Stopnie mocy w polskich magnetofonach w czasach PRL-u - pomiary i ocena
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 3049
- Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
- Lokalizacja: Zawiercie
Re: Stopnie mocy w polskich magnetofonach w czasach PRL-u - pomiary i ocena
Romku a nie masz gdzieś dla porównania układu rosyjskiego K174UN7 ?
Re: Stopnie mocy w polskich magnetofonach w czasach PRL-u - pomiary i ocena
Ciekawe czy CEMI tak popsuło UL1440, czy po prostu kupiono kiepską licencję. Bez TCA940 tego jednak się nie dowiemy.
785mm
Re: Stopnie mocy w polskich magnetofonach w czasach PRL-u - pomiary i ocena
Załatw taki układ, a spróbuje go pomierzyć

α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Re: Stopnie mocy w polskich magnetofonach w czasach PRL-u - pomiary i ocena
Też nie daje mi to spokoju. Gdyby ktoś z Kolegów miał taką kostkę, lub na 100% pewny układ UL1440T, mielibyśmy odpowiedź...

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Re: Stopnie mocy w polskich magnetofonach w czasach PRL-u - pomiary i ocena
Kolejna porcja wyników pomiarów zniekształceń intermodulacyjnych (różnicowych) dla układu UL1440T. Myślę, że dalszy komentarz z mojej strony jest zbędny, gdyż wszystkie potrzebne informacje zamieściłem na wykresach.
- -
Pozdrawiam
Romek
-- -
Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Re: Stopnie mocy w polskich magnetofonach w czasach PRL-u - pomiary i ocena
CD...
- -
Pozdrawiam
Romek
-- -
Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Re: Stopnie mocy w polskich magnetofonach w czasach PRL-u - pomiary i ocena
Wcześniej przedstawiłem poziomy zniekształceń intermodulacyjnych (różnicowych) dla układu UL1440T. Poniżej, dla porównania zamieszczam wyniki pomiaru tych samych zniekształceń, ale zmierzone dla najlepszego egzemplarza układu TBA810AS (oryginał; polskie UL1481 wypadły słabo), jaki udało mi się znaleźć w mojej pracowni. Najpierw podam je dla sygnałów sinusoidalnych 13 kHz i 14 kHz o jednakowych amplitudach, a w kolejnym poście dla sygnałów sinusoidalnych o częstotliwościach 19 kHz i 20 kHz i również tych samych amplitudach.
Dla obciążenia 4 Ω. -
-
I dla 8 Ω.
Dla obciążenia 4 Ω. -
-
I dla 8 Ω.
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Re: Stopnie mocy w polskich magnetofonach w czasach PRL-u - pomiary i ocena
Dla 19 i 20 kHz i obciążenia 4 Ω.
-
I dla Rob.= 8 Ω -
Pozdrawiam
Romek
--
I dla Rob.= 8 Ω -
Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Re: Stopnie mocy w polskich magnetofonach w czasach PRL-u - pomiary i ocena
Witam.
Na koniec zostawiłem sobie pomiar zniekształceń TIM (DIM), o których na pewno większość Kolegów słyszała, ale niewielu kiedykolwiek bawiło się w pomiar ich wartości dla konkretnego wzmacniacza audio. Zniekształcenia te powstają wskutek czasowych opóźnień sygnału, wnoszonych przez układ wzmacniacza objętego globalną pętlą ujemnego sprzężenia zwrotnego. Ponieważ wzmacniacze tranzystorowe mają ogromne wzmocnie napięciowe przy otwartej pętli USZ (bardzo dużą czułość; Au +60...100 dB), a ujemne sprzężenie mocno redukuje to wzmocnienie (20...36 dB), jakiekolwiek opóźnienie sygnału powracającego pętlą USZ powoduje krótkotrwałe przesterowywanie się (blokowanie się) wcześniejszych stopni tranzystorowego wzmacniacza impulsami o większej szybkości narastania zboczy. W momentach blokowania się tranzystorów wzmacniacz "gubi" z sygnału pewne informacje, robiąc "dziury", co przekłada się na pogorszenie brzmienia odtwarzanej przez wzmacniacz muzyki, a nawet ludzkiej mowy... Problem był szczególnie wyraźny w starych wzmacniaczach z tranzystorami germanowymi o niskiej częstotliwości granicznej (np. fT=100 kHz) i we wczesnych wzmacniaczach z tranzystorami krzemowymi, w których częstotliwość graniczna tranzystorów końcowych również była stosunkowo niska (od jednego do kilku MHz). Zniekształcenia tego typu nie są widoczne na aparaturze gdy do wejścia wzmacniacza podajemy pojedyncze sygnały sinusoidalne lub prostokątne, a pojawiają się dopiero przy jednoczesnym podaniu kilku sygnałów lub sygnału prostokątnego i sinusoidalnego o odpowiednio dobranych amplitudach i częstotliwościach. Pomiar komplikuje potrzeba użycia dwóch generatorów i wykonania kilku (np. trzech) filtrów, które są niezbędne do zmierzenia poziomu zniekształceń TIM. Kiedyś nawet zacząłem opracowywać kilka filtrów do pomiaru zniekształceń TIM (DIM30 i DIM100), ale nigdy tamtego układu nie skończyłem. Teraz jednak możliwości sprzętu pomiarowego są tak ogromne, że zniekształcenia TIM (DIM) sprzętu audio można mierzyć posiadając tylko odpowiednią kartę i obsługujący ją program komputerowy. Przyznam szczerze, że na razie nie wgłębiałem się zbytnio w instrukcję programu ARTA, a pomiary wykonałem pospiesznie, więc mogą być obarczone jakimiś błędami, bo nie wiem czy wszystko właściwie ustawiłem i odpowiednio zinterpretowałem wyświetlane wyniki...
