6S45P

Przed wypowiedzią bardzo proszę o zapoznanie się z regulaminem tego działu.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7082
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: 6S45P

Post autor: Romekd »

ballasttube pisze: śr, 26 czerwca 2019, 04:21 (...)
Kolego Romkud: jak Kolega dopasował podłączane słuchawki do stopnia lampowego?Poprzez co?
Mam stary transformator z odzysku po lampie 6P6S ze starego odb. komunikacyjnego, bodaj R-671,
z wyjściem na słuchawki niskoomowe oraz tzw.linię 600 omów. Nie wiem, czy sprawny, zalega mi
chyba z 40 latek i niedawno "wypłynął":-) Może to jest dobra opcja?
W badanym przeze mnie wzmacniaczu nie było transformatora wyjściowego. Słuchawki były w nim sprzężone z lampami wyjściowymi (może połączonymi równolegle systemami triodowymi lampy 6N6P) przez kondensatory. Z tego powodu parametry wzmacniacza ulegały poprawie wraz ze wzrostem impedancji obciążenia i dla słuchawek 250 Ω i 600 Ω były już bardzo przyzwoite.

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
ballasttube
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3387
Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12

Re: 6S45P

Post autor: ballasttube »

To znaczy,Kolego Romkud,że triody obyły obciążone bezpośrednio po prostu rezystorem?I z anody/anod szło na te słuchawki?
Dziękuję, Kolego Marku 7HBV,za odpowiedź,potwierdzającą moje przypuszczenia.
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7082
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: 6S45P

Post autor: Romekd »

Witam.
ballasttube pisze: sob, 29 czerwca 2019, 10:54 To znaczy, Kolego Romkud, że triody obyły obciążone bezpośrednio po prostu rezystorem?I Z anody/anod szło na te słuchawki?
Słuchawki z lampami sprzęgnięte były przez kondensatory polipropylenowe, prawdopodobnie miały one pojemność 4,7 μF, więc przez słuchawki nie przepływał prąd stały. Występowało za to spore niedopasowanie impedancji przy współpracy wzmacniacza z słuchawkami niskoomowymi (32 Ω, 64 Ω). Przy obciążeniu wzmacniacza słuchawkami 32 Ω poziom zniekształceń nieliniowych był już wysoki przy mocy wyjściowej większej od 1 mW.

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
ballasttube
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3387
Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12

Re: 6S45P

Post autor: ballasttube »

Dziękuję,Kolego Romkud,za odpowiedź.
Jakiego rzędu były rezystory anodowe,z których było zdejmowane napięcie akustyczne,oczywiście - przez wspomnianą pojemność?
Jakby tu zadziałał dzielnik oporowy napięciowy,np.potencjometryczny,ustawiony, powiedzmy przykładowo, na te 32 omy?
Albo wyjście typu wtórnik katodowy na słuchawki powyżej 100 omów do rzędu kilkuset omów?
Widziałem też kiedyś brazylijski schemat wzmacniacza mocy audio na wielu zrównoleglonych pentodach mocy,aby uzyskać niską oporność obciążenia.
Rzędu dziesiątek omów.Dla słuchawek, to jest "armata na muchę" oczywiście,ale jak na nasze 8 miesięcy zimnych na 12, to byłby to ciekawy piecyk:-) i to grający.
Być może,że wrócę też do wspomnianego tu kiedyś planowanego eksperymentu,aby obciążyć pentodę głośnikową w anodzie rezystorem drutowym
o oporności dopasowania uzwojenia pierwotnego transformatora głośnikowego,czyli np.3,5 kilooma lub 7 kiloomów.I sprzęgnę to wyjście z anody
przez pojemność z transformatorem radiowęzłowym, na 30V~,dopasowującym głośnik.Chcę się przekonać,jak się zachowuje wtedy taka przejściówka
z transformatorem bez szczeliny.Jak mi brak transformatora ze szczeliną,dopasowanego do danej lampy.
Wiech
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1010
Rejestracja: ndz, 14 maja 2017, 20:24

Re: 6S45P

Post autor: Wiech »

Ja to bym pomyślał o triodach zrównoleglonych w układzie SRPP lub mu- follower - tam są całkiem niskie rezystancje wyjściowe, jest też spore wzmocnienie
Pozdrawiam
Wiesław
Einherjer
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2664
Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: 6S45P

Post autor: Einherjer »

