie pętli efektów (a raczej jej atrapy). W przypadku stosowania kostek gitarowych nie ma problemu - z reguły mamy do czynienia obciążeniem wyjścia SEND impedancją około 500k. Tak samo, jeżeli korzystam tylko z przedwzmacniacza (SEND połączony do wejścia karty dźwiękowej HiZ lub wejścia multiefektu). Problem pojawia się przy połączeniu na cztery kable, gdy SEND wzmacniacza połączony jest z RETURN multiefektu - impedancja rzędu 100k - 200k....

2. Pytanie za 100pkt - czy jeżeli sygnał wejściowy do końcówki mocy jest zwarty, to czy wystarczy zewrzeć uzwojenie wtórne transformatora, obciążyć go rezystorem kilkuomowym, czy można zostawić uzwojenie rozwarte?.

3. Chciałbym aby wzmacniacz był prosty i idiotoodporny w obsłudze - podłączam gitarę, wyjście SEND łączę z kartą dźwiękową i gram na słuchawkach nie martwiąc się brakiem podłączonego głośnika.

4. Ewentualnie pobieram sygnał liniowy z końcówki mocy obciążonej rezystorem mocy. Pytanie, czy dopuszczalne jest tutaj niedopasowanie np. rezystorem 32-68om? Priorytetem jest tutaj nieuszkodzenie transformatora głośnikowego, nie zależy mi na wiernym obciążeniu i odzwierciedleniu zniekształceń końcówki mocy, bo i tak nie jest ona "gitarowa", można ją bardziej traktować jako kolejny stopień triodowy...

Pozdrawiam,
Andrzej
1) Tak najprosciej w realizacji - wtórnik na mosfecie.
2) Z uwagi na pkt 3 to wariant 2gi :) BTW najsensowniej byloby po prostu wyjac lampe koncowa jesli chcesz korzystac tylko z preampu, bo w takim przypadku nic nie wnosi a emisja powoli spada.
3) jak już jest końcówka to mimo wszystko lepiej pobrać sygnał z wyjścia głośnikowego.
4) Rezystor 8R w radiatorze to koszt pół paczki fajek. 2 takie i masz wygodne sztuczne obciazenie 8/16, ktore bez dodatkowego wymuszonego chlodzenia nada sie i do wiekszego wzmacniacza. Co do odzwierciedlenia - uzywasz reapera moze? Podrzucilbym jeden preset do reaeq do wyprobowania.
'All the stars in the north are dead now.'
Awatar użytkownika
popiol17
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 866
Rejestracja: ndz, 9 stycznia 2005, 16:27
Lokalizacja: Kraków

Re: Krankowaty Cornford

Post autor: popiol17 »

Jak wyciągnę lampę, to pewnie ją gdzieś zapodzieję.

Zrobię tak:

1. Wsadzenie wtyczki w SEND powoduje, że sygnał z RETURN "wisi" w powietrzu (normalnie byłby "zasilony" sygnałem z gniazda SEND). Można by dodać przełącznik łączący na przestrzał pętlę, albo stosować fizyczny łącznik złożony z dwóch wtyczek jack, gdy nie korzystamy z zewnętrzych efektów. Wtedy return były "masowany".
2. Jeśli nie ma wtyczki w gnieździe głośnikowym, to uzwojenie jest obciążone rezystorem 16om.
3. Sprawdzę sobie, czy w takiej konfiguracji nie pojawiają się jakieś zakłócenia, oscylacje. Rezystor 16om ma być do prewencyjnego zabezpieczenia, a nie do właściwego wydzielania mocy:) Chociaż mam takie złote, na dwie śrubki, pewnie na takich się skończy.
4. Pewnie że chcę, kiedyś bawiłem się Repearem, teraz głównie gram Breaking The Law na Helixie albo Guitar Rig (skojarzenia właściwe!).

BTW, byłem na ostatnim koncercie Annihilator, dopiero po koncercie doczytałem, że wesoła czereda gra teraz na Helixach:). Brzmienie takie samo, gdy grali na Labogach. NA H&K zresztą też.:) Cóż, brzmienie ma się w palcach :)
Pozdrawiam,
Andrzej
Awatar użytkownika
nkas
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 706
Rejestracja: pn, 4 października 2010, 21:54
Lokalizacja: Łódź

Re: Krankowaty Cornford

Post autor: nkas »

http://www.filedropper.com/vladi-testowy

ReaEq przed loaderem IR i wrzucasz preset. Traktować jako punkt wyjścia bo to jest tylko aproksymacja tego co powinno wychodzić ze wzmacniacza przy obciazeniu zestawem glosnik/kolumna , na zrobienie dokładniejszego nie ma chwilowo szans z uwagi na sasiadow :) Niemniej - poprawia wrazenia odsluchowe jak sie chce pograc zupelnie po cichu i cala moc idzie w rezystor. Warto pokombinowac z roznymi IR tj z roznych zrodel, bo w zaleznosci kto gdzie i jak te odpowiedzi impulsowe robil to rezultaty beda rozne.

Co do ad.1 to mialem na mysli zapewnienie niskiej impedancji wyjscia send, bo zrozumialem ze na tym polega problem.
'All the stars in the north are dead now.'
Awatar użytkownika
popiol17
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 866
Rejestracja: ndz, 9 stycznia 2005, 16:27
Lokalizacja: Kraków

Re: Krankowaty Cornford

Post autor: popiol17 »

Bardzo dobrze zrozumiałeś problem :). Wzmacniacz zostawię z modyfikacjami takimi, jak opisałem i takimi ograniczeniami, ewentualnie spróbuję upchać IRF'a. Docelowo klecę przedwzmacniacz w rack 1U + końcówka mocy SS 2U. Pierwsze będzie miało wtórnik na wyjściu, a drugie HiZ na wejściu.

Kombinuję też w wykonaniem taniej obudowy rack 2U - zakupiłem w AMSO stalową zaślepkę 2U z przeznaczeniem na panel frontowy. Boki z bukowej kantówki + 3 blachy alu 2mm na spód, górę i tył.

Pytanie laika - a co, jeżeli zamiast przetwornika liniowego (słuchawek, kolumny / głośnika estradowego) korzystam z kolumny gitarowej np. na Eminence V12? Jest możliwość na podstawie IR Eminence V12 i np. IR Celestion Vintage30 wzięcie "poprawki" na charakterystykę V12?