Pomiar zniekształceń TIM (DIM) mojej karty pomiarowej wykazał bardzo małe zniekształcenia tego typu, wnoszone przez jej tory sygnałowe, co widać na wykresie umieszczonym poniżej. -
Również wzmacniacz, który używam do pomiarów w mojej pracowni nie generował zbyt wysokiego poziomu zniekształceń TIM. -
Natomiast wzmacniacz od magnetofonu M-2405S dawał już znacznie większy poziom zniekształceń transientowych, co widać na kolejnych pięciu wykresach, które wykonałem dla mocy wyjściowej 0,5 W, 1 W, 2 W, 4 W oraz 5 W. -
Tak wyglądały "gigantyczne", zdaniem redaktora kanału "Reduktor szumu" na YT, zniekształcenia TIM wzmacniacza magnetofonu M-2405S, od chyba dziesięciu lat krytykowanego również (wszędzie gdzie tylko się dało) przez Kolegę Tomka Janiszewskiego. Najciekawsze, że ich poziom prawie nie zależał od wartości ustawionego we wzmacniaczu prądu spoczynkowego. W kolejnym poście przedstawię wykresy zniekształceń TIM dla układów scalonych UL1481T i UL1440T, polecanych przez Tomka Janiszewskiego. Zobaczymy jak wypadnie porównanie wyników tych kilku wzmacniaczy mocy.
Pozdrawiam
Romek
Na koniec zostawiłem sobie pomiar zniekształceń TIM (DIM), o których na pewno większość Kolegów słyszała, ale niewielu kiedykolwiek bawiło się w pomiar ich wartości dla konkretnego wzmacniacza audio. Zniekształcenia te powstają wskutek czasowych opóźnień sygnału, wnoszonych przez układ wzmacniacza objętego globalną pętlą ujemnego sprzężenia zwrotnego. Ponieważ wzmacniacze tranzystorowe mają ogromne wzmocnie napięciowe przy otwartej pętli USZ (bardzo dużą czułość; Au +60...100 dB), a ujemne sprzężenie mocno redukuje to wzmocnienie (20...36 dB), jakiekolwiek opóźnienie sygnału powracającego pętlą USZ powoduje krótkotrwałe przesterowywanie się (blokowanie się) wcześniejszych stopni tranzystorowego wzmacniacza impulsami o większej szybkości narastania zboczy. W momentach blokowania się tranzystorów wzmacniacz "gubi" z sygnału pewne informacje, robiąc "dziury", co przekłada się na pogorszenie brzmienia odtwarzanej przez wzmacniacz muzyki, a nawet ludzkiej mowy... Problem był szczególnie wyraźny w starych wzmacniaczach z tranzystorami germanowymi o niskiej częstotliwości granicznej (np. fT=100 kHz) i we wczesnych wzmacniaczach z tranzystorami krzemowymi, w których częstotliwość graniczna tranzystorów końcowych również była stosunkowo niska (od jednego do kilku MHz). Zniekształcenia tego typu nie są widoczne na aparaturze gdy do wejścia wzmacniacza podajemy pojedyncze sygnały sinusoidalne lub prostokątne, a pojawiają się dopiero przy jednoczesnym podaniu kilku sygnałów lub sygnału prostokątnego i sinusoidalnego o odpowiednio dobranych amplitudach i częstotliwościach. Pomiar komplikuje potrzeba użycia dwóch generatorów i wykonania kilku (np. trzech) filtrów, które są niezbędne do zmierzenia poziomu zniekształceń TIM. Kiedyś nawet zacząłem opracowywać kilka filtrów do pomiaru zniekształceń TIM (DIM30 i DIM100), ale nigdy tamtego układu nie skończyłem. Teraz jednak możliwości sprzętu pomiarowego są tak ogromne, że zniekształcenia TIM (DIM) sprzętu audio można mierzyć posiadając tylko odpowiednią kartę i obsługujący ją program komputerowy. Przyznam szczerze, że na razie nie wgłębiałem się zbytnio w instrukcję programu ARTA, a pomiary wykonałem pospiesznie, więc mogą być obarczone jakimiś błędami, bo nie wiem czy wszystko właściwie ustawiłem i odpowiednio zinterpretowałem wyświetlane wyniki...

