Peavey 5150 II + procesor GT10 w pętli efektów
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Peavey 5150 II + procesor GT10 w pętli efektów
Moi drodzy
wykonałem wzmacniacz Peavey 5150 II na tzw. "pająku" (choć kilka płytek pcb posiada). Wzmacniacz nie jest jeszcze wyregulowany ale już odpalony i wstępnie wypróbowany. Zadziałał od razu, nie ma żadnych brumów, wszystko w zasadzie działa, ale jest jedno "ale".
Wpięcie procesora BOSS GT10 w pętlę efektów wywołuje biały szum (nie brum), który jest słyszalny wyraźnie również na kanale CLEAN. Szumu nie można wyciszyć - jest na stałym poziomie.
Przy załączonej pętli efektów bez GT10, czy też przy wyłączonej pętli, kanał clean jest cichusieńki - nie ma szumów.
Wpięcie gitary bezpośrednio w RETURN - nie ma szumów.
Wyłączony z zasilania GT10 wpięty w załączoną pętlę efektów - nie ma szumów.
GT10 jest sprawny, bo pracuje bez szumów i innych zakłóceń z innym wzmacniaczem.
Czy jest możliwe, że GT10 i PEAVEY 5150II nie mogą ze sobą pracować? W sensie jest jakieś "niedopasowanie" wyjścia-wejścia? (bramki szumów w GT10 załączone i nic to nie daje). Może ktoś z forumowiczów ogrywał taki zestaw?
Czy jest możliwość, że "zakłócenie" pochodzi z linii SEND, jest wzmacniane w GT10 i objawia się jako szum, chociaż przy wyłączonej pętli tego efektu nie ma?
Czy może to być efekt uboczny "martwej" linii feedback - zauważyłem brak reakcji na pokrętła presence i resonance? (To akurat i tak spradzę).
Z góry dziękuję za wszelkie porady i wyjaśnienia. Jeśli potzeba mogę wstawić schematy (odkryłem np. różnice w linii SEND w peavey 5150 II a np. 6505+).
wykonałem wzmacniacz Peavey 5150 II na tzw. "pająku" (choć kilka płytek pcb posiada). Wzmacniacz nie jest jeszcze wyregulowany ale już odpalony i wstępnie wypróbowany. Zadziałał od razu, nie ma żadnych brumów, wszystko w zasadzie działa, ale jest jedno "ale".
Wpięcie procesora BOSS GT10 w pętlę efektów wywołuje biały szum (nie brum), który jest słyszalny wyraźnie również na kanale CLEAN. Szumu nie można wyciszyć - jest na stałym poziomie.
Przy załączonej pętli efektów bez GT10, czy też przy wyłączonej pętli, kanał clean jest cichusieńki - nie ma szumów.
Wpięcie gitary bezpośrednio w RETURN - nie ma szumów.
Wyłączony z zasilania GT10 wpięty w załączoną pętlę efektów - nie ma szumów.
GT10 jest sprawny, bo pracuje bez szumów i innych zakłóceń z innym wzmacniaczem.
Czy jest możliwe, że GT10 i PEAVEY 5150II nie mogą ze sobą pracować? W sensie jest jakieś "niedopasowanie" wyjścia-wejścia? (bramki szumów w GT10 załączone i nic to nie daje). Może ktoś z forumowiczów ogrywał taki zestaw?
Czy jest możliwość, że "zakłócenie" pochodzi z linii SEND, jest wzmacniane w GT10 i objawia się jako szum, chociaż przy wyłączonej pętli tego efektu nie ma?
Czy może to być efekt uboczny "martwej" linii feedback - zauważyłem brak reakcji na pokrętła presence i resonance? (To akurat i tak spradzę).
Z góry dziękuję za wszelkie porady i wyjaśnienia. Jeśli potzeba mogę wstawić schematy (odkryłem np. różnice w linii SEND w peavey 5150 II a np. 6505+).
Re: Peavey 5150 II + procesor GT10 w pętli efektów
Problem może być np w kablach. Daj oscylogram bez podpiętej gitary bezpośrednio po returnie i bezpośrednio za lampami w inwerterze z wpiętym GT10.
