Cerezyna w "Radmorze".

Elektronika retro

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
kaem
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1182
Rejestracja: sob, 27 listopada 2004, 20:06
Lokalizacja: 83-200

Cerezyna w "Radmorze".

Post autor: kaem »

Będę przestrajał "Radmora" 5102-TE, ale jest mały problem: na rdzeniach głowicy UKF jest cerezyna (to takie biało-żółte i twarde). Czym to rozpuścić? Czy to był standard jeszcze w latach 80-tych? Bo cerezyna kojarzy mi się raczej z latami 60-tymi.
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5473
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Cerezyna w "Radmorze".

Post autor: AZ12 »

Witam

Moim zdaniem jest to parafina, służy do aretowania (unieruchamiania) rdzeni. Usunąć ją można za pomocą ciepła.
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
kaem
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1182
Rejestracja: sob, 27 listopada 2004, 20:06
Lokalizacja: 83-200

Re: Cerezyna w "Radmorze".

Post autor: kaem »

No i nie ma tematu. Faktycznie to tylko parafina. Bardzo łatwo dała się wydłubać wkrętakiem. Niebawem wstawię tam polecane rdzenie U11 zamiast oryginalnych U31.
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Cerezyna w "Radmorze".

Post autor: Tomek Janiszewski »

A takie blado-żółte i naprawdę twarde - to ani parafina, ani cerezyna, tylko chloronaftalen. Stosowano go od niepamiętnych czasów do zalewania kartoflaków jak i do spajania uzwojeń, np. w modułach p.cz. fonii i wizji OTV Libra. Niekiedy też do zalewania rdzeni. Na zimno jest to nieprzezroczyste i kruche, po stopieniu staje się przezroczyste, ale za to ciemne. Topi się trudno, najłatwiej przy pomocy lutownicy ale oparów tego świństwa bardzo bym się obawiał.