Pomiar zniekształceń TIM (DIM) mojej karty pomiarowej wykazał bardzo małe zniekształcenia tego typu, wnoszone przez jej tory sygnałowe, co widać na wykresie umieszczonym poniżej. -
Również wzmacniacz, który używam do pomiarów w mojej pracowni nie generował zbyt wysokiego poziomu zniekształceń TIM. -
Natomiast wzmacniacz od magnetofonu M-2405S dawał już znacznie większy poziom zniekształceń transientowych, co widać na kolejnych pięciu wykresach, które wykonałem dla mocy wyjściowej 0,5 W, 1 W, 2 W, 4 W oraz 5 W. -
Tak wyglądały "gigantyczne", zdaniem redaktora kanału "Reduktor szumu" na YT, zniekształcenia TIM wzmacniacza magnetofonu M-2405S, od chyba dziesięciu lat krytykowanego również (wszędzie gdzie tylko się dało) przez Kolegę Tomka Janiszewskiego. Najciekawsze, że ich poziom prawie nie zależał od wartości ustawionego we wzmacniaczu prądu spoczynkowego. W kolejnym poście przedstawię wykresy zniekształceń TIM dla układów scalonych UL1481T i UL1440T, polecanych przez Tomka Janiszewskiego. Zobaczymy jak wypadnie porównanie wyników tych kilku wzmacniaczy mocy.
Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Re: Stopnie mocy w polskich magnetofonach w czasach PRL-u - pomiary i ocena
Poniżej wykresy zniekształceń TIM dla scalonego wzmacniacza UL1440T, przy obciążeniu 4 Ω i zasilaniu układu napięciem 18 V. Nie wykluczam, że testowane układy UL1440T mogły być po prostu wadliwe, ale na razie nie mam jak tego sprawdzić...
-
-
Poniżej zniekształcenia dla układu TBA810AS, zasilanego napięciem 18 V i obciążonego rezystancją 4 Ω (to testów wybrałem najlepszy egzemplarz). -
Podstawowe informacje o mierzonych przeze mnie parametrach układów można znaleźć w artykule dostępnym pod linkiem poniżej:
http://elektronik.tl.krakow.pl/lib/exe/ ... cznych.pdf
https://pdfs.semanticscholar.org/b3c0/a ... 86f827.pdf
http://www.ka-electronics.com/images/pd ... rement.pdf
Pozdrawiam
Romek

-
Poniżej zniekształcenia dla układu TBA810AS, zasilanego napięciem 18 V i obciążonego rezystancją 4 Ω (to testów wybrałem najlepszy egzemplarz). -
Podstawowe informacje o mierzonych przeze mnie parametrach układów można znaleźć w artykule dostępnym pod linkiem poniżej:
http://elektronik.tl.krakow.pl/lib/exe/ ... cznych.pdf
https://pdfs.semanticscholar.org/b3c0/a ... 86f827.pdf
http://www.ka-electronics.com/images/pd ... rement.pdf
Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4188
- Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Stopnie mocy w polskich magnetofonach w czasach PRL-u - pomiary i ocena
Witam.
Dziękuję Janku za propozycję. Wysłałem Ci potrzebne do wysyłki dane w PW.
Pozdrawiam serdecznie
Romek
Dziękuję Janku za propozycję. Wysłałem Ci potrzebne do wysyłki dane w PW.
Pozdrawiam serdecznie
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4188
- Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Stopnie mocy w polskich magnetofonach w czasach PRL-u - pomiary i ocena
Witam. Romku, wrócę z pracy to zapakuję i rano wyślę. Jak coś potrzebujesz ( o ile mam ) to dopisz do pónocy.Pozdrawiam - Janek.
Re: Stopnie mocy w polskich magnetofonach w czasach PRL-u - pomiary i ocena
Dla weryfikacji wyników wcześniejszych pomiarów, przydałby się układ UL1440T, jednak pochodzący tylko ze starych zapasów, czyli kupiony jeszcze w latach ich produkcji, gdyż obecnie dostępne w handlu mogą być podrabianymi "malowankami", co w czasach PRL-u raczej się nie zdarzało.
Pozdrawiam
Romek
Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .