Materiał magnetyczny na rdzenie transformatorów głośnikowych

Transformatory głośnikowe, międzystopniowe, sieciowe.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

faktus
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 726
Rejestracja: pt, 15 marca 2013, 20:54

Re: Materiał magnetyczny na rdzenie transformatorów głośnikowych

Post autor: faktus »

Witam.
Kolego Kubafant tak z ciekawości zapytam dlaczego nie wykonasz prototypu transformatora o jakim piszesz i nie dokonasz pomiarów o których ja piszę?
Boisz się? nie wiesz jak? :shock: Najpierw sprawdź to o czym ja piszę, czy te zjawiska występują w transformatorze głośnikowym, a potem osądzaj i wyśmiewaj nigdy nie odwrotnie bo możesz się zdziwić gdy to zrobisz :oops: .
Indukcja ( z łaciny ) wprowadzenie w jakiś stan, wzbudzenie jakiegoś zjawiska. Czyli w tym przypadku wzajemne oddziaływanie uzwojeń na siebie poprzez rezonans zależny od indukcyjności uzwojeń, teraz będziesz miał jasność w tej kwestii.
Czepiasz się słówek, przecież to najprościej, a jak widzę nie za bardzo zdajesz sobie sprawy ze skutków jakie niesie to o czym piszesz. Pozwolisz, że zapytam czy Ty w ogóle zdajesz sobie sprawę na co się porywasz chcąc zbudować uniwersalny transformator głośnikowy o niemierzalnych zniekształceniach, którego do tej pory nikt nie zbudował?
Podajesz wyrób jakieś firmy za wzór, a czy wykonałeś pomiary tego " cuda " by go tak zachwalać. Według moich wielce skromnych informacji to ów wyrób był najmniej problematyczny jeśli idzie o osiągi jakie wymagał Williamson, a dla celów marketingu zrobiono z niego " ideał " bo łatwiej to sprzedać. Masz przynajmniej wiedzę dla jakich parametrów oporności obciążenia i dla jakiej mocy stwierdzono te cudowne własności według producenta, bo ja nie znam lamp które mają tak małe zniekształcenia by w podanym układzie wraz z transformatorem osiągnąć zniekształcenia na podanym przez Ciebie poziomie mniejszym niż wzmacniacze półprzewodnikowe :lol: .
kubafant pisze: pn, 14 października 2019, 19:35 Podsumowując. Jak już wchodzisz na katedrę by wyprowadzać z błędu wymagane byłoby posiadanie pewnego minimum wiedzy, która to uzasadnia.
Wielce to uprzejme z Twojej strony w stosunku do kogoś kto próbuje zwrócić Ci uwagę na problemy i nie wyśmiewa się, nie czepia się słówek, ale to przywara ludzi nadętych i próżnych i zadufanych w sobie, więc nie mam za złe bo sam mam nieco przywar jednak staram się je trzymać na wodzy :) . Co jednak nie zmienia faktu, że straciłem ochotę na dyskusję w tym temacie z Twoją osobą bez urazy :shock: .
Pozdrawiam.
" Nigdy się nie tłumacz-przyjaciele tego nie potrzebują, a wrogowie i tak nie uwierzą i nigdy nie mów prawdy ludziom, którzy na nią nie zasługują "
Mark Twain
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Materiał magnetyczny na rdzenie transformatorów głośnikowych

Post autor: kubafant »

faktus pisze: pn, 14 października 2019, 20:38 Kolego Kubafant tak z ciekawości zapytam dlaczego nie wykonasz prototypu transformatora o jakim piszesz i nie dokonasz pomiarów o których ja piszę?
Boisz się? nie wiesz jak?

