Witam! Piece lampowe juz robiłem i to nie jeden ale ciągle nie podoba mi się ich brzmienie Teraz sie męcze z mesą DR kanał red.. wszystko według schematu, ładnie zaplanowana płytka a brzmienie jest takie se.. choćby z taniej kostki gitarowej Jest tu ktos kto zrobił naprawde konkretny piec z miesistym potężnym brzmieniem??? Nie wiem co jeszcze mogę w tym moim pozmieniać.. Słyszałem że sie stosuje niby jakies ścieżki i pojemność między nimi ma robić za kondensatro i sprzezenie zwrotne zapewniac ale czy nie jest to sciema?? Przeciez taki kondensatro ma z kilka pF co przy najwyzszych, niegitarowych czestotliwosciach ma zmaczenie... Prosze o jakas pomoc, rade.. Pozdro
brzmienie wzmacniacza w dużej mierze zależy od transformatora wyjściowego, jeszcze np. jeżeli stosujaż jakieś gówniane głośniki to nie myśl że będzie to brzmiało dobrze.
W wiekszosci przypadków kopii istniejacych wzmacniaczy jak np, Mesa, Soldano czy innych wykonanych amatorsko niezadowalajace brzmienie jest skutkiem uzycia nieodpowiednich glosnikow i marnych transformatorów wyjsciowych.
Odsluchalem kilka nagran z Twojej strony. Mysle ze to co potrzebujesz to nie Mesa tylko jakis wariant wzmacniacza "Trainwreck" no i oczywiscie porzadna skrzynie 4x12 z dobrymi glosnikami.
Forum poswiecone wlasnie wzmacniaczom Trainwreck jest tu:
zauwazysz ze duzo dyskusji dotyczy transformatorów. Dywagacje na temat pomaranczowych kontra innych kolorów kondensatorów mozesz potraktowac z duzym przymruzeniem obu oczu.
Pozdrawiam
edit: Aaa, widze ze Beniek odpowiedzial równoczesnie ze mna...
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
co do trafa... nie jest to jakis złom wymontowany z telewizora bylo robione na zamówienie i chyba powinno być ok? Głośniki też chyba odpowiednie bo jest to paczka 4x12 na celestionach super65 nie jakiś alphard tani
trainwrecka obadam... nie zalezy mi tak bardzo na mesie ale na zajefajnym lampowym przesterze i ciepłym cleanie ktorych z cyfrowego efektu nie wydobędę
Witam,
trafa z telewizora to wcale nie złom. W tej kwesti może się wypowiedzieć user ZolTan (mój guru od gitarowców ) który to bardzo chętnie używa telewizyjnych traf:)
brzmienie pieca gitarowego zależy od tak wielu czynników, że możesz zrobić dwa identyczne wzmacniacze i okaże się że brzmią inaczej bo chociażby lampy mogą być inne. Inne w znaczeniu o nie dokładnie takich samych parametrach. Nie mówiąc już o użyciu różnych rdzeni w transformatorach nawet zasilających. Nawet taki szpec jak Tom z Hellstone'a prawdopodobnie nie jest w stanie wykonać dwóch identycznie brzmiących wzmacniaczy, choć akurat on pewnie to potrafi. Ja ostatnio przebudowywałem własnej produkcji preamp (dział 17 w DIY) i zmieniłem lampę kanału czystego z militarnej na cywilną i mimo takich samych parametrów katalogowych lampa ta okazało się ma na tyle mniejsze wzmacnienie, że kanał zrobił się "very clean" - teraz trudno go przesterować, a wcześniej crunchował bardzo. Raz ci się uda trafić dobrze raz nie. Trzeba mieć szczęście przy konstrukcjach hand made.