Leszku to ze moc mniejsza to oczywiste, ale czy tak samo dobrze ? watpie. Mam i takie i takie lampy, i nawet mimo niedopasowania , bo trafo głosnikowe było od EL 34 lampy KT88 zagrały duzo lepiej , dynamicznej, z nizszym basem.
Boguś.Nie wiedziałem, że masz audiofilskie zapędy. Ale zgadzam sią z Tobą. Tyle,że zagra może nie lepiej, ale inaczej.Chociaż przyznaję , że i to określenie nie jest adekwatne,ale nic innego mi nie przychodzi w tej chwili do głowy.
Nie, audiofilem nie jestem ani takich zapędów niemam, choc i to nic by zdroznego nie było, pod warunkiem ze odnosiło by się to do samej muzyki nie kabli, oporników i innych bzdur, ale melomanem jestem jak najbardziej, lubie posłuchac muzyki dobrej jakości, a ze róznica miedzy EL i KT jest duza na korzyśc KT, więc wybrałem KT
Jeżeli Ty podchodzisz do audiofilstwa w ten sposób tzn. bardzo rozsądny, to i ja muszę ogłosić ,że jestem audifilem i niech już tak pozostanie.
(Chyba kącik audiofilski należałoby zlikwidować przy okazji nadchodzacych zmian)
wielkie dzieki juz wszystko wiem, martwi mnie tylko obnizemie potencjalu w punktach +B1 ,+B2 po obnizeniu napiecia z 340V ktore bylo na schemacie dla lamp EL34 na 325V ktore jest odpowiednie dla KT88
w takim razie , lutowanie czas zacząć.
Jesli ktoś coś zauwazy na schemacie i ma jakis pomysl będe wdzięczny za wszelkie wskazówki.
Ps. Niewiem czy sie w to bawic, przed chwila wpadlo mi w rece troche drutu OFC (4N) , czym to zaizolować ( z czego zrobic koszulki) ? ,czy sobie odpuscic i polozyc zwykłe przewody?
ja bym się nie bawił. gołe OFC to lipa, używam wyłącznie srebrzonego, albo czystego srebra. tylko dlatego, że mam spory zapas :)
nie sądze, żeby była różnica w porównaniu do zwykłych porządnych przewodów.
używam srebra średnicy .7 albo 1.2mm. bez koszulek, to sztywne druty. przyjrzyj się jak to robi np mr Waszczyszyn. tam, gdzie potrzebuję izolacji daję po prostu LgY.