Nie mam czasu. A jak będę miał to chcę nawijać transformator przemyślany i zaplanowany, a nie eksperyment w ciemno. Na to sobie nie mogę pozwolić, dlatego pytam. Niestety żadna konkretna odpowiedź na pytania rzeczowe nie padła, jedynie oderwane od wszystkiego androny o rzekomych wielkich zniekształceniach pochodzących od przełączenia sekcji w innej kolejności i układzie...
:shock: Najpierw sprawdź to o czym ja piszę, czy te zjawiska występują w transformatorze głośnikowym, a potem osądzaj i wyśmiewaj nigdy nie odwrotnie bo możesz się zdziwić gdy to zrobisz :oops: .
Osądzaj, wyśmiewaj, zaraz jeszcze i kolejne modne słówka padną, może hejtuj? A ja tylko wykazuję błędy...
Indukcja ( z łaciny ) wprowadzenie w jakiś stan, wzbudzenie jakiegoś zjawiska. Czyli w tym przypadku wzajemne oddziaływanie uzwojeń na siebie poprzez rezonans zależny od indukcyjności uzwojeń, teraz będziesz miał jasność w tej kwestii.
Rozmawiamy o tematyce technicznej, na forum technicznym. Obowiązuje powszechna fizyka i elektrotechnika. W tych naukach został już stworzony pewien aparat pojęciowy i należy się go trzymać, a nie wymyślać swoją wersję. Indukcja jest pojęciem dokładnie zdefiniowanym, opisanym wzorem i dotyczy materiału o danej przenikalności magnetycznej, indukcja może być w rdzeniu transformatora, indukcja może być w szczelinie. Uzwojenie (samo w sobie) nie ma żadnej indukcji i nie można o tym tak mówić, bo jest to - najdelikatniej ujmując (żeby zaraz znowu nie było, że osądzam i wyśmiewam) nieścisłość.

A z tym wzajemnym oddziaływaniem uzwojeń przez rezonans to tak pojechałeś, że nie mam nawet pomysłu na interpretację.
Czepiasz się słówek, przecież to najprościej, a jak widzę nie za bardzo zdajesz sobie sprawy ze skutków jakie niesie to o czym piszesz.
Nie czepiam się słówek, tylko dbam o porządek. Nie wiem co to jest indukcja uzwojenia, bo takie pojęcie nie istnieje. Jeżeli wprowadzasz jakieś nowe pojęcia (po co?) to chociaż tłumacz swoje ich rozumienie.
Pozwolisz, że zapytam czy Ty w ogóle zdajesz sobie sprawę na co się porywasz chcąc zbudować uniwersalny transformator głośnikowy o niemierzalnych zniekształceniach, którego do tej pory nikt nie zbudował?
O niczym takim nie pisałem.
Masz przynajmniej wiedzę dla jakich parametrów oporności obciążenia i dla jakiej mocy stwierdzono te cudowne własności według producenta, bo ja nie znam lamp które mają tak małe zniekształcenia by w podanym układzie wraz z transformatorem osiągnąć zniekształcenia na podanym przez Ciebie poziomie mniejszym niż wzmacniacze półprzewodnikowe :lol: .
O co teraz pytasz? O mullardowski 5-20? 6600 omów, 20 W, 1 kHz, dwie EL34, ECC83, EF86. Mullard nie był producentem sprzętu grającego, a wzmacniacz ten nie był przez nich sprzedawany. Został zaprojektowany i szczegółowo opisany w materiałach Mullarda, zapewne dla zwiększenia popytu na lampy ich produkcji. Użyto transformatora Partridge P3878.
kubafant pisze: pn, 14 października 2019, 19:35 Podsumowując. Jak już wchodzisz na katedrę by wyprowadzać z błędu wymagane byłoby posiadanie pewnego minimum wiedzy, która to uzasadnia.
Wielce to uprzejme z Twojej strony w stosunku do kogoś kto próbuje zwrócić Ci uwagę na problemy i nie wyśmiewa się, nie czepia się słówek, ale to przywara ludzi nadętych i próżnych i zadufanych w sobie, więc nie mam za złe bo sam mam nieco przywar jednak staram się je trzymać na wodzy :)
Ty nie próbujesz zwrócić uwagi na problemy. Ty pouczasz, czego nie znoszę i zawsze będę tak na to reagował - jeżeli ktoś próbuje pouczać nie znając tematu od A do Z na wyrywki, obudzony w nocy o północy.
Oczywiście, zwracanie komuś uwagi na nieprawidłowe terminy, których używa to przywara ludzi nadętych i próżnych i zadufanych w sobie :lol:

__________
Co jednak nie zmienia faktu, że straciłem ochotę na dyskusję w tym temacie z Twoją osobą bez urazy :shock: .
Problem z Tobą jest taki, że Ty od początku nie chciałeś dyskutować. Ja zadałem konkretne pytania (sekcjonowanie uzwojeń, materiały na przekładki, materiały magnetyczne) na co Ty protekcjonalnym tonem zacząłeś wykładać jakieś niestworzone prawdy, bez zaczepienia w fizyce, więc ta rozmowa straciła jakikolwiek sens.