Re: Peavey 5150 II + procesor GT10 w pętli efektów
Dzięki za odpowiedź.
Niestety nie mam porządnego oscyloskopu.
Kable wg mnie są OK, bo działają bezproblemowo z innym wzmacniaczem- chyba że akurat w tej konkretnej aplikacji powodują jakieś niedopasowanie we-wy GT10 i wzmacniacza.
Układ z GT10, to tzw. metoda czterech kabli. Gdybym już miał kombinować oscyloskop, to konkretnie gitarę wypinam z GT10 a pomiaru oscyloskopem mam dokonać za inwerterem, czyli na wejściu siatek sterujących pentod?
Wykombinowanie oscyloskopu może mi zająć trochę czasu, ale w międzyczasie proszę podrzucajcie pomysły
Niestety nie mam porządnego oscyloskopu.
Kable wg mnie są OK, bo działają bezproblemowo z innym wzmacniaczem- chyba że akurat w tej konkretnej aplikacji powodują jakieś niedopasowanie we-wy GT10 i wzmacniacza.
Układ z GT10, to tzw. metoda czterech kabli. Gdybym już miał kombinować oscyloskop, to konkretnie gitarę wypinam z GT10 a pomiaru oscyloskopem mam dokonać za inwerterem, czyli na wejściu siatek sterujących pentod?
Wykombinowanie oscyloskopu może mi zająć trochę czasu, ale w międzyczasie proszę podrzucajcie pomysły
Re: Peavey 5150 II + procesor GT10 w pętli efektów
Pomiaru masz dokonać za inwerterem po kondensatorze sprzęgającym lampy mocy z lampami inwertera, gt10 wpięty w wejście send i return dwoma kablami.
Re: Peavey 5150 II + procesor GT10 w pętli efektów
A może gdzieś niepotrzebnie tłumisz sygnał, a potem go wzmacniasz?
Schemat by się przydał.... Odzwierciedlający stan faktyczny.
Objawy kojarzą mi się z moją przeróbką wzmacniacza Unitry (send i return dla korektora między potencjometrem Volume a końcówką mocy). Szum na stałym poziomie, niezależnie od kręcenia pokrętłem głośności.
Schemat by się przydał.... Odzwierciedlający stan faktyczny.
Objawy kojarzą mi się z moją przeróbką wzmacniacza Unitry (send i return dla korektora między potencjometrem Volume a końcówką mocy). Szum na stałym poziomie, niezależnie od kręcenia pokrętłem głośności.
Re: Peavey 5150 II + procesor GT10 w pętli efektów
Schemat jest tu:
https://www.thetubestore.com/lib/thetub ... ematic.pdf
Send jest zrobiony na dwóch kondensatorach 330nF i dwóch rezystorach 100k. Natomiast w Bugerze 6262 (kopia peaveya) send jest zrobiony na jednym kondensatorze 47nF i jednym rezystorze 100k - reszta schematu jest taka sama. Zastanawia mnie dlaczego wprowadzono taką zmianę. Może to jest jakiś trop?
Z tym oscyloskopem zejdzie mi się trochę.
https://www.thetubestore.com/lib/thetub ... ematic.pdf
Send jest zrobiony na dwóch kondensatorach 330nF i dwóch rezystorach 100k. Natomiast w Bugerze 6262 (kopia peaveya) send jest zrobiony na jednym kondensatorze 47nF i jednym rezystorze 100k - reszta schematu jest taka sama. Zastanawia mnie dlaczego wprowadzono taką zmianę. Może to jest jakiś trop?
Z tym oscyloskopem zejdzie mi się trochę.
-
- 375...499 postów
- Posty: 468
- Rejestracja: pn, 22 kwietnia 2013, 18:38
- Lokalizacja: Radom
Re: Peavey 5150 II + procesor GT10 w pętli efektów
Cześć,
Powrót z petli w 5150 II jest wprowadzony bezpośrednio na siatkę triody która dodatkowo w katodzie ma 4n7 które mocno podbija wysokie pasmo. Jeśli wpinasz coś w return i to coś ma wysoki poziom szumów własnych to ten stopień wzmocni go tak że będziesz miał "biały szum". Szumu nie możesz wyciszyć bo niema w tym wzmaku "Master Volume". Zamiast rezystora R85 (220K) wstaw sobie potencjometr A220K i to będzie twój "Master". Jak przykręcisz master a rozkręcisz preamp volume to zmieni się stosunek szumu do sygnału i problem zniknie.