Kwestia wzmacniacza OTL dla słuchawek była już wielokrotnie dyskutowana, sam też wykonałem naście różnych typów wzmacniaczy słuchawkowych i wniosek jest taki, że jedynym sensownym rozwiązaniem (jeśli chodzi o mierzalne parametry) jest SEPP pracujący w klasie A z głębokim sprzężeniem zwrotnym. Wszystkie układy nie wymagające oddzielnego odwracacza fazy (SRPP, wtórnik White'a) mają tę wadę, że symetrię prądów lamp końcowych osiągają tylko dla jednej konkretnej wartości obciążenia. Mu-follower z kolei jest w zasadzie układem SE.
Awatar użytkownika
taipan3
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1603
Rejestracja: ndz, 17 czerwca 2007, 09:34
Lokalizacja: Warszawa

Re: 6S45P

Post autor: taipan3 »

A ktoś wspomoże i poda sprawdzony schemat dla słuchawek powyżej 100 ohm. Z góry dziękuję
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3993
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: 6S45P

Post autor: Marek7HBV »

ballasttube pisze: ndz, 30 czerwca 2019, 23:15
Być może,że wrócę też do wspomnianego tu kiedyś planowanego eksperymentu,aby obciążyć pentodę głośnikową w anodzie rezystorem drutowym
o oporności dopasowania uzwojenia pierwotnego transformatora głośnikowego,czyli np.3,5 kilooma lub 7 kiloomów.I sprzęgnę to wyjście z anody
przez pojemność z transformatorem radiowęzłowym, na 30V~,dopasowującym głośnik.Chcę się przekonać,jak się zachowuje wtedy taka przejściówka
z transformatorem bez szczeliny.Jak mi brak transformatora ze szczeliną,dopasowanego do danej lampy.
To tak nie działa!Szkoda fatygi.Zakładając że mamy np.zrobić taki stopień mocy na pentodzie z ECL86 w warunkach katalogowych np Ua=250V,Ia=36mA,Ra=7k-to po pierwsze należałoby zasilić taki układ napięciem 500V!Po drugie:transformator radiowęzłowy może być w kilku wariantach-przyjmuję najbardziej korzystny tj z głośnikiem 2W/4 omy,co oznacza że jego przekładnia jest aż 10:1.Powoduje to transformację rezystencji głośnika stukrotną widzianą od strony lampy.A to oznacza że przy wartości założonej Ra=7k głośnik powinien mieć 7000:100=70 omów.W tym prostym przykładzie nie uwzględniam że rezystancje obciążenia są połączone równolegle,co jeszcze bardziej zmniejsza dopasowanie i całkowitą sprawność układu.Ale na pocieszenie mogę dodać że takie rozwiązanie jest idealne do słuchawek 100 omowych pod warunkiem że zadowolimy się przeciętnym pasmem przenoszenia ograniczonym jakością transformatora oraz będziemy słuchać na VOL ustawionym na minimum :lol: M.
ballasttube
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3387
Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12

Re: 6S45P i dalszy rozwój tematu

Post autor: ballasttube »

Być może,że wrócę też do wspomnianego tu kiedyś planowanego eksperymentu,aby obciążyć pentodę głośnikową w anodzie rezystorem drutowym
o oporności dopasowania uzwojenia pierwotnego transformatora głośnikowego,czyli np.3,5 kilooma lub 7 kiloomów.I sprzęgnę to wyjście z anody
przez pojemność z transformatorem radiowęzłowym, na 30V~,dopasowującym głośnik.Chcę się przekonać,jak się zachowuje wtedy taka przejściówka
z transformatorem bez szczeliny.Jak mi brak transformatora ze szczeliną,dopasowanego do danej lampy.