Pozdrawiam
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Pawełkomandos
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 128
Rejestracja: czw, 24 kwietnia 2008, 21:27
Lokalizacja: Rumia

Re: Materiał magnetyczny na rdzenie transformatorów głośnikowych

Post autor: Pawełkomandos »

Kolego Kubafant ma kolega dobre podstawy wiedzy jeśli chodzi o fizykę a nie marudzić o to żeby ktoś podał gotowy przepis.
Trzeba po prostu zacząć ciągnąć druta i robić zdobywać doświadczenie.
Kolega chce zrobić chyba najbardziej idealny transformator a takich nie ma.
Materiał magnetyczny: mało jest TS na portalach aukcyjnych albo rdzeni :?: Ja się domyślam że takie rdzenie są dla Kolegi fe ale to już nie mój problem, bo pierwsze trafa PP zrobiłem na rdzeniu z TS80 i byłem szczęśliwy że miało parametry i fajnie grało...
Przekładki: Mało jest foli poliestrowej albo preszpanu że taki problem z tymi przekładkami :?: Na początku stosowałem bibułkę którą odzyskiwałem z kondensatorów papierowo olejowych. Proszę tylko nie wybrzydzać bo można jeszcze użyć papieru w cenie 350zł/kg ale to raczej Kolegę nie interesuje :wink:
Sekcjonowanie: Nawet nie wiedział bym jak odpowiedzieć na to pytanie :lol:
Widzę że Kolega chce obejść szerokim łukiem to co jest najfajniejsze w tym wszystkim :(
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Materiał magnetyczny na rdzenie transformatorów głośnikowych

Post autor: kubafant »

Tak myślałem, że nikt się nie będzie chciał dzielić wypracowaną wiedzą 8)
W pewnym sensie rozumiem, nie wiem czy sam nie postępowałbym podobnie.

Osobiście na przykład nie lubię nawijać transformatorów i nie chcę tego zgłębiać, bo mnie rzecz strasznie męczy. Transformator to konieczność i być musi, więc się go nawija - nawet starannie - ale żeby robić różne testowe egzemplarze i wyciągać wnioski, a potem od nowa... nie. Wolę już korzystać z dobrodziejstw teorii i to co się da przewidzieć i obliczyć. Na pewno lepsze to niż pełzanie po omacku...
Pawełkomandos pisze: pn, 14 października 2019, 22:30 Kolega chce zrobić chyba najbardziej idealny transformator a takich nie ma.
Koledzy, czytajcie ze zrozumieniem, proszę. Nudny już się zaczyna robić ten kawałek o "transformatorze idealnym" :roll:
Pytam po prostu o wskazówki, bo zależy mi na jakości. Naprawdę myślisz, że nie wiem skąd wziąć żelazo albo papier na przekładki?
Widzę że Kolega chce obejść szerokim łukiem to co jest najfajniejsze w tym wszystkim :(
Niestety mnie to wcale nie pociąga :( a przebrnąć trzeba.

Pozdrawiam
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Pawełkomandos
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 128
Rejestracja: czw, 24 kwietnia 2008, 21:27
Lokalizacja: Rumia

Re: Materiał magnetyczny na rdzenie transformatorów głośnikowych

Post autor: Pawełkomandos »

kubafant pisze: pn, 14 października 2019, 22:38 Niestety mnie to wcale nie pociąga a przebrnąć trzeba.
W takiej sytuacji jest jedno wyjście, zakup dobrego TG zamiast się męczyć i robić coś czego się nie lubi...
Wiech
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1009
Rejestracja: ndz, 14 maja 2017, 20:24