Ten podwójny filtr 330n/100k można zamienić pojedynczym 47n/100k bez żadnej szkody na ilość basu w sygnale.
Sprawdź czy samo podpięcie GT10 pod gniazdo return, bez podpinania send, daje objaw szumu - jestem pewny że tak i ten cały szum jest z GT10.
Pozdrawiam.
Powrót z petli w 5150 II jest wprowadzony bezpośrednio na siatkę triody która dodatkowo w katodzie ma 4n7 które mocno podbija wysokie pasmo. Jeśli wpinasz coś w return i to coś ma wysoki poziom szumów własnych to ten stopień wzmocni go tak że będziesz miał "biały szum". Szumu nie możesz wyciszyć bo niema w tym wzmaku "Master Volume". Zamiast rezystora R85 (220K) wstaw sobie potencjometr A220K i to będzie twój "Master". Jak przykręcisz master a rozkręcisz preamp volume to zmieni się stosunek szumu do sygnału i problem zniknie.
Ten podwójny filtr 330n/100k można zamienić pojedynczym 47n/100k bez żadnej szkody na ilość basu w sygnale.
Sprawdź czy samo podpięcie GT10 pod gniazdo return, bez podpinania send, daje objaw szumu - jestem pewny że tak i ten cały szum jest z GT10.
Pozdrawiam.
Re: Peavey 5150 II + procesor GT10 w pętli efektów
Pójdę tym tropem i dam znać.
Chwilowo zmieniam trochę układ przestrzenny inwertera, żeby mieć lepszy dostęp do przeprowadzania ewentualnych pomiarów - uroki lutowania na pająka - bo bym już od razu podpiął GT10
Chwilowo zmieniam trochę układ przestrzenny inwertera, żeby mieć lepszy dostęp do przeprowadzania ewentualnych pomiarów - uroki lutowania na pająka - bo bym już od razu podpiął GT10

Re: Peavey 5150 II + procesor GT10 w pętli efektów
Szum pokonany!
Zrobiłem następoujące rzeczy:
1. Uruchomiłem linię feedback (miałem zwarcie do ekranu przewodu przy kondensatorze C30)
2. Zmieniłem filtr w linii SEND na 47nF i 100k
3. Wstawiłem tymczasowo potencjometr B100k (taki miałem) w linię RETURN (czyli powstał dzielnik napięcia z rezystorem R161 1M).
Wg mnie przebudowa filtra w lini SEND przyczyniła się do redukcji poziomu szumu (potencjometr na zero - szum jest dużo mniejszy niż wcześniej)
Potencjometrem można zmniejszyć szum (oczywiście z poziomem sygnału dźwięku).
Tak więc teraz wstawiam potka na tylną ścianę (na przednim panelu nie mam miejsca), ale nie wiem jeszcze czy rzeczywiście zastąpi on R85, czy może przerobię R161.
Jestem wciąż pod wrażeniem, że nie mam brumu!
Dzięki za porady
Zrobiłem następoujące rzeczy:
1. Uruchomiłem linię feedback (miałem zwarcie do ekranu przewodu przy kondensatorze C30)
2. Zmieniłem filtr w linii SEND na 47nF i 100k
3. Wstawiłem tymczasowo potencjometr B100k (taki miałem) w linię RETURN (czyli powstał dzielnik napięcia z rezystorem R161 1M).
Wg mnie przebudowa filtra w lini SEND przyczyniła się do redukcji poziomu szumu (potencjometr na zero - szum jest dużo mniejszy niż wcześniej)
Potencjometrem można zmniejszyć szum (oczywiście z poziomem sygnału dźwięku).
Tak więc teraz wstawiam potka na tylną ścianę (na przednim panelu nie mam miejsca), ale nie wiem jeszcze czy rzeczywiście zastąpi on R85, czy może przerobię R161.
Jestem wciąż pod wrażeniem, że nie mam brumu!
Dzięki za porady