To tak nie działa!Szkoda fatygi.Zakładając, że mamy np.zrobić taki stopień mocy na pentodzie z ECL86 w warunkach katalogowych np Ua=250V,Ia=36mA,Ra=7k-to po pierwsze należałoby zasilić taki układ napięciem 500V!
Dlaczego?Czy stopień napięciowy poprzedzający taką pentodę nie jest obciążony dużą opornością?Napięcie stałe na anodzie jest rzędu poniżej 50V
przeciętnie,a stopień wzmacnia wystarczająco do wysterowania następującej po nim pentody mocy..
Po drugie:transformator radiowęzłowy może być w kilku wariantach-przyjmuję najbardziej korzystny tj. z głośnikiem 2W/4 omy,co oznacza że jego przekładnia jest aż 10:1.
O!To jest ciekawa kwestia.O to mi chodziło.
Powoduje to transformację rezystancji głośnika stukrotną widzianą od strony lampy.A to oznacza że przy wartości założonej Ra=7k głośnik powinien mieć 7000:100=70 omów.
Sporo za dużo.Jak na względnie typowe głośniki.
Aczkolwiek spotkałem lampę głośnikową małej mocy EL42, pracującą na głośnik o oporności 25 omów.Oczywiście przez odpowiedni transformator, dopasowujący lampę do tego głośnika.I przy jej napięciu anodowym też ponad 200V.Chyba lekko poniżej 250V.W tej chwili z pamięci tego nie podpowiem.To był radiotelefon przewoźny na pasmo 36MHz.A głośnik był chyba specjalnie do niego zamawiany.
W tym prostym przykładzie nie uwzględniam, że rezystancje obciążenia są połączone równolegle,co jeszcze bardziej zmniejsza dopasowanie i całkowitą sprawność układu.
Jak się do tego mają oporności Xc kondensatorów sprzęgających, o których pisałem?Pewnie się nieliniowo dodają?
Ale na pocieszenie mogę dodać, że takie rozwiązanie jest idealne do słuchawek 100 omowych, pod warunkiem, że zadowolimy się przeciętnym pasmem przenoszenia, ograniczonym jakością transformatora oraz będziemy słuchać na VOL ustawionym na minimum :lol: M.
Ja mam, jak pisałem, dosyć"drewniane ucho":-) i pewnie to zniosę:-)
Tylko, że wróciliśmy od tematu obciążenia lampy głośnikowej rezystorem omowym i dalej - przez oddzielenie składowej stałej pojemnościami - transformatorem obniżającym, dopasowującym z kolei głośnik do obciążenia tej lampy SŁUCHAWKAMI:-) Ja NIE chciałem obciążać lampy mocy słuchawkami w tym moim pytaniu.Byłem tylko ciekaw,jak jeszcze można dopasować do niej w inny sposób głośnik.
Mam dalsze pytanie a propos:
Dlaczego, jeżeli napięcie przemienne w linii radiowęzłowej bywa 30V,a spadek napięcia na uzwojeniu pierwotnym transformatora głośnikowego - rzędu 15-30V,to pomijając oddzielenie składowej stałej w tym rozważaniu,będzie takie niedopasowanie?Czy spadek napięcia sygnału na rezystorze obciążenia, dopasowanym do oporności obciążenia dopasowania dla danej lampy,będzie inny,niż dla uzwojenia pierwotnego transformatora?Jego oporność rzeczywista omowa dla prądu stałego dochodziła do 500 omów dla widzianego R obc.lampy 7 kiloomów. Można się tu zaplątać,prawda?
Z "innej beczki": widziałem układy anty-oszczędnościowe:-)energetycznie prostych odbiorniczków bez przemiany na lampach mocy.Po co tak?Po pierwsze:duża wydajność katody przy niskich Ua,po drugie-efektowny wygląd wielkich lamp mocy, jasno się żarzących robi wrażenie na widzach.Dobrze ilustruje to nieco metafizyczne wrażenie takiego radyjka retro, sprawiane na widzach w porównaniu z czarnymi i niewidocznymi w środku prostokącikami układów scalonych radyjka na półprzewodnikach.Człowiekowi od wieków ogień i światło kojarzą się z czymś ciepłym i "żywym". Od jakiegoś czasu sprawy wyglądowe nabrały znowu większego znaczenia.Zresztą nie na darmo tyle uwagi poświęcamy także restaurowaniu skrzynek,prawda?
Wiech
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1010
Rejestracja: ndz, 14 maja 2017, 20:24

Re: 6S45P

Post autor: Wiech »

Może trochę nie w temacie, ale poniżej porównanie 2 układów wyjściowych SRPP i SEPP, wnioski można wyciągać samemu.

Pozdrawiam
Wiesław
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Einherjer
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2664
Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: 6S45P

Post autor: Einherjer »

Gdzie tam widzisz SEPP?
Wiech
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1010
Rejestracja: ndz, 14 maja 2017, 20:24

Re: 6S45P

Post autor: Wiech »

No, z przymrużeniem oka to ten dolny rys tak można potraktować :lol:
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3993
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: 6S45P i dalszy rozwój tematu