Re: Materiał magnetyczny na rdzenie transformatorów głośnikowych

Post autor: Wiech »

kubafant pisze: pn, 14 października 2019, 22:38
Osobiście na przykład nie lubię nawijać transformatorów i nie chcę tego zgłębiać, bo mnie rzecz strasznie męczy. Transformator to konieczność i być musi, więc się go nawija - nawet starannie - ale żeby robić różne testowe egzemplarze i wyciągać wnioski, a potem od nowa... nie. Wolę już korzystać z dobrodziejstw teorii i to co się da przewidzieć i obliczyć. Na pewno lepsze to niż pełzanie po omacku...
To trzeba robić układy OTL - tam nie potrzeba TG. :lol: :twisted:

Pozdrawiam
Wiesław
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Materiał magnetyczny na rdzenie transformatorów głośnikowych

Post autor: kubafant »

Pawełkomandos pisze: pn, 14 października 2019, 22:52 W takiej sytuacji jest jedno wyjście, zakup dobrego TG zamiast się męczyć i robić coś czego się nie lubi...
Wiesz, że nawet i się z tym nosiłem? Ale teraz jeszcze dwie kwestie:
1) które to są te dobre TG - wcześniej słyszałem dużo pochwał nt. wyrobów LO, jednak po doświadczeniach ze wzmacniaczem wołającym o pomstę do nieba ;) widzę, że różnie z tym bywa; Ty zaś nie nawijasz transformatorów do układów przeciwsobnych; gdzie więc szukać?
2) sprawa finansowa; biedny student jak ja nie na wszystko czego by chciał może sobie pozwolić. Jednak żelastwo, drut i własny czas są tańsze, kwestia tylko pokonania niechęci...
Wiech pisze: pn, 14 października 2019, 23:31 To trzeba robić układy OTL - tam nie potrzeba TG. :lol: :twisted:
Będę musiał spróbować :twisted:

Pozdrawiam serdecznie
Jakub
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
CHOPIN66
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2104
Rejestracja: pn, 10 sierpnia 2009, 17:47
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Materiał magnetyczny na rdzenie transformatorów głośnikowych

Post autor: CHOPIN66 »

Rzdeń zwijany można kupić na szt od producenta
https://allegro.pl/oferta/rdzen-zwijany ... e=facebook

Ma też blachy min .EI84 , EI102 na kilogramy , za 12,80zł za kg .
Wiech
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1009
Rejestracja: ndz, 14 maja 2017, 20:24

Re: Materiał magnetyczny na rdzenie transformatorów głośnikowych

Post autor: Wiech »

Teraz jeszcze pytanie co te rdzenie są warte?
Jak jest np grubość blach w tych rdzeniach.

Pozdrawiam
Wiesław
Awatar użytkownika
janusz rafalski
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 441
Rejestracja: ndz, 17 marca 2013, 15:57
Lokalizacja: Warszawa

Re: Materiał magnetyczny na rdzenie transformatorów głośnikowych

Post autor: janusz rafalski »

Cześć. Fajnie się czyta o waszych sporach na temat TG. Co byście nie wykombinowali, to i tak TG będzie najsłabszym elementem wzmacniacza lampowego - wystarczy jak zachowuje się dla najniższych i najwyższych /przenoszonych/częstotliwości. Gdyby nie wiek i niechęć do dłubania z lutownicą, to zrobiłbym wzmacniacz hybrydowy - ostatnio modne słowo. Uważam, że nie można być na tyle ortodoksą, by nie zrobić końcówki mocy wzm. lampowego na dwóch nowoczesnych fetach, albo nawet na 2N3055/zalega mi sporo/. Już widzę, że wsadzam kij w mrowisko, ale zawsze nie cierpiałem transf. głośnikowych-całe szczęście, że od dawna nie stosuje się międzylampowych-ach! jaka by była radość poczytać dyskusję na temat srebrnych drutów, przekładek itp. A więc czekam na"hybrydę" - może któryś z kolegów odważy się stawić czoła ortodoksom. A przy okazji, skoro starczo mędzę, dla przypomnienia: tranzystor znaczy trans-rezistor czyli transformator rezystancji, akurat to o co nam chodzi w końcówce mocy, żeby pozbyć się TG. J.Raf.
Awatar użytkownika
janusz rafalski
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 441
Rejestracja: ndz, 17 marca 2013, 15:57
Lokalizacja: Warszawa

Re: Materiał magnetyczny na rdzenie transformatorów głośnikowych

Post autor: janusz rafalski »

Cześć.Fajnie się czyta o waszych sporach na temat TG.Co byście nie wykombinowali,to i tak TG będzie najsłabszym elementem wzmacniacza lampowego-wystarczy jak zachowuje się dla najniższych i najwyższych /przenoszonych/częstotliwości.Gdyby nie wiek i niechęć do dłubania z lutownicą,to zrobiłbym wzmacniacz hybrydowy-ostatnio modne słowo.Uważam,że nie można być na tyle ortodoksą,by nie zrobić końcówki mocy wzm.lampowego na dwóch nowoczesnych fetach,albo nawet na 2N3055/zalega mi sporo/.Już widzę, że wsadzam kij w mrowisko,ale zawsze nie cierpiałem transf. głośnikowych-całe szczęście,że od dawna nie stosuje się międzylampowych-ach! jaka by była radość poczytać dyskusję na temat srebrnych drutów,przekładek itp.A więc czekam na"hybrydę"-może któryś z kolegów odważy się stawić czoła ortodoksom.A przy okazji,skoro starczo mędzę,dla przypomnienia:tranzystor znaczy trans-rezistor czyli transformator rezystancji,akurat to o co nam chodzi w końcówce mocy,żeby pozbyć się TG.J.Raf.
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3932
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Materiał magnetyczny na rdzenie transformatorów głośnikowych

Post autor: Marek7HBV »

janusz rafalski pisze: sob, 30 listopada 2019, 12:17 .A więc czekam na"hybrydę"-może któryś z kolegów odważy się stawić czoła ortodoksom.
:D wątpię ,aby na tym forum było więcej niż 2{SŁOWNIE DWOJE}ortodoksów :lol: Natomiast pomysł hybrydy jest wałkowany na wszystkich forach i szkoda zaciemniać piękne światło lamp w tym pierwszym próżniowym kąciku.Przewaga techniczna hybrydy nie musi wszystkim pasować-z różnych względów :cry: .A zresztą -,,rozwój niszczy stare,, a o historię przede wszystkim tu chodzi :roll: .Pozdrawiam :D
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Materiał magnetyczny na rdzenie transformatorów głośnikowych

Post autor: kubafant »

Pełna zgoda z Kol. Markiem. Można zbudować lepszy wzmacniacz z końcówką tranzystorową, tylko właściwie po co wtedy te lampy z przodu? Można zbudować jeszcze lepszy z samych tranzystorów. Albo jeszcze lepszy, na układzie scalonym, w klasie D. Gwarantuję, że pobije je na głowę parametrami zmierzonymi sprzętem.

____________

Człowiek to skomplikowana sprawa. Nie wszystko podlega pomiarom, pewne rzeczy są nie do wychwycenia przez "szkiełko i oko". Dla mnie dyskretny blask lamp, lekki zapach podgrzanego kurzu, świadomość użycia rozwiązania technicznego sprzed pół wieku dodają się do odbioru muzyki - i jako takie mają przewagę nad obiektywnie lepszymi wzmacniaczami nowoczesności.
Plugawe krzemowe protezy popsułyby tę przyjemną świadomość i subiektywnie wzmacniacz grałby gorzej.

Pozdrawiam,
Jakub

PS. Mam nadzieję, że zaliczyłeś mnie Marku w poczet tej dwójki, jeśli nie - to jest nas trzech!
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3932
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Materiał magnetyczny na rdzenie transformatorów głośnikowych

Post autor: Marek7HBV »

kubafant pisze: sob, 30 listopada 2019, 14:40 Pełna zgoda z Kol. Markiem. Można zbudować lepszy wzmacniacz z końcówką tranzystorową, tylko właściwie po co wtedy te lampy z przodu? Można zbudować jeszcze lepszy z samych tranzystorów. Albo jeszcze lepszy, na układzie scalonym, w klasie D. Gwarantuję, że pobije je na głowę parametrami zmierzonymi sprzętem.

____________

jeśli nie - to jest nas trzech!
Oczywiście!,Ale siebie nie zaliczam :D
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Materiał magnetyczny na rdzenie transformatorów głośnikowych

Post autor: kubafant »

W takim razie znam już skład drużyny :lol:
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
ODPOWIEDZ