Post autor: Marek7HBV »

ballasttube pisze: czw, 4 lipca 2019, 23:52 Zakładając, że mamy np.zrobić taki stopień mocy na pentodzie z ECL86 w warunkach katalogowych np Ua=250V,Ia=36mA,Ra=7k-to po pierwsze należałoby zasilić taki układ napięciem 500V!
Dlaczego?Czy stopień napięciowy poprzedzający taką pentodę nie jest obciążony dużą opornością?Napięcie stałe na anodzie jest rzędu poniżej 50V
przeciętnie,a stopień wzmacnia wystarczająco do wysterowania następującej po nim pentody mocy...
To nie ma nic wspólnego z stopniem sterującym!Stopień wzmacniający z rezystorem w anodzie lampy jest wzmacniaczem napięcia sygnału zmiennego,które można uzyskać na podłączonym obciążeniu[w tym wypadku na głośniku podłączonym przez transformator dopasowujący impedancję wyjściową lampy do wejściowej głośnika.Taki stopień charakteryzuje się niewielką sprawnością wykorzystania mocy dostarczonej do obwodu anody i dlatego praktycznie nie stosuje się go jako końcówka mocy zasilająca głośnik.Każda lampa projektowana jest do określonych zastosowań przy określonych warunkach pracy.Można robić dowolne wymyślone układy na dowolnych lampach,lecz tylko niektóre z nich będą miały jakikolwiek sens.Takim rozwiązaniem pomysłu Kolegi na stopień rezystorowy zasilający przez transformator radiowęzłowy głośnik,jest proponowane zastosowanie typowej lamy głośnikowej ECL86.Lampa ta do uzyskania pełnej mocy w takim układzie potrzebuje zasilania obwodu anody rzędu 500V-a ta pełna moc to tylko 1-2W ze względu na bardzo małą sprawność takiego rozwiązania[większość mocy użytecznej wydzieli się na ciepło w drutowym rezystorze anodowym i tyle :lol: ]


Po drugie:transformator radiowęzłowy może być w kilku wariantach-przyjmuję najbardziej korzystny tj. z głośnikiem 2W/4 omy,co oznacza że jego przekładnia jest aż 10:1.
O!To jest ciekawa kwestia.O to mi chodziło.
Jeżeli Kolega ma takowy transformator[radiowęzłowy]to przed dalszą dyskusją trzeba coś o nim wiedzieć :roll:
Jak się do tego mają oporności Xc kondensatorów sprzęgających
W założonym pasmie przenoszenia -bez znaczenia.
Dlaczego, jeżeli napięcie przemienne w linii radiowęzłowej bywa 30V,a spadek napięcia na uzwojeniu pierwotnym transformatora głośnikowego - rzędu 15-30V,to pomijając oddzielenie składowej stałej w tym rozważaniu,będzie takie niedopasowanie?Czy spadek napięcia sygnału na rezystorze obciążenia, dopasowanym do oporności obciążenia dopasowania dla danej lampy,będzie inny,niż dla uzwojenia pierwotnego transformatora?Jego oporność rzeczywista omowa dla prądu stałego dochodziła do 500 omów dla widzianego R obc.lampy 7 kiloomów. Można się tu zaplątać,prawda?
Mamy tu do czynienia z dwoma pojęciami-rezystencją rzeczywistą drutu w oporniku czy drutu nawiniętego w transformatorze oraz rezystencji jaką przedstawia sobą cewka dla płynącego przezeń prądu zmiennego,którego ENERGIA gromadzona jest w rdzeniu transformatora.Ta pierwsza dotyczy wzmacniacza napięciowego o małej przydatności do zasilania głośnika[nawet podłączonego przez transformator].Natomiast ta druga jest typowym rozwiązaniem-bo przenosi moc sygnału zmiennego wytworzoną w anodzie lampy do głośnika.Tak w uproszczeniu :lol: M.
ballasttube
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3387
Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12

Re: 6S45P

Post autor: ballasttube »

ballasttube pisze: ↑
czw lip 04, 2019 10:52 pm
Zakładając, że mamy np.zrobić taki stopień mocy na pentodzie z ECL86 w warunkach katalogowych np Ua=250V,Ia=36mA,Ra=7k-to po pierwsze należałoby zasilić taki układ napięciem 500V!
Dlaczego?Czy stopień napięciowy poprzedzający taką pentodę nie jest obciążony dużą opornością?Napięcie stałe na anodzie jest rzędu poniżej 50V
przeciętnie,a stopień wzmacnia wystarczająco do wysterowania następującej po nim pentody mocy...

To nie ma nic wspólnego z stopniem sterującym!
OK,powiedzmy,stopień wzmocnienia obciążony dużą opornością omową.
Stopień wzmacniający z rezystorem w anodzie lampy jest wzmacniaczem napięcia sygnału zmiennego,
Tutaj-na pewno.
które można uzyskać na podłączonym obciążeniu[w tym wypadku na głośniku podłączonym przez transformator dopasowujący impedancję wyjściową lampy do wejściowej głośnika.
Taki stopień charakteryzuje się niewielką sprawnością wykorzystania
mocy dostarczonej do obwodu anody i dlatego praktycznie nie stosuje
się go jako końcówka mocy zasilająca głośnik.
Zgoda.Nie o to mi chodziło.Nie o uogólnienie.Tylko o zachowanie
w przypadku szczególnym, wcześniej opisanym.
Każda lampa projektowana jest do określonych zastosowań
przy określonych warunkach pracy.
Wszystko zgoda.
Można robić dowolne wymyślone układy na dowolnych lampach,
lecz tylko niektóre z nich będą miały jakikolwiek sens.
O,trochę metafizyki także:-)
Takim rozwiązaniem pomysłu Kolegi na stopień rezystorowy,
zasilający przez transformator radiowęzłowy głośnik,
jest proponowane zastosowanie typowej lam[p]y głośnikowej ECL86.
Ja się akurat przy tej nie upierałem:-) Ale-nie w tym rzecz.
Lampa ta do uzyskania pełnej mocy w takim układzie
A kto mówił o pełnej mocy?
potrzebuje zasilania obwodu anody rzędu 500V-a ta pełna moc to tylko 1-2W,
ze względu na bardzo małą sprawność takiego rozwiązania
[większość mocy użytecznej wydzieli się na ciepło w drutowym rezystorze anodowym i tyle :lol: ]
Cieszy mnie dobry humor Kolegi w tak ponure deszczowe dni letnie, jak obecnie.
To bardzo pozytywne.
Merytorycznie nie dostałem odpowiedzi,dlaczego akurat 500V?
Po drugie:transformator radiowęzłowy może być w kilku wariantach-przyjmuję
najbardziej korzystny tj. z głośnikiem 2W/4 omy,co oznacza, że jego przekładnia jest aż 10:1.
O!To jest ciekawa kwestia.O to mi chodziło.
Jeżeli Kolega ma takowy transformator[radiowęzłowy]to przed dalszą dyskusją trzeba coś o nim wiedzieć :roll:
OK,znowu przypływ dobrego humoru Kolegi.Bardzo mnie to cieszy także.
48 lat temu pracowałem przy naprawie rozgłośni 30 i 100 watowych,gdzie liczne przekaźniki czyściło się pewnym
bardzo rozpowszechnionym w przyrodzie i nie tylko płynem,bardzo łatwo parującym po drodze:-)
Jak się do tego mają oporności Xc kondensatorów sprzęgających
W założonym pasmie przenoszenia -bez znaczenia.OK.
Przy okazji:jakie są najlepsze wartości pojemności tych kondensatorów dla stopnia mocy SEPP na podwójnej triodzie mocy?
Dlaczego, jeżeli napięcie przemienne w linii radiowęzłowej bywa 30V,a spadek napięcia na uzwojeniu pierwotnym transformatora głośnikowego - rzędu 15-30V,to pomijając oddzielenie składowej stałej w tym rozważaniu,będzie takie niedopasowanie?Czy spadek napięcia sygnału na rezystorze obciążenia, dopasowanym do oporności obciążenia dopasowania dla danej lampy,będzie inny,niż dla uzwojenia pierwotnego transformatora?Jego oporność rzeczywista omowa dla prądu stałego dochodziła do 500 omów dla widzianego R obc.lampy 7 kiloomów. Można się tu zaplątać,prawda?
Mamy tu do czynienia z dwoma pojęciami-rezystencją rzeczywistą drutu w oporniku czy drutu nawiniętego w transformatorze oraz rezystencji jaką przedstawia sobą cewka dla płynącego przezeń prądu zmiennego,
Zgoda.
którego ENERGIA gromadzona jest w rdzeniu transformatora.
Tak,ostatnio było znowu co nieco o rezonansie na obwodzie pierwotnym.To jest ważne.
Ta pierwsza dotyczy wzmacniacza napięciowego o małej przydatności do zasilania głośnika[nawet podłączonego przez transformator]. Natomiast ta druga jest typowym rozwiązaniem-bo przenosi moc sygnału zmiennego wytworzoną w anodzie lampy do głośnika.Tak w uproszczeniu :lol: M.
CBDO.
J.
Życzę Koledze i Wszystkim Innym Kolegom jak najlepszej,najweselszej niedzieli mimo deszczowej pogody.Grunt to dobry humor i pogoda ducha!
ballasttube
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3387
Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12

Re: 6S45P

Post autor: ballasttube »

Mnie się nieco wydaje, Kolego Wiesławie,że bardziej ten górny jest podobny,tylko jest bez kondensatora sprzęgającego.
Dlatego załączam fotki z Netu dla porównania.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.